IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
kis wszystko zależy od tego jak długo się staracie, jaki jest u Was problem, czy po prostu macie szansę na refundację.
Jeśli tak, to mi tak czysto na samą procedurę to tysiąc na leki do stymulacji, a niezbędne badania i wizyty przed około drugi tysiąc, no i 600 zł leki po punkcji.
Zaznaczę, że nie wymagano ode mnie żadnych badań genetycznych, immunologicznych czy histeroskopii, a to są drogie badania i skala ich zależy od przyczyn nieplodnosci, historii starań np. poronienia no i generalnie wielu czynników.
Jeśli są jakieś problemy typu genetyka czy immunologia, to cena leków drastycznie rośnie.
Bardzo ciężko określić ile będzie ivf kosztowało konkretną parę.
Niby pidstawowe badania do refundowanego ivf są bezpłatne, ale każda klinika ma wymagania i zlecają dodatkowe no i mnie to kosztowało właśnie ok tysiąc.
Poza tym, zanim wogole doszło do procedury to zostawiłam w klinice jakieś 1,5 tys na przeróżne wizyty, usg, badania, które działy się przed kwalifikacją.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 21:31
-
Sporo badań można zrobić na NFZ o ile poświęci się na to dużo czasu i stanie na rzęsach. Różne kliniki zlecają różne badania. Niektóre miejsca zlecają bad genetyczne przed pierwszą procedurą inne nie.
Leki po refundacji to koszt od ok 1 tys do 1,5 tys. Wydaje mi się jednak, że zdarzało się komuś płacić więcej. -
U mnie to trwa 3 lata, jestem juz wykończona psychicznie. Jak teściowa mówi o córce szwagierki (która ciagle powtarza że jestem młoda, nie mam się stresować, ona miała 27lat jak zaszła - a przepraszam, chu* jej do tego, ja mam 24 i czuję od 3 lat że chcę być matką, nikt mi nie będzie mówił kiedy jest odpowiedni wiek) to serce krzyczy! Cała w środku krzycze i płaczę! Ona starała się po nas a już ma 10miesięczne dziecko! eh... dwa dni temu miałam załamanie! wyłam jak koń, nie mam juz siły.Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki )
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
Jedyne co teraz mnie zmusza czekać, to kasa, której nie mam po prostu... no i nie mam umowy o pracę jeszcze... wszystko od stycznia. Więc czekamy, mąż od stycznia ma podwyżkę, poza tym mamy kredyt, spłacam kredyt 1300zł i wynajem mieszkania 1100zł. Do tego musimy je jeszcze wykończyć... załamka! nie wiem, chyba bank obrabuje!Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki )
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
wiem o czym piszesz...u nas też nie jest kolorową, mąż tylko pracuję, za nie wiele więcej niż najniższa i do tego ma umowę do końca roku. Też widziałam to inaczej, że ja będę miała pracę, ogarniemy domek, pojawi się dzidziuś i będziemy sobie żyć spokojnie, niestety życie piszę różne scenariusze i teraz myślimy tylko o tym, by los nam pozwolił zostać rodzicami, reszta jest mniej ważna.
Skoro czekacie do nowego roku to postaraj się o skierowania na badania genetyczne, odciąży to Waszą kieszeńWiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2014, 00:53
-
Witajcie dziewczyny:) Cykl z antykami przed IVF się kończy i ogarnia mnie coraz większy stres. Dziś mam wizytę u doktorka pewno się dowiem jakie leki, dawki, itd. Obawiam się tego co będzie, ale uspokaja mnie trochę myśl, że już niestety tyle z Was przeżyło to IVF więc chyba się daBliźniaki są z nami :*
-
My również robiliśmy genetykę i właśnie oczekujemy na wyniki. Całość kosztowała nas coś ok. 1800 zł. I oboje robiliśmy kariotyp,a oprócz tego mój M miał robione CFTR i AZF bo u nas męski problem.
arlenka lubi tę wiadomość
Bliźniaki są z nami :* -
zai2014 dzięki! Gdzie te badania można wykonać? Czy jest jakaś możliwość obniżenia kosztów (NFZ)? Czy u kobiet też się sprawdza jakieś mutacje?
A tak swoją drogą nie stresuj się, procedura szybko Ci zleci:) Dla mnie najgorsze za pierwszym razem było czekanie na wynik.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2014, 09:32
V.2014 I ICSI X.2014 II ICSI V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
Arlenka nie wiem skąd jesteś, ale ja obdzwoniłam wszystkie laboratoria w mojej okolicy i ogólnie rzecz biorąc- masakra. W niektórych miejscach kiedy pytałam o kariotyp to wogóle nie wiedzieli o czym mówię. Dowiedziałam się jednak, że wiele laboratoriów wysyła krew na badanie genetyczne do laboratorium REX we Wrocławiu. Na ich stronie internetowej można znaleźć punkty pobrań materiału do badań i akurat w moim przypadku okazało się ze "moje" laboratorium w którym często wykonuję badania również z nimi współpracuje.
Jeśli chodzi o refundację to jest szansa. Czytałam kiedyś, że dość szybko idzie to w Łodzi bo normalnie bardzo długo się czeka.arlenka lubi tę wiadomość
Bliźniaki są z nami :* -
arlenka wrote:Misia o ile dobrze pamiętam Ty miałaś genetyke porządnie sprawdzaną. Mogę Cię prosić o przypomnienie jakie badania to były i jaki to był mnie więcej koszt?
Kochana, na pewno kariotypy.
Mąż - mutacje genetyczne CFTR i AZF.
U mnie - mutacje w kierunku trombofilii i tu stwierdzono polimorfizm 677
C>T w obu allelach genu MTHFR
Te badania robiliśmy w jakiejś promocji w Gdańsku w Inviccie i nie pamiętam ile nas kosztowało ale niemało.
U mnie wykonano dodatkowo badanie z wykorzystaniem sondy specyficznej dla krótkich ramion satelitów chromosomów akrocentrycznych. Za to samo badanie zapłaciłam 500 zł + konsultacja 150.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2014, 10:02
arlenka lubi tę wiadomość
-
Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za pomoc
Ja jestem z Poznania, ale czasem może być tak że korzystniej będzie pojechać do Wrocławia czy Łodzi, niż robić na miejscu. Na in vitro jeżdżę do białego, więc 200km to już dla mnie prawie jak rzut beretem...
Poczekam jeszcze jak to podejście się zakończy, choć pesymizm mnie straszny dopadł
V.2014 I ICSI X.2014 II ICSI V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
arlenka wrote:Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za pomoc
Ja jestem z Poznania, ale czasem może być tak że korzystniej będzie pojechać do Wrocławia czy Łodzi, niż robić na miejscu. Na in vitro jeżdżę do białego, więc 200km to już dla mnie prawie jak rzut beretem...
Poczekam jeszcze jak to podejście się zakończy, choć pesymizm mnie straszny dopadł
W Poznaniu masz bardzo dobrą placówkę - Genesis. Wiem, że rozkładają płatności na raty. Ja kiedyś coś tam robiłam, coś w kierunku ewentualnych wad płodu, chyba chodziło o zespół Edwardsa ale musiałabym poszukać tego papieru. Może robią czasami promocje bo wiem, że często mają jakieś programy badawcze.
http://www.genesis.pl/strona/1080Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2014, 10:22
arlenka lubi tę wiadomość
-
takasobieja - aż mi się łezka w oku zakręciła czytając Twojego posta, bo ja czuję dokładnie to samo jeśli chodzi o pragnienie dziecka (chociaż pewnie jest nas tu o wiele więcej z takim pragnieniem). Boli mnie też to, że ja staram się od ponad 5 lat i jak na razie zima, a np. moja siostra (5 lat młodsza) zaraz po ślubie zaciążyła, maluch ma teraz już 13 miesięcy, a ona wspomina o kolejnym dziecku. Oczywiście bardzo cieszę się i kocham malucha bardzo (zwłaszcza, że to mój chrześniak), ale strasznie wkurza mnie jak słyszę, jak ktoś może sobie zaplanować ciążę i te plany się realizują, a u mnie nic nie działa...
Mam dzisiaj słabszy dzień więc wybaczcie, że się trochę uzewnętrzniam...
Natomiast staram się zbyt często nie ulegać emocjom i poddawać się z tego powodu. Muszę przyznać, że letura tak bardzo tu polecana - Potęga podświadmości - bardzo pomaga w doprowadzeniu się do jako takiego porządku...Beata.D lubi tę wiadomość
-
Przez większość czasu starań o dziecko odczuwałam przykrość, żal i ból z okazji nowych ciąż i porodów wśród bliskich. Odczuwałam mega niesprawiedliwość. Jakiś czas przed udaną procedurą udało mi się zniwelować te uczucia do zera. Zaprogramowałam się na radość z tego, że inni tak pięknie i skutecznie się rozmnażają. To bardzo trudny proces ale może te negatywne odczucia zmienić.
libellula83 lubi tę wiadomość
-
Misia dziękuję, całkiem konkretna to strona i nawet ceny są. Jest też informacja o możliwej refundacji, więc w razie czego pewnie spróbuję uderzyć tam.
MisiaMisia lubi tę wiadomość
V.2014 I ICSI X.2014 II ICSI V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
Misia, czy dokonałaś tego starając się zmienić swój sposób myślenia i nastawienie czy miałaś jakiś inny sposób? Bo to brzmi dość niewiarygodnie, żeby z takiego bólu i żalu przejść do braku tych negatywnych emocji, a nawet do emocji pozytywnych w tym temacie.
Ja swojej siostrze już na początku jej ciąży powiedziałam, żeby przypadkiem nie "chroniła" mnie przed informacjami na temat jej samopoczucia, przebiegu ciąży i jej wrażeń. I powiedziałam jej, żeby się nie przestraszyła jak zdarzy mi się wybuchnąć płaczem przy spotkaniu z Maluchem, albo jak nie będę w stanie powstrzymać emocji przy rozmowie. Na szczęście siostra wszystko rozumie i zachowuje się "normalnie" - jak trzeba to pocieszy, a jak trzeba to i nakrzyczy na mnie sprowadzając do pionu.Moniaa, MisiaMisia, libellula83, Tosia 1981, Beata.D lubią tę wiadomość