IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
MoNaKo jak samopoczucie przed transferem?Ja mam lekki stres jak wytrzymam do bety, wzielam urlop 3 dni wiec do czwartku jestem w domu. Potem ide bo nie moge tyle brac,pozatym zwariowalabymw domu. Troche sie martwie bo bylam przeziebiona,juz jest ok tylko kaszel zostal.Za to maz sie rozlozyl,oby mnie nie zarazil.
-
Mag85, myślałam o Tobie
Jakie masz endometrium? Domyślam się że ładni podrosło
Moje samopoczucie w porządku, chyba jeszcze to do mnie nie do końca dociera. Piję ciągle miksturę z mleka czosnku i miodu, do tego też herbata owocowa z miodem i cytryną bo też mnie cos brało ale na szczęście mam tylko zaczerwienione gardło.
Ja niestety od dziś już w domku siedzę i tak zostanie aż do bety bo pracuję w przychodni na rejestracji więc nie ma opcji siedzenia w pracy...Mam nadzieję że jakoś przetrwam
Zaopatrzona jeste w książki a jak czytam to już zapominam o swiecie.
Ja z dodatków biorę tylko embroglue. Nawet nie wiem czy u mnie stosują intralipid i nie pytałam o to lekarza.
Mag a Ty masz jakieś wskazania na ten intralipid czy jest to taki dodatek jak nacięcie otoczki lub własnie klej? -
Endometrium mam 9mm bez szalu,lekarz powiedzial ze ladne,wiec co mi pozostaje...
Intralipid mam z powodu endometriozy,nie chcialam brac ale dr mnie namowil.
W klej srednio wierze,bo mialam pozamaciczna mimo kleju.
Mysle nad nacieciem otoczki,ale to znow 500zl:(
Ja pracuje w aptece takze tez mam kontakt z chorymi i praca stojaca. To moj 4 transfer w tym roku,gdybym po kazdym brala l4 to bym juz moze nie miala pracy. I tak bylam miesiac na l4 z powodu pozamacicznej. W pracy nic nie wiedza o in vitro wiec musze sporo kombinowac z wolnym. -
Mag85 wrote:Endometrium mam 9mm bez szalu,lekarz powiedzial ze ladne,wiec co mi pozostaje...
Intralipid mam z powodu endometriozy,nie chcialam brac ale dr mnie namowil.
W klej srednio wierze,bo mialam pozamaciczna mimo kleju.
Mysle nad nacieciem otoczki,ale to znow 500zl:(
Ja pracuje w aptece takze tez mam kontakt z chorymi i praca stojaca. To moj 4 transfer w tym roku,gdybym po kazdym brala l4 to bym juz moze nie miala pracy. I tak bylam miesiac na l4 z powodu pozamacicznej. W pracy nic nie wiedza o in vitro wiec musze sporo kombinowac z wolnym.
Mag, jak dr mówi że ładne endometrium to na pewno tak jest! Ja w ten klej też jakoś specjalnie nie wierzę ale mąż się uparł żeby wziąć jako dodatek więc nie bedę z nim tego negocjować...
A Ty masz ilu dniowe masz maluszki? U mnie dr mówił że nie bedziemy nacinać więc to akurat jego decyzja.
Co do pracy to ja pracuję u siebie więc z wolnym nie mam problemu ale rozumiem jak ciężko jest kombinować jeśli w pracy nic nie wiedzą ;/ Bierzesz cos na odporność?
-
nick nieaktualny
-
Mag85 wrote:W tym transferze biore jednego 3 dniowego. Zostana mi dwie blastki. Nic nie biore aktualnie na odpornosc. Jestem juz zdrowa w zasadzie,kaszel lecze jeszcze tylko.
Ja bym sie chyba zdecydowała na blastkę...
-
MoNaKo wrote:Mag a to Twoja decyzja że teraz bierzesz 3 dniowego czy lekarza/ embriologa?
Ja bym sie chyba zdecydowała na blastkę...
Powiem szczerze ze jakos srednio wierze w powodzenie. Nie wiem czemu,ale wydaje mi sie ze nic z tego nie bedzie. Zobaczymy. -
nick nieaktualny
-
katariiinkaa wrote:Chyba kazda z nas ktora sie szykuje do crio/ czeka na bete ma takie mysli co do powodzenia
Albo dzis jest taki dzień, bo widzę ze Was dręczą czarne mysli.. mnie zresztą tez -
Ja biorę jedną blastkę- dr dwie wybija mi z głowy choć nie ukrywam, cieszyłabym się z biźniaków. Jestem jednak po 1 poronieniu i dwóch biochemicznych a ciąża mnoga wiąże się z podwyższonym ryzykiem donoszenia wiec nie chcę teraz ryzykować.
Wiem jednak że jeśli nie uda sie z tej procedury to przy nstepnej chciałabym mieć podane dwa maluchy.
Ja mam do tego jak na razie chłodne podejście- bardziej świrowałam podczas inseminacji a teraz moje emocje nieco zostały ostudzone. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny