IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Sansiviera kiedy testujesz???
Ja wlasnie jestem u rodzicow i rozpoczynam akcje "korzonki" W zwiazku z tym, ze nikt z rodziny nie wie o ivf a nie mialam lepszego pomyslu na wyjasnienie l4 to udaje polamanie w plecach hihi tzn dzis dopiero cos zaczyna mnie pobolewac ale apogeum bedzie w poniedzialek:D
A co do l4 gdy dowiadywalam sie w klinice pare tygodni temu o l4 pani poinformowala mnie, ze jesli nie chce by pracodawca wiedzial skad jest l4 to dadza mi na nim pieczatke swojego drugiego podmiotu zajmujacego sie endokrynologia a dzis jak dostalam je do lapki to zonk pieczatka kliniki i twierdza, ze przy refundowanym nie moga dac tamtej placowki na l4...wszedzie dzis wykrecali mi sie ta refundacja
Dziewczyny, a co robicie z nadprogramowa liczba oocytow - kriokonserwacja, utylizacja czy dawstwo??Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2014, 15:07
Beata.D, MisiaMisia lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny
Znowu mam doła
Nie pamietam czy wam pisalam ze teraz w ta srode mialam miec histeroskopie ale przesunieta na nastepna(z glupiego powodu pani anestozjolog-niewazne,wazne ze jeszcze w tym cyklu ) I dodatkowo mialam jeszcze jedna konsultacje w piatek a na niej Gin(zaznaczam ze byl to 12dc)ze nie mam zadnych dominujacych pecherzykow i prawdopodobnie bezowulacyjny-dodam ze drugi pod rzad . I teraz pytanie do Was-czy moglam byc az tak wyeksploatowana przez stymulacje????? Jak ja mam podejsc teraz do transferu?? (Teraz to napewno nie da sie na naturalnym,pojdzie clo w ruch,tylko czy zadziala?!) Miala tak ktoras z Was lub podobnie?!Bo tak naprawde to nie wiem co teraz ze mna bedzie?! Zalamka normalnie
-
Oj Beatka, ja też mam doła... ale z powodu poronienia :S
byłabym już po 'bezpiecznej' stronie teraz :S
po histero też chyba (tak jak po łyzeczkowaniu) nie powinnyśmy zbyt szybko isc na kolejne ivf.
nie mysle żebyś była wyekspolatowana... ja mam 40 lat i liczę na dorodne zbiory jajek ale za jakies 3-4 miesiace...
nie załamuj się... będize dobrze, tylko ...zacznij mysleć pozytywnie!
ja myślę, więc i Ty zacznijBeata.D, Fedra lubią tę wiadomość
-
Dzieki Agnieszka Staram sie,ale czasami dopada mnie "niż odczuciowy"
Co do histero-to zakaz przez 2tygodnie(przynajmniej w moim przypadku,chociaz podejrzewam ze i tak nie mialabym checi ) takze mysle ze w nastepnym cyklu mogloby sie juz odbyc przygotowanie do transferu(bo mowily mi dziewczyny ze polipy lubia sie odnawiac ) i nie ma co za dlugo czekac I powiem Ci ze jak sobie tak tu z Wami popisze to po jakims czasie tez mi ten "dół" przechodzi Zawsze znajde zrozumienie z Waszej strony a nie zawsze od męża -
Ja też nie "rozmawiam" tyle z Mężem, co z Wami!! To fantastyczny wątek, już gdy go zaczęłam podczytywać, wszystko brzmiało "zapraszająco"
Dziś dokładnie 2 tyg po punkcji. Niestety czuję się tak, jakby @ miała przyjść lada moment Na betę idę w poniedziałek - gdy było daleko nie mogłam się doczekać, a teraz tak bardzo się boję..niecierpliwa, MisiaMisia, Assume2, Tosia 1981, Fedra lubią tę wiadomość
-
Sansivieria wrote:Ja też nie "rozmawiam" tyle z Mężem, co z Wami!! To fantastyczny wątek, już gdy go zaczęłam podczytywać, wszystko brzmiało "zapraszająco"
Dziś dokładnie 2 tyg po punkcji. Niestety czuję się tak, jakby @ miała przyjść lada moment Na betę idę w poniedziałek - gdy było daleko nie mogłam się doczekać, a teraz tak bardzo się boję..
Nie robisz sikanca wczesniej;)?? -
Kochane
Dzisiaj dowiedziałam się, że pick-up mam w poniedziałek. Zapewne Wam potem napisze co i jak. To moje 3-e podejście więc mam jako taki luz. Już wiem, że na transfer pojadę prawdopodobnie sama. No trudno. Życie.
Mam może 3 dominujące pęcherzyki w lewym jajnikowniku a reszta to jakieś bździnki 13-stki, w prawym też jakieś bździnki. No ale pobiorą mi wszystkie. Się zatem zobaczy co z tego wyrośnie.
Do tej pory bez leków po transferze zapłaciłam niespełna 750 zł.
Nie wiem ile płaciłyście za Ovitrelle, ale ja w domu leków dałam 75 zł i chyba to jakaś mniejsza cena.
Za sztukę Menopur 600-tkę - 195,26 zł (kupiłam dwa opakowania), za sztukę Fostimonu 75j.m. - 3,20 zł.
No i Wam wszystkim wielkiego powodzenia Laski życzę Wszystkim bez wyjątku. I Tobie i Tobie i Tobie też. Bez wymieniania bo będzie, że pominęłam a głowa mi od paru dni szwankujeWiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2014, 22:15
niecierpliwa, Agnieszka_ako99, Assume2, Beata.D, Mount, Tosia 1981, Fedra, Katha81 lubią tę wiadomość
-
Sansivieria wrote:Ja też nie "rozmawiam" tyle z Mężem, co z Wami!! To fantastyczny wątek, już gdy go zaczęłam podczytywać, wszystko brzmiało "zapraszająco"
Dziś dokładnie 2 tyg po punkcji. Niestety czuję się tak, jakby @ miała przyjść lada moment Na betę idę w poniedziałek - gdy było daleko nie mogłam się doczekać, a teraz tak bardzo się boję..
Trzyma kciuki -
Mmie na dzis dzien stymulacja plus leki po punkcji wynioslo 1640 zl, powiem szczerze ze liczylam ze zamknie sie maaax 1,5 tys a tu na pewno do rachunku dojdzie cos po transferze, malo to nie jest ale jako iz lubie wiedziec ile wynioslaby mnie procedura miesiac wczesniej to na ta chwile wydalabym 4200 zl wiec od razu morda mi sie usmiechnela
MisiaMisia, Assume2, Fedra lubią tę wiadomość
-
Komercyjna w ubiegłym roku w sumie wyszła nas ponad 25 tys zł (badania, konsultacje) - nie liczę dojazdów po Polsce i inseminacji.
W tym roku w kwietniu w ministerialnym zapłaciliśmy ok 3500 zł. Nie liczę glexane bo za to nie płaciłam. Nie wliczając też wizyty i dojazdów do następnej genetyczki 150 zł i badania z krwi gen 500 zł i paliwo.
A teraz tak jak podałam w poprzednim poście.... i leki po transferze też nie liczę na razie, bo nie będą to aż tak duże sumy w stosunku do tego co już wydaliśmy.niecierpliwa lubi tę wiadomość