Kobietki z PCO
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, mam pytanie...mam plamienia w 18dc, nie jest to owulacja, to już nie pierwszy raz. Wiem, że przyczyną może być albo niski pgr albo coś z prolaktyną.
Badałam prolaktynę i wychodzi średnio 4,7-6,6, więc w normnie. Nigdy nie robiłam po obciążeniu, bo lekarze mówili, z zwykła jest ok.
Już mam dośc wszystkiego, jeszcze te plamienia któryś cykl z kolei.
Może to jakaś infekcja, bo często łapię grzybiczne, juz sama nie wiem.
Do lekarza dopiero w następnym tyg.
-
Agnella wrote:Dziewczyny, mam pytanie...mam plamienia w 18dc, nie jest to owulacja, to już nie pierwszy raz. Wiem, że przyczyną może być albo niski pgr albo coś z prolaktyną.
Badałam prolaktynę i wychodzi średnio 4,7-6,6, więc w normnie. Nigdy nie robiłam po obciążeniu, bo lekarze mówili, z zwykła jest ok.
Już mam dośc wszystkiego, jeszcze te plamienia któryś cykl z kolei.
Może to jakaś infekcja, bo często łapię grzybiczne, juz sama nie wiem.
Do lekarza dopiero w następnym tyg.
ja też często miałam plamienie śródcykliczne, które często wyglądało jak okres. nikt mi tego nigdy nie zdiagnozował i nie wyleczył. dopiero w cyklu z clo nie mialam tego albo w cyklach skracanych duphastonem. czasami mialam tak, że zblizał się 16 dc i mialam startowac z dupkiem a tu psikus i okres się pojawił. jedna z forumowiczek tutaj nauczyla mnie zeby nigdy nie zaznaczac takich plamien jako nowy cykl bo to jest nieprawidłowe plamienie śródcykliczne,
ja sobie tłumaczylam to w ten sposób, że być może moje hormony nie współgrały i o ile już endo urosło łądnie i LH było takie ze pęcherzyk mógł pękać to niestety żadnego pęcherzyka nie bylo gotowego do pęknięcia (bo inne hormony były zbyt wolno produkowane) i wtedy robiło się zamieszania i pojawiała się krew - ale to moja własna teoria - nie wiem na ile właściwa.
p.s. raz jak dostałam taki "okres" w 16 dc jeden gin mi powiedzial ze to plamienie okołoowulacyjne gdzie on studiował to nie wiemAgnella lubi tę wiadomość
Mama Aniołka [*] 15.12.2015r.
-
Cześć dziewczyny.
Nie udzielałam się w tym wątku i pewnie nie będę tu za często, bo mi udało się wreszcie przywrócić owulacje i zachodzić w ciążę, więc PCOS w miarę mam obłaskawione. Teraz walczę z przyczyną poronień, która okazała się zupełnie z policystycznymi niezwiązana...
Chciałam coś tylko napisać do zjadaczek metforminy. Przez jakieś 5 miesięcy poprzedni gin faszerował mnie Glucophage. Na początku 500xr, potem 750xr na noc i 500 zwykłe w dzień. Nie miałam owulacji, cykle nadal miały nieakceptowalną długość. Zmieniłam gina i nowy złapał się za głowę. Powiedział, że to dla mnie za mała dawka, mam coprawda niewielką insulinooporność, natomiast hiperinsulinemia po obciążeniu glukoza jest trzycyfrowa, ogroma, i ta dawka dla mnie to żart. Poza tym powiedział, że XR podaje się tylko na poczatku, żeby przyzwyczaić organizm do leku, albo podaje się go starszym ludziom, którzy potrzebują łagodnego regulowania wyrzutów insuliny. A naszym PCOSowym jajnikom trzeba dać trzy, cztery razy dziennie kopa. A raczej 3-4 razy dziennie, zaraz po posiłku trzeba metą powstrzymać kopa insulinowego, który sprawiał, że nie chciały zajmować się prawidłową produkcją komórek. Zwiększałam dawkę przez ponad tydzień i gdy zaczęłam nowy cykl, brałam już zalecone przez nowego gina 3x850 zwykłej mety [Siofor]. Po dwóch tygodniach byłam już po owulacji, po ponad trzech- byłam w ciąży. Jeśli bierzecie metforminę, a nadal nie macie owulacji, walczcie o większe dawki. Ja bujałam się 5 miesięcy bez efektów. No i dieta dla IO koniecznie. Moje cykle przed metą to 99 dni. Na wysokiej mecie skróciły się do 31, rekord życiowy. W tej chwili dopiero po drugim poronieniu organizm się zbuntował i nie ma ochoty owulować, ale w tym miesiącu liczę na powrót do tradycyjnych owulacji w 15dcAgnella, pigułka lubią tę wiadomość
-
Ja raz też dostałam okres w 19dc, i to obfity. Ale co śmieszne, owulację czułam wtedy ok. 7-8dc, byl pozytyw na owulacyjnym. Jaja, to chyba przez to pco. Ale na szczęście jest clo, od następnego cyklu na pewno wezmę. W poniedziałek mam wizytę u swojej ginki, bo temat plamień na chwilę był ok i nie był przy niej poruszany, a to nowa lekarka od jakiegoś czasu i zobaczę co na to powie. Pewnie w takim razie da clo od nowego cyklu Wierzę w ten lek.
Czasami sobie myślę, że może jak miałam łyżeczkowaie 1, 5 roku temu coś uszkodzili. Mam nadzieję, że to tylko zawirowania hormonalne.
Daktylek, jak miałaś czasami podobnie z plamieniami to spoko, i u mnie się uda.
Zwei, z tym lekiem to też sama nie wiem, ja mam glucophage 1000xr. Boję się dwakę zwiększyć.
Może przy stymulacji podwoję.
Zwei kresken, musisz koniecznie duże ilości pgr brać po owulacji. A tarczycę masz dobrą? Częso ten hormon powoduje właśnie poronienia. Wszystko jest do opanowania:-)
Na razie dobra passa trwa na forum, pewie dojdzie dziewczyn , ja nie dołączę w tym cyklu, bo nie brałam clo, ale za miesiąc...
-
Agnella wrote:Ja raz też dostałam okres w 19dc, i to obfity. Ale co śmieszne, owulację czułam wtedy ok. 7-8dc, byl pozytyw na owulacyjnym. Jaja, to chyba przez to pco. Ale na szczęście jest clo, od następnego cyklu na pewno wezmę. W poniedziałek mam wizytę u swojej ginki, bo temat plamień na chwilę był ok i nie był przy niej poruszany, a to nowa lekarka od jakiegoś czasu i zobaczę co na to powie. Pewnie w takim razie da clo od nowego cyklu Wierzę w ten lek.
Czasami sobie myślę, że może jak miałam łyżeczkowaie 1, 5 roku temu coś uszkodzili. Mam nadzieję, że to tylko zawirowania hormonalne.
Daktylek, jak miałaś czasami podobnie z plamieniami to spoko, i u mnie się uda.
Zwei, z tym lekiem to też sama nie wiem, ja mam glucophage 1000xr. Boję się dwakę zwiększyć.
Może przy stymulacji podwoję.
Zwei kresken, musisz koniecznie duże ilości pgr brać po owulacji. A tarczycę masz dobrą? Częso ten hormon powoduje właśnie poronienia. Wszystko jest do opanowania:-)
Na razie dobra passa trwa na forum, pewie dojdzie dziewczyn , ja nie dołączę w tym cyklu, bo nie brałam clo, ale za miesiąc...
Mam Hashimoto- jak w podpisie, tarczyca pod kontrolą, TSH bliskie zeru, hormony tarczycy na poziomie 50% i więcej, dieta bezglutenowa na zmiejszenie autoagresji, progesteron po owulacji wyborny.
Tracę ciążę prawdopodobniej przez skłonność do zakrzepicy, trombofilię wrodzoną zdiagnozowano u mnie dopiero po dwóch poronieniach. Kolejna ciąża będzie na Clexane na rozrzedzenie krwi. A Dupka przy tym schorzeniu przyjmować nie mogę, bo jeszcze bardziej zagęszcza mi krew, więc na kolejnej wizycie u gina będę na pewno poruszać temat "co będzie jeśli progesteron zacznie spadać"
A podwojenie dawki mety XR nic nie da, przynajmniej z tego, co mówi mój obecny gin. To nie może być stopniowe uwalnianie leku, lek musi trafić do organizmu zaraz po posiłku, żeby wyrzut insuliny szkodzący jajnikom został zniesiony przez metforminę. Jak widzisz między dawką, na której owulacji nie miałam [500+750xr] a tą na której owulacja była [850+850+850] jest nie tylko różnica ilościowa, ale i jakościowa- szybkość uwalniania jest wg mojego gina istotna przy mojej hiperinsulinemii. Nie wiem, jak na jakim poziomie jest Twoja insulina po godzinie i dwóch od obiążenia glukozą. -
Zwei, a jak biore Glucophage, to aby zbadać insuline po obciążeniu to musze go odstawić? I na jaki okres przed? Badałam krzywą cukrową i była ok.
Grunt, że wiesz co u Ciebie trzeba leczyć i trafiłaś na kompetetnego lekarza, na pewno zostaniesz mamą, kwestia czasu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2015, 13:03
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2018, 11:18
Agnella lubi tę wiadomość
-
Ja tez bralam Glucophage -poczawszy od najnizszej dawki do 1000xr 2×dziennie i to przez prawie rok. Zmienilam ginekologa,zlapal sie za glowe,teraz biore metformax 850 3x dziennie. Mam pytanie do dziewczyn ktore stosuja diete oparta o IG. Przegladalam tablice preparatow i wiem mniej wiecej z czego trzeba rezygnowac ale ogolnie rzecz biorac na czym opieracie te diete?ja staram sie wyeliminowac slodycze i nie pije alkoholu poki co. Ale to pewnie za malo..PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Witaj czterolistnoKoniczynko:-)
Jest nas trochę, ale budujące i pocieszające jest to, że dziewczyny z naszego forum zachodzą, prędzej czy póżniej w ciążę...a teraz dobra passa trwa. Także dobrze trafiłaś
Najważniejsze, że diagnoza jest i walka rozpoczęta
A ja dziś dosłownie olałam dietę, byłam w knajpce na serniku i piwie. Jeden dzień mnie nie zbawi, jakoś przestaję wierzyć w dietę, że ona mi pomoże, prędzej w stymulację clo.
Pazyfae, ta dieta z niskim Ig to, to np. surowe warzywa. Gotowana marchew ma wysokie IG, a surowa niskie. Rezygnacja z ziemniaków, słodkiej kukurydzy i białego pieczywa, makaranów na rzecz kaszy gryczanej lub brązowego ryżu, chlebka żytniego lub razowego. Dużo wody mineralnej, herbaty zielonej i owocowej lub ziołowej bez cukru. Soki owocowe, szczególnie dosładzane w odstawkę.
Nie panierować kotletów. Ja często gotuję lub smażę wątróbkę, mielone bez panieru, uda kurczaka smażone...W sumie nie jest źle
Nabiał ponoć różnie, ale ja jak zaszłąm w ciąże to jadłam ser biały tłusty do śniadania. Nabiał odtłuszczony zawiera dużo hormnów męskim, a tłusty sprzyja owulacji. Z mleka zrezygnowałam. To tak w skrócie.
Wkleję również link na temat nabiału:
http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?f=61&t=88810
I dieta płodności:
http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/lecznicze/dieta-plodnosci-co-jesc-aby-poprawic-plodnosc-i-ulatwic-zajscie-w-ciaz_36868.html
-
Witam się i ja o PCOS wiem od 6 lat. Trafiłam do gin po tym jak w krótkim czasie przytyłam 10 kg. Z 48 do 58. Silny trądzik, brak miesiączki 80 dni. Po badaniu wyszły sznury pereł na obu jajnikach. Zalecenie tabletki anty. Jak miałam 22 lata postanowienie- ciąża i zaszłam w 1 cyklu po odstawiniu anty. Owulacje miałam w 30 dniu . Po ciąży anty i teraz staramy się 3 cykl po odstawieniu. 1 nieudany bo chłopa nie było przez tydzien a akurat wtedy owu cykl trwał 34 dni. Kolejny bezowulacyjny wywołany dupkiem w 45 dniu. Teraz 3 cykl i zaczynamy z dong quai mam nadzieję, że owocny. Jak narazie wyniki hormonów ładne. Testosteron w dolnej granicy normy i bez trądziku jedynie jajniki leniwe i policystyczne endo w cyklu bez owu miałam 10mm
Agnella lubi tę wiadomość
-
Kochana, ja też potrafię mieć owu w 30dc, a raz miałam w 40dc.
Ważne, że są. Na pewno niedługo się uda.
To, że na usg wyszly policystyczne, to za tydzień, dwa może być owu. Już nieraz to przerabiałam.
U mnie gorzej, bo są plamienia między okresami, w środku cyklu. Tym bardziej się martwię niż samymi jajnikami pco.
-
Witam z samego rańca!
36dc
Wczoraj skończyłam branie Lutki. Poranny test oczywiście negatyw. Ale różnie to u mnie może być, bo owu mogła być w ok 24dc. Póki nie ma @ to iskierka nadziei gdzieś się pali.
Pozdrawiam wszystkie staraczki. Miłego tygodnia!pigułka lubi tę wiadomość
-
hej kochane, u mnie oczywiscie kolejny cykl nie udany. W tym cyklu startujemy z inseminacja, moze cos sie w koncu uda .
zwei_kresken fajnie ze napisalas o tej Metforminie, ja na poczatku tez bylam na XR 750 na noc, a insulina rosla zamiast spadac pomimo diety i cwieczen. Teraz mi gin wlaczyl 3 x 500 zwykly Metformax i insulina juz prawie w normiezwei_kresken, HANA lubią tę wiadomość
PCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinoopornosc, mutacja Leidena
-
Ja brałam tabletki anty 2 lata i mam pcos. Po odstawieniu okazało się, że tak jak przedtem nie mam owulacji zawsze (pęcherzyk nie pęka), chociaż okres występuje zawsze. Mi lekarz dał pół roku na zajście w ciążę, a ja już po 2 miesiącach wróciłam do niego, żeby to przyspieszyć i zapisał mi clostilbegyt - lek na zwiększenie jajeczek w owulacji aby była większa szansa na chociaż jedno zapłodnione, ale istnieje też prawdopodobieństwo ciąży mnogiej i jeden ten teraz miesiąc brałam te tabletki i działałam z narzeczonym 12 dzien cyklu rano i 18sty rano i wieczorem, niestety nie działalismy okolo tego 14 dnia bo sie nie widzielismy. mam nadzieje ze mi pekl pecherzyk chociaz jeden i ze przeczekalo do dni plodnych i ze trafilo w dziesiatke. najwyzej bede brala nastepny miesiac ten lek i zobacze. Dzis mam 20sty dzien cyklu ale poczekam z robieniem testu, bo nie chce sie wkurzac a sadze, ze niestety nie "pykło" i ze musze probowac nast. raz. Jeszcze kilka dni temu czułam jak jajniki pracują jakby jakaś walka tam trwała i śluz płodny był taki jak nigdy. Trzymam kciuki za was i za siebie, pozdrawiampcos, insulinooporność, hirsutyzm, cykle bezowulacyjne, po tabletkach anty, clostilbegyt
-
Agnella, tak rosla mi insulina po XR Dobrze ze mi zmienili dawke bo w koncu ruszlo. Dlatego wazne jest zeby robic badania kontrolne i sprawdzac jak sie ta insulina zachowujePCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinoopornosc, mutacja Leidena