IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
ma_pi wrote:MTHFR badałam osobno, poza kariotypami.
Mi wyszła heterozygota 677 C/T i najgorsze, że gin z kliniki w ogóle się tym nie przejął. Kazał mi tylko brać femibion natal, bo tam jest wersja metylowa kw. foliowego. Powiedział, że homocysteinę nie mam podwyższoną i cykle regularne, wiec nie ma się czy przejmować. Ja się jednak przejmuję.
Biorę teraz na własną rękę dodatkowo acard i Prewenit. Jak będę miała cykl ze stymulacją, to przerwę acard do punkcji, a potem zacznę od nowa chyba. Tylko boje się tych krwawień. Juz sama nie wiem co robić
Ja mam co prawda homozygotę a nie heterozygotę ale postępowanie jest porównywalne. Jedni lekarze się tym nie przejmują, inni podejrzewają, że niepowodzenia tkwią właśnie w tej kwestii.
Na pocieszenie; nam się udało więc nic straconego.
Jednego jednak warto się trzymać, suplementować kwas foliowy na poziomie min 5 mg (RX), wit B6 50 mg, kwas acetylosalicylowy 75 mg (np Acard) + standardowe witaminy. To są zalecenia Prof Limona z Gdańska. Do tego zaleca prewenit intensiv. Wszystko co najmniej 3 miesiące przed ciążą.
Ja przy każdym podejściu i potem w ciąży brałam również heparynę i będę się upierała co do konieczności jej stosowania. Przerwałam stosowanie w ciąży wraz z acardem ponieważ miałam krwawienia. O tym już jednak decyduje lekarz.
Homo czy heterozygota nie jest żadnym wyrokiem. Oznacza jednak konkretne działania i uwagę w ciąży.Anna255 lubi tę wiadomość
-
Kochana ja mam PCO i słabo zareagowałam na stymulacje w krótkim protokole. Mialam 14 kumulusow, w tym 6 dojrzałych komórek ale tylko 1 byla dobra i się zaplodnila. Tak jak Ci pisałam pokladam nadzieje w dlugim protokoleDopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
Magda79 wrote:Hej ja miałam z zamrożonych słomek, mój nie ma najlepszych parametrów nasienia. A jaki zabieg u mnie w końcu był czy zwykle IVF czy ICSI nie mam pojęcia, ale II kreski są
bo szczerze mowaic o ile mrozaczki sobie wyobrazam to plemnikow mrozonych nieViki26 lubi tę wiadomość
-
Anko:-) wrote:Hej dziewczyny, bardzo prosze o polubienie mojego pytania do profesora.
Dotyczy PCOS poronien i niepowodzen.
Pozdrawiam i z gory dziekuje:)
Ania
https://ovufriend.pl/forum/pytania-do-eksperta-diagnostyka-i-leczenie-nieplodnosci/pcos-ciaza-pozamaciczna-wczesne-poronienia,5334.html
powyzej link
MISKA, czy ty przy hiperhomocysteinemii mialas wskazanie na clexane, albo encorton by steryd pomogl ciaze utrzymac?
Juz kiedys chyba pytalam, ale poprosze o przypomnienie.
Ja narazie lykam zestaw z grupy B i kw.foliowy 15mg.
Przepraszam ale umknęło mi Twoje pytanieW ciąży jestem roztrzepana
Przy każdym podejściu do procedury brałam heparynę (nie ma znaczenia czy to Clexane czy Frahiparyna) do tego rzecz jasna Acard, który przy takich problemach powinien być łykany standardowo.
Na 3 IVF, w drugiej brałam encorton. W trzeciej udanej już nie.
Właściwie steryd czyli Encorton jest podawany na wszelki wypadek kiedy podejrzewa się problem autoimmunologiczny. Na ogół się podejrzewa a nie bada, bo badania zajmują albo dużo czasu albo dużo kosztują
Na szczęście przyjmuje się go dość krótko więc nie jest tak straszny jak się wydaje. Za to energii jest więcej.Są jednak osoby u których pojawiają się skutki uboczne.
-
Anatolka wrote:IMSI. Teraz jedna dostaniesz w 3 dobie, a z druga beda czekali do 5?
Jeszcze nie wiem co będzie z tą drugą. Będa dzwonić bo póki co wiedzą tylko, że komórka się zapłodniła i podzieliła.
I to już i tak więcej niż się spodziewałamMisiaMisia, Mimbla, Tosia 1981, Beata.D lubią tę wiadomość
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
A jakie masz AMH? Przy PCO boją się przestymulowania przy długim protokole i wtedy decydują o krótkim. Każdy organizm inaczej reaguje na stymulacje i po pierwszym podejściu lekarze będą wiedzieć co lepsze dla Ciebie. Przy PCO bez stymulacji mamy kupę pęcherzyków, ale sa one do d....Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
I ja tak miałam, przed procedurą miesiąc antyków i krótki protokół. Teraz dwa miesiące antyków i lekarz zdecyduje jaki będzie kolejny protokół. Mam dość wysokie AMH (ok.6) i zarówno on jak i (dużo bardziej) ja boimy się przestymulowania.Bliźniaki są z nami :*
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, czy jak byłyście po transferze to czułyście różnicę podczas aplikowania Luteiny?
Nie wiem czy już mi tak psycha odwala, ale mam wrażenie ucisku na pochwę i w tej chwili nie daję rady zaaplikować tak głęboko jak wcześniej...
Czy jest się czym martwić, czy to normalne?
-
MisiaMisia wrote:Ja mam co prawda homozygotę a nie heterozygotę ale postępowanie jest porównywalne. Jedni lekarze się tym nie przejmują, inni podejrzewają, że niepowodzenia tkwią właśnie w tej kwestii.
Na pocieszenie; nam się udało więc nic straconego.
Jednego jednak warto się trzymać, suplementować kwas foliowy na poziomie min 5 mg (RX), wit B6 50 mg, kwas acetylosalicylowy 75 mg (np Acard) + standardowe witaminy. To są zalecenia Prof Limona z Gdańska. Do tego zaleca prewenit intensiv. Wszystko co najmniej 3 miesiące przed ciążą.
Ja przy każdym podejściu i potem w ciąży brałam również heparynę i będę się upierała co do konieczności jej stosowania. Przerwałam stosowanie w ciąży wraz z acardem ponieważ miałam krwawienia. O tym już jednak decyduje lekarz.
Homo czy heterozygota nie jest żadnym wyrokiem. Oznacza jednak konkretne działania i uwagę w ciąży.
Misia czytałam wątek o genetyce, gdzie pisałaś, stad zaczęłam brać prewenit, acard i femibion natal. Tylko kw. foliowego 5 mg chyba bez recepty nie dostanę, a lekarz stwierdził, że nie jest mi to potrzebne. Normalnie wściekłam się, ale co zrobię.
Czy Ty miałaś podniesioną homocysteinę? Ja badałam niedawno i nie mam. Norma było od 0-12 jakich jednostek, a ja mam 6,2. -
Mimbla wrote:Dziewczyny, czy jak byłyście po transferze to czułyście różnicę podczas aplikowania Luteiny?
Nie wiem czy już mi tak psycha odwala, ale mam wrażenie ucisku na pochwę i w tej chwili nie daję rady zaaplikować tak głęboko jak wcześniej...
Czy jest się czym martwić, czy to normalne?
Ja tak mialam. Najpierw bylo mieciutko i "przestronnie" a pozniej sie to zmienilo...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2014, 12:46
-
ma_pi wrote:Misia czytałam wątek o genetyce, gdzie pisałaś, stad zaczęłam brać prewenit, acard i femibion natal. Tylko kw. foliowego 5 mg chyba bez recepty nie dostanę, a lekarz stwierdził, że nie jest mi to potrzebne. Normalnie wściekłam się, ale co zrobię.
Czy Ty miałaś podniesioną homocysteinę? Ja badałam niedawno i nie mam. Norma było od 0-12 jakich jednostek, a ja mam 6,2.
A to też bym się wściekła. Facet jakiś niedouczony czy co? Lekarz? Ale, że genetyk czy gin? Może warto pokusić się o konsultację u genetyka? Na szczęście mam dobrego gina ale genetyk okazał się zbawienny.
Nie miałam badanej homocysteiny, ale mutacja MTHFR zwiększa ryzyko wystąpienia hiperhomocysteinemii. Nie jest określone jednak np. w jakim wieku. Jestem za tym, żeby raz na parę lat sobie ją zbadać, najlepiej jak już będę starsza niż jestembo ma ona znaczenie dla naszego zdrowia.
To, że masz homocysteinę w normie to jeszcze nie oznacza, żeby nie podnieść dawki kwasu do min 5 mg. Są tacy lekarze, którzy zwiększają do 15 mg.
Sporo zagranicznych ośrodków przyjmuje w procedurze IVF za standard znaczne podwyższenie dawki kwasu foliowego już na 3 miesiące przed procedurą.
Na Twoim miejscu udałabym się do dobrego genetyka z prośbą o konsultację na piśmie. Najlepiej kogoś, kto obraca się w temacie niepłodności. Ja zaliczyłam profesora z Trójmiasta i rewelacyjną genetyczkę-ginekolożkę z Bydgoszczy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2014, 13:00
Mimbla lubi tę wiadomość
-
Dziś po prawie 2 latach starań nastąpił najpiękniejszy dzień mojego życia w 6 dpt odebrałam wynik bety 25,6. Jeszcze się boję, trudno mi uwierzyć i ryczałam idąc ulicą.
Sysiaaaaa, Ania_84, Anatolka, MisiaMisia, GabiK, Justine, ma_pi, agniesia2569, Mimbla, kuciak, zai2014, Lenuś, Amelcia, Asienka1184, kis, Viki26, Konwalia, Tosia 1981, Sansivieria, Moniaa, mala29_, Kava, Beata.D, sisi, mycha28, Giussta, gabiqq, martusia1986, libellula83 lubią tę wiadomość
-
czarownica_tea wrote:Dziś po prawie 2 latach starań nastąpił najpiękniejszy dzień mojego życia w 6 dpt odebrałam wynik bety 25,6. Jeszcze się boję, trudno mi uwierzyć i ryczałam idąc ulicą.