Kliniki w Czechach
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, prawda jest taka, że nikt nie sprawdza, czy mężczyzna, który z Wami jest w klinice to mąż/partner. Ja korzystałam z KD i nasienia dawcy. Za pierwszym razem mąż był na miejscu, a za drugim wystarczyło, że wypełnił i poświadczył notarialnie zgodę na transfer. I tak korzystaliśmy z dawcy nasienia.
Przechodziliśmy wtedy kryzys i miałam nawet pomysł, że jeśli coś się posypie to wezmę do kliniki mojego brata (to samo nazwisko co ja) i to on podpisze dokumenty.
Na szczęście nie było potrzeby. -
Kurcze Junioer tak cos podejrzewałam! Bo miałam wrażenie że w korespondencji z klinika dawali mi to do zrozumienia tak trochę dziwnie odpisywali Że mam po prostu przyjść z partnerem. Czyli ktokolwiek może wypełnić te ich dokumenty?? Tylko co jak się ma inne nazwisko.. Ja brata niestety nie mam. A miałaś jakiś druk na tą zgodę na transfer do notariusza?
-
nick nieaktualnykayama wrote:Kurcze Junioer tak cos podejrzewałam! Bo miałam wrażenie że w korespondencji z klinika dawali mi to do zrozumienia tak trochę dziwnie odpisywali Że mam po prostu przyjść z partnerem. Czyli ktokolwiek może wypełnić te ich dokumenty?? Tylko co jak się ma inne nazwisko.. Ja brata niestety nie mam. A miałaś jakiś druk na tą zgodę na transfer do notariusza?
Chyba inne nazwisko to raczej nie problem. Nawet w Polsce nie trzeba być małżeństwem, tylko parą żyjącą w stałym związku. -
nick nieaktualnyJa z innej beczki. Chcieliśmy pomału przygotowywać się do nowej procedury, powtórzyć badania itp, ale po ostatnim maratonie in vitro nie wrócił mi okres. Nawet już jestem wstępnie z kliniką umówiona na to kto będzie naszym lekarzem prowadzącym w Czechach....
Bezpośrednio po zakończeniu programu dostałam okresu, bardzo bolesnego zresztą. A teraz czekam, już ponad tydzień spóźnia się, a normalnie zawsze miałam bardzo regularnie.
Parę dni temu robiłam test ciążowy, który wyszedł negatywnie, także w ciąży raczej nie jestem i zdecydowanie nie czuję żadnych ewentualnych symptomów ciąży.
Nie wiem co w takiej sytuacji robić. Iść do lekarza, który jakoś sztucznie ten okres wywoła?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2017, 11:46
-
Kayama, nazwisko to zaden wyznacznik. My z mezem mamy inne
Pamietam jednak, ze jeszcze jako nie malzenstwo podpisywalismy w klinice (Pl) papiery poswiadczajace nasz zwiazek partnerski.
Bea77, powtorzylabym test i jesli negatyw to prog na 10 dni dla wywolania okresu. Czyli jednak wizyta u lekarza.Bea77 lubi tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
nick nieaktualnyMagdala wrote:Kayama, nazwisko to zaden wyznacznik. My z mezem mamy inne
Pamietam jednak, ze jeszcze jako nie malzenstwo podpisywalismy w klinice (Pl) papiery poswiadczajace nasz zwiazek partnerski.
Bea77, powtorzylabym test i jesli negatyw to prog na 10 dni dla wywolania okresu. Czyli jednak wizyta u lekarza.
Dzięki Magdala. Jutro w takim razie powtarzam test. Mam jedno pytanie. Jakiego lekarza ginekologa możesz polecić w Londynie? Pamiętam, że coś gdzieś kiedyś pisałaś o tym, że masz zaufanego lekarza na miejscu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2017, 13:25
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Czy ktoś wie coś o klinikach na Ukrainie? Tam jest dopuszczone in vitro bez partnera, ale pytanie jaka jest jakość opieki i zabiegów na Ukrainie? Ceny z tego co patrzyłam podobne do naszych. Na Ukrainę bliżej niż Hiszpania czy Wielka Brytania no i cena dużo niższa Na Ukrainie in vitro robią do 55 lat jeśli to info co znalazłam jest aktualne.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykayama wrote:Fajnie, a miałaś mniej? To się może w ogóle podnieść?
Może pomaga trochę suplementacja. Witamina D3 i ubichinol.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2017, 22:07
-
Bea super amh!
Mi po suplementacji rowniez sie podnioslo. Bralam to samo. W zestwie jest jeszcze dhea, ale ja mialam wysoki poziom tego hormonu, wiec nie lykalam.
Kayama, Ukraina nie Uganda, na pewno robia po europejsku. Pisalas do nich?Bea77 lubi tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo.