IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Mag wiem jak się czujesz...my też w grudniu zalapalismy się na ivf refundowane...tez byłam pewna że kolejne święta będą inne....a najgorsze są życzenia świąteczne.....a to będą 4 święta od kiedy zaczęliśmy starać się o dziecko.
Tez się odizowalismy od znajomych. Teraz wierzę w szczepienia. .ale co będzie jak się nie uda po szczepieniach...bardzo się tego boję.Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
aniabbb wrote:scratching to zadrapanie dłony sluzowej macicy ,wykonanie małej ranki ktora poźniej sie zabliźnia , powoduje to wzrost blony sluzowej ,ktora natomiast staje sie grubsza i jest lepszym podłożem dla zarodka, ulatwia zagnieżdzenie-wiec chodzi o endometrium. Przynajmniej ja to tak zrozumiałam.Antoś IVF,Julisia natural
-
J82 wrote:Witajcie,
Przepraszam, że wcinam się w wątek, ale podczytuję was już od wielu miesięcy, a ponieważ wczoraj miałam punkcję mam pytanie: pobrano mi 14 komórek i być może od tej liczby od wczoraj boli mnie brzuch. Nie mam żadnych innych niepokojących objawów, nie biorę żadnego paracetamoli i zastanawiam się - wybaczcie naiwne pytanie - czy to normalne? Naczytałam się o tej hiperstymulacji, miałam wysoki estradiol i boję się, czy to nie jej początki. Na wizycie lekarskiej będę dopiero w czwartek.
Z góry dziękuję za pomoc.Antoś IVF,Julisia natural
-
mkl wrote:Czytałam kiedyć w książce że kluczem do udane in vitro ( jeśli oczywiście zarodki są ok) jest dobrze ukrwiona macica...jednak jak wpłynąć na ukrwienie nie mam zielonego pojęcia.Antoś IVF,Julisia natural
-
katrina wrote:Mam pytanie do dziewczyn, którym się udało. Miałyście jakieś objawy po transferze? Niepokoi mnie ból brzucha, sama nie wiem już co o tym myśleć. Nie boli mnie non stop. Biorę na wszelki wypadek nospę. Jestem 5 dpt.Antoś IVF,Julisia natural
-
sisi wrote:Hej, u mnie niestety nic nie zamrozili. Jeden zatrzymał się na etapie 8 komórek, a drugi doszedł do blastocysty ale jak to pani embriolog powiedziała nie nadaje się do mrożenia
Smutno mi ale tego się spodziewałam
sisi lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
natty85 wrote:Mag wiem jak się czujesz...my też w grudniu zalapalismy się na ivf refundowane...tez byłam pewna że kolejne święta będą inne....a najgorsze są życzenia świąteczne.....a to będą 4 święta od kiedy zaczęliśmy starać się o dziecko.
Tez się odizowalismy od znajomych. Teraz wierzę w szczepienia. .ale co będzie jak się nie uda po szczepieniach...bardzo się tego boję.
Mam jakis taki ogromny zal,sama nie wiem do kogo/czego. Wokol ciaze i mlode mamy, a my jacys tacy.... juz o tym pisalam wiele razy, ale nie potrafie odzyskac spokoju. Co mi sie uda poukladac cos w tej glupiej lepetynie to dup ktos wyparuje z ciaza, albo czasem starczy, ze spotkam sie z dziecmi na imprezie, niby mi sie wydaje ze jest ok, pobawie sie a wieczorem w mojej glowie nastepuje kataklizm....jestem po ludzku zazdrosna i to budzi we mnie raz ze zal, a dwa to juz powoli agresje. A teraz to juz jakby mi kometa pierdzielnela. Dobrze ze chociaz moge sie tu naprodukowac co mi lezy na watrobie.
Wiem musze sie ogarnac tylko pomyslu nie mam. -
Milkowiec wrote:Na to jest podobno acard, okłady z oleju rycynowego i specjalne ćwiczenia ala joga. I podobno jak zimne stopy to zimna macica...
Mag85, Milkowiec, sylvuś lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Ania:gdzie ta ciaza! wrote:a propos zimnych stop to czytalam kiedys ze przy zimnych stopach krew odplywa od waznych organow zeby wlasnie ogrzac stopy; a w naszych sytuacjach lepiej zeby krew byla przy macicy- wiec dlatego po transferze cieple skarpetki!Antoś IVF,Julisia natural
-
Mag kochana teraz potrzebujesz troszku czasu na płacz,by to wszystko przegryzc a potem juz bedxiesz jasniej myslec i poukladasz sobie pokolei kolejne kroki.Mysle ze stanie sie to szybciej niz myslisz...mysle ze roxmowa z tym genetykiem juz trochu cie naprowadzi w jakim kierunku zacząc.Tule mocno kochana
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2016, 23:30
Antoś IVF,Julisia natural
-
Mag85 wrote:Ja sie boje co mi w ogole jeszcze powychodzi z tej immunologii, o genetyce nie wspomne. Szczepienia to dla mnie abstrakcja juz totalna, na dzien dzisiejszy nie do przejscia.
Mam jakis taki ogromny zal,sama nie wiem do kogo/czego. Wokol ciaze i mlode mamy, a my jacys tacy.... juz o tym pisalam wiele razy, ale nie potrafie odzyskac spokoju. Co mi sie uda poukladac cos w tej glupiej lepetynie to dup ktos wyparuje z ciaza, albo czasem starczy, ze spotkam sie z dziecmi na imprezie, niby mi sie wydaje ze jest ok, pobawie sie a wieczorem w mojej glowie nastepuje kataklizm....jestem po ludzku zazdrosna i to budzi we mnie raz ze zal, a dwa to juz powoli agresje. A teraz to juz jakby mi kometa pierdzielnela. Dobrze ze chociaz moge sie tu naprodukowac co mi lezy na watrobie.
Wiem musze sie ogarnac tylko pomyslu nie mam.
I dobrze, nie można tego dusić w sobie. A kto lepiej to zrozumie jak nie my tutaj. Twoje uczucia są zupełnie normalne, ja mam dokładnie tak samo. Jakbyś mi z głowy wyciągnęła moje myśli i uczucia. Dookoła same ciąże i tylko myślę o zbliżającej się kolejnej imprezie rodzinnej. Dopóki nie widzę i nie słyszę to jakoś ogarniam...tak samo czuję zazdrość. Nie jesteśmy jednak w stanie się odizolować od świata, a jedynie nabrać dystansu to tego wszystkiego co jest bardzo trudne. Mag, w końcu nam się uda. Tylko optymizm i pozytywne myślenie może nas z tego wyciągnąć, a ponure myśli chowamy do szuflady i zamykamy na kluczEvaa lubi tę wiadomość
* IVF -10/2016 - brak rozwoju zarodków
* 5 IUI -
Mag85 wrote:Ja sie boje co mi w ogole jeszcze powychodzi z tej immunologii, o genetyce nie wspomne. Szczepienia to dla mnie abstrakcja juz totalna, na dzien dzisiejszy nie do przejscia.
Mam jakis taki ogromny zal,sama nie wiem do kogo/czego. Wokol ciaze i mlode mamy, a my jacys tacy.... juz o tym pisalam wiele razy, ale nie potrafie odzyskac spokoju. Co mi sie uda poukladac cos w tej glupiej lepetynie to dup ktos wyparuje z ciaza, albo czasem starczy, ze spotkam sie z dziecmi na imprezie, niby mi sie wydaje ze jest ok, pobawie sie a wieczorem w mojej glowie nastepuje kataklizm....jestem po ludzku zazdrosna i to budzi we mnie raz ze zal, a dwa to juz powoli agresje. A teraz to juz jakby mi kometa pierdzielnela. Dobrze ze chociaz moge sie tu naprodukowac co mi lezy na watrobie.
Wiem musze sie ogarnac tylko pomyslu nie mam.
Maag ja czuję się identycznie ... Święta to dla mnie koszmar... Trudno patrzeć na to szczęście i radość innych rodziców i dzieci w tych dniach...
Pozbierasz się i jak wejdziesz w ten cały tryb badań, wizyt to już poleci. Pamiętaj też o planie B ale na to masz jeszcze trochę czasu.
Ps. Nam nieoficjalnie powiedzieli, że nie mają do nas zastrzeżeń i czekamy na szkolenie...
-
Mag, przykro mi, ale zobaczysz w końcu się uda! Zbierz siły do dalszej walki i wroc z nowa energią.
-
nick nieaktualny
-
ana167 wrote:Czy ktoras z Was była na wizycie u psychologa, który zajmuje się osobami nieplodnymi? Zastanawiam się czy nie isc pare razy..
Ja się wybieram.
Jak będę po wizycie to dam znać.Kunia
niepłodność idiopatyczna
2 procedury
I i V 2016 - transfery
IX 2016 - transfer 2 blastki beta 9 dpt - 65, 12 dpt -240 - 8 tc -
04.2017 crio 2 blastek- CB
11.10 - crio, 6 dpt - beta 38, 8 dpt- beta 99, 10 dpt -250, 14 dpt-414, 16 dpt-508
1 mrozak