IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak trochę nie po koleiJustine wrote:Masz rację, narzucę jej z góry, ale inne religie też pozna. Osobiście nie uważam, aby stała mi się krzywda (jestem ochrzczona, bierzmowana, ślub kościelny) należąc "do kościoła".
Myślę też, że jest ważne przynależenie do jakiejś wspólnoty po to, aby samemu tego doświadczyć. Nie chcę zabierać dziecku tych podstawowych doświadczeń jakie mamy w naszym kraju.
Ja także jestem liczona jako kolejny katolik, a niech ich im kartoteki puchną od mojego nazwiska
Nie rusza mnie to w ogóle, nie grzeje ani nie chłodzi tak długo dopóki mam spokój.
I zdaję sobie sprawę, że cuchnie ode mnie hipokryzją aż na kilometr, ale może właśnie ta Mała będzie chciała się identyfikować z kościołem? Zobaczymy za jakiś czas.
Ja czuje, ze to ze rodzice mnie ochrzscili (a potem pchali do komunii i bierzmowania - nadal nie bylam swiadoma) jest krzywda. Zupelnie nie identyfikuje sie z katolikami i nie moge tego zmienic, ze jestem na tej liscie. Po prostu odebrano mi prawo wyboru.
Bez sakramentów tez mozna chodzic na relgie, isc do kosciola czy "obchodzic swieta".
Znam takie dzieci i nie roznia sie od dzieci, ktore do konca zycia maja przypisana metryke katolika. Znam natomiast bardzo wielu "katolikow", ktorzy nic z wspolnego z relgia nie maja, a wrecz irytuje ich to, ze ktos wybral za nich. Dla mnie to trochę jak małżeństwa kojarzone bez prawa do rozwodu.
Asia_88 lubi tę wiadomość
-
Jeśli bakterie nieliczne to ja bym po jakimś czasie powtórzyła wynik w między czasie probiotyki dopochwowo i doustnie, woda z cytryna,ograniczenie cukru, sok z zurawiny. Ja miałam już wszystkie te bakterie leczone, do tego jestem nosicielem gronkowca złocistego i nie ma tragedii.Novum od września 2015
40 lat, wysokie FSH (10,7), spadające AMH (1,7), mąż nasienie w dolnej granicy normy
27.01.2016 1 IUI
18.03.2016 2 IUI
10.02.2017 1 iVf cb
7.04.2017 crio
29.05.2017 crio jest mały człowiek z wielkim sercem...TP 16.02.18
-
Bella93 wrote:Tak trochę nie po kolei

Ja czuje, ze to ze rodzice mnie ochrzscili (a potem pchali do komunii i bierzmowania - nadal nie bylam swiadoma) jest krzywda. Zupelnie nie identyfikuje sie z katolikami i nie moge tego zmienic, ze jestem na tej liscie. Po prostu odebrano mi prawo wyboru.
Bez sakramentów tez mozna chodzic na relgie, isc do kosciola czy "obchodzic swieta".
Znam takie dzieci i nie roznia sie od dzieci, ktore do konca zycia maja przypisana metryke katolika. Znam natomiast bardzo wielu "katolikow", ktorzy nic z wspolnego z relgia nie maja, a wrecz irytuje ich to, ze ktos wybral za nich. Dla mnie to trochę jak małżeństwa kojarzone bez prawa do rozwodu.
Może gdybym mieszkała w dużym mieście to inaczej bym na to patrzała, ale mieszkam na wsi gdzie jeszcze nie było takiego przypadku aby jakieś dziecko nie podeszło do sakramentów
Nie chcę aby moje dziecko było "inne" i wytykane palcami. Jak będzie pyskować księdzu (jak mamusia) to inna sprawa, ale przynajmniej nie będzie jej przykro (w okresie dzieciństwa), że "wszyscy a ona nie".
I tak, dalej sobie zdaję, że to hipokryzja
lipa lubi tę wiadomość
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Asia_88 wrote:W histeroskopii nic nie wyszło, wszystko wyglądało pieknie, dopiero w histo-pacie dojrzeli jakieś komórki, które wskazują na stan zapalny. Na wyniki czekałam 2 tygodnie. Dostałam końskie dawki antybiotyków na 14 dni: metronidazol i cipronex (pierwszym leczeniem jest podobno doksycyklina, ale ja mam uczulenie). Po antybiotykach pytałam czy robimy jakąś biopsję, żeby sprawdzić czy już jest ok, ale dostałam info z novum, że "się raczej nie robi, oni nie praktykują".
W większości przypadków stan zapalny znika (przerabiałam ten temat też) ale nie zaryzykowałabym na "się raczej nie robi"
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Teraz rozumiem, ze ma to byc forma obrony...Justine wrote:Może gdybym mieszkała w dużym mieście to inaczej bym na to patrzała, ale mieszkam na wsi gdzie jeszcze nie było takiego przypadku aby jakieś dziecko nie podeszło do sakramentów
Nie chcę aby moje dziecko było "inne" i wytykane palcami. Jak będzie pyskować księdzu (jak mamusia) to inna sprawa, ale przynajmniej nie będzie jej przykro (w okresie dzieciństwa), że "wszyscy a ona nie".
I tak, dalej sobie zdaję, że to hipokryzja
No niestety
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2017, 16:52
-
Mam 5 zarodkow zamrozonych, maz jest za tym abysmy sprobowali, sa mrozone 2 po 2 i 1 , zaczniemy od 1 , bo boje sie ciazy blizniaczejNadira wrote:Witaj Iva!
Wracasz po mrozaczki czy nowa procedura?
Super że wracacie dziewczyny naładowane nową energią do dalszej walki. Kciuki trzymałam kiedyś i będę trzymać teraz
Nadira lubi tę wiadomość


-
Nie bój żaby, jak chcę to znajdę osobę, której szukam, na innym wątkue_mil_ka wrote:Bella odpowiedziałam na tamtym wątku
dziekuje ze pytasz:) nie zaglądam tu do Was bo trochę brakuje mi czasu. Ale juz niebawem 2 tygodnie zwolnienia.
e_mil_ka lubi tę wiadomość
-
Super że macie aż tyle mrozczków, Oli będzie miał rodzeństwoIva79 wrote:Mam 5 zarodkow zamrozonych, maz jest za tym abysmy sprobowali, sa mrozone 2 po 2 i 1 , zaczniemy od 1 , bo boje sie ciazy blizniaczej

Co do bliźniaków, ja zawsze marzyłam ale ryzyko takiej ciąży mnie przeraża.
U mnie wszystko jakoś się układa, mała rośnie jak na drożdżach, za chwilę kończy 8 miesiąc a ja zastanawiam się kiedy to minęło. Myślimy o rodzeństwie dla niej ale to za jakiś czas bo nie mamy mrozaków a nawet sama myśl o tym że trzeba zaczynać od nowa powoduje że robi mi się słabo



-
nick nieaktualnyDziewczyny, gwoli ścisłości sakramenty dla dzieci to też wymysł Kościoła instytucji - bo w pismach świętych do sakramentu chociażby chrztu, kapłaństwa czy małżeństwa podchodziły dobrowolnie, dorosłe, świadome osoby.
Dlatego na chrzcie to rodzice i chrzestni w imieniu dziecka proszą o chrzest.
Nadira, my też nie mieliśmy mrożaczków niestety. Cała stymulacja od początku. Lekko nie było. I mamy kropka w 3 dobie i dwa zarodki walczyły do 6 doby czyli do dziś, ale nie mam odwagi zadzwonić i zapytać o nie. Chyba zapytam jak będę dzwonić z wynikiem testu ciążowego!
Iva79 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny
Mi jest strasznie przykro, że ktos twierdzi, iż moje ukochane dziecko nie powinno powstać, bo powstaje z grzechu. Przykre to i nie zgadzam się z tym dlatego też mimo, iż jestem ochrzczona nie uczęszczam do kościoła i odcięłam się z tego, bo jak się wyspowiadać z czegoś czego nie zaluje i żałować nie będę?
W rodzinie już powoli pogodzili się z faktem, że nasza córka ochrzczona nie jest. Czekamy aż sama dokona wyboru. Nie zamierzamy jej zabraniać poznawania Religi katolickiej czy uczęszczania do kościoła. moja teściowa jest bardzo religijna i jeśli mała będzie chciała chodzić z nią na mszę to proszę bardzo.
W domu poza biblia mamy inne księgi choćby Koran czy Torę a nawet Biblię jehowych. Nie mam do żadnej Religi jako tako uprzedzeń, czytałam i próbowałam poznać a do ludzi, którzy wykorzystują i religie do tłumaczenia złych uczynków a owszem. Jeśli dziecko zechce wyznawać buddyzm to nic nie zrobię, zaakceptuje to. Przecież ja kocham.
pszczółka p, Cccierpliwa, renieczka, Iva79, gosia81 lubią tę wiadomość
-
Kuzynka mojego meza ma trojke dzieci (jedno ma juz 14 lat) i tez zadnego z nich nie chrzcila... powiedziala ze jak pidrosna same zdecyduja jaka wiare chca wyznawac i czy chca byc ochrzczone... fakt ze corka kiedy wszystkie dzieci procz niej szly do komunii byla lekko rozzalona ze jest inna ze nie moze itp... ale jak bedzie starsza moze zrozumie...
My bylismy jakis czas temu na chrzcinach w rodzinie to na tej samej mszy chrzczona byla (i odrazu podchodzila do sakramentu komunii) dorosla kobieta i jej kilkuletni syn...
Iva79 lubi tę wiadomość


Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją

-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Będzie dobrze, jednego kropka już masz, pozostałe już napewno czekają na projekt duża rodzina:-). Transfer mrozaka to chociaż o jeden stres mniej. A tak człowiek myśli ile jaj wyprodukuje ile z tego się zapłodniło, ile przetrwa do tej 5-6 doby. Ja jak się dowiedziałam przy ostatniej procedurze że z moich 8 pięknych jaj tylko 2 się zapłodniły i to zarodki słabiusieńkie, jak mi embriolog powiedział że jak przetrwają do 5 doby to może zrobimy transfer... Jak to usłyszałam to po godzinie ryku zapakowałam męża w samochód i mówię mu: małżu zostawiamy to wszystko w cholerę, wracamy z Białegostoku te 300km do domu i tak nic z tego nie wyjdzie. Wielkie było moje zdziwienie jak zadzwonili że zmieniają godzinę transferu. Ja na to: jak to, to my mamy co transferować?! No i w te pędy do Białegostoku po nasze słabiątka, o mały włos bym przegapiła transfer. A jak beta z tego wyszła dodatnia to prawie na kardiologię interwencyjną nie trafiłam z podejrzeniem zawałurenieczka wrote:Dziewczyny, gwoli ścisłości sakramenty dla dzieci to też wymysł Kościoła instytucji - bo w pismach świętych do sakramentu chociażby chrztu, kapłaństwa czy małżeństwa podchodziły dobrowolnie, dorosłe, świadome osoby.
Dlatego na chrzcie to rodzice i chrzestni w imieniu dziecka proszą o chrzest.
Nadira, my też nie mieliśmy mrożaczków niestety. Cała stymulacja od początku. Lekko nie było. I mamy kropka w 3 dobie i dwa zarodki walczyły do 6 doby czyli do dziś, ale nie mam odwagi zadzwonić i zapytać o nie. Chyba zapytam jak będę dzwonić z wynikiem testu ciążowego!
Tak też głowa do góry i cyc do przodu ! Wiem że tak łatwo się mówi ale mimo wszystko postaraj się myśleć pozytywnie.
Czy chcę przez to przechodzić jeszcze raz... nieee ale zrobię to dla mojej córeczki tylko dlatego że sama jestem jedynaczką i wiem jak to jest. Ale póki co zbiernam siły, prostuję sobie pewne sprawy pod deklem no i kibicuję Wam wszystkim
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2017, 14:02
Mag85, ślązaczka, sylwia80, Iva79, gosia81 lubią tę wiadomość



-
nick nieaktualnyNadira, ja nie skreślam żadnego zarodka, bo moja córka to słabeuszek 2BB. I jaka była niespodzianka jak beta była pozytywna!!!
Wtedy to tez był transfer ostatniej szansy, teraz co prawda nie wiem nic o tych dwóch zarodkach, a nie mam dobrych przeczuć co do nich.
Nie mam żadnych objawów, nic mi nie jest, czuję się normalnie, no przeziębienie mnie jakieś bierze, ale to nie objaw ciązowy
wiec co ma być to będzie 
Sama się sobie dziwię, za ten spokój i pełne pogodzenie się z każdą ewentualnością
Iva79 lubi tę wiadomość
-
dziewczyny po jakim czasie po nieudanym ivf można podchodzić do drugiego transferu ?
1 cykl przerwy wystarczy czy wiecej ?

przeciwciała przeciw osłonce przezroczystej
cykle bezowoluacyjne / nie pękające pęcherzyki
słabe nasienie morf. 2%
Scd 45%
1 procedura IVF / sierpierń 2017 /3 transfery, 8tc (*)
2 procedura IVF / lipiec 2018 / ciąża bliźniacza

Dziewczynki urodzone w 35tc -
Anna mozesz od razu.Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
8.03.2017 IVF
❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
5.05.2017 ICSI
2.06.2017 crio
26.06.2017 crio

28.07.2017 ICSI
26.09.2017 crio [*] 8tc
14.02.2018 crio [*] 6tc

20.04.2018 ICSI
brak mrozakow
22.03.2019 IMSI
13.07.2019 
-
nick nieaktualny






