IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
MoNaKo wrote:Dziewczyny to napiszcie jeszcze jak jest z naturalnym podejściem do crio
Lepsze są cykle naturalne czy sztuczne?
Skąd u Was decyzje że podchodzicie właśnie na sztucznym, co ma na to wpływ, czym lekarz sie sugeruje podejmując decyzję o cyklu naturalnym czy sztucznym?
Nie wiem jak jest na naturalnym, bo mialam 2 sztuczne.
Zawsze mialam bardzo nieregularne cykle, dlatego robilismy na sztucznych.I procedura
08.03.2016 - transfer, bHCG
02.05.2016 - transfer, czekamy.... -
nick nieaktualnyMoNaKo wrote:Dziewczyny to napiszcie jeszcze jak jest z naturalnym podejściem do crio
Lepsze są cykle naturalne czy sztuczne?
Skąd u Was decyzje że podchodzicie właśnie na sztucznym, co ma na to wpływ, czym lekarz sie sugeruje podejmując decyzję o cyklu naturalnym czy sztucznym? -
ewlinaaa85 wrote:Na naturalnym cyklu musisz chodzić na monitoring w dniu kiedy pęknie pęcherzyk graffa zaczynasz brać tabletki ( ja miałam estrofem, encorton, duphaston, luteina )
Na cyklu sztucznym chodzisz na monitoring tak długo aż Twoje endometrium osiągnie 1cm ( u nas w klinice musi tyle być) ja od 2dc brałam estrofem 3x1 gdy endo słabo przyrastało Dr dodawał mi kolejne i tak skończyłam na 3x1 doustnie i 3x1 dopochwowo gdy endo osiągnęło odpowiedni rozmiar dodał reszte leków czyli encorton, luteina, duphaston plus dalej estrofem
ewelina95, bardzo dziękuję za wyjaśnienieJa od zawsze mam bardzo ładne cykle, piekne endometrium i pęcherzyki same mi pekają. Stąd pewnie decyzja mojego dr o podejściu własnie na cyklu naturalnym.
I jak widać u Ciebie też coś w naturalnym ruszyło.
Co do decyzji u Ciebie, może warto powtórzyć na naturalnym. A z tę betą to była wtedy ciąża biochemiczna u Ciebie? -
Dziewczyny, jako świeżyna w temacie ivf mam do Was pytanie, ile trwa ta cała procedura? Mam wrażenie, że miesiące uciekają, a ja stoję w martwym punkcie, ale tak ma zapewne każda z Was...
Za 3 tygodnie, czyli w nowym cyklu jadę na wizytę kontrolną, tego samego dnia zrobię kariotyp, na który dostałam skierowanie. I co dalej? Na wynik będę czekać pewnie kolejne 3 tygodnie, a potem jeszcze pewnie inne badania i znów kolejne miesiące? Wiem, że się nie da wykonać wszystkiego w jeden miesiąc, ale to wszystko się tak ciągnie... chyba muszę uzbroić się w cierpliwość* IVF -10/2016 - brak rozwoju zarodków
* 5 IUI -
nick nieaktualnyMonako: W cyklu naturalnym beta podrosła mi do 12,9 była robiona dość wcześnie bo jakoś w 7dpt ale 48h już spadała, na sztucznym crio nawet nie drgnęła.
Nie wiem jak to ze mną teraz będzie jestem świeżo po łyżeczkowaniu i nie mam pojęcia czy będę miała nadal tak ładne owulacje. Zresetowali mnie do zera więc wiele się może pozmieniać. -
ewelina85 - tak jak mówisz, po łyzeczkowaniu i tylu przyjętch hormonach cykle moga byc teraz zupełnie inne. Ja też miałam cykle rozregulowane po poronieniu i dopiero po 4 miesiacach wszystko wróciło do normy. Tyle tylko ze ja nie miałam łyżeczkowania.
-
nick nieaktualnyUkulele to wszystko zależy od Twojego lekarza. Ja na przykład kariotypu przed in vitro nie robiłam, a jak zapytałam mojej pani dr to powiedziała, że jak chcę to dla świętego spokoju mogę zrobić
A jak długo trwa to też wszystko zależy na jaki protokół zdecyduje się Twój dr - jak na krótki to tak naprawdę niecałe 2 tyg od rozpoczęcia stymulacji i jesteś po punkcji, jak długi, to najpierw anty
Przyzwyczaisz się z czasem i nabierzesz cierpliwości, choć oczywiście życzę, żeby już pierwsza procedura była owocna!
A miałaś robione posiewy? I twój partner miał robiony posiew nasienia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 11:27
-
MoNaKo wrote:Skąd u Was decyzje że podchodzicie właśnie na sztucznym, co ma na to wpływ, czym lekarz sie sugeruje podejmując decyzję o cyklu naturalnym czy sztucznym?
-
Meda, mój lekarz jest bardzo drobiazgowy, więc nie zdziwię się jeśli wybierze dłuższą procedurę
jedyne co to powiedziano mi, że właśnie ze względu na to, że wyniki nasienia męża są bardzo dobre, to ten punkt badań unikniemy
* IVF -10/2016 - brak rozwoju zarodków
* 5 IUI -
nick nieaktualny
-
Asia_88 wrote:U mnie bedzie sztuczny, bo cykle mam długie, nieregularne i pewnie bezowulacyjne. Przed ICSI nigdy nie miałam stymulowanej owulacji, wiec wolimy nie ryzykować.. Bo gdybym nie zareagowała na leki to crio odwołany.
Tak sobie myślę że chyba na sztucznym cyklu ma się nad nim wiekszą kontrolę i też wolalabym chyba sztuczy...zdam się jednak na lekarzanika03 lubi tę wiadomość
-
Nie miałam pojęcia, że to 11 dni od transferu będzie się tak niemiłosiernie dłużyć.
Oczywiście nie wytrzymałam i wczoraj i dziś robiłam juz sikańce. Oczywiście wiem, że to za wsześnie, ale wyszłam z założenia, że codzienne przyglądanie się jednej kresce pomoże łatwiej znieść porażkę. Cóż, tak mam....
A propo crio, ZAKŁADAJĄĆ TYLKO, że obecny transfer się nie uda zaraz w następnym chciałabym podejść do crio. Kiedy w takiej sytuacji powinnam się zgłosić do lekarza. Zaraz? jak dostanę @? Po @? -
tanka wrote:Nie miałam pojęcia, że to 11 dni od transferu będzie się tak niemiłosiernie dłużyć.
Oczywiście nie wytrzymałam i wczoraj i dziś robiłam juz sikańce. Oczywiście wiem, że to za wsześnie, ale wyszłam z założenia, że codzienne przyglądanie się jednej kresce pomoże łatwiej znieść porażkę. Cóż, tak mam....
A propo crio, ZAKŁADAJĄĆ TYLKO, że obecny transfer się nie uda zaraz w następnym chciałabym podejść do crio. Kiedy w takiej sytuacji powinnam się zgłosić do lekarza. Zaraz? jak dostanę @? Po @?
Bynajmniej, mam nadzieje ze moja informacja na nic Ci sie nie przydatanka lubi tę wiadomość
-
MatyldaG wrote:mozesz zaraz po odstawieniu lekow najlepiej do 3 dc, bo Mirocki od 3 dc wprowadza estrofem do crio, ale pewnie bedzie Cie najpierw namawiac na zbadanie immunologi tak jak mnie
Bynajmniej, mam nadzieje ze moja informacja na nic Ci sie nie przyda
Dzięki Matylda.
Mam nadzieję, że skorzystam z tej informacji nie wcześniej, niż za 2 lata....MatyldaG, Lidwinka1 lubią tę wiadomość