Klinika VitroLive Szczecin
-
WIADOMOŚĆ
-
Macia wrote:Hej dziewczyny!
Kiedyś przez chwilę się tu udzielałam. Teraz czytam na bieżąco.
Długo myślałam czy napisać. Zaważyły Wasze smutasy.
Może od początku. O dziecko staraliśmy się z mężem 5 lat. Te 5 liczę jako świadome starania razem z odwiedzinami gabinetu ginekologicznego itp. W hsg , okropnie bolesnym, wyszedł niedrożny jeden jajowód, a drugi słabo przepuszczalny. Potem w laparoskopii inne cyrki. Łącznie miała 3 laparoskopie, 2 histeroskopie i inne historie. NIe będę się wdawać w szczegółu, bo wyjdzie poemat i do końca nie doczytacie Po 2 latach u zwykłego ginekologa przeniosłam się do PC. Co badanie coś wychodziło nie tak. Hashimoto, niskie amh itd. Przeczytałam milion artykułów i w pewnym momencie ( mogę przybić sobie piątkę z Tobą Wombi) miałam wrażenie, że mogę sobie sama zrobić transfer łaćznie ze stymulacją dyskutowałam z PC, zdarzyło się nawet ścięcie. 3 lata w VL i wchodzę jak do siebie do domu. Panie z recepcji to już z litością na mnie patrzyły, a i się przedstawiać nie musiałam. Na dzień dobry odpowiadały razem z ''dr Ciepiela pod 3''. Po nie udanych próbach wreszcie zaskoczyliśmy w zeszłym roku ( w tyma samym czasie co Wombi). Tyle radości co smutku, bo ciąże straciłam. Zrobiłam 2 histeroskopię. Cykl się rozjechał jak szalony. Nie wiadomo kiedy miałam miesiączkę, progynova dała efekt galarety zamiast śluzu, sterydy zabiły odporność, a cała reszta leków samopoczucie i wagę. Powiedziałam sobie, że to jest moja ściana. Ostatni raz. Nie chcę więcej. Cały świat mi się kręcił od kilku miesięcy wokół stymulacji, punkcji, transferów i wizyt u PC. Była strasznie negatywnie nastawiona bo nic nie było tak ja powinno. Nic się kupy nie trzymało. PC chciał robić transfer. Nie zgadzałam się z nim, nie miałam przekonania, bo nic nie szło tak jak powinno, tak jak zawsze. Ale stwierdziłam, że to ostatni raz, niech będzie zaufam. I pach! Udało się. Byłam w ciąży. Byłam bo aktualnie mój syn śpi sobie w łóżeczku obok.
Czemu piszę ? Bo byłam już u kresu, z takimi samymi emocjami jak wy. Bo denerwowało mnie podejście w VL i wkurzał mnie PC czasami. Ale teraz z perspektywy czasu wiem, że nie mogłam lepiej trafić! A trafiłam przypadkiem, przez jego kuzyna. Fart.
po 3 latach w Vl mam swój cud, który jeszcze w zeszłym roku wydawał mi się abstrakcją. Bo byłam beznadziejnym przypadkiem. Dodatkowo okazało się, że mam poważny problem z progesteronem, a przecież bez niego ciężką z ciąża. Ba! Utrzymanie graniczy z cudem.
Na koniec. Ja też miałam mieszane uczucia co do ivf. Nawet będąc w ciąży zdarzyły się chwilę wątpliwości, tymbardziej, że ciąże miałam z komplikacjami. Tak samo denerwowałam się na PC. Ale on jako jedyny był tak zaangażownay. Serio nigdy nie spotkałam lekarza z takim podejśćiem. Zawsze pod telefonem, zawsze pomocny, Gdyby nie on nie mielibyśmy dziecka. Pomógł na na całej linii. Nawet więcej niż powinien.
Przesadziłam z pisaniem. Na sam koniec. Ja też miałam problemy żeby się do niego umówić. W takich momentach kontaktowałam się bezpośrednio z nim i on zawsze coś wymyślił. A to w spzitalu przyjął, a to na Kasprzaka.
Trzymam kciuki za Was. Beznadziejny przypadek mówi Wam, że chociaż czasami droga jest kręta to ma swój kres -
Mikuśka wrote:i sie popłakałam tak z rana
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2017, 10:22
-
Hej Macia. Dzięki za Twoją opowieść. Daje dużo do myślenia, że warto jednak próbować aby osiągnąć wymarzony cel! Tylko jak długo można...
Większość z nas nie ma takich problemów i kompilacji jak Ty miałaś i przez co przeszlas, u nas to zazwyczaj niepłodność idiopatyczna-najlatwiej tak to nazwać czytając Twoja opowieść, o nerwach na PC i VL, czuje się jakbym czytała o sobie. Czasem myślę że jestem mądrzejsza od wszystkich ale nie raz się już też przekonałam, że miałam rację! Zaglądaj do nas, jak przyjdzie Ci coś do głowy to dawaj wskazówki i trzymaj za nas kciuki! Wszystkiego dobrego dla Ciebie i MaleństwaAsik86 lubi tę wiadomość
-
Ja dziś już mam wolne
Wczoraj mnie złapał jakiś dół totalny.. dopiero co jestem kilka dni po IUI a już się zamartwiam na zapas, że coś pewnie pojdzie nie tak. Bez sensu to wszystko! Te Święta jakos tez na mnie dobrze nie działają. W sumie to nie ma czym się radowac.. -
kam.ma ja bym leciała na betęHashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36 -
Boje sie...w poprzedniej ciazy beta przyrastala ponad 100% a cieszylam sie ciaza tydzień...ale stres...a mialam ciasta piec zobacze jak wyjdzie jutrzejszy test z porannych siuskow...i jak cos to beta...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2017, 12:08
-
lepiej idź niż masz się zastanawiać całe święta co się tam dziejeHashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36 -
nick nieaktualnyDziewczyny ja już powoli kończę pracę i lecę robić ciasta. Także życzę Wam wszystkim Zdrowych, spokojnych i mimo wszystko radosnych Świąt
Kamma za Ciebie mocno trzymam kciuki
Niuni mam nadzieję, że u Ciebie też będzie pozytywne zakończenie
Niuni, kam.ma lubią tę wiadomość
-
Asik i jak po wizycie?? Do mnie właśnie przyszła @ znienackaHashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36 -
wombi wrote:Asik i jak po wizycie?? Do mnie właśnie przyszła @ znienacka
Też nie miała kiedy przyjść! Jaki dalszy plan Wombi??
U mnie jakieś dziwne skurcze macicy, czy to po luteinie?
Asik, Mikuska jak tam wizyty?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2017, 19:32
-
PC dał skierowanie na laparo. Idę w środę.powiedzial że nie ma sensu kolejna IUI, było idealnie, więc skoro w ciążę nie zaszłam trzeba zobaczyć co się dzieje z komórką i nasieniem po połączeniu, czyli in vitro. Ehhh.. Spytał czy jesteśmy na to gotowi. Zobaczymy jeszcze co wyjdzie po laparo. Był zadowolony ze zrobiłam te mthfr,powiedział co brać itd., zalecił Prenatal duo, ale to później, bo już kupiłam to co Wombi mi podała. Aaa.. I mówił że mam amh, które kwalifikuje do refundacji leków (do stymulacji in vitro jak dobrze zrozumiałam). Tyle dobrego będzie.
Wombi, przykro mi. Przytulam mocnoWiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2017, 20:29
wombi, Iwkaaa lubią tę wiadomość
27.07 bliźniaki!!
-
Ostatni raz ma lamecie chyba i zaczniemy się przygotowywać do ostatniego ivfHashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36