IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Juliette wrote:Wow!!! Wspaniale, gratulacje! Mówiłam, że będzie dobrze!


Juliette no nareszcie jesteś
. No chciałam żebyś to zobaczyła, bo ty wierzyłaś we mnie bardziej niż ja sama.
Dziękuje Ci za to.
Walka od 3lat. AMH - 0,14. Niepłodność wtórna. Procedura z KD.
07.03.17 - III criotransfer- 5tc 2700 bhcg, 6tc - koniec radosci
19.04.17 - IV criotransfer ( Bl 4.1.2, Bl 3.2.2). 5dpt bhcg 2013.
Prawdopodobnie kolejny raz nieudane. Nie wiadomo co sie dzieje.Czekamy do usg 04.05. -
nick nieaktualnyW każdej instrukcji, nawet wstrzykiwaczy półautomatycznych z króciutką igiełką, jest wyraźnie napisane, że bąbelek powietrza trzeba usunąć. Każda pielęgniarka, która robi instruktaż też to mówi.Bella93 wrote:Tych pecherzykow sie wlasnie nie usuwa, one maja za zadanie dopchnac cala dawke leku. Jesli ten pecherzyk wypuscimy to lek zostaje w igle - to jest blad.
Pecherzyki powietrza usuwa sie tylko w strzykawach, ktore laduja w zyle
-
małaszarobura wrote:Ja to jestem taka baba ze mówią mi ze tupet mam. Zawsze jak recepcja zajęta to ide do tego szklanego pokoiku obok ( tam siedza te od in vitro) i pytam jak mam wątpliwości.
To będę brała z Ciebie przykład:))))
małaszarobura lubi tę wiadomość
MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
Juliette wrote:W każdej instrukcji, nawet wstrzykiwaczy półautomatycznych z króciutką igiełką, jest wyraźnie napisane, że bąbelek powietrza trzeba usunąć. Każda pielęgniarka, która robi instruktaż też to mówi.
Powietrze wypuściłam tak było na ulotce napisane.
Juliette jak się ma taki instruktaż udzielony przez pielęgniarkę to się wie, ja takiego nie miałam.
MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
nick nieaktualnyBardzo się cieszę!!!U mnie 6dpt był ledwo widoczny cień drugiej kreski. Oglądałam pod światło, myślałam, że mam zwidy:) U Ciebie jest jasna sprawa- są dwie krechy aż miło! Jak Twój mężczyzna? Mój płakał jak dziecko!małaszarobura wrote:Juliette no nareszcie jesteś
. No chciałam żebyś to zobaczyła, bo ty wierzyłaś we mnie bardziej niż ja sama.
Dziękuje Ci za to.
małaszarobura lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnysylwia80 wrote:Dzięki:))) mam 7 zastrzyków do 5 maja jakoś co drugi dzień. A później dojdą kolejne:((( muszę się szybko nauczyć je dobrze robić.
Kuzwa tyle kasy się płaci, żeby ktoś w klinice zapropnowal instruktaż to pomarzyć można. Jak mnie spytają następnym razem czy przelew poszedł i wszystkie zgody podpisane to powiem ze czekam na instruktaż jak robić zastrzyki bo to moja pierwsza procedura i zielona jestem. Ciekawe co mi odpowiedzą.
Sylwia, ja się z sobą nie cackałam. Mąż nie chcial mi zastrzyków robić, więc musiałam sama. Ja np. nie zbierałam faldu skóry, bo mnie to bardziej bolało, więc wkłuwałam się normalnie w brzuchol, igła prostopadle ( oczywiscie po usunieciu bableka powietrza - zawsze Ci wyleci kropelka leku - to jest okej i nie martw się.) Natomiast po wkluciu gonapeptyl wlasnie bolal mnie w sensie samo podawanie leku wiec bywało tak że podawałam go sobie powolutku jak zabolalo przestawałam pchać tłok, nie zawsze tak było. Może trafiałam czasem na wyjątkowo unerwione miejsce. Nie miałam siniaków, wszystko było okej. na początku spoko, potem będzie ciężej jak miejsca na brzuchu nie będzie...
Najlepiej wspominam gonal
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2017, 13:04
sylwia80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDobrze, że pytasz Sylwia. Ja też nie miałam pojęcia jak się do tych zastrzyków zabrać. W mojej klinice instruktaż jest wręcz obowiązkowy. Na karcie z harmonogramem przyjmowania leków, który otrzymuje się od lekarza jest adnotacja, że należy się udać do pokoju pielęgniarek, które objaśnią i pokażą jak dany lek podawać. Jak jest w długopisie to pół biedy, ale jak musiałam wymieszać ampułkę leku z dwoma rozpuszczalnikami, to w życiu bym nie wiedziała jak to zrobić bez instruktażu. Dodatkowo jak jest się bardzo szczupłym to ciężko zebrać fałdkę. Ja mam 1,5cm max jak się postaram.sylwia80 wrote:Powietrze wypuściłam tak było na ulotce napisane.
Juliette jak się ma taki instruktaż udzielony przez pielęgniarkę to się wie, ja takiego nie miałam.
sylwia80 lubi tę wiadomość
-
To ja instruktaz dostalam inny i mialam robic tak jak zastrzyki z heparyny i ovitrelle, gdzie pecherzyk sie zostawiaJuliette wrote:W każdej instrukcji, nawet wstrzykiwaczy półautomatycznych z króciutką igiełką, jest wyraźnie napisane, że bąbelek powietrza trzeba usunąć. Każda pielęgniarka, która robi instruktaż też to mówi.
-
Nawet nnie wiedzialam ze tam sie zostawia...zawsze ze wszystkich wypuszczam.Bella93 wrote:To ja instruktaz dostalam inny i mialam robic tak jak zastrzyki z heparyny i ovitrelle, gdzie pecherzyk sie zostawia

Asia_88 lubi tę wiadomość
5 inseminacji/ czerwiec 2014 beta 70,niestety biochemiczna
I IMSI Transfer 8.01- beta <1,2
5.04- II IMSI-podano 2 zarodeczki 8A i 6A ☺
8t2dz cud przestal trwac
16.09.2016 criotransfer babla 8B
2017- 3 szczepienia w Łodzi...allo mlr 62,3% ☺
12.06.transfer-
-
Malaszarobura gratulacje
wspaniale !
Sylwia ja chyba przy menopurze mialam taka reakcje skory, ale jak widac w niczym to nie przeszkodzilo.
W mojej klinice Invimed Wroclaw tez mozna bylo pojsc na instruktaz zastrzykow.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2017, 14:42
małaszarobura lubi tę wiadomość
I ICSI - 06.10.2016 - transfer; beta HCG - 12dpt 40,61; 14 dpt - 51,10; 18 dpt - 222,80; 9.11.
/
2 mrozaczki
04.06.2017 r. Zuzia
-
nick nieaktualnySylwia pytała o gonapeptyl, a w ulotce jest napisane: " Zdjąć folię ochronną i wyjąć strzykawkę z blistra. Trzymać strzykawkę pionowo szarą ochronną nasadką do góry. Zdjąć szarą ochronną nasadkę. Delikatnie naciskać tłok, aż do pojawienia się pierwszej kropli na igle." Nie ma jednej uniwersalnej metody, trzeba być ostrożnym i zawsze czytać ulotki.Bella93 wrote:To ja instruktaz dostalam inny i mialam robic tak jak zastrzyki z heparyny i ovitrelle, gdzie pecherzyk sie zostawia

-
Dzięki dziewczyny za wszystkie rady, następny zastrzyk będzie już łatwiejszy. Obecnie mam tylko mała czerwona kropkę i nic więcej. Sadze ze za płytko wbiłam igle i dlatego taki odczyn się pojawił.
Dzięki raz jeszcze.
Malaszarobura, kiedy idziesz na betę ?
Cieszę się z Twoich dwóch kreseczek !!!!
małaszarobura lubi tę wiadomość
MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
Malaszarobura gratulacje!

Dosc obfita w ciaze ta wiosna
dobrze, dobrze 
Za reszte oczywiscie trzymamy kciukasy mocno, mocno! Dziewczyny nie poddawajcie sie!
małaszarobura lubi tę wiadomość
-
Co nie jest jednoznaczne z wypuszczeniem pecherzyka :)Gonapeptyl jest gesty i trzymajac go igla do gory, powietrze moze byc na dole, a kropla leku i tak wyjdzie. Fraxiparine tez jest takie "tluste" i jak sie w strzykawke nie popuka to rzadko kiedy sie ruszy.Juliette wrote:Sylwia pytała o gonapeptyl, a w ulotce jest napisane: " Zdjąć folię ochronną i wyjąć strzykawkę z blistra. Trzymać strzykawkę pionowo szarą ochronną nasadką do góry. Zdjąć szarą ochronną nasadkę. Delikatnie naciskać tłok, aż do pojawienia się pierwszej kropli na igle." Nie ma jednej uniwersalnej metody, trzeba być ostrożnym i zawsze czytać ulotki.
Czasami ulotka, ulotka a zalecenia lekarza/pielegniarki sa wazniejsze (a ja takie zalecenie dostalam). Na estrofemie np. jest napisane ze jest do stosowania doustnego... -
A ja mam kompletnie odwrotne zdanie. Nigdy nie czułam się jak w fabryce i nikt mi niczego nie wciska. Nawet pielęgniarki w zabiegowym - chociaż prace mają niewdzięczna - to złote kobiety są. Po wizytach moja pani dr mnie całą ściska, zamiast podawać rękę na dowidzenia. Uważam, że lekarz też człowiek i jeśli się jest wobec niego w porządku to odwzajemnia się tym samym.Juliette wrote:Jeszcze kilka lat temu nOvum było drugą najlepszą kliniką niepłodności w Polsce (po białostockiej Klinice Rozrodczości i Endokrynologii Ginekologicznej
Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku) Teraz chyba powoli zamienia się w fabrykę- nie ma indywidualnego podejścia, panuje strategia: każdej wcisnąć wszystko...
Justine, ewe_a85 lubią tę wiadomość
-
Tyszanka81 wrote:Nawet nnie wiedzialam ze tam sie zostawia...zawsze ze wszystkich wypuszczam.










