Komórka dawczyni przy IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWpisujesz w ankiecie Twoje dane fenotypowe, czyli właśnie grupę krwi, kolor włosów, oczu, wzrost itp. i na podstawie tej ankiety embriolog wybiera dla Ciebie dawczynię.. O wykształceniu nic nie słyszałam.. Ja mam wizytę w piątek i napiszę Ci jak to wygląda tak konkretnie, jak tylko się dowiem wszystkiego..
A Wy wybraliście już klinikę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 09:05
-
Sylwia dzięki, będę wdzięczna! Jeszcze nie, właśnie jestem na etapie szukania, gdzie najszybciej mają komórki jajowe. Byłam w Novum i tam jest czas oczekiwania rok więc od razu zrezygnowałam. Nie wiem czy to prawda, gin w Novum powiedziała mi, że w klinikach nie udzielą mi takiej informacji przez telefon ile czasu się czeka na komórkę, że trzeba się zapisać na wizytę. No to trochę nie halo, mam płacić za wizyty po to aby znać termin czekania? Doktor w Novum polecała mi Bociana Białystok, albo Czechy czy Kijów. A Ty jakie masz informacje odnośnie komórek jajowych w Polsce? Invimed ma fajny program dla kobiet z niskim amh, ale nie wiem ile się tam czeka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 09:34
-
nick nieaktualnyMam duże rozeznanie, dzwoniłam i szukałam. Nam zależało na świeżych komórkach i tutaj troszkę więcej się czeka..
Wiadomo, że nikt nie poda Ci konkretnego czasu oczekiwania, ale w każdej klinice do której dzwoniłam mówili chociaż orientacyjnie..
My wybraliśmy Bociana Białystok właśnie, na dawczynię podobno czeka się ok. miesiąca, potem ją stymulują.. Dostaje się 5-6 świeżych komórek, koszt ok. 17.000. Szczegóły poznamy w piątek
Mrożone komórki też mają, koszt ok. 15.000
W Salve Łódź też można brać świeże komórki, ale czeka się ok. 4-5 miesięcy. Koszt ok. 13-15.000zł. Zrezygnowaliśmy ze względu na czas oczekiwania.
Invimed też rozważałam, ale tam dostajesz mrożone komórki, 12szt., ale nie wiadomo ile się rozmrozi prawidłowo.. Niby gwarancja 3 zarodków, ale są to zarodki w 3dobie. Jeśli zajdziesz w ciążę, ale okaże się np. biochemiczna to ta gwarancja Ci przepada i zostajesz z mrozaczkami - jeśli będą. Koszt ok. 20.000zl, komórki mrożone, czeka się krótko, bo mają duży bank komórek. Max do miesiąca podobno..
Jest też Gameta Gdynia albo Łódź, ale tam są tylko mrożone komórki (tak było w grudniu, może coś się zmieniło, nie wiem...), komórki sprowadzają aż z Hiszpanii, nie ma żadnej gwarancji, jeśli po rozmrożeniu żadna się nie nada to "Twój pech".. I drogo wychodzi, 3.5-4tys EURO same komórki, do tego badania, transfer itp., więc wyjdzie ok. 20.000zł.
Decyzja jest ciężka niestetyWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 09:50
njut lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
załamka
niezły biznes mają na tym całym srinwitro
żerują na nieszczęściu ludzkim
ja mam dylemat
mój mąż ma coś pochrzanione w defragmentacji dna plemnika
Odsetek plemników z fragmentacją DNA (DFI) 31 %
gdzie jak wół jest napisane
DFI >30% plemników z defektami genetycznymi interpretuje się jako bardzo niski lub wręcz zerowy potencjał do zapłodnienia
więc skoro tak jest dlaczego lekarz podjął się IVF?? (fakt dopłaciliśmy 1500 do MACsa)
Lekarz powiedział, że takie wyniki do IVF są ok
teraz po fakcie (kiedy znamy wyniki 4 podejścia) mam wątpliwości
czy warto ładować się w komórkę dawczyni? Czy przy takich wynikach nie będą to wywalone pieniądze?
Mam ciężką przeprawę z Panem, bo nie może poradzić sobie z adopcją zarodka..bo nie będzie miało naszych genów, ale ja wolałaby adopcję zarodka. Szybciej i taniej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 10:28
-
Reni ja na szczescie nie musialam przekonywac mojego Pana, sam przekonywał mnie ze geny nie wazne ze bedzie NASZE bo z serca i pod moim sercem urosnie.
Moze powiedz swojemu ze juz w KD Ty nie masz swoich genow tylko Jego a tak bedzie sprawiwdliwie ani tych ani tamtych tylko Cudowne Dziecko bo Wasze!
Mi pierwsze AZ niestety zakonczylo sie w 8tc
Teraz czekamy i od lutego zaczniemy
Wierze ze wiosna bedzie cudowna i Tobie/Wam tez tego zycze z całego serca!never_lose_hope, Reni, sandzu lubią tę wiadomość
W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
Sylwia, a orientowałaś się w Invicta? Ponoć 1-2 miesiące czekania na KD, czy to prawda?
Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
nick nieaktualnyReni, nie wiem jak z fragmentacją przy IVF, ale też się nad tym zastanawiałam i wysłałam męża na badanie przed kolejnym IVF, czekamy na wyniki teraz. Niby wybierają najlepszego plemnika, ale jak mają sprawdzić jego genetykę przy zapładnianiu? Także wątpliwości słuszne.
Kiedy będziecie to konsultować z lekarzem? Pierwszy raz robiliście fragmentację? Podobno można ją poprawić suplementami, tak czytałam..
Może Twojemu facetowi się odmieni, mój jeszcze rok temu nawet nie rozważał in vitro, a dziś mamy za sobą jedną procedurę, a za chwilę startujemy z kd.. Także jak stoisz przed wyborem - bezdzietność albo kd, az to myślę, że nasze przekonania się zmieniają.. choć nie zawsze...
Mój mąż na chwilę obecną też nie jest przekonany do az, ale co zrobimy jeśli się nie powiedzie z kd? Trzeba walczyć, nie mamy łatwo, ale myślę, że warto...
Lil - nie brałam invicty pod uwagę, od zawsze kojarzyła mi się z fabryką dzieci, nie mam przekonania do nich...
Sylvuś, też liczę na wiosnę Najpiękniejsza pora roku!! Oby w tym roku była jeszcze lepsza niż zawszeWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 11:25
Reni, sylvuś lubią tę wiadomość
-
Sylwia, trzymam za Ciebie z calych sil kciuki, bo to rowniez moja klinika.
Napisz koniecznie po wizycie. Tez mam opcje kd w planie, jezeli ta procedura, do ktorej sie teraz przygotowuje, nie wypali.
Reni, kasa przerazajaca i nie moge znalezc logicznego wytlumaczenia na tak wysoka cene kd. Adopcja zarodka wychodzi przy tym bardzo tanio.
Czy Twoj maz chodzil do "lekarza od nasienia"? Zreszta suplementy to miesiace zazywania, zeby byl efekt, a czasami i tego brak.
Moze sie chlop oswoi z mysla o kd i z tym, ze to juz czas na szybkie dzialania.
Niestety nie wiem duzo o plemnikach. Na watkach Meskie problemy bylas?Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
nick nieaktualny"Nie-dziękuję" Magdala za kciuki
A u jakiego doktora się leczycie? Masz jakieś doświadczenia z dr. Pietrzyckim??
Kiedy ruszacie??
Dużo już procedur za Wami??
Trzymam kciuki równie mocno!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 11:57
Magdala lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyW takim razie próbujcie może komórka dawczyni i nasienie dawcy. Nie wiem jaki potencjał mają zarodki od par, które same leczą się w klinikach. Pewnie jest z tym różnie.
Myślę, że młody dawca + młoda dawczyni bez problemów zdrowotnych dają większe szanse na potomstwo.Magdala lubi tę wiadomość
-
sylwia198808 wrote:"Nie-dziękuję" Magdala za kciuki
A u jakiego doktora się leczycie? Masz jakieś doświadczenia z dr. Pietrzyckim??
Kiedy ruszacie??
Dużo już procedur za Wami??
Trzymam kciuki równie mocno!!!!
Dwie procedury, cztery transfery i dwie krotkie ciaze.
Dr P nie znam zupelnie (wyglada sympatycznie), chodze do dr G.
Ruszamy w marcu.Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Dziewczyny,mam taki dylemat.
Nie wiem,jak jest w innych klinikach,ale w mojej nie badają dawczyni na nosicielstwo cytomegalii (na mutację CFTR,czyli mukowiscydozy również). Wiem,że cytomegalia jest powszechna,ale ja nie miałam z nią dotąd kontaktu,IgM,IgG ujemne.
Zapytałam,czy w takim razie nie ma ryzyka,że zarażę się podczas transferu,jeśli dostanę komórkę od dawczyni z wirusem cytomegalli.I podobno żadni dawcy nie są na to badani.Poprosiłam o wykonanie tego badania dodatkowo u dawczyni,tak dla mojego spokoju,ale jest jakiś z tym problem chyba.
Nie wiem co o tym myśleć.POF
morfologia 1-5% , słaba chromatyna -
Reni wrote:
ja mam dylemat
mój mąż ma coś pochrzanione w defragmentacji dna plemnika
Odsetek plemników z fragmentacją DNA (DFI) 31 %
gdzie jak wół jest napisane
DFI >30% plemników z defektami genetycznymi interpretuje się jako bardzo niski lub wręcz zerowy potencjał do zapłodnienia
więc skoro tak jest dlaczego lekarz podjął się IVF?? (fakt dopłaciliśmy 1500 do MACsa)
Lekarz powiedział, że takie wyniki do IVF są ok
teraz po fakcie (kiedy znamy wyniki 4 podejścia) mam wątpliwości
czy warto ładować się w komórkę dawczyni? Czy przy takich wynikach nie będą to wywalone pieniądze?
Reni,u nas podobnie.
DFI rok temu 18%,wtedy były procedury bez MACsa. Zarodki rozwijały się idealnie do 3 doby a potem już słabo było. Ale raczej sugerowano,że moje komórki słabe. Mam niskie AMH.
Teraz DFI 30% i zaproponowali MACsa w procedurze z KD.
Też nad tym myślimy,jakie są szanse.
POF
morfologia 1-5% , słaba chromatyna -
Sylwia dzieki za obszerne info! Faktycznie może Czechy są najlepszym wyjściem. Tylko zupełnie nie wiem jak to przeprowadzić umówić się najpierw na taka wstepna wizytę? Trzeba by od razu coś zdecydować, dostać leki i następnym razem juz pojechać na transfer. Czy my się tam po polsku dogadamy Mój m. tez na razie jest w szoku jesli chodzi o kd, ze to na pól cudze dziecko, jakie będzie miało geny, a jak będzie takie czy siakie ehh. Ja juz się z ta mysla pogodziłam ale facetowi może to zająć czas którego nie mamy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 13:52
Bea77, Magdala lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykayama wrote:Jesli patrzec realnie zdroworozsądkowo i kosztowo to najlepiej zrobić adopcje zarodka ale to juz zupełnie zero naszych genów, nie wyobrażam sobie na razie ...
Dokładnie, w cenie jednej procedury kd mielibyśmy ze 3 transfery adoptowanego zarodka..
Ja akceptuję w pełni takie rozwiązanie, bardzo chcę być matką, jestem już teraz pewna, że kochałabym takie maleństwo, przecież rosłoby mi pod serduszkiem
Adopcja z domu dziecka też jest czymś pięknym, chociaż przeraża mnie ta długa procedura, czas oczekiwania, to jakieś nieporozumienie
Kwestia AZ czy KD to indywidualna sprawa każdej osoby, nigdy bym się nie odważyła krytykować kogoś za jego decyzję albo usilnie namawiać do AZ.. To bardzo intymne sprawy partnerów i nikomu nic do tego
Bardzo się cieszę, że mamy takie szanse, że są kd czy AZ, to ratunek dla par takich jak myMagdala lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykayama wrote:Sylwia dzieki za obszerne info! Faktycznie może Czechy są najlepszym wyjściem. Tylko zupełnie nie wiem jak to przeprowadzić umówić się najpierw na taka wstepna wizytę? Trzeba by od razu coś zdecydować, dostać leki i następnym razem juz pojechać na transfer. Czy my się tam po polsku dogadamy Mój m. tez na razie jest w szoku jesli chodzi o kd, ze to na pól cudze dziecko, jakie będzie miało geny, a jak będzie takie czy siakie ehh. Ja juz się z ta mysla pogodziłam ale facetowi może to zająć czas którego nie mamy
A nie myślałaś o surogatce? Z tego co pamiętam to jesteś po 45 roku życia. To już nawet sama ciąża w tym wieku może być dużym wyzwaniem. Spójrz na klinikę BioTexCom na Ukrainie:
http://biotexcom.com/?gclid=Cj0KCQiAkNfSBRCSARIsAL-u3X9C-sB29LRYii06zL376Fk6MJ4lAh88srJZo2lQJzFS0BrV3-qGQAwaAqL3EALw_wcB
Mają stronę w 13 językach. Niestety polskiego nie ma. Ale jeśli znasz rosyjski to dasz radę. A ukraiński jest bardzo podobny do polskiego.Magdala lubi tę wiadomość
-
Bea nie, wolała bym urodzić sama, mam przeczucie ze dam rade. Jestem zdrowa, nigdy nie chorowałam na sprawy kobiece, nie miałam zabiegów itp. Mój mąż miałby dziecko z inna kobieta w sumie Ja bym z tym nie miała nic wspólnego, adopcja komórki czy zarodka to jednak nosi się dziecko pod sercem, rośnie z Twoich tkanek, zdrowo się odżywiasz dbasz o siebie itp. Masz na wiele rzeczy wpływ. No i chciała bym po prostu te 9 miesięcy być w ciąży przezyc to wszystko.
Bea77, never_lose_hope, Magdala, Lukrecja lubią tę wiadomość