X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Kriobank Białystok
Odpowiedz

Kriobank Białystok

Oceń ten wątek:
  • Vespa7 Autorytet
    Postów: 450 713

    Wysłany: 14 marca, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusiek wrote:
    Bardzo mi przykro 😟aż mi teraz głupio 😣 tulę mocno 🥰😘

    Nic się nie stało 🫂 to już 4 tyg. odkąd się dowiedzieliśmy. To był bardzo trudny czas. Pozostał tylko wielki żal w sercu 💔

    Starania od 07.2019
    👩🏻34
    Hormony ✔️ amh 3,47 ✔️ drożność ✔️ tarczyca ✔️ kariotypy ✔️ trombofilia(pai-1 hetero) pcos ➕/➖ (w obrazie USG ❌) Immunologia:❓
    🧔🏻37
    Morfologia z 2% na 7 % ✔️ ruch postępowy ✔️ IO ❌

    10.2023 - start IVF/ICSI
    Protokół długi
    Mamy ❄️❄️

    27.12.2023: FET 4.1.1 ❤️
    9+6 poronienie chybione 💔🩷

    15.05.2024: FET 3.1.1
    Beta 6dpt <2,3 🍷
    14.06.2024: FET
    Beta 6dpt <2,3 🍷
  • Ewe* Przyjaciółka
    Postów: 62 76

    Wysłany: 15 marca, 07:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vespa7 wrote:
    Nic się nie stało 🫂 to już 4 tyg. odkąd się dowiedzieliśmy. To był bardzo trudny czas. Pozostał tylko wielki żal w sercu 💔

    Ściskam mocno - wiem co czujesz, przeszłam to samo. Jak wiele energii kosztuje wstać po takiej stracie i walczyć dalej.
    Przesyłam moc pozytywnej energii 🙏🏻🙏🏻🙏🏻

  • Vespa7 Autorytet
    Postów: 450 713

    Wysłany: 15 marca, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewe* wrote:
    Ściskam mocno - wiem co czujesz, przeszłam to samo. Jak wiele energii kosztuje wstać po takiej stracie i walczyć dalej.
    Przesyłam moc pozytywnej energii 🙏🏻🙏🏻🙏🏻

    Dziękuję Ci bardzo 🫂 tobie również życzę dużo siły.
    Najgorsze jest to, że już byłam w ogródku i witałam się z gąska...
    Po 5 latach walki w końcu upragniony cud. Niedowierzanie. Nadzieja. I zanim uwierzyłam, że to się dzieje, było już po wszystkim 🥺

    Starania od 07.2019
    👩🏻34
    Hormony ✔️ amh 3,47 ✔️ drożność ✔️ tarczyca ✔️ kariotypy ✔️ trombofilia(pai-1 hetero) pcos ➕/➖ (w obrazie USG ❌) Immunologia:❓
    🧔🏻37
    Morfologia z 2% na 7 % ✔️ ruch postępowy ✔️ IO ❌

    10.2023 - start IVF/ICSI
    Protokół długi
    Mamy ❄️❄️

    27.12.2023: FET 4.1.1 ❤️
    9+6 poronienie chybione 💔🩷

    15.05.2024: FET 3.1.1
    Beta 6dpt <2,3 🍷
    14.06.2024: FET
    Beta 6dpt <2,3 🍷
  • Ezola Ekspertka
    Postów: 138 92

    Wysłany: 18 marca, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meggie wrote:
    Hej Dziewczyny, witam Was ponownie, dawno mnie tu nie było 😊
    Chciałam Was prosić o pomoc i podpowiedzi w kwestii wracania po kolejne zarodki. Jakie badania należy wcześniej wykonać, jakie suplementy warto przyjmować i jak ogólnie się przygotować , żeby zwiększyć szanse? I w zasadzie jak wygląda proces criotransferu? Ile wizyt itp. Dzwoniłam do kliniki i podobno w tej chwili nie ma problemu z umówieniem wizyty do dr Agi- czy to jest związane z dofinansowaniem? W ogóle wiecie może czy można się starać będąc już w trakcie leczenia?

    Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki i ściskam mocno wszystkie Staraczki i Mamusie 😊
    Cześć, ja też mam w planach wrócić po mrozaczki swoje, jeśli chodzi o badania to zależy co tam się wcześniej u Ciebie działo, ja na przykład będę sprawdzać tarczycę, glukozę, homocysteine i ferrytyne i zastanawiam się nad wizytą u dietetyka wcześniej żeby może coś podpowiedział… tyle że ja jeszcze mam trochę czasu bo po cc lekarz który badał mnie po połogu mówił żeby mi wcześniej do głowy nie przyszło zachodzić w ciąże niż po roku

    Meggie lubi tę wiadomość

    🧍‍♀️35🧍41
    2019-2021 Bocian Białystok
    Insulinoporność
    Amh 4,58
    Pcos
    Nasienie Ok
    VI. 2021 sono HSG ok 👍
    IX. 2021 kriobank Białystok

    I. 22histeroskopia (macica dwurożna i usunięcie zrostów)
    II.23 7 transfer 🥰
    Październik 2023 😍👨‍👩‍👦 3700 g do Kochania ☺️
  • Evqa Koleżanka
    Postów: 31 2

    Wysłany: 19 marca, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, dziewczyny.
    Mam pytanie nt torbieli jajnika. Mam wizytę w Krio na 26.04 i liczę, że do tego czasu torbiel zniknie. Byłam u lekarza dosłownie tydzień temu. Powiedział, żeby poczekać aż organizm sam to ogarnie. Było to w przeddzień owulacji. Do zapłodnienia nie doszło, więc hormony się tam teraz tasują i trochę mi doskwiera ta torbiel, trochę boli i mam lekkie plamienia. Chciałam jedynie podpytać, czy może któraś z Was borykała się z torbielą i czy przy zmianach faz cyklu dolegliwości się nasilały?

    Artemida Olsztyn 🚫 NIGDY WIĘCEJ

    🚺 37l
    🚹 42 l, wadliwa budowa chłopaków
    Długi protokół ➡️ 11 jajeczek ➡️ 9 zarodków ➡️ transfer blastocysty 5.1.1. ➡️ nieudany, nie zagnieździł się
    Crio➡️4.2.1➡️nieudany, nie zagnieździ się
    7 X ❄️
  • Ezola Ekspertka
    Postów: 138 92

    Wysłany: 19 marca, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evqa wrote:
    Hej, dziewczyny.
    Mam pytanie nt torbieli jajnika. Mam wizytę w Krio na 26.04 i liczę, że do tego czasu torbiel zniknie. Byłam u lekarza dosłownie tydzień temu. Powiedział, żeby poczekać aż organizm sam to ogarnie. Było to w przeddzień owulacji. Do zapłodnienia nie doszło, więc hormony się tam teraz tasują i trochę mi doskwiera ta torbiel, trochę boli i mam lekkie plamienia. Chciałam jedynie podpytać, czy może któraś z Was borykała się z torbielą i czy przy zmianach faz cyklu dolegliwości się nasilały?
    Hej, mi torbiel po luteinie się wchłonęła dopiero, a tak miałam przez nią wydłużone cykle i tak w trakcie faz cyklu czułam ją … dużą masz tą torbiel ?

    Evqa lubi tę wiadomość

    🧍‍♀️35🧍41
    2019-2021 Bocian Białystok
    Insulinoporność
    Amh 4,58
    Pcos
    Nasienie Ok
    VI. 2021 sono HSG ok 👍
    IX. 2021 kriobank Białystok

    I. 22histeroskopia (macica dwurożna i usunięcie zrostów)
    II.23 7 transfer 🥰
    Październik 2023 😍👨‍👩‍👦 3700 g do Kochania ☺️
  • Pusiek Autorytet
    Postów: 1041 581

    Wysłany: 19 marca, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evqa wrote:
    Hej, dziewczyny.
    Mam pytanie nt torbieli jajnika. Mam wizytę w Krio na 26.04 i liczę, że do tego czasu torbiel zniknie. Byłam u lekarza dosłownie tydzień temu. Powiedział, żeby poczekać aż organizm sam to ogarnie. Było to w przeddzień owulacji. Do zapłodnienia nie doszło, więc hormony się tam teraz tasują i trochę mi doskwiera ta torbiel, trochę boli i mam lekkie plamienia. Chciałam jedynie podpytać, czy może któraś z Was borykała się z torbielą i czy przy zmianach faz cyklu dolegliwości się nasilały?

    Tez miałam torbiel dwa razy, ale wchłaniały się same. Po miesiączce nie było śladu.

    Ezola, Evqa lubią tę wiadomość

    ❤️ Zosia 21.12.2023, 3020 gr, 50 cm

    age.png
  • Evqa Koleżanka
    Postów: 31 2

    Wysłany: 19 marca, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ezola wrote:
    Hej, mi torbiel po luteinie się wchłonęła dopiero, a tak miałam przez nią wydłużone cykle i tak w trakcie faz cyklu czułam ją … dużą masz tą torbiel ?
    3cm. Powstała po drugim nieudanym transferze i jeden cykl w ogóle był rozwalony, a teraz miałam owulację, wszystko w środku idelolo. Myślałam, że już nie będzie boleć, ale zaczęła tydzień po owulacji. Jakieś plamienia maciupkie się pojawiły, jeśli się nie rozkręca i za tydzień będzie miesiaczka, to cykl będzie ogarnięty. Tyle tylko że boli dziadostwo.

    Artemida Olsztyn 🚫 NIGDY WIĘCEJ

    🚺 37l
    🚹 42 l, wadliwa budowa chłopaków
    Długi protokół ➡️ 11 jajeczek ➡️ 9 zarodków ➡️ transfer blastocysty 5.1.1. ➡️ nieudany, nie zagnieździł się
    Crio➡️4.2.1➡️nieudany, nie zagnieździ się
    7 X ❄️
  • Ewe* Przyjaciółka
    Postów: 62 76

    Wysłany: 20 marca, 07:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zwracam się z pytaniem do dziewczyn którym się udało :

    Czy badałyście , czy jest sens badania temp po transferze. Zdaje sobie sprawę, że temp po progesteronie może wzrosnąć i nie jest to miarodajne jeśli chodzi o implantację .

    W sobotę miałam transfer i od niedzieli do wczoraj 37 teraz standardowo 36,6. Jak czytałam wcześniej Wasze wypowiedzi, że nie mogłyście wytrzymać z testowaniem itd to myślałam sobie nie no ja to będę cierpliwa
    😂😂😂yhy jasne

    Pozdrawiam

  • Evqa Koleżanka
    Postów: 31 2

    Wysłany: 20 marca, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewe* wrote:
    Zwracam się z pytaniem do dziewczyn którym się udało :

    Czy badałyście , czy jest sens badania temp po transferze. Zdaje sobie sprawę, że temp po progesteronie może wzrosnąć i nie jest to miarodajne jeśli chodzi o implantację .

    W sobotę miałam transfer i od niedzieli do wczoraj 37 teraz standardowo 36,6. Jak czytałam wcześniej Wasze wypowiedzi, że nie mogłyście wytrzymać z testowaniem itd to myślałam sobie nie no ja to będę cierpliwa
    😂😂😂yhy jasne

    Pozdrawiam
    Hej

    Ja się bawiłam w mierzenie temp jak miałam wątpliwości co do owulacji. Pierwsza sprawa, temp powinno się mierzyć po przebudzeniu. Jednocześnie najlepiej o tej samej porze zawsze. Śpimy teraz w sztucznych materiałach, więc to też nie jest do końca nasza temperatura, bo brakuje prawidłowej wentylacji ;) No i jeśli chodzi o mnie, to raz była zwyżka temp, raz było 36,6, a na monitoringu owulacji wszystko było ok. Więc to nie jest, moim zdaniem, miarodajny test.
    Pozostaje czekać i zrobić wyniki z krwi 🤷‍♀️

    Artemida Olsztyn 🚫 NIGDY WIĘCEJ

    🚺 37l
    🚹 42 l, wadliwa budowa chłopaków
    Długi protokół ➡️ 11 jajeczek ➡️ 9 zarodków ➡️ transfer blastocysty 5.1.1. ➡️ nieudany, nie zagnieździł się
    Crio➡️4.2.1➡️nieudany, nie zagnieździ się
    7 X ❄️
  • słonecznik Autorytet
    Postów: 296 211

    Wysłany: 20 marca, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewe* wrote:
    Zwracam się z pytaniem do dziewczyn którym się udało :

    Czy badałyście , czy jest sens badania temp po transferze. Zdaje sobie sprawę, że temp po progesteronie może wzrosnąć i nie jest to miarodajne jeśli chodzi o implantację .

    W sobotę miałam transfer i od niedzieli do wczoraj 37 teraz standardowo 36,6. Jak czytałam wcześniej Wasze wypowiedzi, że nie mogłyście wytrzymać z testowaniem itd to myślałam sobie nie no ja to będę cierpliwa
    😂😂😂yhy jasne

    Pozdrawiam

    Ja nie badałam, lepiej postawić na odpoczynek niż myślenie o mierzeniu temperatury 😉 jeśli chodzi o testowanie to przy pierwszym nieudanym zrobiłam test i tylko dużo gorzej się czułam a przy drugim udanym nie testowałam aż do Bety 😃 a nawet jak Beta była 90 i na drugi dzień zrobiłam test to był negatywny 🙈

    Ewe* lubi tę wiadomość

    ☀️ 1 IUI 19.04.2022r
    ☀️ IVF protokół krótki. Punkcja jajników 18.05.2022r ❄️❄️❄️❄️❄️
    ☀️ 20.06.2022r Transfer ❄️
    7dpt bHCG 1,10💔
    ☀️ 19.07.2022r Transfer❄️ + embryoglue
    7dpt-prg 71.10 bHCG 90 I 9dpt-prg 72.60 bHCG 219 I 13dpt-prg 82.30 bHCG 1260 I 29dpt mamy ❤️
    Córeczka 31.03.2023r.🐰

    ☀️14.08.2024r Transfer ❄️ + embryoglue
    7dpt bHCG 1,10 😞
    ☀️ 14.09.2024r Transfer ❄️ + embryoglue
    7dpt bHCG 1,10😞
    ☀️ 14.10.2024r Transfer ❄️ + embryoglue
    9 dpt bHCG 150 prog-72.5 | 11 dpt bHCG 354 prog 62 | 14 dpt bHCG 1295 prog 52.5 | 17 dpt bHCG 4518 prog 59.4 | 30 dpt mamy ❤️
  • Małe marzenia Koleżanka
    Postów: 135 8

    Wysłany: 23 marca, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Halo Białystok kto ma na sprzedaż prolutex

  • Staraczka9 Znajoma
    Postów: 28 1

    Wysłany: 5 kwietnia, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,
    Mamy za sobą kolejną próbę (to już 4 podejście), pobrano jedną komórkę, która się nie zapłodniła 😔 we wcześniejszym podejściu pobrano same puste pęcherzyki. Już tracę nadzieję i czuję, że nie ma dla mnie ratunku. AMH ostatnio badane wynosi 2,87.
    Wszystkie hormony w normie, endometrium książkowe.
    A jakość tych komórek i obecność w pęcherzykach jest tragiczna. Przeszłam już dwa długie protokoły, jeden na letrozolu i NAC, a teraz przeszłam krótki protokół 🥺
    Miałyście podobną sytuację? Jakieś porady? Komórka dawczyni?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia, 11:01

  • Ewe* Przyjaciółka
    Postów: 62 76

    Wysłany: 5 kwietnia, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Staraczka9 wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Mamy za sobą kolejną próbę (to już 4 podejście), pobrano jedną komórkę, która się nie zapłodniła 😔 we wcześniejszym podejściu pobrano same puste pęcherzyki. Już tracę nadzieję i czuję, że nie ma dla mnie ratunku. AMH ostatnio badane wynosi 2,87.
    Wszystkie hormony w normie, endometrium książkowe.
    A jakość tych komórek i obecność w pęcherzykach jest tragiczna. Przeszłam już dwa długie protokoły, jeden na letrozolu i NAC, a teraz przeszłam krótki protokół 🥺
    Miałyście podobną sytuację? Jakieś porady? Komórka dawczyni?

    Nie wiem od czego to zależy ale czytając forum to coraz bardziej utwierdzam się że to loteria.
    Ja jestem po pierwszej stymulacji 13 pobranych, 7 zapłodnionych i 2 przetrwały z czego pierwszy transfer nie udany więc czekam na kolejne podejście . Niestety w chwili obecnej jeden cykl stracony na wyciszenie torbieli w jajniki i lepszą jakość endometrium.

    Przy takim AMH jak u Ciebie to chyba wyniki powinny być trochę lepsze - z tym HW próbowałaś niby ma pomagać na jakość komórek - jak jest to nie wiem bo u mnie jakiś efektów spektakular nie było.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 kwietnia, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Staraczka9 wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Mamy za sobą kolejną próbę (to już 4 podejście), pobrano jedną komórkę, która się nie zapłodniła 😔 we wcześniejszym podejściu pobrano same puste pęcherzyki. Już tracę nadzieję i czuję, że nie ma dla mnie ratunku. AMH ostatnio badane wynosi 2,87.
    Wszystkie hormony w normie, endometrium książkowe.
    A jakość tych komórek i obecność w pęcherzykach jest tragiczna. Przeszłam już dwa długie protokoły, jeden na letrozolu i NAC, a teraz przeszłam krótki protokół 🥺
    Miałyście podobną sytuację? Jakieś porady? Komórka dawczyni?
    A jakie miałaś leki na pęknięcie pęcherzyków? Tylko ovitrelle czy coś jeszcze? Może warto pokombinować z innym lekiem albo podwójną dawką. Albo pogadaj z prowadzącym, żeby punkcję zrobić troszkę później. A może za wcześnie kończą Ci stymulację i komórki nie mogą dojrzeć… tak głośno myślę. Kto jest twoim lekarzem prowadzącym?

  • Staraczka9 Znajoma
    Postów: 28 1

    Wysłany: 5 kwietnia, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Toffik_0101 wrote:
    A jakie miałaś leki na pęknięcie pęcherzyków? Tylko ovitrelle czy coś jeszcze? Może warto pokombinować z innym lekiem albo podwójną dawką. Albo pogadaj z prowadzącym, żeby punkcję zrobić troszkę później. A może za wcześnie kończą Ci stymulację i komórki nie mogą dojrzeć… tak głośno myślę. Kto jest twoim lekarzem prowadzącym?
    Miałam tylko ovitrelle, a pewne były 4 pęcherzyki… przynajmniej na to wskazywał wynik estradiolu, miałam na 3 dni przed punkcją 1200. Moim lekarzem prowadzącym jest dr Agnieszka. Teraz w sumie nie wiem co zrobić, oprócz embriologa, który zadzwonił powiedzieć, że komórka się nie zapłodniła, nikt się ze mną nie kontaktował. Odstawiłam progesteron, ale czy tak powinnam postąpić, też nie wiem 🤷🏼‍♀️.

  • Staraczka9 Znajoma
    Postów: 28 1

    Wysłany: 5 kwietnia, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewe* wrote:
    Nie wiem od czego to zależy ale czytając forum to coraz bardziej utwierdzam się że to loteria.
    Ja jestem po pierwszej stymulacji 13 pobranych, 7 zapłodnionych i 2 przetrwały z czego pierwszy transfer nie udany więc czekam na kolejne podejście . Niestety w chwili obecnej jeden cykl stracony na wyciszenie torbieli w jajniki i lepszą jakość endometrium.

    Przy takim AMH jak u Ciebie to chyba wyniki powinny być trochę lepsze - z tym HW próbowałaś niby ma pomagać na jakość komórek - jak jest to nie wiem bo u mnie jakiś efektów spektakular nie było.

    U mnie też HW nie przyniósł efektu, ale człowiek spróbuje wszystkiego, oby efekt końcowy był pozytywny. Pierwszy raz mam ochotę zostawić to wszystko, odpocząć albo spróbować z komórką dawczyni i już się nie męczyć.

  • Ewe* Przyjaciółka
    Postów: 62 76

    Wysłany: 5 kwietnia, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Staraczka9 wrote:
    U mnie też HW nie przyniósł efektu, ale człowiek spróbuje wszystkiego, oby efekt końcowy był pozytywny. Pierwszy raz mam ochotę zostawić to wszystko, odpocząć albo spróbować z komórką dawczyni i już się nie męczyć.

    Wiem co czujesz. Tylko ten kto przechodzi przez te katusze jest w stanie zrozumieć drugiego człowieka z tym samym problemem.
    Też ostatnio wracałam do domu po wizycie i ryczałam. Myślałam, że może trzeba odpuścić, może przegapiłam swój czas itd
    Ale po burzy wychodzi słońce i te siły gdzieś się pojawiają na nowo. Trzymam mocno kciuki za siły do walki 🙏🏻
    Jak to powiedział profesor na ostatnim spotkaniu - „no musi Pani normalnie żyć „ tylko weź tu żyj normalnie …

  • Staraczka9 Znajoma
    Postów: 28 1

    Wysłany: 5 kwietnia, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewe* wrote:
    Wiem co czujesz. Tylko ten kto przechodzi przez te katusze jest w stanie zrozumieć drugiego człowieka z tym samym problemem.
    Też ostatnio wracałam do domu po wizycie i ryczałam. Myślałam, że może trzeba odpuścić, może przegapiłam swój czas itd
    Ale po burzy wychodzi słońce i te siły gdzieś się pojawiają na nowo. Trzymam mocno kciuki za siły do walki 🙏🏻
    Jak to powiedział profesor na ostatnim spotkaniu - „no musi Pani normalnie żyć „ tylko weź tu żyj normalnie …
    Ja podchodziłam do wszystkiego z dystansem, wiedziałam, że za pierwszym drugim czy kolejnym razem może się nie udać. Jednak jak nikt nie widzi przyczyny, nie wie co ma leczyć, co zastosować, to tracę nadzieję. Wolałabym mieć złe wyniki i wiedzieć nad czym popracować, niż mieć bardzo dobre i nie wiedzieć dlaczego tak właśnie jest 😔

  • AsiaEK Znajoma
    Postów: 25 23

    Wysłany: 8 kwietnia, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Staraczka9 wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Mamy za sobą kolejną próbę (to już 4 podejście), pobrano jedną komórkę, która się nie zapłodniła 😔 we wcześniejszym podejściu pobrano same puste pęcherzyki. Już tracę nadzieję i czuję, że nie ma dla mnie ratunku. AMH ostatnio badane wynosi 2,87.
    Wszystkie hormony w normie, endometrium książkowe.
    A jakość tych komórek i obecność w pęcherzykach jest tragiczna. Przeszłam już dwa długie protokoły, jeden na letrozolu i NAC, a teraz przeszłam krótki protokół 🥺
    Miałyście podobną sytuację? Jakieś porady? Komórka dawczyni?

    U mnie bardzo podobna sytuacja, ale przy AMH wahającym się od 0,06 do 0,40 :( profesor powiedział, że na AK jest za wcześnie, że trzeba jeszcze próbować, jest czas. Jeszcze raz zawalczę, ale raczej już w Czechach z mini.

‹‹ 662 663 664 665 666 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ