IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny pięknie się tu dzieje
coraz więcej szczęśliwych zakończeń. Tym, którym się udało serdecznie gratuluję, a za pozostałe cały czas trzymam kciuki
Mam nadzieję, że nadchodzący tydzień będzie pełen wspaniałych wiadomościBianka4, lawendowapani, karina76, Joanna85 lubią tę wiadomość
-
dziewczyny
witam w wątku, który znam
poczytuję
jestem po jednym nie udanym transferze invitro
pozostał nam jeszcze jeden zarodek
ale
mam pytanie, czy któraś ma doświadczenie ze stanem zapalnym endometrium ?
nie mam endometriozy, ale podczas histeriskopii zdiagnozowano mi stan zapalny, który przeleczyłam antybiotykiem (doxycykliną)
w badaniach kontrolnych po leczeniu z wyników wynika, że stan zapalny się utrzymuje
mam kolejny antybiotyk (azytromycynę)
lekarz nie zalecił kolejnych badań kontrolnych przed crio transferem (IVF)
bo co do zasady powinnam się wyleczyć...
ale przyznam szczerze, matwi mnie to
szukam więc kogoś, kto słyszał o takich przypadkach lub też borykał się z takim problemem
bo przyznam, jestem w kropce...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2016, 14:04
-
ola232 wrote:Dziewczyny a jakie kosmetyki polecacie używać w czasie punkcji i po transferze?
Bezzapachowe najleepiej,nieperfumowane,moze z serii bialy jelen lub z rossmana jakas seria...5 inseminacji/ czerwiec 2014 beta 70,niestety biochemiczna
I IMSI Transfer 8.01- beta <1,2
5.04- II IMSI-podano 2 zarodeczki 8A i 6A ☺
8t2dz cud przestal trwac
16.09.2016 criotransfer babla 8B
2017- 3 szczepienia w Łodzi...allo mlr 62,3% ☺
12.06.transfer- -
Laura_B wrote:dziewczyny
witam w wątku, który znam
poczytuję
jestem po jednym nie udanym transferze invitro
pozostał nam jeszcze jeden zarodek
ale
mam pytanie, czy któraś ma doświadczenie ze stanem zapalnym endometrium ?
nie mam endometriozy, ale podczas histeriskopii zdiagnozowano mi stan zapalny, który przeleczyłam antybiotykiem (doxycykliną)
w badaniach kontrolnych po leczeniu z wyników wynika, że stan zapalny się utrzymuje
mam kolejny antybiotyk (azytromycynę)
lekarz nie zalecił kolejnych badań kontrolnych przed crio transferem (IVF)
bo co do zasady powinnam się wyleczyć...
ale przyznam szczerze, matwi mnie to
szukam więc kogoś, kto słyszał o takich przypadkach lub też borykał się z takim problemem
bo przyznam, jestem w kropce...
wiem ze zrobisz to co intuicja Ci podpowiada...sprawdzisz,bo szczerze to najrozsadniejsze co mozna zrobic,po co masz sie stresowac i "zakladac",ze sie wyleczylas...teoretycznie po antybiotyku pierwszym tez powinnas juz nie miec dziadostwa!!Laura_B lubi tę wiadomość
5 inseminacji/ czerwiec 2014 beta 70,niestety biochemiczna
I IMSI Transfer 8.01- beta <1,2
5.04- II IMSI-podano 2 zarodeczki 8A i 6A ☺
8t2dz cud przestal trwac
16.09.2016 criotransfer babla 8B
2017- 3 szczepienia w Łodzi...allo mlr 62,3% ☺
12.06.transfer- -
Dziewczyny potrzebuje pomocy !!! Mam zwiekszony Puregon z 150 j na 225 . W opakowaniu mam 600j z niego zostało 150 j to mogę zrobić z kolejnego opakowania 75j drugi zastrzyk ?Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Anatolka wrote:Tak, tak masz zrobić. Niestety na dwa wklucia dziśStarania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny
Ciekawe czy mnie jeszcze pamiętacieZamknęłam się w sobie po nieudanej procedurze.
Jestem po wizycie w nowej klinice, mam mieszane uczucia, już nie podchodzę tak entuzjastycznie do tematu. Nowy lekarz całkiem okej, ale mąż też podchodzi na chłodno i stwierdził po menadzersku, że rozliczymy go za wyniki
Generalnie siedząc tam czułam się jak na cenzurowanym, taki jakby strach przed nim czuję, może to strach i obawa przed kolenym niepowodzeniem (?) nie wiem.
Polecił zrobic badanie kariotypów, skonsultować się z genetykiem i immunologiem i wtedy wrócić. Powiedział, że in vitro może zrobić jutro nawet, ale chodzi o to żeby się udało, bo jak to ujął jemu też zależy na tym aby procedura zakończyła się sukcesem.
Narazie musimy poczekac z badaniem kario, bo mąż brał antybiotyki ... wiec dopiero w polowie kwietnia mozemy zrobicpotem oczekiwania na terminy wizyty u genetyka, potem immunologia do zbadaania, achhhh nie wiem kiedy spotkamy się z naszym nowym doktorem
ale jak się spotkamy, pewnie już ruszymy do boju
...mam nadzieję...
Boję się bardzo tych kariotypów...Kamilam8, emeska, migot_ka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
opu wrote:Cześć dziewczyny
Ciekawe czy mnie jeszcze pamiętacieZamknęłam się w sobie po nieudanej procedurze.
Jestem po wizycie w nowej klinice, mam mieszane uczucia, już nie podchodzę tak entuzjastycznie do tematu. Nowy lekarz całkiem okej, ale mąż też podchodzi na chłodno i stwierdził po menadzersku, że rozliczymy go za wyniki
Generalnie siedząc tam czułam się jak na cenzurowanym, taki jakby strach przed nim czuję, może to strach i obawa przed kolenym niepowodzeniem (?) nie wiem.
Polecił zrobic badanie kariotypów, skonsultować się z genetykiem i immunologiem i wtedy wrócić. Powiedział, że in vitro może zrobić jutro nawet, ale chodzi o to żeby się udało, bo jak to ujął jemu też zależy na tym aby procedura zakończyła się sukcesem.
Narazie musimy poczekac z badaniem kario, bo mąż brał antybiotyki ... wiec dopiero w polowie kwietnia mozemy zrobicpotem oczekiwania na terminy wizyty u genetyka, potem immunologia do zbadaania, achhhh nie wiem kiedy spotkamy się z naszym nowym doktorem
ale jak się spotkamy, pewnie już ruszymy do boju
...mam nadzieję...
Boję się bardzo tych kariotypów...
Kochana wiem, że jest trudno ale trzeba szukać w sobie siły i wiary. Trzeba zaufać lekarzowi- mówi mądre słowa.
-
nick nieaktualnyAchh poprostu boję się zaufac. Porażki sie boje bardziej.
Madre slowa moze mowi, ale co z tego bedzie nie wiem... Najgorsze w tym wszystkim ze wydajemy kuuupe kasy i tak naprawde nie wiemy czy na koncu tej drogi meczacej, wyboistej czeka na nas Nasze Dziecko... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLunk, ja miałam b. ciężką hiperkę. Leżałam w szpitalu 3 tygodnie. Przed pick up miałam ok 23 pęcherzyków i estrtadiol 6400.
u mnie rosnące HCG napędzało hiper.
Nie martw się, mało kto ma ciężką hiperkę. Zazwyczaj ona nie występuje w ogóle, albo tak jak piszą dziewczyny nawet jak się pojawia to jest łagodna i leżenie, picie KILKU! litrów wody i leki przeciwbólowe pomagają.
Opu, też pamiętamdobrze, że wróciłaś. Póki są siły do walki to trzeba próbować dalej.
-
nick nieaktualny
-
Brtiii86 wrote:Dziewczyny co to jest ta rysa? Ja nie jestem obyta tam dobrze jeszcze w tym temacie.
Scratching endometrium. Drapią, jakby uszkadzając ci endometrium, zarodkówi jest się wtedy łatwiej zagniezdzic.
Jeszcze tego nie miałam, ale mam nadzieję, że dobrze wyjaśniła