Komórka dawczyni przy IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Kayama odpowiem za Lukrecje, bo znam ja z innego watku
Miala KD w invimed Wroclaw.Lukrecja lubi tę wiadomość
Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
8.03.2017 IVF ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
5.05.2017 ICSI 2.06.2017 crio 26.06.2017 crio
28.07.2017 ICSI 26.09.2017 crio [*] 8tc 14.02.2018 crio [*] 6tc
20.04.2018 ICSI brak mrozakow
22.03.2019 IMSI 13.07.2019 -
nick nieaktualnyMiłego dnia wszystkim!!
Kurcze, zaczynam się stresować jutrzejszą wizytą.. To tylko startowa, wiele nie zdziałamy, tylko formalności i papierologia, ale denerwuję się.. A jak nie zakwalifikują nad do kd? Bo uznają, że jedna nieudana procedura, niskie AMH i wada w kariotypie to za mało? Mogą nas w ogóle nie zakwalifikować???
Martwi mnie też droga, prawie 400km przed nami, w środku nocy startujemy -
nick nieaktualny
-
Lukrecja wrote:U nas to wyglądało jak rozmowa w której omówiliśmy z lekarzem również inne możliwości,których u nas nie było niestety. Mój mąż miał też bardzo dokładne badanie nasienia i wyszła teratozoospermia i zdecydowaliśmy się na IMSI
POF
morfologia 1-5% , słaba chromatyna -
sylwia198808 wrote:Miłego dnia wszystkim!!
Kurcze, zaczynam się stresować jutrzejszą wizytą.. To tylko startowa, wiele nie zdziałamy, tylko formalności i papierologia, ale denerwuję się.. A jak nie zakwalifikują nad do kd? Bo uznają, że jedna nieudana procedura, niskie AMH i wada w kariotypie to za mało? Mogą nas w ogóle nie zakwalifikować???
Martwi mnie też droga, prawie 400km przed nami, w środku nocy startujemy
Zakwlifikuja.
Od wstepu mow po co przyszliscie, zeby nie marnowac czasu.
To bardzo przyjazna klinika.
Droga moze byc ciezka. jedziecie przez Warszawe? Od Warszawy w kierunku Bialegostoku droga szybkiego ruchu jest ciagle w budowie. Jest kilka objazdow i czasami to trwa. Noca jest lepiej, mniejszy ruch.
Szkoda, ze mnie aktualnie nie ma w Bialym. Zabralabym Cie na kawe. Umieram z ciekawosci co Wam powiedza.
Trzymam kciuki. Mam nadzieje, ze bedziecie zadowoleni.
Zawsze sa pyszne krowki dla pacjentow!never_lose_hope lubi tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
nick nieaktualnyMagdala wrote:Zakwlifikuja.
Od wstepu mow po co przyszliscie, zeby nie marnowac czasu.
To bardzo przyjazna klinika.
Droga moze byc ciezka. jedziecie przez Warszawe? Od Warszawy w kierunku Bialegostoku droga szybkiego ruchu jest ciagle w budowie. Jest kilka objazdow i czasami to trwa. Noca jest lepiej, mniejszy ruch.
Szkoda, ze mnie aktualnie nie ma w Bialym. Zabralabym Cie na kawe. Umieram z ciekawosci co Wam powiedza.
Trzymam kciuki. Mam nadzieje, ze bedziecie zadowoleni.
Zawsze sa pyszne krowki dla pacjentow!
Właśnie omijamy Warszawę, będziemy jechać od strony Bielska Podlaskiego, zobaczymy co to za droga.. Mapy google przewidują nam 6godzin jazdy, ale i tak dodamy ze 2 godz zapasu tak na pierwszy raz..
Na pewno dam znać co i jak na wizycie
A kawkę jeszcze zdążymy, pewnie kilka wizyt w Białym mnie czeka
Jakąś fajną kawiarnię w pobliżu kliniki polecisz? Gdzieś będziemy musieli przebidować w oczekiwaniu na wyniki badań -
Obok Bociana zaraz za rogiem jest Bajka. Smialo tam mozecie uderzyc.
I do Rynku sa dwa kroki. A na Rynku wiadomo. Kawiarni do upojenia.
Tylko, poniewaz to centrum, parkowanie wszedzie wokol jest platne.
I na dole w klinice jest wypasiona poczekalnia z tv. Na wyniki nie czeka sie az tak dlugo. To tez opcja.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2018, 14:28
never_lose_hope lubi tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
nick nieaktualny
-
Dawniej Bocian wydawał bilety na parking wzdłuż ulicy. Miejsca zawsze były, najwyżej trochę dalej.
Zamiast czekać proponuję pospacerować po parku Branickich
A jeśli chodzi o jedzenie to nigdzie nie ma tak dobrego jak w BiałymstokuMagdala lubi tę wiadomość
STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
on: FDNA 22%, HLA-C C1
moja historia leczenia -
nick nieaktualnyHejka My już po wizycie, wróciliśmy do domu po ponad 5 godzinach jazdy..
I troszkę zmieniły nam się plany - po rozmowie z dr. P., który powiedział, że podjąłby się jednak jeszcze jednej procedury na moich komórkach, że ta wada w kariotypie to żaden wyrok - podjęliśmy wstępną decyzję o drugiej procedurze na moich komórkach..
W piątek jadę do swojej pierwotnej kliniki w Gdyni na rozmowę z naszym ginekologiem i zobaczymy co on powie na ten temat. Jeśli też stwierdzi, że warto próbować to cóż - podejdziemy na nowo.
Jeśli druga procedura skończy się tak jak pierwsza to mamy ustalony plan w Bocianie - dokumenty podpisane, recepta na Estrofem czeka.. Jeśli druga procedura skończy się fiaskiem to od razu zaczynam łykać leki na endo, jadę na podgląd w 13-14dc i szukamy dawczyni.
W duszy z kasą, coś wymyślimy jeśli jest choć cień szansy na własne dzieciątkoBea77, kayama, Magdala lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny pytanie o KD ,dawczyni znana czy nie???znana typu przyjaciółka która jest chętna oddać swoją komórkę..z czystej życzliwości...wiem może to głupie porównanie ale no inne nie przychodzi mi do głowy.Normalnie jak pytanie o towar w sklepie z jakiej firmy....chcę po prostu się upewnić w moim zdaniu na ten temat, dla tego pytam , może jest ktoś kto korzystał z pomocy dawczyni która zna...więc???jakie jest wasze zdanie na ten temat?Sylwia211987
-
nick nieaktualnyOsobiście nie znam nikogo kto w ogóle korzystał ze standardowego dawstwa komórek..
Jeśli chodzi o mnie to nie zdecydowałabym się na taki rodzaj biorstwa komórki.
Gdyby np. siostra albo przyjaciółka zdecydowała się oddać swoje komórki dla mnie.. Kurcze, jednak gdyby wszystko się udało to taka przyjaciółka/siostra patrzyłaby na "swoje" dziecko, spłodzone z moim mężem..
A jeśli odezwałyby się w niej jakieś uczucia? Jeśli dziecko byłoby "klonem" matki biologicznej, jak wytłumaczyć mu to podobieństwo? Jak wyglądałyby nasze późniejsze relacje?? Siostra siedziałaby przy wigilijnym stole ze swoim biologicznym dzieckiem, które mówiłoby do niej "ciociu". Nie wyobrażam sobie tego..
Bardzo trudna sytuacja - jak dla mnie, to tylko i wyłącznie moje zdanie, szanuję każdą inną opinię
Ja nie skorzystałabym z takiej opcji, wolę anonimowe dawstwo..
A taka forma dawstwa komórek jest w ogóle możliwa w Polsce? -
sylwia211987 wrote:Dziewczyny pytanie o KD ,dawczyni znana czy nie???znana typu przyjaciółka która jest chętna oddać swoją komórkę..z czystej życzliwości...wiem może to głupie porównanie ale no inne nie przychodzi mi do głowy.Normalnie jak pytanie o towar w sklepie z jakiej firmy....chcę po prostu się upewnić w moim zdaniu na ten temat, dla tego pytam , może jest ktoś kto korzystał z pomocy dawczyni która zna...więc???jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Osobiście zgadzam się z Never, dla mnie taka sytuacja byłaby co najmniej niezręczna.Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
Dzięki dziewczyny takie samo mam zdanie na ten temat ze to nie wchodzi w gre, nie wiedziałam że tak nie można.. moja przyjaciółka ostatnio wyskoczyła z taką propopzycją, jakoś zaczęłam się głębiej nad tym zastanawiać( chyba dopada mnie jakaś depresja na tym pnukcie). Ale faktycznie dobrze ze jest to zabronione;).Sylwia211987
-
Cześć dziewczyny zapisałam się na forum prawie 3 lata temu.. dziś przeczytałam swój pierwszy wpis o tym jak to się szykuję do starań.. z testami owulacyjnymi i wykresami temperatury!!! hahaha teraz się śmieję z własnej ówczesnej głupoty i nieświadomości co mnie czeka. Niestety straciłam 2 lata u niekompetentnego lekarza, który nie zlecił mi badania AMH. Przeszłam wiele różnych leczeń, cykli stymulowanych itp potem 2 inseminacje aż w końcu koleżanka powiedziała mi o AMH. Zrobiłam i.... UPS! AMH 0,7 - mam 35 lat.
Zmieniliśmy klinikę i trafiliśmy na cudowną Panią doktor - powiedziała że inseminacje to była strata kasy i czasu i nerwów bo przy takim AMH to szanse są nikłe. POdeszliśmy wiec do Invitro. Dobrze się stymulowałam, zapłodniły się 4 zarodki, ale tylko 1 dotrwał do blastocysty ale niestety transfer był nieudany. To było w grudniu.
Teraz podchodzimy drugi raz. Niestety w tym miesiącu moje jajniki nie zareagowały na stymulację, tylko 1 komórka urosła więc stymulacja przerwana. W maju znowu stymulujemy, ale pani doktór zasugerowała rozważenie Komórek Dawczyni.
Poczytałam o tym i jestem bardzo pozytywnie nastawiona, nie wiem tylko czy juz teraz w maju korzystać z KD czy jeszcze spróbować zobaczyć czy może jednak te moje ruszą??...
Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam!!3 lata starań....
Niskie AMH, poza tym wszystkie inne wyniki "w normie"
2 nieudane Inseminacje
1 Nieudane Invitro (1 zarodek 5 dniowy)zero mrozaków
Początek kolejnej stymulacji - koniec maja? -
Dziewczyny, widziałam Wasze wiadomości sprzed kilku miesięcy, przepraszam, że dopiero teraz, ale w ogóle nie zaglądam na forum.
Młoda ma już ponad 9 miesięcy i jest cudowna. Kompletnie nie ma dla mnie znaczenia fakt, że genetycznie nie jest nasza, powiem Wam, że nawet widzę podobieństwa do mnie i męża
Absolutnie było warto i każdej z Waz życzę takiego finału
Ja żałuję tylko, że nie mam już mrozaków od tych samych dawców. Bo mała tak wysoko zawiesiła poprzeczkę, że boję się, że inne dziecko nie będzie takie super
Przez następne dni postaram się zaglądać, więc jeśli macie jakies pytanie, to piszcieLukrecja, karolcia35, sylvuś, Bea77, klamka, Magdala lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny