IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja beta z dzisiaj to 162
Konwalia, Amelcia, aniesiack, agniesia2569, Justine, duza, holly golightly, Griszanka, renieczka, niecierpliwa, Tosia 1981, Anatolka, czarownica_tea, iga 79, kuciak, sisi, Mimbla, Sansivieria, Kava, justa1234, kapturnica, Ginger84, pinezka, BISCA, PaulinaK, Beata.D lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnatolka wrote:Amelcia, a Ty kiedy obwieścisz jakąś nowinę?
Właściwie mogę w każdej chwili....
Jakoś nie mam przeczucia że się udało, chociaż pozostała mi jeszcze taka tyci-tyci iskierka nadziei.
Coraz bardziej boli mnie brzuch - w sensie nie na @, tylko mam bardzo napięty i twardy, czasami coś zakłuje, mam zakwasy w mięśniach i ogólnie to czuję się jak przy stymulacji - ale już pod sam koniec przed punkcją, kiedy wszystko jest napuchnięte i mam problemy z chodzeniem i siedzeniem.
Obiecałam sobie, że dotrwam z testowaniem do 14dpt (czyli do środy za tydzień), no chyba że wcześniej przyjdzie @. Mąż mnie namawia na testowanie już w piątek.
Ogólnie to jest mi jakoś smutno.....
-
Marta, Gratuluje pieknej bety, zycze Ci zeby slicznie przyrastala i okruszek pieknie sie rozwijal
Aniesiak, dlaczego uwazasz, ze to bledne kolo? Kochana, to ze ksieza sprzysiegli sie przeciwko tej metodzie poczecia i uwazaja ja za "grzech" nie oznacza wcale, ze tak jest. To sa w koncu tylko ludzie, a gdyby Bog nie chcialby, zebysmy mialy dzieci, to nie dalby nam tej mozliwosci. Czy darowanie komus zycia moze byc odbieranie w kategorii zla? Kazdy z nas ma swoj umysl i nie musimy slepo wierzyc, w to co sprzedaje nam kler, bo to tylko ich zdanie, a nie cos co wynika z Biblii i zalozen religii.
Nasze modlitwy w koncu sa wysluchane, tylko musimy wierzyc, ze robimy dobrze, ze sie uda, a radosc z rodzicielstwa nas nie ominieNasza droga nie jest latwa, niesiemy swoj krzyz, rozpaczamy, watpimy, ale to wszystko po to, zebysmy docenily cud, ktory w koncu nas spotyka
Trzeba muslec pozytywnie i niezaleznie od tego w co sie wierzy, nie watpic w to, ze bedzie nam dane tulic i wychowywac dzieci, a czy poczete w ten czy inny sposob, to juz nie ma najmnieszego znaczenia ♡
Pozdrawiam i z calych sil trzymam za Was wszystkie kciuk
Amelcia, czarownica_tea, Marta1986, Konwalia lubią tę wiadomość
-
hey dziewczyny ja już w domku po puncji. Przeszłam ją źle. Wymiotowałam i czuje się bardzo słabo. Bóli brzucha nie mam , męczy mnie tylko osłabienie i nudności. Kupiłam całą torbę leków i znowu zastrzyki
. Wyjęli 21 jajeczek. W poniedziałek mam transfer o ile wszystko będzie w porządku. A wyciąganie 2m ligniny niezbyt przyjemne . Wszystko do przeżycia. Jutro zapewne będzie lepiej
Amelcia lubi tę wiadomość
Nadzieja umiera ostatnia... czekam na mój mały wielki cud.
Gameta Rzgów. Jest cud ❤
-
Hmm, u mnie nie było żadnej ligniny...
Asiamar, ja też koszmarnie wymiotowałam, z doświadczenia - nie jedz nic co nie ma postaci płynnej. Zabrzmi to okropnie - ale łatwiej jest to zwrócić w razie konieczności... Mniej się umęczysz...asiamar lubi tę wiadomość
-
Griszanka wrote:Marta, Gratuluje pieknej bety, zycze Ci zeby slicznie przyrastala i okruszek pieknie sie rozwijal
Aniesiak, dlaczego uwazasz, ze to bledne kolo? Kochana, to ze ksieza sprzysiegli sie przeciwko tej metodzie poczecia i uwazaja ja za "grzech" nie oznacza wcale, ze tak jest. To sa w koncu tylko ludzie, a gdyby Bog nie chcialby, zebysmy mialy dzieci, to nie dalby nam tej mozliwosci. Czy darowanie komus zycia moze byc odbieranie w kategorii zla? Kazdy z nas ma swoj umysl i nie musimy slepo wierzyc, w to co sprzedaje nam kler, bo to tylko ich zdanie, a nie cos co wynika z Biblii i zalozen religii.
Nasze modlitwy w koncu sa wysluchane, tylko musimy wierzyc, ze robimy dobrze, ze sie uda, a radosc z rodzicielstwa nas nie ominieNasza droga nie jest latwa, niesiemy swoj krzyz, rozpaczamy, watpimy, ale to wszystko po to, zebysmy docenily cud, ktory w koncu nas spotyka
Trzeba muslec pozytywnie i niezaleznie od tego w co sie wierzy, nie watpic w to, ze bedzie nam dane tulic i wychowywac dzieci, a czy poczete w ten czy inny sposob, to juz nie ma najmnieszego znaczenia ♡
Pozdrawiam i z calych sil trzymam za Was wszystkie kciuk
Dziękuję za te słowa :* Nikt dawno mnie tak nie pocieszył i naprawdę to co mowisz to święta racja... Może kiedyś przyjdzie ten dzień, w którym ludzie nie będą gadać takich głupot, że in vitro to klonowanie itp. i że rodzice wybierają sobie kolor oczu, włosów i płeć przyszłego dziecka. A jeszcze gorzej jak ktoś mi mówi, że ludzie pracujący w klinikach niepłodności mieszają się w kompetencje Boga... Dziwne, że takie bzdury gadają tylko ci ludzie, którzy mają naturalnie dzieci.....Amelcia, Mimbla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyaniesiack wrote:Dziękuję za te słowa :* Nikt dawno mnie tak nie pocieszył i naprawdę to co mowisz to święta racja... Może kiedyś przyjdzie ten dzień, w którym ludzie nie będą gadać takich głupot, że in vitro to klonowanie itp. i że rodzice wybierają sobie kolor oczu, włosów i płeć przyszłego dziecka. A jeszcze gorzej jak ktoś mi mówi, że ludzie pracujący w klinikach niepłodności mieszają się w kompetencje Boga... Dziwne, że takie bzdury gadają tylko ci ludzie, którzy mają naturalnie dzieci.....
Najwięcej do powiedzenia mają zawsze ci, którzy najmniej na ten temat wiedzą
Smutna prawda...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2015, 18:18
Sansivieria, Kava, justa1234 lubią tę wiadomość
-
aniesiack wrote:Dziękuję za te słowa :* Nikt dawno mnie tak nie pocieszył i naprawdę to co mowisz to święta racja... Może kiedyś przyjdzie ten dzień, w którym ludzie nie będą gadać takich głupot, że in vitro to klonowanie itp. i że rodzice wybierają sobie kolor oczu, włosów i płeć przyszłego dziecka. A jeszcze gorzej jak ktoś mi mówi, że ludzie pracujący w klinikach niepłodności mieszają się w kompetencje Boga... Dziwne, że takie bzdury gadają tylko ci ludzie, którzy mają naturalnie dzieci.....
Beata.D lubi tę wiadomość
-
Amelcia wrote:Gratulacje, udało Ci się
<3
Zazdroszczę
Kochana Ty zazdrościsz a ja się jednocześnie boję..Dwa poronienia mam za sobą więc niepokój każdy ból czy inny niepojący oznak to dla mnie strach..
Wierzę że każdej z nas się uda -
Ja tez się najbardziej boje poronienia
Nie zniosę trzeciej porażki
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Griszanka wrote:Ale skarbie nie sluchaj takich glupot, bo to istny ciemnogrod. Dlaczego nikt nie mowi, ze uzywajac nawozow sztucznych, budujac drogi, domy, budujac samochody, samoloty i inne dobrodziejstwa owczesnego swiata, nikt sie nie oburza, ze ktos wchodzi w kompetencje Boga. Tak samo, moznaby powiedziec, ze gdyby Bog chcial, zebysmy latali dalby nam skrzydla... Jakby sie dobrze zastanowic, to kazdy z nas w jakis sposob wchodzi w kompetencje Boga. Ale chyba mamy do tego prawo, w koncu Kosciol uczy, ze Bog jestbw kazdym czlowieku
Masz rację Kochana! Im więcej wiem na temat in vitro tym wydaje mi się, że więcej ludzi udało mi się uświadomić, że to jest coś co pomaga i daje czasem jedyną nadzieję. Bo np. jak ktoś dowiaduje się, że ma nowotwór to znaczy, że taka jest wola Boga i ma się nie leczyć? Tak samo sobie tłumaczę moją niepłodność... Dla mnie ivf to lekarstwo na moją chorobęi zrobię wszsytko, żebyśmy z mężem mogli tworzyć prawdziwą rodzinę
Amelcia, asiamar, Sansivieria, Kava, czarownica_tea, Beata.D lubią tę wiadomość
-
aniesiack wrote:3 albo 5 dni. W zależności od tego co zdecyduje lekarz. Jak tylko możesz to wykłóć się o transfer 3dniowego zarodka. Ja dostałam dwa 5dniowe i nie rozwinęły się do blastocysty. A wiem, że do 3 doby rozwijały się prawidłowo i teraz jestem zła na siebie, że się nie zbuntowałam. Miałam z sześciu tylko dwa zarodki i to słabej jakości. Teraz muszę od nowa przechodzić stymulację, bo nie mamy zadnch mrożaczków
)jutro mają dzwonić więc będę pertraktować z nimi
-
Amelcia wrote:Trzymam kciuki!!
Ja miałam transfer w piątej dobie po punkcji, kiedy komórki rozwinęły się do stadium blastocysty. Kilka razy miałam w trzeciej dobie, raz w czwartej i się nie udało.
To chyba zależy od kliniki i od tego jak się rozwijają zarodki.
Daj znać jaki wynik punkcjijutro mają do mnie dzwonić z kliniki
Asienka1184 lubi tę wiadomość