X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Kobietki z PCO
Odpowiedz

Kobietki z PCO

Oceń ten wątek:
  • Fridakahlo Koleżanka
    Postów: 104 18

    Wysłany: 2 lipca 2016, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dołączam do Was :)

    Frida



    PCO
    Hyperprolaktynemia czynnościowa
    Hipoglikemia reaktywna
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 2 lipca 2016, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Frida :-) Napisz coś o sobie.
    Czuję się ok, nadrabiam sobie I trymestr, gdzie większość się bałam, bo plamienia były i dużo w domu przesiedziałam. I póki brzusio nie za ciężki, niedługo III trymestr, jeszcze trochę :-)
    Mamy się teraz z upałami, ale da sie przeżyć, wystarczy dużo wody pić.
    Masz wizyty co miesiąc?


    Gosposia lubi tę wiadomość

  • Gosposia Autorytet
    Postów: 484 159

    Wysłany: 3 lipca 2016, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angella, wizyty mam co 3 tyg. Czasem chodzę nawet częściej jak coś mnie niepokoi. Kolejna 21.07. ;) Bo tak, teraz troszkę odżyjesz, ale brzuch pewnie rośnie i coraz ciężej ci będzie. Mimo wszystko nie szalej i dbaj o siebie :* na kiedy masz termin? Październik?

    Cześć Frida ;)

    Gosposia
  • domiszka Autorytet
    Postów: 1152 545

    Wysłany: 4 lipca 2016, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, pomocy ja łysieje ! włosy leca w OGROMNEJ ilosci mam juz przeswity a nigdy nie mialam tych włosow duzo.. czym się ratowac ? od 1,5 tygodnia stosuje loxon 5% , biotebal od jakiegos czasu cynk, selen...

    Staram sie o dziecko wiec wiadomo ze antykoncepty odpadaja

    PCO, IO, Endometrioza, teratozoogspermia, kiepski HBA
    Angelius Provita dr P.
    1 IUI :(
    1 IMSI :(
    2 pICSI <3

    24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! <3
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 4 lipca 2016, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domiszka,ja też miałam taki etap, że włosy ostro leciały. Nie wyłysiejesz, na pewno.
    U mnie sie uspokoiło jak zaprzestałam wszelkich sposobów walki, tak to kupiłam wcierkę Jantar - było dużo gorzej, brałam cynk i biotebal...I nic. Samo przejdzie.
    A w ciąży się wzmocnią, mi teraz zgęstniały i szybko rosną.
    Ciekawe co będzie po, wolę nie myśleć.
    Gosposia, tak na początek października mam termin, a coś czuję, że córeczka na świecie już będzie pod koniec września :-)
    Ja na początku miałam częstsze wizyty i jak coś mnie niepokoiło też szłam do gina.
    Lepiej tak niż olewać sprawę.
    Dopiero teraz wyluzowałam, jak Malutka mocno kopie i starczy mi raz na miesiąc usg.
    To jeszcze trochę i zleci Ci do połówkowego :-) I niedługo brzusio ładnie wystrzeli :-)



    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2016, 09:57

  • Asia_88 Autorytet
    Postów: 2731 2605

    Wysłany: 4 lipca 2016, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2019, 12:11

    m2tKp2.png
    "Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem."
  • Gosposia Autorytet
    Postów: 484 159

    Wysłany: 4 lipca 2016, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angella, oj to już niewiele czasu :D Wyprawka gotowa? :) Mój lekarz jest zdania, że woli pacjentkę co do niego dzwoni nawet codziennie i co tydzień jest na wizycie, bo tak się martwi o ciążę, niż taką, co mu przyjedzie na SOR i mówi, że od 3 dni nie czuje ruchów dziecka... I tego się trzymam. Stres w ciąży nie jest wskazany, więc wolę od razu rozwiewać niepokoje ;) Połówkowe powinnam mieć jakoś w połowie sierpnia ;)

    Gosposia
  • Czarnawkropkibordo Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 4 lipca 2016, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć!

    Zgłaszam się do was z pewnym problemem.
    Od zawsze byłam osobą "przy kości" co zmieniło się w otyłość.
    Ważę 102 kg przy wzroście 168 cm.
    Od pierwszej miesiączki był problem, cykle miałam zawsze nieregularne co przerodziło się w późniejszym czasie (wiek około 18 lat) w szybkie tycie i brak miesiączki przez 2 lata. Pamiętam że ówczesny ginekolog przepisywał mi i primolut i duphaston, miesiączki były ale tylko pod warunkeim że brałam tabletki. Tabletek anty nigdy nie brałam. Ponad pół roku temu znalazłam odpowiedniego ginekologa i endokrynologa i po szeregu badań stwierdzono u mnie PCOS i insulinooporność. Od pół roku przujmuję 3 razy dziennie po 1 tabl metformax 850 i jedną tabletkę Spironol 100 mg. Od pierwszej tabletki Metformaxu do pierwszego dnia miesiączki mineło 7 dni, miesiączka trwała 8 dni, była obfita i bolesna. Do następnej miesiączki minęły około 2 lub 3 miesiące, zaczeła się około 19.06.16 i trwała do 27.06.16 po czym się niby zakończyła tzn przez 4 dni pojawiał się przezroczysty śluz z domieszką krwi i 2.07.16 zasłabłam, po czym w toalecie się okazało że krwawię. Wczoraj bardzo źle się czułam, nudności, zawroty głowy, używam i tamponów i podpasek, w pewnym momencie poczułam jakbym brzydko mówiąc "zsiusiała się"- okazało się że ani tampon ani podpaska nie była w stanie zahamować krwawienia co skończyło się zalaną bielizną, spodniami i podłogą. Martwię się i nie wiem czy iść już do lekarza (nadal mocno krwawię chociaż już nie tak jak wczoraj, mdli mnie i słabi) czy poczekać na zakończenie tego krwawienia. Proszę pomóżcie mi. Przepraszam że tak długo rozpisane ale chciałam wszystko opowiedzieć żeby nie było niedomówień.

    Karolina21
  • domiszka Autorytet
    Postów: 1152 545

    Wysłany: 4 lipca 2016, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella wrote:
    Domiszka,ja też miałam taki etap, że włosy ostro leciały. Nie wyłysiejesz, na pewno.
    U mnie sie uspokoiło jak zaprzestałam wszelkich sposobów walki, tak to kupiłam wcierkę Jantar - było dużo gorzej, brałam cynk i biotebal...I nic. Samo przejdzie.
    A w ciąży się wzmocnią, mi teraz zgęstniały i szybko rosną.
    Ciekawe co będzie po, wolę nie myśleć.
    Gosposia, tak na początek października mam termin, a coś czuję, że córeczka na świecie już będzie pod koniec września :-)
    Ja na początku miałam częstsze wizyty i jak coś mnie niepokoiło też szłam do gina.
    Lepiej tak niż olewać sprawę.
    Dopiero teraz wyluzowałam, jak Malutka mocno kopie i starczy mi raz na miesiąc usg.
    To jeszcze trochę i zleci Ci do połówkowego :-) I niedługo brzusio ładnie wystrzeli :-)


    serio ale ja mam łyse przeswity :( jak czesze włosy to jest ich tyle na szczotce ze gdyby nie to ze wiem ze jest czarna to zastanawiałabym się jaki kolor powinien byc pod tymi moimi kudłami :( staramy sie 11 miesiac, 12 msc temu odstawilam antyki a wlosy leca tak ostro od 2 msc moze 3 i serio mam juz gitke grubosci małego palca, kazda gumka mi spada bo nie ma sie juz niemal czego trzymac :(

    PCO, IO, Endometrioza, teratozoogspermia, kiepski HBA
    Angelius Provita dr P.
    1 IUI :(
    1 IMSI :(
    2 pICSI <3

    24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! <3
  • domiszka Autorytet
    Postów: 1152 545

    Wysłany: 4 lipca 2016, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnawkropkibordo wrote:
    Cześć!

    Zgłaszam się do was z pewnym problemem.
    Od zawsze byłam osobą "przy kości" co zmieniło się w otyłość.
    Ważę 102 kg przy wzroście 168 cm.
    Od pierwszej miesiączki był problem, cykle miałam zawsze nieregularne co przerodziło się w późniejszym czasie (wiek około 18 lat) w szybkie tycie i brak miesiączki przez 2 lata. Pamiętam że ówczesny ginekolog przepisywał mi i primolut i duphaston, miesiączki były ale tylko pod warunkeim że brałam tabletki. Tabletek anty nigdy nie brałam. Ponad pół roku temu znalazłam odpowiedniego ginekologa i endokrynologa i po szeregu badań stwierdzono u mnie PCOS i insulinooporność. Od pół roku przujmuję 3 razy dziennie po 1 tabl metformax 850 i jedną tabletkę Spironol 100 mg. Od pierwszej tabletki Metformaxu do pierwszego dnia miesiączki mineło 7 dni, miesiączka trwała 8 dni, była obfita i bolesna. Do następnej miesiączki minęły około 2 lub 3 miesiące, zaczeła się około 19.06.16 i trwała do 27.06.16 po czym się niby zakończyła tzn przez 4 dni pojawiał się przezroczysty śluz z domieszką krwi i 2.07.16 zasłabłam, po czym w toalecie się okazało że krwawię. Wczoraj bardzo źle się czułam, nudności, zawroty głowy, używam i tamponów i podpasek, w pewnym momencie poczułam jakbym brzydko mówiąc "zsiusiała się"- okazało się że ani tampon ani podpaska nie była w stanie zahamować krwawienia co skończyło się zalaną bielizną, spodniami i podłogą. Martwię się i nie wiem czy iść już do lekarza (nadal mocno krwawię chociaż już nie tak jak wczoraj, mdli mnie i słabi) czy poczekać na zakończenie tego krwawienia. Proszę pomóżcie mi. Przepraszam że tak długo rozpisane ale chciałam wszystko opowiedzieć żeby nie było niedomówień.

    serio przy takich objawach Ty sie zastanawiasz czy nie powinnas isc do lekarza ? TO NIE JEST NORMALNE i natychmiast powinnas isc sprawdzic co się dzieje

    PCO, IO, Endometrioza, teratozoogspermia, kiepski HBA
    Angelius Provita dr P.
    1 IUI :(
    1 IMSI :(
    2 pICSI <3

    24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! <3
  • Czarnawkropkibordo Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 4 lipca 2016, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    domiszka wrote:
    serio przy takich objawach Ty sie zastanawiasz czy nie powinnas isc do lekarza ? TO NIE JEST NORMALNE i natychmiast powinnas isc sprawdzic co się dzieje

    Tyle że mam taki problem iż aktualnie jestem w pracy do godziny 20, lekarza ginekologa mam oddalonego o 50 km (jest to lekarz prywatny) i dzisiaj nie mam możliwości dojazdu do niego, zastanawiałam się nad wizytą w szpitalu ale nie chiałabym zostać odesłana z kwitkiem i zdaniem że pewnie to jest normalna miesiączka. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji jak teraz i na prawdę nie wiem co mam robić

    Karolina21
  • Czarnawkropkibordo Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 4 lipca 2016, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam w szpitalu gdzie znajduje się poradnia ginekologiczna- odmówiono mi pomocy. Pozostało mi umówić się prywatnie do innego ginekologa niż mój. Wizyta umówiona najprędzej na jutro godzina 17.

    Dzięki Ci służbo zdrowia za pomoc......

    Karolina21
  • Gosposia Autorytet
    Postów: 484 159

    Wysłany: 5 lipca 2016, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnawkropkibordo, bo jadąc na Izbę Przyjęć bez pewności, że cię przyjmą musisz mówić wersję dla lekarzy. Że okres skończył się tydzień temu a teraz znów dostałaś, że ci słabo, niedobrze, boli brzuch ale nie wiesz gdzie... W takich sytuacjach trochę histerii nie zaszkodzi. Nie masz możliwości zadzwonienia do swojego gina prowadzącego i skonsultowania z nim tego? Zapytaj co może być przyczyną i czy nie przyjmie cię szybciej. Z takim obfitym krwawieniem nie ma żartów.

    domiszka, Asia_88, Czarnawkropkibordo lubią tę wiadomość

    Gosposia
  • Czarnawkropkibordo Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 5 lipca 2016, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosposia powiedziałam to co napisałaś, nawet to na izbie przyjęć nie pomogło, mówię tej cholernej babie w okienku że bardzo mi słabo, że źle się czuję itp a ta mi tylko ramionami machnela i tyle było rozmowy, aż brak słów bo nie po to człowik składki płaci. Wracając do tematu, byłam dzisiaj u mojego dawnego ginekologa oczywiście prywatnie bo w sumie tylko on był dostępny najszybciej i mi powiedział że to też wynik działania Metformaxu i organizm tak sobie radzi z drugą fazą cyklu i przepisał mi Duphaston i jeszcze kilka innych leków na moje inne dolegliwości. W sumie codziennie będę mieć do zjedzenia 9 tabletek. Wątrobo-przepraszam. Pozdrawiam was i dziękuję za odpowiedzi. Trochę panikowalam ale najważniejsze że jest ok :) Pozdrawiam

    Karolina21
  • baba_Jagna Ekspertka
    Postów: 330 80

    Wysłany: 6 lipca 2016, 00:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie. To i ja dołączę się do tego PCOSowego losu ....

    Nie ważne ile razy upadniesz. Ważne jest ile razy się podniesiesz.
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 6 lipca 2016, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnawkropkibordo, dobrze, że się uspokoiło.
    Dalej masz brać metkę mimo plamień? Ja też miałam plamienia podczas brania tego leku.
    Domiszka,ja to samo miałam po I ciąży, było ok, włosy nie wypadały, ale zaczęłam brać Yasmin i po ich odstawieniu -masakra. Strasznie przeżywałam, ale jak zaczniesz na siłę różne wcierki, specyfiki w nadmiarze stosować to wcale nie pomoże.
    Kup na początek zwykły falvit albo Falvit Mama.
    Dobry jest preparat ze skrzypem, i tyle z takich specjałów.
    Na razie nie wiąż włosów w gumkę, bo to osłabia.
    Nie polecam szamponów na wypadnie, to mit, że pomagają na taki wypad po antykach, spowodowały u mnie łupież.
    Lepiej kupić Fructis, taki różowy gęstsze włosy.
    Dobre są Labotica/Biovax, ja używam do blondu.
    Mnie w ciąży też lecą, głownie podczas czesania mokrych, ale w normalnej granicy, na razie są mocniejsze.
    W ciąży, tak od II trymestru są świetne, jeszcze po ciąży parę miesięcy...ale co potem się dzieje. Oby teraz było spokojnie, bo aż strach się bać co mnie czeka.
    Nigdy więcej antykoncepcji nie będę brała, u mnie własnie po tym się zaczęło!!!
    Ale z tym wypadaniem włosów to jakaś plaga, dużo dziewczyn na forum też to miało.
    Gosposia, tak, już róż rządzi, mam troszkę ciuszków na początek, skarpetki niemowlęce, buteleczkę, wózek na necie wybrany...:-)
    Kupujesz powoli ciuszki :-)?
    Wow, ale czas gna, co to jest połowa sierpnia, szybko zleci i...połówkowe!!!
    Ciążę prowadzisz u tego gina, z czasów kiedy się starałaś? U niego też robiłaś genetyczne i będziesz miała prenatalne?





  • Gosposia Autorytet
    Postów: 484 159

    Wysłany: 6 lipca 2016, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angella, dziś idę na pierwsze ciuszkowe zakupy. ;) Koleżanka wyczaiła jakąś promocję ;) Ale na razie neutralne kolorki ;)
    Tak, ciążę prowadzę u mojego dawnego gina. Mam do niego 100% zaufania i czuję się w ciąży bezpiecznie będąc jego pacjentką. Zawsze potrafi mnie na ziemię sprowadzić i uspokoić w razie potrzeby, a to nie łatwe. On też robił mi genetyczne, bo ma do tego uprawnienia. Prenatalne podejrzewam, że też będę robić u niego, no chyba, żeby coś było nie-tak, to mam w okolicy specjalistyczną klinikę. Na razie nie czuję potrzeby zmiany gina. Trochę mnie martwi, że mój gin w szpitalu jest 2 dni w tyg na kilka godzin, bo jest specjalistą od USG i w sumie tylko to robi tam. A ordynator w tym szpitalu niezbyt mi przypadł do gustu, drugi lekarz na obchodzie kazał mi odstawić Letrox, bo tsh miałam 0.7... A przecież to w ciąży znaczy, że leki dobrze działają (mój gin i endo stwierdzili to jednogłośnie)... Dodatkowo do tego szpitala mam prawie 40 km drogi. Nie wiem jeszcze, zawsze mogę wrócić na końcówce ciąży do poprzedniego gina. Na pcos i niepłodności na pewno się nie zna, ale moja siostra prowadzi u niego ciążę i bardzo sobie chwali (ciąża bezproblemowa i do takich według opinii kobiet w moim mieście ten gin się nadaje).

    Gosposia
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 6 lipca 2016, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosposia, i bardzo dobrze.
    Dobrze jednego gina sie trzymać, szczególnie jak jest zaufanie.
    U mnie tez prowadzący, jest tym lekarzem, u którego zaszłam, też miałam u niego genetyczne i połówkowe i to sobie chwalę:-)
    Udanych zakupków, ja dziś skusiłam sie na bodziaki i spioszki ;-)

  • Mirabelcia Autorytet
    Postów: 503 203

    Wysłany: 9 lipca 2016, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny!
    Od jakiegoś czasu podczytuję wątek, trochę czasu minie zanim nadrobię wszystkie strony. Jednak już teraz chciałabym zapytać o kilka rzeczy.
    Rok temu poroniłam i wtedy zaczęłam szukać przyczyny.
    Mam zdiagnozowane PCOS, hashimoto, niedoczynność tarczycy, bez luteiny o @ mogę zapomnieć.
    Teraz był mój pierwszy cykl stymulowany lamettą (po jednej tabl. w 3-7dc), nic nie urosło, a endometrium w 10 dc 2.3 mm :(
    Wiem, że przy PCOS ważna jest dieta, ale ważę 46 kg, jem warzywa i owoce, więc nie bardzo wiem co zmienić? Czy któraś z Was też tak miała?
    Czy stosowałyście może plastry borowinowe na endometrium? Jeżeli tak to z jakim skutkiem? Albo jakieś inne sposoby, oprócz wina i orzechów? :)
    Przepraszam, że tak chaotycznie.

    12.2014-Aniołek
    03.2017- początek leczenia w Invimed
    02.06.2017- 1 IUI :(
    Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
    Nasienie ok, drożność ok
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 10 lipca 2016, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabelcia, musisz sie uzbroić w cierpliwość i czekać na następny cykl, pewnie wtedy zareagujesz na Lamettę.
    Leczysz tarczycę?
    Ja na endometrium zawsze jadłam migdały i winko popijałam, czerwone półsłodkie, brałam magnez z B6.
    Ale jak zareagujesz dobrze na lek w drugim cyklu to endo samo ładnie urośnie, bo dobra owulacja na to wpłynie.
    A ile masz wzrostu?


‹‹ 59 60 61 62 63 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ