IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny mam pytanie nie jestem pewna i chcę się upewnic czy dobrze zrozumiałam:)
Za mną pierwsza nieudana próba inv i zero mrozaczków. Po Nowym Roku podejdę do kolejnej proby w moim przypadku do kolejnej punkcji.
Moje pytanie jest takie czy jeśli ma się mrozaczki to kazdy transfer liczy się jako kolejna proba czy jesli miałabym np.4 mrozaczki to w jednej procedurze mogę mieć 4 transfery?DŁUGIE CYKLE BRAK MIESIĄCZKI -
niecierpliwa wrote:Witam, dziewczyny, czy ktoras z Was ma moze kontakt z aaana??? Albo jesli nas podczytuje prosze o kontakt na priv. A moze ktoras z Was bedzie umiala mi odpowiedziec, czy wiecie jak powinnam zachowac sie wzgledem kliniki przy ciazy naturalnej?? Dzwonilam i pani kazala przyjechac na wizyte, tylko zastanawiam sie po co, czy przypadkiem nie chca sobie tego do statystyk przypisac, wiec odwolalam wizyte. Bylam wczoraj na 1 wizycie u lekarki, ktora bedzie prowadzic moja ciaze, widzialam malego Kropka
Dzis powtorzylam bete i wynik to 9024. Niestety w zwiazku z moja wada macicy, ktora wyszla przy histeroskopi od razu dostalam l4. I tu namawiam Was wszystkie, jesli zastanawiacie sie nad jej sensem to warto!
Też się zastanawiam jak to wygląda właśnie w przypadku takich szczęśliwych osob jak Ty i Aaaana czy procedura juz jest zakończona i przypisują sobie sukces. A co w takim przypadku gdy osoba w czasie procedury zachodzi w ciaże naturalną ,ale np. poroni czy moze powrocic do programu jesli nie miała wykorzystanych wszystkich 3 prób czy klinika uważa ,ze skoro udalo się zajść w ciąże naturalnie to procedura inv w przypadku takich osób jest zbędna.DŁUGIE CYKLE BRAK MIESIĄCZKI -
niecierpliwa wrote:Tak mialam w gynC i placilam ponad tysiac zlotych, ale to sa dobrze wydane pieniadze, bo teraz dzieki temu lekarz wie jak postepowac w ciazy
Ja w środę mam wizytę i ciekawa jestem czy kolejna stymulacja będzie inna od poprzedniej.DŁUGIE CYKLE BRAK MIESIĄCZKI -
Zabieg zalecila mi lekarka, aby "umilic" mi czas oczekiwania na srodki na refundacje, w jej wypadku bylo to dyktowane zyskami finansowymi. Normalnie w gyn procedura jest taka, ze po 1 probie (wraz z wykorzystaniem wszystkich zamrozonych zarodkow) kieruje sie na kariotypy i histeroskopie. Nie wiem jak ze stymulacja bo drugiej nie mialam, ale lekarz zastanawial sie nad tym jaki protokolem mialam isc. Marti, a Ty w gyn podchodzisz do procedury??
-
Dziękuję dziewczyny za rady. Oczywiście, zapisze się do endo. Zbyt wiele nas kosztowała walka, żeby takie rzeczy zaniedbac.
Przed ciążą miałam tsh 1,2.
Znalazłam coś takiego:
Wśród innych rzadszych przyczyn, oprócz wola guzkowego nadczynnego i guzka autonomicznego, należy wymienić duże stężenia gonadotropiny łożyskowej (human chorionic gonadotropin – hCG). Największe stężenia tego hormonu (na którego oznaczeniach opierają się tzw. testy ciążowe) stwierdza się pod koniec I trymestru ciąży (10.–12. tydzień), następnie stężenie to ulega zmniejszeniu. Łożyskowy hormon hCG (podobnie jak hormon tyreotropowy – TSH, tylko znacznie słabiej) może pobudzać tarczycę do zwiększonej produkcji hormonów, dlatego u około 20% zdrowych kobiet w ciąży w I trymestrze obserwuje się zmniejszenie stężenia TSH poniżej dolnej granicy normy. Bardzo duże stężenia hCG mogą spowodować rozwój nadczynności tarczycy u ciężarnych (tyreotoksykoza indukowana ciążą, tyreotoksykoza ciężarnych), która zwykle ma łagodny i przemijający charakter (nadczynność tarczycy ustępuje w II trymestrze ciąży wraz ze zmniejszaniem się stężenia hCG). W ciężkich przypadkach tyreotoksykozy ciężarnych mogą wystąpić uporczywe wymioty – stan taki określa się jako niepowściągliwe wymioty ciężarnych.
Ja nie mam teraz niepokojących objawów oprócz standardowych -ciążowych. To stężenie hcg by tlumaczylo, bo w 6t 4d miałam hcg 108 tysięcy, gdzie max. norma u mnie w laboratorium dla 6-8 tydzień to 218 tysięcy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2014, 19:10
-
Ja sądzę, że warto takie pytanie skierować do ministerstwa. Na stronie invitro.gov.pl, można zadać pytanie i najdalej w ciągu tygodnia powinni odpowiedzieć. Myślę, że to 100% wiarygodne źródło i w razie jakichkolwiek zawiłości, nie dacie się klinice
***
A mnie wczoraj infekcja odpuściła - była jeszcze końcówka kataru, a tak czułam się już świetnie. No ale, żeby nie było na wesoło dzisiaj rzuciło mi się na krtań i tchawice, zaczynam kasłać, wszystko mnie boli. Zaraz jadę na nocną opiekę medyczną, zobaczymy co ze mną zrobią.
Może jakieś rady? Dzisiaj zaczęłam 7 tc. Inhalacje, herbatka z miodem i cytrynką nie pomagają. Nie wiecie czy można stosować len mielony w ciąży? Ponoć dobrze łagodzi te bóle "tchawiczne".Justine lubi tę wiadomość
-
Marti32 wrote:Ten zabieg proponował Ci lekarz prowadzący? Czy po nieudanej probie kolejna stymulacja była inna innymi lekami, dluższa itd czy wyciagnięto jakieś wnioski co mogło byc nie tak,że się nie udało?
Ja w środę mam wizytę i ciekawa jestem czy kolejna stymulacja będzie inna od poprzedniej.
Ja jestem w takiej samej sytuacji. Nieudane ivf i zero mrożaków.
Byłam wczoraj na wizycie. W moim przypadku kolejna stymulacja będzie inna tzn tym razem będę miała protokół długi. Zaczynam gonapeptyl 21 dc, ale jeszcze nie w tym cyklu, który mam teraz, tylko w następnym ( robię 4 miesiące przerwy). Wychodzii, że zacznę ok 10-12 stycznia.
Ogólnie cieszę się na tą zmianę. Gdy zapytałam lekarza dlaczego inny protokół, to powiedział, że trzeba spróbować teraz czegoś innego. Choć przyznał, że ładnie zareagowała na leki ostatnim razem.
Nie wiem jeszcze czy również zmieni mi lek do stymulacji. Poprzednio był gonal.
To czy coś się zmienia zależy tylko od lekarza. Pamiętam jak Duza kiedyś pisała, że mimo niepowodzeń lekarz chciał chyba trzeci raz taką samą ścieżkę stymulacyjną zastosować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2014, 21:57
-
Zastanawia mnie jeszcze jedno, zawsze za luteine 100 placilam pare zlotych, nawet jak przepisywal mi ja gin, do ktorego chodzilam prywatnie. Wczoraj tez bylam prywatnie i dostalam recepte na luteine, a pani w aptece zazyczyla sobie ponad 50 zl za opakowanie!! Tlumaczac, ze lekarka nie ma kontraktu z nfz, ale wczesniej prywatnie placilam taniej, czy to dlatego, ze wczesniej byla ona podciagnieta pod leczenie a teraz nie???
-
niecierpliwa wrote:Zabieg zalecila mi lekarka, aby "umilic" mi czas oczekiwania na srodki na refundacje, w jej wypadku bylo to dyktowane zyskami finansowymi. Normalnie w gyn procedura jest taka, ze po 1 probie (wraz z wykorzystaniem wszystkich zamrozonych zarodkow) kieruje sie na kariotypy i histeroskopie. Nie wiem jak ze stymulacja bo drugiej nie mialam, ale lekarz zastanawial sie nad tym jaki protokolem mialam isc. Marti, a Ty w gyn podchodzisz do procedury??
robiłam bete i 0,41:(Czyli jeśli lekarz zaproponuje mi kariotypy i histeroskopie to jest to płatne?
DŁUGIE CYKLE BRAK MIESIĄCZKI -
niecierpliwa wrote:Ja wczoraj na wizycie zapytalam co stosowac w razie przeziebienia i zalecila rutinoscorbin raz dziennie i preparaty firmy Prenalen
-
niecierpliwa wrote:W teori mozesz to zrobic na nfz, ale w praktyce na kariotyby czekasz kilka miesiecy na pobranie krwi. Ja robilam w Zabrzu, wynik po 2 tyg i taniej o 200 zl niz w gyn
Niecierpliwa a jaki jest koszt kariotypów? Wysłałam Ci zaproszenie chciałam zapytać o coś na priv:)
Czy jest jakaś strona z placówkami nfz , które wykonuja kariotypy?
DŁUGIE CYKLE BRAK MIESIĄCZKI -
Marti32 wrote:Tak jestem w Gyn u tego samego lekarza co Ty , po nieudanej probie we wtorek
robiłam bete i 0,41:(Czyli jeśli lekarz zaproponuje mi kariotypy i histeroskopie to jest to płatne?
U mnie w Białymstoku na koniec listopada była kolejka u genetyka na grudzień 2015... ale moja rodzinna na skierowaniu napisała pilne i mieliśmy wizytę 8 grudnia, a zaraz po niej pobrali nam krew na badanie. Ponoć co najmniej miesiąc trzeba czekać na wyniki, bo za krótsze oczekiwanie nfz nie zwraca kasy.
Także jeśli jesteś po conajmniej 2 poronieniach warto zrobić na nfz... rodzinny raczej nie powiniej pieklić sie aby wypisać na pilnezawsze to pare groszy w kieszeni.