IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Anko ja też jeszcze trzymam kciuki za betę, sikańce są o kant dupy. Tyle razy pojawiały mi się cuda niewidy, że im nie wierzę.
Anko:-) lubi tę wiadomość
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
Sysiaaaaa wrote:Wzięłam no-spe i czekam na efekt. Mam nadzieję, że to nie jakieś choróbskoGameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
nick nieaktualnyLenuś wrote:Anko, ja tam trzymam kciuki za betę.
Kasia, ja zamknęłam się w 2000 zł (za leki do punkcji i po punkcji do testu.. Gonal, Menopur, Cetrotide, Fragmin, antybiotyk, Lutinus). Za Lutinus płaci się jak za zboże, zastanawiam się, czy nie poprosić lekarza, żeby zaczął mi przepisywać luteinę dopochwową.
no ja właśnie na taka kwote jestem przygotowana /bedzie dobrze trzymam kciuki dziewczyny za was żeby wszystko skonczyło sie dobrze :*Iwka lubi tę wiadomość
-
Kasia * wrote:dziewczyny te z gyncentrum powiedzcie mi ile was kosztowało to podejscie rozumiem że za kade płaci sie osobno ,oczywiście jezeli mozecie i checie mi powiedizec
wiem juz od dziewczyn ze nie sa to duze pieniadze ale zdecyduje sie na gymcentrum ,skoro nie długo sie czeka to chce isc i zaczac dzialac bo to bezowocne czekanie mnie dobija
Kasia ja tez podchodzilam w gyncentrum i leki na stymulacje plus leki po transferze wyniosly ponad 2500, ale teraz musisz nastawic sie na troche wieksze wydatki po transferze bo zamiast luteiny stosuja lutinusa, a jest o wiele drozszy co podnosi rachunek. To jest kwestia indywidualna zalezy jak sie bedziesz stymulowac i dobra rada omijaj dr Cz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 17:43
-
nick nieaktualnywidze ze raczej same dobre opinie kraza o gyncentrum
ja jeszcze czekam na laparoskopie 19 lutego i decyzje co dalej , bo po hsg wyszla obustronna niedroznosc , tylko lekarz ktory mi ja robil stwierdzil ze chce zobaczyc to od srodka u niego w szpitalu na oddziale
-
Kkisia ja laparoskopie mialam rok temu 11 lutego, niestety nie wspominam tych przezyc dobrze, ale skoro lekarz zaleca to warto zrobic, choc to wszystko zalezy gdzie robisz. Malo osob wie, ze laparoskopie mozna zrobic na nfz w provicie w katowicach, a opieka jak w hotelu 5*
Piggy, kkisia, Iwka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyniecierpliwa wrote:Kasia ja tez podchodzilam w gyncentrum i leki na stymulacje plus leki po transferze wyniosly ponad 2500, ale teraz musisz nastawic sie na troche wieksze wydatki po transferze bo zamiast luteiny stosuja lutinusa, a jest o wiele drozszy co podnosi rachunek. To jest kwestia indywidualna zalezy jak sie bedziesz stymulowac i dobra rada omijaj dr Cz.
dzieki za rade .ja dalej odkładam kase ile moge co mieisac wiec jestem wstanie wydac nawet te 3 tys wazne zeby sie udalo ,a co do doktora Cz to bede pamiętacWiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 18:34
niecierpliwa, Iwka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyniecierpliwa ja juz mialam jedna laparoskopie w 2013 jajowod niedrozny .teraz lekarz zastanwial sie czy niezrobic kolejnej ale jak sam mi pow napewno nic sie nie zmienilo jesli juz to na gorzej .widze że Ty juz wciązy gratuluje,za 1 razem sie udalo in vitro czy ktorys zkolei
-
nick nieaktualnykkisia wrote:widze ze raczej same dobre opinie kraza o gyncentrum
ja jeszcze czekam na laparoskopie 19 lutego i decyzje co dalej , bo po hsg wyszla obustronna niedroznosc , tylko lekarz ktory mi ja robil stwierdzil ze chce zobaczyc to od srodka u niego w szpitalu na oddziale
ja tez mam niedrozny ale juz tylko 1 jajowd drugi stracilam jak mi pekła ciaza pozamaciczna .no a że ten który mi został jest niedrożny to innej opcji nie ma jak in vitro staram sie juz po zabiegu póltora roku i nic i pewnie naturalnie nie zajde ,to fakt zabieg strasznie nieprzyjemny no ale coż jak trzebaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2015, 18:37
-
Kasia * wrote:niecierpliwa ja juz mialam jedna laparoskopie w 2013 jajowod niedrozny .teraz lekarz zastanwial sie czy niezrobic kolejnej ale jak sam mi pow napewno nic sie nie zmienilo jesli juz to na gorzej .widze że Ty juz wciązy gratuluje,za 1 razem sie udalo in vitro czy ktorys zkolei
-
nick nieaktualnyLaparo robie na Medykow w szpitalu klinicznym , bo tam pracuje dr Sz
Choc moim prowadzacym od lat jest dr M
Dr Sz twierdzi ze cos tam jeszcze dojrzal na jajniku dlatego ta laparo , bo dr M chcial juz w tym miesiacu wszystko zaczynac , a mnie w sumie ten miesiac nie zbawi
Wiec laparo 19 , a wrazie w stymulacja od 10 marca -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
kkisia wrote:Niecierpliwa ale mialas niedrozne jajowody ?
Sorki ze tak pytam nie wszystko przeczytalam
Choc wiekszosc zeby wiedziec na co sie przygotowac -
nick nieaktualny
-
Ja tez miałam laparo na medyków, ogólnie bardzo dobrze się czułam po laparo, no i w Gyncentrum też nie polecam dr Cz.
Kasia *, kkisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
a ja miałam po hsg "niby"lewy niedrozny,a dwa razy byłam w ciąży z niego ..niestety pozamacicznej ...teraz jestem na początku drogi (5zastrzyk gonapeptylu ) narazie się tu mało udzielam ,bo o niczym nie mam pojęcia...
Iwka lubi tę wiadomość
23.02-transfer
23.04-transfer 3AA i 4AA
07.07- 3AB i 4AB
13.11-6AB