IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Laseczki
Paszczakim super wiesci moje gratulacje i zycze wysokiej bety
aaana nie tylko ty masz takie mysli, mnie tez one nachodza zawsze wszystkim z mojego otoczenia sie udawalo wszystko a mi nie. Moze to jeszcze nie nasz czas, a moze zaskoczy nas w najmniej spodziewanym momecie.
Witamm rowniez nowe staraczki ktore sie dolaczyly i zycze szybkiego zafasolkowaniaGabiK, niecierpliwa lubią tę wiadomość
W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
Griszanka wrote:Hej dziewczynki
Paszczakin widac te druga kreseczke, ale supcio.
Ana, Szana - prosze zmienic myslenie - polecam do zapamietania jedna maksyme"Jak zalozysz, ze przegrasz, przegrasz na pewno" - niestety takie to oczywiste - prosze slepo uwierzyc w powodzenie, a uda sie na pewno
Ja zas jestem po wizycie u dr od IVF i wiem, ze nic nie wiem , myslam, ze dowiem sie jaki jest plan u tu dupa blada
A tak powaznie, to zapomnialam odebrac w kwietniu wyniki cytologii (tak, tak - tylko ja tak potrafie ),a wyszla tam jakas infekcja, wiec trzeba sie przeleczyc antybiotykiem - sama jestem sobie winna. Do tego przeterminowaly mi sie badania na chlamydie i mykoplasmy, wiec pobral wymazy - wyniki za tydzien, no i po przeleczeniu ponownie cytologia i jak wszystko bedzie dobrze i wymazy tez wyjda czyste, bedzie mozna ruszac z kopyta . Dodatkowo dzisiaj pobrali krew na wirusologie, HIV i takie tam :p, jeszcze mezus bedzie musial sie przebadac pod tym katem. Acha i jeszcze m musi zrobic posiew nasienia - bo w marcu wyszly w spermie leukocyty - mielismy czekac rok na IVF, wiec jakos to nam umknelo - fuck Material mozna oddac do 13, a m ma problem z uzyskaniem wolnego ech. Chcialabym sie wyrobic z wynikami do konca sierpnia, to mkze zaczeloby sie cos dziac juz poczatkiem wrzesnia
Torbiel nadal jest i ma obecnie 20 mm, dr powiedzial, ze bedziemy startowac z nia i nie powinna nam przeszkadzac. Powiedzial, ze na taka torbielke antykoncepcja nie pomoze i usuwa sie takie operacyjnie Poki co sie nie martwie - lozysko ciazowe ja pochlonie (na to licze )
Rzecz jasna zapomnialam zapytac, kiedy mam sie pojawic, czy mam sie rejestrowac, czy umawiac sie z nim telefonicznie, ech... Chyba jutro tam zadzwonie
Co do tej torbieli to nie jestem przekonana wszystkie znane mi osoby mialy torbiele leczone i to takie 40mm wlasnie antykoncepcja jesli nie malaly wtedy byly usuwane... zadna z tych osob nie podchodzila do procedur z torbiela chyba ze tak jak u mnie byla na przedniej scianie macicy wtedy nie przeszkadza...
Dziwne ze nie kazali powtorzyc cytologi teraz by sprawdzic czy jest infekcja jesli badanie bylo w kwietniu...
To takie moje spostrzezenia...
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualnyaaana wrote:Kiedy ja mam wrażenie, że już nic więcej nie da się zrobić, myślałam, że jak podadzą 2 zarodki, a nie 1 tak jak ostatnio, myślałam, że jak będą blastocysty dobrej jakości, a nie szesciokomórkowiec, że jak zrobię skratching... A tu nic nie pomogło. Wybaczcie, że tak marudzę, ale nie wiem co więcej można zrobić? Jak sobie pomóc...? Naprawdę nie wiem
Psychicznie trzymam się dobrze. Poprzednio jakoś emocjonalnie przywiązałam się do moich Wojowników i było bardzo ciężko, teraz wszystko jest mniej emocjonujące, ale bardziej liczą się fakty, które są jakie są... i które nie pozostawiają mi złudzeńaaana, Fedra, Tosia 1981, Beata.D lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny rozumiem wasze myslenie ze wszystkim sie udaje tylko nie Wam przechodzilam przez to jest to trudne ale trzeba pokonac ten poziom i brnac dalej walczyc puki jest szansa i mozliwosc...
Wspieram Was modlitwa i cieplymi myslami bedzie dobrze ja w to wierzeMixa, Tosia 1981, mala29_, niecierpliwa, Beata.D, martusia1986 lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Paszczakin, kreseczka jest widoczna!!! Gratuluję Ci serdecznie!!
Każda Wasza kolejna udana próba napełnia mnie nadzieją, że i nam się w końcu uda!!!
Griszanka, myślałam, że dziś zaczniesz stymulację, a tu rzeczywiście za dużo czasu upłynęło od ostatnich badań, żeby tak z marszu ruszyć. No nic, jeden miesiąc w tą czy w tą to już nie tak duża różnica, zwłaszcza, że macie co załatwiać w tym czasie... może razem ruszymy we wrześniu..??
Assume, a Ty kiedy testujesz, bo chyba już niedługoMisiaMisia, Konwalia, Assume2, Mixa, Fedra lubią tę wiadomość
-
W końcu mam wynik drugiej bety. To 11 dpt - Beta-HCG 446.6
Mixa, Konwalia, zai2014, Assume2, mala29_, paszczakin, niecierpliwa, Beata.D, GabiK, Sansivieria, agniesia2569, gosia81, martusia1986, Limia, Simba, kaarolaa, Tosia 1981, calineczka_11, Fedra, czarownica_tea, sisi lubią tę wiadomość
-
@sensivieria, skądże znowu! Nakazano mi zrobić w 14dpt a dziś dopiero drugi...(swoją droga gdzie indziej po transferze blastocyst zalecają już w 10 dpt) Robię różne dziwne rzeczy żeby czas pocisnął do przodu ale nic z tego Dziękuję Ci za pamięć o mnie
Kochane dziewczyny! Ja wiem że z psychiką walczyć trudno, ale... musicie, musicie wierzyć że wszystko skończy się upragnionym celem. Na prawdę warto skupić się na sobie, swoich pragnieniach i swoim ciele. Ja staram się o nim myśleć że jest wspaniałe. Może to śmieszne, ale byłam z niego dumna że wyhodowało piękne jajeczka. Teraz trzymam kciuki za to, żeby stworzył piękną wyściółkę dla maleństw :)Strasznie się cieszę z udanych prób dziewczyn (patrzyłam na Wasze historie i wiem że przeszłyście wiele, często znacznie więcej niż ja). Wiem że to może być w moim przypadku dopiero początek. Ale nie chcę się wściekać. Patrzeć z zazdrością na ciąże koleżanek (ba!jedna "sympatyczna" spytała mnie kiedyś czy czuję żal kiedy widzę bobaski w wózkach...(????) ), oglądać się za dziećmi, kobietami w ciąży z zazdrością....bo to mnie zabije. Od samego początku wiem, że ja to ja. I tyle.
Moja siostra ma czwórkę dzieci (nieraz docierały do mnie teksty- niesamowite, a twoja siostra ma tyle dzieci....)-ale to są jej dzieci. Wspaniałe, nawiasem mówiąc
Patrzę na Was i na Wasze historie jak na uporczywe dążenie do celu. Czasem musi minąć więcej, czasem mniej czasu i poświęceń. Ale jednego jestem pewna- w końcu się uda. I jesteście dla mnie tego przykładem.
Sama nie wiem jak przyjmę moje ewentualne niepowodzenie. Wiem na pewno że z Wami będzie mi lepiej.
Dlatego proszę nie rozkładajcie rąk...
@MisiaMisia super!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 20:56
paszczakin, Mixa, niecierpliwa, Beata.D, Katha81, MisiaMisia, duza, Nusia, martusia1986, Fedra lubią tę wiadomość
icsi sierpień 2014 (-)
crio październik 2014 (-)
-
MisiaMisia to ładnie przyrasta.
Mam pytanie do stymulujących się. Czy to jest jakiś problem jeżeli wstrzyknęłam sobie gonal z godzinnym opóźnieniem? Doktor powiedziała, że powinnam robić zastrzyki o tej samej porze, ale niestety dzisiaj siła wyższa mi to uniemożliwiła. Jak Wy się na to zapatrujecie?
I jeszcze jedno, czy na początku stymulacji czułyście kłucie w jajnikach? To jest normalny objaw? Poprzednim razem miałam mniejszą dawkę i tego tak nie czułam... To chyba za wcześnie, żeby był efekt przestymulowania? Dzisiaj drugi dzień stymulacji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 20:56
MisiaMisia lubi tę wiadomość
-
konwalia ja od samego poczatku czulam lekkie klucie w jajnikach i to normalne bylo, tak mi lekarka powiedziala. A pod koniec stymulacji to juz przy chodzeniu czulam mocny bol i brzuch mialam wielki. Przestymulowanie jest wtedy jak bedzie bardzo duza liczba pechezykow tylko nie pamietam od jakiej ilosci. A co do zastrzyku to mysle ze nic sie nie stanie jak raz wezmiesz ciut puzniej. Ja tez mialam czasem problem z wzieciem na czas leku i nic sie nie stalo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 21:03
niecierpliwa, Fedra lubią tę wiadomość
W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
...poza tym mam taki dzień dziś że myślę że pewnie się nic nie uda. Nie wiem czemu- po prostu tak sobie chodzę i myślę. I przez to jestem zrzędliwa.
Ręka do góry kto zna ten stan?GabiK, mala29_, Fedra lubią tę wiadomość
icsi sierpień 2014 (-)
crio październik 2014 (-)
-
Dodam od siebie dla stymulujacych sie : klucie w jajnikach jak najbardziej, a do tego bol przy siadaniu. Po transferze : bol w podbrzuszu jak na @ , przez to nadzieja to rosnie (kiedy czytam forum) to leci na leb (kiedy mysle,ze to pierwsza proba z 3dn zarodkow,a czytalam,ze jednak wieksze szanse sa z 5dn mrozaczkow) Jeszcze jeden dzien do testowania! Jestem tak nabuzowania,ze dzis na pytanie mamy jak sie czuje, odpowiedzialam wsciekla,ze " normalnie, jak zawsze przed miesiaczka" Wyzywam sie na najblizszych i nie moge nic na to poradzic
Beata.D, Fedra lubią tę wiadomość
-
Apropo stymulacji - tez sie zastanawialam czy nie bedzie problemu z rozstralem godzinowym, bo jak normalnie mam stale godziny pracy, tak teraz przez okres urlopowy zdarzylo mi sie pracowac na noc (ten tydzien od 22), a w przyszlym tygodniu pracuje na popoludnia do 22. Od jutra mam zaczac stymulacje i dr zalecila zeby zastrzyki robic miedzy 17 a 22. Tak wiec czwartek i piatek bede mogla zrobic ok 21:30, przed praca, weekend tez moge mniej wiecej o tej samej porze, za to w przyszlym tygodniu zaczynam prace od 14 i w domu bede dopiero o 22:30 - wiec bedzie godzina roznicy. I zastanawiam sie czy czy nie bedzie przez to problemu...
Misia - kiedys byla taka piosenka Fasolek "a ja rosne i rosne" Niech zatem Fasolka rosnie
MisiaMisia, Fedra lubią tę wiadomość
-
I jeszcze mam pytanko, bo teraz to nie wiem jak mam liczyc dni w cyklu. Ten aktualny cykl zaczal mi sie 2.VIII, dzisiaj (czwartek) wypada 20dc. Normalnie cykle mam ok 31dni. Od 1dc bralam antyki, ale dr stwierdzila, ze chciala by wyhodowac wiecej jajeczek niz przy poprzednim podejsciu, wiec stymulacje zaczynamy wczesniej i bardziej intensywnie (od dzis wieczorem z mocniejsza dawka leku). W zwiazku z tym kazala mi odstawic antyki po 14dniach a nie 21 jak poprzednim razem. I kiedy ja teraz powinnam sie spodziewac konca cyklu (bo nawet nie pisze o @ jako, ze po poprzednim wyciszaniu mialam tylko ledwo widoczne plamienie, wiec domyslam sie ze i teraz @ moze przejsc prawie niezauwazona)? Czy nowy cykl powinnam zaczac liczyc od rozpoczecia stymulacji (od dzis), czy czekac na jakies objawy @?
-
Dziewczyny mam pytanie odnośnie badań przed rozpoczęciem stymulacji. Jak już wcześniej pisałam, jestem teraz na cyklu z tabletkami anty przed stymulacją. Gdy Pani doktor mi antyki przepisywała, to nie zleciła mi za wiele badań tylko cytologię i czystość, a mężowi chromatynę. Wiadomo, że część badań już miałam zrobione np AMH, ureaplasma, mycoplasma, ale jak czytam, co trzeba mieć zrobione przed przystąpieniem do IV, to jeszcze sporo mi i mężowi brakuje. Brakuje mi reszty badań wirusowych (chociażby HIV, HBs, anty Hbs, HCV, HIV, OWA), chlamydii, wszystkich badań genetycznych. Mąż ma tylko chromatynę. Nie robił żadnych badań wirusowych, genetycznych, grupy krwi. Czy te wszystkie badania robi się w cyklu, w którym ma się rozpocząć stymulacja, bo nie wydaje mi się.
Znając moje szczęści, to skończy się tak, że pójdę w 2dc po tabletkach i będzie mnie czekał jeszcze jeden cykl poświęcony na same badania, bo ktoś coś przeoczył -
ma_pi wrote:Dziewczyny mam pytanie odnośnie badań przed rozpoczęciem stymulacji. Jak już wcześniej pisałam, jestem teraz na cyklu z tabletkami anty przed stymulacją. Gdy Pani doktor mi antyki przepisywała, to nie zleciła mi za wiele badań tylko cytologię i czystość, a mężowi chromatynę. Wiadomo, że część badań już miałam zrobione np AMH, ureaplasma, mycoplasma, ale jak czytam, co trzeba mieć zrobione przed przystąpieniem do IV, to jeszcze sporo mi i mężowi brakuje. Brakuje mi reszty badań wirusowych (chociażby HIV, HBs, anty Hbs, HCV, HIV, OWA), chlamydii, wszystkich badań genetycznych. Mąż ma tylko chromatynę. Nie robił żadnych badań wirusowych, genetycznych, grupy krwi. Czy te wszystkie badania robi się w cyklu, w którym ma się rozpocząć stymulacja, bo nie wydaje mi się.
Znając moje szczęści, to skończy się tak, że pójdę w 2dc po tabletkach i będzie mnie czekał jeszcze jeden cykl poświęcony na same badania, bo ktoś coś przeoczył
Co klinika to metody. Jedni zlecają pewne badania inny nie. Jeżeli masz wątpliwości, to skontaktuj się ze swoim lekarzem. Np. nie wszyscy wymagają przed pierwszym podejściem genetyki.