IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Kobiety trzymam za Was kciuki
pomimo że mam co drugi dzień fazę zwątpienia to jednak później stwierdzam że uda Nam się wszystkim:-)
Dziś dzwoniłam do novum i okazało się że jedna śnieżynka obudziła się ze snu i zamiast dwóch śnieżynek to mam trzy!!!))no i jedną blastusię w brzusiu :-******
iga 79, agniesia2569, Konwalia, Agnieszka_A., Tosia 1981, Beata.D, Sansivieria lubią tę wiadomość
-
Anko:-) wrote:Aga to ciśnij lekarza o start:-)
Choć jedna będzie szła ze mną...
Ultra krótki po to aby moje policystyczne jajcory nie zwariowaly.
Ostatnio dwa dni przed punkcja estradiol wynosił 3500- dość dużo. A teraz mam z 5 dni stymulować się tylko puregonem, z własnymi hormonami i dopiero 3 ostatnie dni puregon plus antagonista orlagutran (jakoś tak), później ovitrelle i koniec. Takie mamy założenie choć już wiem że niczego nie można być pewnym:-)
U mnie to będzie pierwsza stymulacja. Przesądzi wynik badań hormonów jeszcze czy zaczniemy. Mam nadzieję, że jednak tak, bo jeszcze trochę i zwariuję
Wspomniał o ultra krótkim protokole, bo mam pco i obawia się hiperstymulacji.
Oby hormony były ok to zacznę w końcu. Trochę się to wszystko jakoś ze świętami zbiegnie..no zobaczymy. -
Anko:-) wrote:Mimbla łącze się z tobą ponieważ czuje podobnie. Wspieram się psychologiem, troszkę się wyciszylam ale w sumie zamiast mieć dola ze się nie uda, zaczęłam mieć wyjebane.
Wyrzuca z siebie źle emocje i staram się więcej nie analizować. Nie mam też już tyle serca do tej 2 próby jakie miałam do pierwszej.
Każdy dzień oddaje w ręce tego, który jedyny może sprawić cud. Dopiero nie tak dawno zrozumiałam ze nic na siłę i przecież nic ponad to co zrobiłam,nie zrobię?justa1234, Tosia 1981, Beata.D, Anko:-) lubią tę wiadomość
-
agniesia2569 wrote:tak mi się spodobała Twoja wiadomość aż ją przeczytałam mężowi, czuję to samo! Ja wystartowałam w czwartek i też inaczej to wszystko przechodzę, mniej się wczuwam w dietę itp co ma być to będzie
boję się tej pieprzonej porażki
boję się że się nie uda że w pracy będą zadawać mnóstwo pytań,bo wiedzą że podchodziłam do ivf..
-
Heh, dzieki:)
Jakim protokolem lecisz?
Hm, ja tez nie wariuje, wczoraj grzane winko, aczkolwiek nie jestem fastfoodowych syfow nie pale i nie uz od dzis pewnie pic nie bede-ale bez wariacji. Tak abym ja byla szczesliwa, wiec nie bede odmawiac sobie wszystkiego.
Dobra mama to szczeslwa mama....!
Ja start z zastrzykiem dzis:)agniesia2569 wrote:tak mi się spodobała Twoja wiadomość aż ją przeczytałam mężowi, czuję to samo! Ja wystartowałam w czwartek i też inaczej to wszystko przechodzę, mniej się wczuwam w dietę itp co ma być to będziekapturnica, Beata.D lubią tę wiadomość
-
Hej kpbietki po nie dawnych teansferach jak się czujecie?
u mnie jakoś leci powolutku odliczam czas do poerwszej bety
mam zmienne nastroje, jedengo dnia jestem pewna że się udało a drugiego dnia ta pewność się ulatnia
chyba za bardzo wsłuchuję się w swój organizm
piersi mnie bolą ale twz tłumacze sobie ze od nadmiaru progesteronu
brzuch pobolewa mnie czasem jak na @a czasem mam taki jakbym miała zakwasy i plecy mnie też bolą :-o a i brzuch jest baloniasty :-o jak ja bym chciała żeby te objawy były prawdziwe i zwiastowały że maleństwo rośnie w brzusiulu
Agnieszka_A. lubi tę wiadomość
-
Anko:-) wrote:Heh, dzieki:)
Jakim protokolem lecisz?
Hm, ja tez nie wariuje, wczoraj grzane winko, aczkolwiek nie jestem fastfoodowych syfow nie pale i nie uz od dzis pewnie pic nie bede-ale bez wariacji. Tak abym ja byla szczesliwa, wiec nie bede odmawiac sobie wszystkiego.
Dobra mama to szczeslwa mama....!
Ja start z zastrzykiem dzis:)Anko:-) lubi tę wiadomość
-
Ja wizyty wtorek czwartek sobota i sądzę że od niedzieli juz koniec stymulacji. Krótkim protokolem szybko reagowałam na leki bo stymulacja trwała 9 czy 10dni wiec ultra krótki zakładam ze w 8 dni wszystko urośnie jak trzeba...
Agnieszka_A. lubi tę wiadomość
-
Justa1234 u mnie też bezobjawowo czasem zaboli krzyż , czasem lewy jajnik, piersi. Jutro teoretycznie powinnam mieć okres zobaczymy co z tego będzie.Nie napalam się jakoś bo wiem , że musiałby zdarzyć się cud żeby mi się udał pierwszy transfer. Pracuje , urządzam ogród nie mam czasu na szukanie objawów i schizowanie
Agnieszka_A., Mimbla, Konwalia lubią tę wiadomość
Nadzieja umiera ostatnia... czekam na mój mały wielki cud.
Gameta Rzgów. Jest cud ❤
-
Ależ mnie to męczy.....wziać jeden zarodek czy dwa? do czwartku muszę podjąć decyzję. Czy faktycznie dwa zarodki zwiększają szanse? no i troche boję się ze skoro juz dwa razy poroniłam to mój organizm nie poradzi sobie z dwoma zarodkami eghh.2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Anko:-) wrote:Ja wizyty wtorek czwartek sobota i sądzę że od niedzieli juz koniec stymulacji. Krótkim protokolem szybko reagowałam na leki bo stymulacja trwała 9 czy 10dni wiec ultra krótki zakładam ze w 8 dni wszystko urośnie jak trzeba...
u mnie od 6ds wprowadzają antagonistę, chciałabym,żeby stymulacja trwała z dzień dłużej niż ostatnio, żeby więcej komóreczek było .
-
Piggy wrote:Ależ mnie to męczy.....wziać jeden zarodek czy dwa? do czwartku muszę podjąć decyzję. Czy faktycznie dwa zarodki zwiększają szanse? no i troche boję się ze skoro juz dwa razy poroniłam to mój organizm nie poradzi sobie z dwoma zarodkami eghh.
-
tak ....a raczej ciąże biochemiczne ale niestety po kazdej miałam łyżeczkowanie2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
asiamar wrote:Justa1234 u mnie też bezobjawowo czasem zaboli krzyż , czasem lewy jajnik, piersi. Jutro teoretycznie powinnam mieć okres zobaczymy co z tego będzie.Nie napalam się jakoś bo wiem , że musiałby zdarzyć się cud żeby mi się udał pierwszy transfer. Pracuje , urządzam ogród nie mam czasu na szukanie objawów i schizowanie
-
Piggy wrote:tak ....a raczej ciąże biochemiczne ale niestety po kazdej miałam łyżeczkowanie
Nie wiem co Ci doradzić. Sama myślałam o 2 zarodkach ale mam 2 ciążę biochem i jedna pozamaciczna za sobą i tez boje się jak mój organizm to ogarnie. Dodatkowo boje się sytuacji ze jeden z zarodków mógłby zawedrowac do jajowodu...?
Trudna decyzja. Ciąża pojedyncza zawsze jest niby prostsza i zdrowsza.
Nie wiem...kiedy transfer?