X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Kobietki z PCO
Odpowiedz

Kobietki z PCO

Oceń ten wątek:
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 7 czerwca 2016, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie ciąża zaczęła się od mini miesiączki. Gdyby nie test to myślałabym, że to okres.
    Daktylku, ja wytrwale brałam metkę(glucophage 1000xr) przy clo. Ponoć ona wspomaga ten lek. I śmiesznie - bo działałam na dwa fronty, jeden gin dawał metkę, a drugi clo przypisał, nie wiedząc o tym lekach obudwoje.
    Ale i tak wydaję mi se, że to jednak główna zasługa clo jeśli chodzi o ciążę.
    Milka, LH i FSH najlepiej robić 3-5dc. Prolaktyna jeszcze mieści się w normie, bo to 22 dc. Pgr świadczy, że jeszcze owulacji nie było, może jesteś przed???? jak długie masz cykle?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 11:46

  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 7 czerwca 2016, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wcześniejsze badania robiłam w 5 dc, tylko teraz w 20 dc powtórzyłam, aby zobaczyć czy coś się zmieni. Wtedy też miałam LH podwyższone. Stosunek TSH do LH również był powyżej 2, progesteron bardzo nisko 0,8. Moje cykle przed braniem stymulowaniem owulacji trwały 28 dni, dwa miesiące byłam na stymulacji co mi wydłużyło cykl do 34 dni. Teraz jestem pierwszy cykl po odstawieniu leków zobaczymy kiedy małpiszon się pokaże. Mi się wydaje, że ja jak dotąd nigdy nie miałam owulacji :/

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • daktylek Autorytet
    Postów: 676 211

    Wysłany: 7 czerwca 2016, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja dzisiaj z moim nastrojem chyba sięgam dna.... ;(

    Mama Aniołka [*] 15.12.2015r.
    w57v3e3k7yxei1cq.png
  • arturowa Autorytet
    Postów: 1506 595

    Wysłany: 7 czerwca 2016, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2016, 12:13

    5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.

    Starania od czerwca 2014.
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 7 czerwca 2016, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daktylku, też miałam takie nastroje, i do tego chodziłam sfrustrowana, zła, warczałam na męża...wiem o co chodzi, też swoje przeszłyśmy. Bierz swoją metkę i idź po clo. Będzie dobrze, mam takie przeczucie, że niedługo spełni się Twoje marzenie!!!
    Ja w każdym razie mocno trzymam kciuki i wiem, ze niedługo to będzie :-D!!!

    daktylek lubi tę wiadomość

  • daktylek Autorytet
    Postów: 676 211

    Wysłany: 7 czerwca 2016, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam nadzieję że masz dobre przeczucie. Ja dziś zaczelam clo. Mam nadzieję że znowu pomoze ale na dłużej tym razem

    Mama Aniołka [*] 15.12.2015r.
    w57v3e3k7yxei1cq.png
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 7 czerwca 2016, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super, a więc życzę owocnego romansu z clo :-)!!! Powolutku wszystko idzie w dobrym kierunku...
    Powiem szczerze i nieskromnie, że moje przeczucia bardzo często się spełniają:-)
    Bardzo Ci tego życzę :-)!!!
    Arturowa, a mąż bierze jakieś suplementy, kwas foliowy? Pali?
    Jest tyle preparatów dla panów na płodność, że w głowie się nie mieści, zawsze można troszke podnieść te parametry. Jaką miał morfo?
    Milka, ja również zawsze LH mam wyższe od FSH. Co cykl te LH się waha.
    Planujesz mieć stymulacje jeszcze?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 20:46

    daktylek lubi tę wiadomość

  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 8 czerwca 2016, 01:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    daktylek -ty się nam tutaj nie załamuj, głowa do góry i pozytywne myślenie. To jest droga do sukcesu :)

    arturowa - a nie dali mężowi żadnych leków na wzmocnienie nasienia??


    Agnella - teraz mam dwa miesiące przerwy bez clo, ponieważ bardzo się źle po nich czułam. Pod koniec czerwca mam się pojawić na wizycie i podejrzewam, że znowu będę miała podejście do stymulacji. Pojadę z wynikami, pewnie dostanę leki na unormowanie hormonów. I koniecznie progesteron, który jest bardzo niski.

    daktylek lubi tę wiadomość

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • arturowa Autorytet
    Postów: 1506 595

    Wysłany: 8 czerwca 2016, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2016, 12:13

    5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.

    Starania od czerwca 2014.
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 8 czerwca 2016, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mocno się poprawiły po braniu leków szczególnie ruchliwosc a to bardzo ważne
    Powinien brać mocniejsze leki a lekarz ich nie zapisując trochę to zbagatelizował. Bo widzisz z facetami tak jest ze dumą im nie pozwala dalej się leczyć. Może spróbuj porozmawiać z mężem i spróbować jeszcze raz z leczeniem.

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • arturowa Autorytet
    Postów: 1506 595

    Wysłany: 8 czerwca 2016, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może to faktycznie sygnał żeby znów coś działać.. Nie ukrywam że oboje odpuściliśmy to wszystko. Z drugiej strony było to bardzo potrzebne bo poziom stresu i kłótni przez te starania był ogromny. Teraz, kiedy jesteśmy wyciszeni w tym temacie można by było znów podjąć walkę... Dzięki Milka, będę rozmawiać z mężem :)

    5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.

    Starania od czerwca 2014.
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 8 czerwca 2016, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko nie naciskaj na niego za mocno. Faceci tak mają, że im bardziej naciskamy tym bardziej uparci sie robią. I koniecznie z tym poszukajcie dobrego urologa, aby znowu nie zbagatelizował sprawy :) Trzymam kciuki

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Asia_88 Autorytet
    Postów: 2731 2605

    Wysłany: 8 czerwca 2016, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2019, 12:09

    m2tKp2.png
    "Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem."
  • arturowa Autorytet
    Postów: 1506 595

    Wysłany: 8 czerwca 2016, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie, może nieco zbyt mocno suszyłam mu głowę :/
    Dzięki dziewczyny :)

    Milka88 lubi tę wiadomość

    5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.

    Starania od czerwca 2014.
  • Gosposia Autorytet
    Postów: 484 159

    Wysłany: 9 czerwca 2016, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, dawno tu nie zaglądałam ;) Angella, widzę, że u ciebie wszystko dobrze ;) Bardzo mnie to cieszy. Ja dziś kończę 10 tc ;) Wczoraj na USG widziałam maleństwo, ma 3cm i skakało w brzuchu. Przejmująca chwila, chyba pierwszy raz poczułam, że jestem w ciąży na prawdę ;)

    Milka, ja też bardzo źle się czułam po CLO i ten lek nie dał żadnego efektu mimo, że u mnie pęcherzyki wcześniej najczęściej same rosły. Porozmawiaj z lekarzem, może zmieni ci na Lamettę. Ja mogę ją zdecydowanie polecić. Żadnych skutków ubocznych + zaszłam w 2 cyklu jej stosowania ;)

    P.S. Domiszka, widzę, że ty też na lamettę przeszłaś ;) Który cykl? Trzymam kciuki!!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2016, 11:46

    Agnella lubi tę wiadomość

    Gosposia
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 9 czerwca 2016, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosposia, to ślicznie jak już 10tc, ale czas leci!!! :-) :-D :-)
    Bardzo mnie cieszy, że wszystko u Ciebie w porządku i szczęśliwa jesteś :-)!!!
    Niedługo i usg genetyczne będziesz miała.
    Odzywaj się koniecznie co jakiś czas :-)!!!!!!!

    Ja chciałam, aby mój mąż brał zwykły folik, a to żeby je jeszcze bardziej rozruszać i aby były zdrowe, wiadomo skoro tę witaminę bierze przed ciążą kobieta, to dobrze byłoby, aby Mężczyzna też. W końcu materiał genetyczny od obu rodziców się liczy...To brał jak chciał....Chyba za bardzo mu o tym przypominałam.
    To fakt, trzeba do Mężczyzny umiejętnie podejść, każdy bierze do siebie wszystko co związane z płodnością, męskością...
    Dodaj swojemu mężowi do tabletkowego menu jeszcze folik, mówiąc, że to na dobre geny, że Ty też bierzesz ;-)
    Zwykły kwas wpływa na ruchliwość!!!

    Clo dodatkowo upośledza endometrium, a już szczególnie jak bierze się go dłużej, w końcu to antyestrogen. Stąd też te przerwy.






    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2016, 13:54

    arturowa lubi tę wiadomość

  • EmciaO Koleżanka
    Postów: 121 15

    Wysłany: 9 czerwca 2016, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czytam wasze posty i staram sie byc na bierząco. Trzymam kciuki za Was ! Milka ja po clo nie odczuwam kompletnie nic. Zastanawiam sie tez czy owulacje zawsze sie czuje?? Ja nigdy nie zaobserwowałam nawet zakłucia jajników... Jutro idę na monitoring o 7.30.. Co prawda to moj 11dc, ale juz powinno byc cos widać nie?? Boje sie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2016, 21:23

    PCOS, insulinooporność - 160cm, 44kg.
    2x1 clo 3-7dc, 2x1 estrofem 7-9dc, olej z wiesiołka, glukophage 1000, witamina D, kwas foliowy, duphaston 2x1
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 10 czerwca 2016, 01:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosposia - podejrzewam, że muszę unormować swoje hormony a owulacja się prawdopodobnie pojawi. Wyniki nie wyglądają za dobrze, niestety. Dobrze, że u ciebie wszystko w porządku :) widok maluszka na USG to cudowne przeżycie :)

    Emcia - ja niestety też nie czułam nigdy ukłuć jajników, nie zalewałam się śluzem. Byłam pewna, że dni płodne mam bezobjawowe. A tutaj się okazało, że ich wcale nie mam :/ Moja gin mówi, że w 10 dc juz powinno coś widać, więc mam nadzieję że jutro już wszystko będzie widoczne :) Trzymam kciuki :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • EmciaO Koleżanka
    Postów: 121 15

    Wysłany: 10 czerwca 2016, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej! w końcu jakieś dobre wieści. Pęcherzyk w tym cyklu urósł. w 11 dc ma 18mm. Endometrium 6,5mm, tylko błona śluzowa kiepska więc dostałam estrofem do niedzieli (2x1). Przepisał mi tez zastrzyk pregnyl 5000j. mam wziąć go w niedziele wieczorem a w środe juz zacząć brać duphaston. Szkoda tylko, że wyjeżdza w następnym tygodniu i nie będzie możliwości sprawdzić czy doszło do pęknięcia czy nie. działamy w sobotę i w poniedziałek!
    nie nastawiam się na najlepsze ale najważniejsze, że się coś ruszyło!

    PCOS, insulinooporność - 160cm, 44kg.
    2x1 clo 3-7dc, 2x1 estrofem 7-9dc, olej z wiesiołka, glukophage 1000, witamina D, kwas foliowy, duphaston 2x1
  • Gosposia Autorytet
    Postów: 484 159

    Wysłany: 10 czerwca 2016, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angella, prenatalne mam umówione na 29.06., a 27.06. PAPP-A. ;)

    Milka, fakt, że owulacja występuje samoczynnie wcale nie oznacza, że jajeczka są dobrej jakości. Mój dr po zobaczeniu moich wyników rozpoczął leczenie po 6 miesiącach bezowocnych starań (6 miesięcy od odstawienia tabletek anty). Wyniki były złe i mimo owulacji występującej czasem i w 20-którymś dniu cyklu, jajeczka nie były dobrej jakości i chyba nie pękały w odpowiednim momencie, mimo, że zawsze pękały same. Pomogła dopiero Lametta połączona z Pregnylem 5000 j. Nie bój się zmian leków. Przy PCOS leczy się objawy tej choroby, a nie naprawia zmian hormonalnych po kolei. Celem leczenia jest uzyskanie ciąży. PCOS nie da się wyleczyć.

    EmciaO - endometrium to to samo co błona śluzowa chyba... I 6.5 mm przy CLO to dobry wynik nawet ;) ale bierz leki zgodnie z zaleceniem lekarza. Mi pregnyl pomógł w 1 cyklu :) Powodzenia ;)

    P.S. Podczas starań wszyscy nam powtarzali, że seks trzeba w dni płodne uprawiać codziennie, najlepiej po 2 razy (w pierwszej spermie jest dużo wody, a dopiero drugi wytrysk zawiera więcej plemników). A spłodziliśmy dziecko uprawiając seks jeden raz, w dniu podania zastrzyku Pregnylu. ;) Później przez 4 dni był post, więc jestem pewna. Byliśmy już zmęczeni seksem na zawołanie i tymi całymi staraniami i się udało ;) Taka ciekawostka ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2016, 10:47

    Agnella lubi tę wiadomość

    Gosposia
‹‹ 55 56 57 58 59 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ