IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
uuuuuuchhhuuuuu wygrałam książkę na "Bocianie"
jeszcze tylko oficjalne wyniki
ale mój komentarz był drugi, a pierwsze pięć miało wygrać
uchuuuuu
książkę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2015, 09:43
renieczka, niecierpliwa, Beata.D lubią tę wiadomość
-
Anatolka wrote:uuuuuuchhhuuuuu wygrałam książkę na "Bocianie"
jeszcze tylko oficjalne wyniki
ale mój komentarz był drugi, a pierwsze pięć miało wygrać
uchuuuuu
książkę
Gratulacje:) super a cóż to za książka?stars2345 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnatolka wrote:... To tak na logikę
a % nie mają wielkiego znaczenia, bo i tak u każdej siedzi w organizmie coś innego, co może wypływać na powodzenie lub nie. Koniec wkrętów bezsensownych zarządzam! Ktoś zarządza to ze mną?
Anatolka masz rację!
Nie ma się co nakręcać, w końcu wszystkie otrzymane zarodki są "naszymi" zarodkami, a czy są podane świeże, czy mrożone, to nie ma znaczenia. Ja uważam, że nie możemy na starcie sugerować sobie, że mrozaki są gorsze, bo automatycznie zostaje to w naszej podświadomości. A nad tym co tam jest, to już nie mamy niestety kontroli. A niezbadane są wyroki mózgu
Zatem przyjmujemy wszystkie, bez różnicy i mocno wierzymy, że się przyjmą i zaszczycą Nas pięknym rozwojem
Grunt to pozytywne myślenie
Miłego dnia laski!
Anatolka wrote:uuuuuuchhhuuuuu wygrałam książkę na "Bocianie"jeszcze tylko oficjalne wyniki
ale mój komentarz był drugi, a pierwsze pięć miało wygrać
uchuuuuu
książkę
No to gratulacje, będziesz teraz jeszcze bardzie oczytana (o ile to możliwe)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2015, 09:51
stars2345, Beata.D lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anatolka wrote:Niecierpliwa, ubieglas mnie!
juz wieczorem widzialam, ale tak mi sie oczy kleily, ze juz nie mialam sily napisac.
Lenus, nie bylo jakis specjalnych blizniaczych?
No właśnie nie, chyba wstawię dwa suwaki
Słowo się rzekło, wczorajsza wizyta nie wykazała nic niepokojącego. Dzieciaczki mają już 4,5cm i 4, 25cm, słyszałam serduszka i rozpłakałam się jak dziecko. Już się ruszają, jeden spał, drugi się wiercił w każdą stronę.
Dopiero teraz dociera do mnie, że jestem w ciąży.Anatolka, iga 79, renieczka, niecierpliwa, agniesia2569, kuciak, Mimbla, duza, Konwalia, Ginger84, Moniaa, Beata.D, BISCA lubią tę wiadomość
-
Stars- ja również jestem w ciąży z mrozaczkiem. Pierwsze podejście nieudane a z drugiego jest Fasol. Dzisiaj jadę na USG prenatalne na 13
.
Nie wiem jaki odsetek ciąż jest z crio a jaki z podejścia bezpośrednio po stymulacji ale w cyklu z crio nie ma tylu leków i hormonów, organizm kobiety nie jest wymęczony i prawdopodobieństwo udanego transferu rośniestars2345, Piggy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnatolka wrote:Renieczka, a Wy jak stoicie z ivf?
7 marca jedziemy rozpisać leki. Potem mamy czekać na tel. Mówią ze kolejki na drugą połowę roku, ale b często dzwonią juz po 2 miesiącach. Ciesze się nawet ze muszę trochę poczekać. Przyda mi się odpoczynek -
renieczka wrote:7 marca jedziemy rozpisać leki. Potem mamy czekać na tel. Mówią ze kolejki na drugą połowę roku, ale b często dzwonią juz po 2 miesiącach. Ciesze się nawet ze muszę trochę poczekać. Przyda mi się odpoczynek
U mnie mówili, że rozmowy kwalifikacyjnej mam się spodziewać za jakieś 5 miesięcy od momentu gdy zajęłam się tematem, a od rozmowy do rozpoczęcia procedury kolejne 6. W praktyce rozmowę miałam po 3 miesiącach i od razu zaczęłam protokół w zasadzie. Musiałam z 10 dni na @ poczekać tylkoWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2015, 11:14
-
stars2345 wrote:dzieki :*
ja miałam właśnie prawie 2 miesiące bez leków i okazało się, że super ten cykl, organizm odpoczął od leków, endometrium dobre, pęcherzyk 18mm, wzięłam w sobotę ovitrelle na pęknięcie i w niedziele albo wczoraj miałam owulacje, bo miałam śluz i kuł mnie ten jajnik i się kochaliśmy, a w sobotę mam transfer, od dziś biorę luteinę dopochwowo, ciekawe czy nie będzie bliźniaków
a brałaś jeszcze jakieś leki? bo ja tez w tym cylku mam miec transfer, i wlasnie załam estrofen 3x2 tabl, acard, i po skonczonej @ mam brac viagre 4xdziennie co 6h. no i standard to vitrum d3, koenzymq10, kwas foliowy i sterydy -
stars2345 wrote:dzieki :*
ja miałam właśnie prawie 2 miesiące bez leków i okazało się, że super ten cykl, organizm odpoczął od leków, endometrium dobre, pęcherzyk 18mm, wzięłam w sobotę ovitrelle na pęknięcie i w niedziele albo wczoraj miałam owulacje, bo miałam śluz i kuł mnie ten jajnik i się kochaliśmy, a w sobotę mam transfer, od dziś biorę luteinę dopochwowo, ciekawe czy nie będzie bliźniakówtrzymam kciuki!
-
Viagra w wersji damskiej? A to ciekawe
A ja za godzinkę zbieram się na kolejne podgladanie. Wczoraj miałam podgladanie i z tego co widzialam na USG to wygląda na to, ze mam ok 10-12 pęcherzyków, przy czym nie wszystkie równo rosną. Lekarz chciał mnie dłużej stymulować, ale stwierdził, że nie wie czy będzie miał taką możliwość, dominujące pęcherzyki już są dość duże - 15-16 i 16-17, reszta jest mniejsza. Dziś jeszcze dostałam kolejną dawkę leków i o 14:30 kontrola. Trochę się denerwuję, bo chciałabym, żeby jak najwięcej dojrzałych jajek udało się wyhodować...
Wczorajsze hormony:
Estradiol: 5218
Progesteron: 1,2
Dziś powinnam już wiedzieć kiedy punkcja - lekarz obstawia czwartek/piątek.
Trzymajcie kciuki, żeby te moje jajka zachowywały się jak należy i rosły w dobrym tempie, aż będą w pełni dojrzałe... -
Lenuś wrote:No właśnie nie, chyba wstawię dwa suwaki
Słowo się rzekło, wczorajsza wizyta nie wykazała nic niepokojącego. Dzieciaczki mają już 4,5cm i 4, 25cm, słyszałam serduszka i rozpłakałam się jak dziecko. Już się ruszają, jeden spał, drugi się wiercił w każdą stronę.
Dopiero teraz dociera do mnie, że jestem w ciąży.
Cieszę się bardzo że wszystko w porządku z maluchami:) jak ja ci zazdroszcze że już na takim etapie jesteś bo napewno jesteś spokojniejsza jak już serduszka biją, dzieciaczki rozrabiaja:)Lenuś, niecierpliwa lubią tę wiadomość