X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • ma_pi Autorytet
    Postów: 999 528

    Wysłany: 21 października 2014, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Duza wyobraź sobie, że Twój przypadek stał się dla mnie inspiracją do dalszego zagłębienia się w temat mojego niepowodzenia.
    Otóż nie jestem lekarzem i nie znam się na całej procedurze tak, jak oni, ale już mam pewne niepokojące podejrzenia, co do sposobu stymulacji.
    U mnie jest problem męski, ja jestem w zasadzie zdrowa, super hormony, bardzo dobre amh, zero problemów "kobiecych" kiedykolwiek, wiek 32 lata. Myślę, że moja dawka gonalu, jak na pierwszą w życiu jakąkolwiek stymulację była trochę za duża - 200 jednostek. W efekcie miałam sporo pęcherzyków, bo 14-15, ale w dniu, w którym musiałam przerwać stymulację, bo estradiol był już wysoki, tylko 3 miały powyżej 18 mm wielkości. Reszta pomiędzy 12-14 mm i mniejsze. Po punkcji dostałam informację, że 9 jajek jest dojrzałych, więc się ucieszyłam, no ale podejrzewam, że z tą dojrzałością faktycznie nie było nie wiadomo jak super. Sam lekarz, który zalecił przerwanie stymulacji powiedział, że o przerwaniu stymulacji zadecydowało nie usg i wielkość pęcherzyków, tylko estradiol.
    Teraz się zastanawiam, jak to przedstawić lekarzowi. On cały czas powtarza, żeby się nie radzić w internecie, bo potem pacjentka przychodzi i głupoty w gabinecie opowiada. Ale z drugiej strony, jeśli będzie chciał zadziałać za drugim razem tak samo, to się nie zgodzę. Mam nadzieję, że wykaże sam inicjatywę jakiejś zmiany...

    duza, Beata.D lubią tę wiadomość

  • Konwalia Autorytet
    Postów: 1813 2472

    Wysłany: 21 października 2014, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sky strasznie mi przykro :( Coś niewyobrazalnego. Najpierw człowiek się cieszy, że się udało... a potem taki cios :(
    Jeżeli mogę Ci coś doradzić, to walcz aby leczenie kontynuować u Twojego lekarza... Ja po kwalifikacji chciałam, żeby leczenie kontynuować u dr Dworniaka ale p. Czapla powiedziała, że dla refundowanych pacjentów już u niego nie ma miejsca, więc wybraliśmy doktor która mnie kwalifikowala. Jak ta doktor poszła na zwolnienie lekarskie ze względu na bliski termin porodu to nie zapisałam się do dr Ziółkowskiej jak mi radziła tylko wróciłam do dr Dworniaka prosząc o wizytę u niego w rozmowie z panią Czapla.
    Mam identyczna sytuację jak ma_pi i przy stymulacji dr moja radziła się dr Rokickiego w wielu kwestiach więc uważam że warto abyś zawalczyla o kontynuacje leczenia u niego. Do ivf to chyba najlepszy specjalista w tej klinice.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2014, 09:16

    l22nroeq1zznmx65.png
    l22ntv73nfpjjdx8.png
  • duza Autorytet
    Postów: 534 698

    Wysłany: 21 października 2014, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ma_pi - właśnie o tym ostatnio pisałam, że z jednej strony nie można dać się zwariować i odnosić do wszystkiego co się wyczyta w internecie, bo każdy przypadek jest inny i niekoniecznie to samo dzieje się u nas. Ale nie zwalnia nas to z logicznego myślenia i układania sobie faktów w jedną całość, bo może się okazać, że zauważymy coś co warte jest sprawdzenia czy konsultacji lekarza. Dlatego cieszę się, że mogłam pobudzić Cię do takich myśli :-) Ja też mam 32 lata, dobre amh i przy pierwszym podejściu miałam podawane 150j. Wynikiem tej stymulacji było, jeśli się nie mylę, 7-8 pęcherzyków, z czego chyba 4 dojrzałe, a 3 się zapłodniły. Przy drugim podejsciu miałam dawkę 225j i uzyskaliśmy 13 pęcherzyków z czego 6 dojrzałych i 5 zapłodnionych. Czyli przy zwiększonej dawce wynik wcale nie był aż tak dużo lepszy. Na dodatek w obu przypadkach nawet jeden zarodek nie dotrwał do mrożenia :( I na ostatniej konsultacji pierwsze co mi powiedział inny lekarz, to że dawki są zdecydowanie dla mnie za duże, i że powinien zostać zastosowany inny protokól. W piątek idę jeszcze raz do niego na konsultację, bo ostatnio jak robił USG to byłam w 2dc więc przez @ nie mógł wszystkiego dobrze obejrzeć, a miał pewne podejrzenia.
    Ja również nie znam się na tym tak jak lekarz, ale po tych wszystkich niespodziankach jakie mnie spotkały, to zaczęłam sporo więcej na ten temat czytać i przede wszystkim zadawać pytania, żeby rozumiec jak najwięcej.
    Dlatego myślę, że dobrze, że przyglądasz się temu jak byłaś stymulowana i jeśli Cię to niepokoi, to koniecznie pogadaj o tym z lekarzem - nie musisz przecież opowiadać co wyczytałaś w necie, ale przedstawić mu fakty jakie zaobserwowałaś i poprosić o dokładne wytłumaczenie dalszego planu działania. Może w takim razie, w Twoim przypadku również potrzebne będzie zastosowanie długiego protokołu przy mniejszych dawkach stymulacji i pozwolenie na to, żeby komórki miały więcej czasu na dojrzewanie?
    A powiedz, kiedy teraz u Ciebie coś się będzie działo? Kiedy masz wizytę i kiedy zaczynasz następne podejście?

    Konwalia, ma_pi lubią tę wiadomość

    zi13vfxmwk074eo4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 października 2014, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Rokicki jest moim lekarzem prowadzącym. Bywał trudny ale już się do niego przyzwyczailam. :)

  • duza Autorytet
    Postów: 534 698

    Wysłany: 21 października 2014, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się z Konwalią - dr Rokicki jest osobą o którego prowadzenie warto powalczyć. Powiem Wam nawet, że w ciągu ostatniego miesiąca byłam na kilku konsultacjach u różnych lekarzy i każdy pytał czy w Invimedzie leczę się u dr Rokickiego, bo on jest tam najlepszy w tym temacie.

    Konwalia, Sky lubią tę wiadomość

    zi13vfxmwk074eo4.png
  • Aga17070 Autorytet
    Postów: 265 184

    Wysłany: 21 października 2014, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny pamiętajcie że jeśli chodzi o zarodki to w trzeciej dobie dochodzi czynnik męski i to może właśnie przez niego zarodki nie przeżywają do 5 doby.

    Anna255 lubi tę wiadomość

  • Konwalia Autorytet
    Postów: 1813 2472

    Wysłany: 21 października 2014, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ma_pi wiem, że trzeba być na prawdę ostrożnym w czytaniu postów na forum i ich interpretowaniu, ale tak samo wiem, że do końca nie można ufać lekarzom. Oprócz wielu dowodów pomyłek/zaniedbań które zostały tu przytoczone mam również inne przykłady:
    -wielu lekarzy nie widziało u mnie polipa mimo, że był
    -sama zdiagnozowalam u siebie chorobę po roku ciągłych meczarni i leczeniu na co innego. Znalazłam lekarza który diagnozuje ta przypadłość i zapisał leki. Po tygodniu było już widać poprawę.
    -Koleżance przy ivf zarodek przy transferze został na szkiełku!

    Lekarze również się mylą. A my niestety musimy dbać o własny interes i znać się na wszystkim. Myślę właśnie, że dlatego te fora cieszą się tak dużym zainteresowaniem. Trzeba tylko umiejętnie te wiadomości filtrowac.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2014, 09:47

    duza, ma_pi, Beata.D lubią tę wiadomość

    l22nroeq1zznmx65.png
    l22ntv73nfpjjdx8.png
  • Konwalia Autorytet
    Postów: 1813 2472

    Wysłany: 21 października 2014, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sky wrote:
    Dzięki Rokicki jest moim lekarzem prowadzącym. Bywał trudny ale już się do niego przyzwyczailam. :)

    Pamiętam ;) Trzymaj się tego lekarza ;)

    l22nroeq1zznmx65.png
    l22ntv73nfpjjdx8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 października 2014, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniaa juz moj mały dzisiaj wazy 1050 :) teraz pojdzie jak szalony do przodu :)

    a jak tam u Ciebie sytuacja???

    duza, MisiaMisia, Fedra, Moniaa, Beata.D, martusia1986 lubią tę wiadomość

  • Anko:-) Autorytet
    Postów: 1455 2070

    Wysłany: 21 października 2014, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Misia Misia i pozostale dziewczyny, pisałam do was juz kiedys pod pseudo:Szania/Anko- troszke mnie nie bylo na ovu, poodpoczywalam i w listopadzie startuje z procedura. Oczekuje teraz na okres.
    Mam pytanie do Misi Misi, choc nie wiem czy tu jeszcze zaglada- czytalam wczesniej ze ma hiperhomocysteinemie-jak ja- stad mysle ze strata 2 ciaz przed 6tygodniem (no a trzecia to pozamaciczna-wiec inny temat).
    Dziewczyny lub Misia, wiecie sobie jak z tym powalczyc?
    Dostalam 15mh kw.foliowego na dzien, b6 b12 i b9 w sporej dawce-czy sa jeszcze inne pomysly.
    Bardzo nie chce stracic ciazy, jesli uda sie w nia zajsc za pomocą in vitro...
    Pozdrawiam i gratuluje mamusiom:)

    MisiaMisia wrote:
    Byłam kiedyś na konsultacji w Novum i moje informacje na temat tej kliniki są tylko i wyłącznie pozytywne. dr Lewandowski to prześwietny specjalista, jeden z lepszych w Polsce.
    Co do Invimedu, to nie będzie tak, że w jednym mieście będzie gorsza a w drugiej lepsza. W ramach jednej kliniki pod jedną nazwą stosuje się te same procedury, te same metody itp. Jakoś mnie Invimed nie przekonuje. Nie leczyłam się tam ale nie mam pozytywnego zdania.

    MisiaMisia lubi tę wiadomość

    dfe01f0225.png
  • ma_pi Autorytet
    Postów: 999 528

    Wysłany: 21 października 2014, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam przyjść do kliniki około 18-20 dnia cyklu, który będzie moim trzecim cyklem naturalnym po stymulacji. Tak sobie wyliczyłam, że będzie to w okolicach 10 grudnia. Ja chcę zrobić 4 miesiące przerwy, bo inaczej będę miała stymulację w czasie Świąt, punkcję koło Sylwestra itp, więc wolę poczekać na styczeń. Teoretycznie mogłabym pójść do kliniki miesiąc później, ale tak zaczęłam myśleć o tym, co pisałam wyżej i wolę pójść ten miesiąc wcześniej bo:
    - po pierwsze jest koniec roku, więc muszę się zorientować, czy jak nie zacznę w tym roku, to w przyszłym będę musiała długo czekać i styczeń będzie nierealny,
    - po drugie może lekarz dojdzie do wniosku, że trzeba zmienić protokół, więc się trochę to rozciągnie.
    No nic, zobaczymy koło 10 grudnia, co się podzieje.
    Zrobię sobie jeszcze przegląd hormonów w przyszłym cyklu, tak na wszelki wypadek. Sama już wiem, co badać w jakim dniu cyklu, więc lekarz nie jest mi potrzebny na ten moment ;)

  • zbikowa Autorytet
    Postów: 2155 8099

    Wysłany: 21 października 2014, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    *

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 18:14

    Anko:-) lubi tę wiadomość

  • ma_pi Autorytet
    Postów: 999 528

    Wysłany: 21 października 2014, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zbikowa, co klinika, to inne wymagania.
    Ja proponuje Ci wybrać klinikę i pójść do niej na normalną wizytę u wybranego lekarza. Porozmawiajcie z nim, przedstawcie problem, wszystkie badania itp. a lekarz was poprowadzi dalej.
    To, co możecie zrobić sami przed, to rzeczywiście badanie nasienia, a Ty zrób może przegląd hormonów w jednym cyklu, jeśli nie masz świeżych.
    Mąż hormony również niech zrobi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2014, 10:31

    zbikowa lubi tę wiadomość

  • duza Autorytet
    Postów: 534 698

    Wysłany: 21 października 2014, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ma_pi - czyli jak nic się nie zmieni, to będziemy w tym samym czasie podchodzić do procedury. Bo ja też wstępnie planowałam grudzień, ale potem stwierdziłam, że może jednak grudzień ze względu na święta nie jest dobrym pomysłem, później jeszcze doszła kwestia przenosin do innej kliniki, a tam póki co nie ma miejsc - dostaną nową pulę w styczniu, więc tym bardziej wychodzi na styczeń. No a w międzyczasie będę robić dodatkowe badania i procedury, żeby wyregulować hormony i naprawić to co się da przed kolejnym podejściem.

    Dziś będę wiedziała kiedy będę miała operację w czasie której zrobią mi za jednym zamachem histeroskopię i laparoskopię. Powycinają mi zrosty, upewnią się czy od ostatniego HSG nie przytkały się jajowody, no i sprawdzą co tam się dzieje w lewym jajniku, bo wygląda na to, że mam jakąś torbielkę. I przyznam, że trochę mnie to przeraża... Któraś z Was miała te dwa zabiegi? Jakie są Wasze wrażenia?

    ma_pi lubi tę wiadomość

    zi13vfxmwk074eo4.png
  • ma_pi Autorytet
    Postów: 999 528

    Wysłany: 21 października 2014, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Duza jest wątek na forum o tych dwóch zabiegach na raz. Ja żadnego z nich nigdy nie miałam.
    To czekamy na styczeń :)

  • Marti32 Koleżanka
    Postów: 60 32

    Wysłany: 21 października 2014, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zbikowa wytaj na forum:)u mnie wyglądało to następująco:jak tylko dowiedziałm się o programie rzadowym podzwonilm po kilku klinikach, aby dowiedzieć sie co i jak jakie mają terminy, jakie dokoumenty trzeba ze sobą przynieść itd. Zdecydowałm się na klinikę w Katowicach, wizytę kwalifikacyjną miałam za 2 lub 3 tyg koniec sierpnia początek wrzesnia. W tym czasie zadzwoniłm do dwóch klinik z Krakowa z prośba o wydanie kopii kartoteki dotychczasowego leczenia, kopię kartotek przygotowalo mi również dwóch innych ginekologów, do których chodziłam. Oprócz dokumentacji miałam ze sobą aktualne badania hormonów, amh i badanie nasienia męża. Na wizyte kwalifikacyjna musicie być oboje z mężem czy partnerem poniewaz kilka dokumentów jest do wypełnienia i podpisania. Oprócz tego zabrałam ze soba wszystkie wczesniejsze badania wszsytko co miałam ze wszystkich wizyt u poprzenich lekarzy nawet badania z 2012 r po to aby lekarz widział,ze coś się działo i mam na to dowody w postaci no grubej teczki dotychczasowego leczenia. Na wizycie kwalifikacyjnej trwającej 20 min lekarz przejrzał wszystkie dokumenty i powiedział,ze mozemy zaączać działać, dycyzja tylko nasza od kiedy chcemy zaczać. My chcielismy jak najszybciej, bo nie ma ca co czekac.Lekarz zrobił mi również usg i kazał zrobić wymaz z pochwy aby miec pewnosc,ze wszystko jest ok. Całą dokumentację, ktorą przekazałam lekarzowi została skserowana. Ja mam nieregularne i długie cykle 33,35 dniowe więc dostałm dupaston na regulacje cykli. Na kolejną wizytę lekarz kazał sie zgłosic w 2dc aby rozpocząc stymulację. U mnie przeciagnęlo się troszkę ponieważ w posiewie wyszły bakterie i teraz razem z M jesteśmy na drugim antybiotyku, jak wszytsko będzie ok to w następnym cyklu startujemy. Ja równiez mam steierdzone pco amh wynik 3,31.

    zbikowa lubi tę wiadomość

    DŁUGIE CYKLE BRAK MIESIĄCZKI
  • MisiaMisia Autorytet
    Postów: 1459 1984

    Wysłany: 21 października 2014, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anko:-) odpowiedziałam Ci na prv :)

    MisiaMisia
    rfxgdqk3jsp86isr.png
  • mycha28 Autorytet
    Postów: 1145 1372

    Wysłany: 21 października 2014, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zbikowa wrote:
    Cześć, poczytuje was od jakiegoś czasu i trzymam kciuki za wszystkie. Jeśli możecie rozjaśnijcie mi proszę parę kwestii:Mąż badał w styczniu nasienie, wynik to mniej niż 0,5mln/ml plemników i kryptozoospermia, usunięte jedno jądro które nie zstąpiło do moszny, gdy był chłopcem.. Potrzebowaliśmy trochę czasu żeby przyzwyczaić się do tej diagnozy. Wczoraj w nocy doszliśmy do wniosku ze pora ruszyc do przodu (oczywiście w międzyczasie nie udało się zajść naturalnie). I tu moje pytanie. Jak się zabrać do tematu? Na pewno trzeba powtórzyć badania nasienia przed wizytą w klinice, ale co dalej? co trzeba zrobić i jakie trzeba mieć wyniki badań żeby mogli nas zakwalifikować do programu rządowego?  ile czasu to zajmuje? Jakby któraś z Was mogła mi po kolei napisać jak wygląda procedura (ale taka od strony człowieka, nie tylko medycyny) byłabym bardzo wdzięczna. Dodam, że ja mam PCO, zeby nie było za łatwo. Jeszcze jedno, czy wymagane jest 2 lata leczenia niepłodności przed kwalifikacją do programu rządowego?i kolejne jeszcze jedno: czy wiecie do której kliniki/lekarza w trójmieście warto uderzyć?


    mamy podobny problem :/
    Maż kryptozoospermia w pierwszym badaniu i jedno jadro usuniete z powodu nowotworu. Do tego podwyzszone FSH 17,91 norma do 15.
    Dzis jedziemy do Novum na badania genetyczne.

    zbikowa lubi tę wiadomość

    Wojtus 2530 g, 50 cm <3 Szymus 2380 g, 50 cm <3
    201602151781.png
  • MisiaMisia Autorytet
    Postów: 1459 1984

    Wysłany: 21 października 2014, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane zdaję raport co u nas. Mamy zakończony 13 tydzień ciąży.
    Maleństwo sobie w brzuszku śmiga i dzisiaj rano mierzyło 7,45 cm. <3
    Sięga rączkami do główki, robi gardy, krzyżuje nóżki i się wygina. Serduszko ładniusio bije.
    Badania USG prenatalne wyszły dobrze i czekamy na wynik testu PAPPA. Jesteśmy dobrej myśli.
    Miewam jeszcze mdłości ale coraz rzadziej. Oszczędzam się ale dzisiaj spacerowałam i jest OK.
    Brzucho już nawet widać, tak jakbym najadła się dużo fasolki.

    Dla przypomnienia i dla nowych kobietek....To była nasza 3-a procedura. Warto próbować <3

    kaarolaa, Sysiaaaaa, duza, arlenka, Tosia 1981, GabiK, zai2014, Konwalia, libellula83, ma_pi, Fedra, agniesia2569, Mimbla, zbikowa, Beata.D, sisi, Sansivieria, Justine, Griszanka lubią tę wiadomość

    MisiaMisia
    rfxgdqk3jsp86isr.png
  • arlenka Autorytet
    Postów: 677 1044

    Wysłany: 21 października 2014, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zbikowa mam podobną sytuację - ja mam PCOS (plus guz na lewym jajniku i niedrożny prawy jajowód), a moja druga połówka - kryptozoospermia.
    Tak jak dziewczyny piszą wszystko zależy od lekarza i kliniki, ale ja na wizyte miałam: aktualne FSH, LH, TSH, testosteron, prolaktyne, cytologię, HSG i wypis ze szpitala, bo raz miałam laparo. Mój M. miał wyniki hormonów: FSH, LH, testosteron, prolaktyna i TSH - warto zrobić te badania, bo mogą pomóc w szukaniu przyczyny. U nas wyszły ok, więc nie wiemy czemu tak jest. Na wizycie kwalifikacyjnej dowiedziałam się, że u nas sama jednostronna niedrożność jajowodowa by starczyła do kwalifikacji, nikt nie wymagał dokumantacji 2 lata wstecz. Możecie trafić na lekarza, który będzie chciał kariotyp za względu na niskie parametry nasienia.
    Jeśli chodzi o przetrawienie diagnozy to wiem o co chodzi...też to przechodziliśmy, jeszcze do tego lekarz, ktory nas o tym poinformował zrobił to rzucając nam na biurko kartke z wynikiem i mówiąc: "Zero. No takie prawie zero." Badanie nasienia powtórzyliśmy w klinice w dniu wizyty kwalifikacyjnej. Przy kryptozoospermii często nie wieadomo co jest przyczyną i trudno przewidzieć co się będzie działo dalej. Wyniki mogą byc raz lepsze, raz gorsze, może się też zdarzyć tak, że któregoś dnia zupełnie znikną... Nie chcę oczywiście straszyć, ale może pomyślcie o oddaniu nasienia i zamrożeniu? My mamy zamrożone 3 porcje, moj M. dzięki temu czuje się spokojniejszy. Powodzenia:)

    zbikowa lubi tę wiadomość

    V.2014 I ICSI :( X.2014 II ICSI :( V.2015 III ICSI :(
    XII.2015 IV ICSI transfer 12.12. <3
    gg6415nmbr1yje5o.png
‹‹ 501 502 503 504 505 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ