Kto stara sie o pierwsze dziecko i jeszcze nie ma?
-
WIADOMOŚĆ
-
A dlaczego Pasnik jest tak oblegany? Rozni sie czyms od innych immunologow? To smutne ze jest problem z dostaniem sie do lekarza ktory moze pomoc przeciez powinni byc dostepni a nie ze czeka sie jak na audiencje u Papieza.
Krakowska lubi tę wiadomość
Ania
Dwie nieudane inseminacje -
Wszystkim dziewczynom Życzę Wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Aby każda z Nas doczekała się spełnienia tego wymarzonego i wyczekanego dzieciątka. Aby dwie kreski na teście ciążowym oznaczały ,że już za 9 miesięcy będziemy tulić nasze skarby. Tego i Wam i sobie życzę. 🌠🎄
Krakowska, Ewelka02, RedHead lubią tę wiadomość
Starania od 2018
💔Aniołek25.11.18
[*]5/9tc
💔Aniołek13.11.19
[*]6/10tc
💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
💔Aniołek 31.03.21
[*]4/8tc
💔Aniołek17.06.21
[*]6/10tc
💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
Problemy immunologiczne 🤦♀️
-KIR AA 😔
-rozjechane cytokiny😏
-wysokie NK maciczne🥺
-Insulinooporość
-Niedoczynność tarczycy
04.09 .24 I procedura *Transfer zarodka 4AA ❌( wlew z accofilu, ivig)
11.2024 II procedura *Transferu nie będzie 😭zarodek 5AA nieprawidłowy 😩
,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo " -
Anulka.f wrote:A dlaczego Pasnik jest tak oblegany? Rozni sie czyms od innych immunologow? To smutne ze jest problem z dostaniem sie do lekarza ktory moze pomoc przeciez powinni byc dostepni a nie ze czeka sie jak na audiencje u Papieza.
Nie wiem, dla mnie ta sama liga co dr Sydor (zresztą ordynują podobne leczenie, z tym że Paśnik idzie w szczepienia, a Sydor częściej w immunogloboulliny), a ciężkie przypadki (nie powiem jak czyje) i tak są omawiane między nimi. Do dr Sydora idzie dostać się w miarę szybko, przy odrobinie szczęścia nawet do miesiąca i w cywilizowany sposób nie polując miesiącami na termin zwolniony przez kogoś innego ani nie czając się o pierwszej w nocy na zwolniony termin na Znanym Lekarzu.Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka. -
Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia 🎄 Niech Wam Dzieciątko błogosławi i by to co niespełnione Wam się spełniło ♥️
RedHead lubi tę wiadomość
-
Anulka.f wrote:A dlaczego Pasnik jest tak oblegany? Rozni sie czyms od innych immunologow? To smutne ze jest problem z dostaniem sie do lekarza ktory moze pomoc przeciez powinni byc dostepni a nie ze czeka sie jak na audiencje u Papieza.
Nie mam pojęcia... Z jakiegoś powodu akurat do niego zostałam pokierowana 🤷♀️ -
nick nieaktualny
-
Magda12 wrote:Ja też.
Tylko, że ja chyba już zaakceptowałam fakt, że mogę dziecka (już nie mówię dzieci, tylko dziecka) nie mieć.
Jest ciężko, szczególnie, że wszyscy znajomi dzieci mają i to bez większych problemów. W dalszym ciągu czuję się nierozumiana. Nie potrafię rozmawiać z ludźmi dla których 6 miesięcy starań to długie starania.
Poruszyło mnie t co napisałaś. Podziwiam, że potrafisz powiedzieć, że zaakceptowałaś fakt, że możesz dziecka nie mieć. Ja też już powoli staram się pogodzić, z bezpłodnością... Jestem po 6 transferach, mimo, że wciąż jeszcze walczymy trudno uwierzyć, w szczęśliwe zakończenie. U mnie też wszyscy znajomi mają dzieci ...
33 lat; niedoczynność tarczycy
05.2019 usunięto wodniaki jajowodów
07.2019 I ICSI
08.2019 pierwszy transfer dwóch dwudniowych zarodków
09.2019 drugi transfer dwóch dwudniowych zarodków
biopsja endometrium badanie komórek nk i komórek plazmatycznych
badanie krzepliwości
12.2019 trzeci transfer dwóch blastek
01.2020 zmiana kliniki
badanie kariotypów
04.2020 czwarty transfer (embryoglue, assisted checking, brevactid, płukanka z hcg przed transferem)
histeroskopia
kolejna biopsja endo -> za dużo komórek nk
kroplówki z intralipidu przy kolejnym transferze
II ICSI
11.2020 piąty transfer 2 blastek
badanie immunologii
Test ERA
07.2021 szósty transfer 1 blastki
08.2021 zmian kliniki
2 miesięczna terapia intralipidem
21.1.22 siódmy transfer blastocysta 4.2.3
encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny
III ICSI
8.6.22 ósmy transfer encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny-> udało się 🙏 -
asiunia 30 wrote:Poruszyło mnie t co napisałaś. Podziwiam, że potrafisz powiedzieć, że zaakceptowałaś fakt, że możesz dziecka nie mieć. Ja też już powoli staram się pogodzić, z bezpłodnością... Jestem po 6 transferach, mimo, że wciąż jeszcze walczymy trudno uwierzyć, w szczęśliwe zakończenie. U mnie też wszyscy znajomi mają dzieci ...
believer lubi tę wiadomość
I IVF: Maj 2018 ICSI (2 blaskocysty):
1 - transfer 2 zarodkow; beta <0.1😢
II IVF: Sierpien 2018 ICSI (2 blaskocysty):
2 - 16.08.2018 - transfer 1 zarodka (blastocyst); beta<0.1😢
3 - 9.11.2018 -transfer mrozaczka na naturalnym cyklu - beta <0.1😢
III IVF: Sierpień 2019 ICSI (3 blaskocysty):
4 - 25.09.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
5 - 03.12.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
6 - 14.12.2020 crio transfer <0.1 😭😭😭
IV IVF: Maj 2021 IMSI (3 blaskocysty po PGT-A)
7 - 13.07.2021 crio transfer <0.1😭
8 - 03.12.2021 crio transfer na cyklu naturalnym:
5dpt ⏸️ kreski
7dpt beta 63.4🥰🥰🥰
10dpt beta 282. 9🥰🥰🥰
14dpt beta 1,292🥰🥰🥰
20 dpt beta 12 882🥰🥰🥰
24 dpt - CRL 0.43 cm, mamy ❤️
7w1d - CRL 1.07 cm💞💞💞
11/08/2022 - 2622g największego szczęścia ❤❤❤ -
Ewelka02 wrote:Wiem że ciężko ale u mnie dopiero 8 transfer udany. Wcześniej beta nigdy nie ruszyła. Też miałam wodniaki i usunięte jajowody więc teoretycznie ivf powinno pójść gładko. No ale okazało się że Immunologia skopana i to chyba było główna przyczyną niepowodzeń.starania od 04.2018 r.
Ja: rocznik '87,AMH 0,02-> IVF z KD
MTHFR hetero, PAI-1 homo, kariotyp Bx (bez 2DS5,3DS1), histeroskopia ok,
On: rocznik '88, fragmentacja 27,1 % (norma <25%)
10 transferów nieudanych
11 transfer - udany na chwilę - 7 tc -poronienie zatrzymane 💔 -
believer wrote:Bardzo sie ciesze i gratuluje ze jest serduszko 😍 Wreszcie zaskoczylo. A bralas w koncu ten sildenafil bo pamietam ze pisalysmy o tym na innym watku chyba? I myslisz ze ten plaquentil pomogl? Moze tez bym sie po niego zwrocila. Aczkolwiek nigdy do konca nie bedzie wiadomo czy i bez tego by sie nie udalo, moze to byl po prostu ten zarodek... A mialas 2 teraz podane prawda?
Nie wiem co mogło pomoc, miałam w innej kolejności te sterydy: encortolon+ prograf+ plaquenil, wlew z Accofil mialam 3 a nie 5 dni przed.
Z plaquenilem jest problem w Polsce, nie mają go wogole w hurtowniach. Kolega załatwił mi teraz na Słowacji, mam nadzieję że niebawem go dostanę.
Miałam podany jeden zarodek, lekarz nie zgodził się na 2 bo są zbadane genetycznie i stwierdził że owszem będzie większa szansa na ciąże ale mniejsze prawdopodobieństwo porodu więc nie zaryzykuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2021, 15:21
I IVF: Maj 2018 ICSI (2 blaskocysty):
1 - transfer 2 zarodkow; beta <0.1😢
II IVF: Sierpien 2018 ICSI (2 blaskocysty):
2 - 16.08.2018 - transfer 1 zarodka (blastocyst); beta<0.1😢
3 - 9.11.2018 -transfer mrozaczka na naturalnym cyklu - beta <0.1😢
III IVF: Sierpień 2019 ICSI (3 blaskocysty):
4 - 25.09.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
5 - 03.12.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
6 - 14.12.2020 crio transfer <0.1 😭😭😭
IV IVF: Maj 2021 IMSI (3 blaskocysty po PGT-A)
7 - 13.07.2021 crio transfer <0.1😭
8 - 03.12.2021 crio transfer na cyklu naturalnym:
5dpt ⏸️ kreski
7dpt beta 63.4🥰🥰🥰
10dpt beta 282. 9🥰🥰🥰
14dpt beta 1,292🥰🥰🥰
20 dpt beta 12 882🥰🥰🥰
24 dpt - CRL 0.43 cm, mamy ❤️
7w1d - CRL 1.07 cm💞💞💞
11/08/2022 - 2622g największego szczęścia ❤❤❤ -
Ewelka02 wrote:Wzięłam 4 tabletki mensil na własną rękę po skończeniu krwawienia😉.
Nie wiem co mogło pomoc, miałam w innej kolejności te sterydy: encortolon+ prograf+ plaquenil, wlew z Accofil mialam 3 a nie 5 dni przed.
Z plaquenilem jest problem w Polsce, nie mają go wogole w hurtowniach. Kolega załatwił mi teraz na Słowacji, mam nadzieję że niebawem go dostanę.
Miałam podany jeden zarodek, lekarz nie zgodził się na 2 bo są zbadane genetycznie i stwierdził że owszem będzie większa szansa na ciąże ale mniejsze prawdopodobieństwo porodu więc nie zaryzykuje.starania od 04.2018 r.
Ja: rocznik '87,AMH 0,02-> IVF z KD
MTHFR hetero, PAI-1 homo, kariotyp Bx (bez 2DS5,3DS1), histeroskopia ok,
On: rocznik '88, fragmentacja 27,1 % (norma <25%)
10 transferów nieudanych
11 transfer - udany na chwilę - 7 tc -poronienie zatrzymane 💔 -
Ewelina26 wrote:Wszystkim dziewczynom Życzę Wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Aby każda z Nas doczekała się spełnienia tego wymarzonego i wyczekanego dzieciątka. Aby dwie kreski na teście ciążowym oznaczały ,że już za 9 miesięcy będziemy tulić nasze skarby. Tego i Wam i sobie życzę. 🌠🎄
Dziękuję co prawda już po świętach ale dla każdej z Nas życzę aby Nowy Rok przyniósł same miłe chwile i najpiękniejsze wieści
Ja bardzo źle zniosłam święta, myślałam że będzie troszku lżej... moment łamania się opłatkiem z Mężem chyba należał do najcięższych ... zdaliśmy sobie sprawę ile w tym roku przeszliśmy i jeszcze jaka walka nas czeka i już rok temu składaliśmy sobie życzenia żeby w przyszłym roku spotkać się w powiększonym gronie.. i się nie udało.
Zwłaszcza że w ostatnim czasie się dowiedziałam że moje dwie dobre znajome zaszły w ciąże i to w sumie nie wiedzą nawet kiedy.. Oczywiście że się cieszę , ale jednak ukłucie w sercu było..
Na szczęście już powrót do pracy wczoraj i wróciło na swoje tory, nie ma czasu na myślenie i dołowanie się
Pozdrawiam Was
RedHead lubi tę wiadomość
-
MISIA88 wrote:Dziękuję co prawda już po świętach ale dla każdej z Nas życzę aby Nowy Rok przyniósł same miłe chwile i najpiękniejsze wieści
Ja bardzo źle zniosłam święta, myślałam że będzie troszku lżej... moment łamania się opłatkiem z Mężem chyba należał do najcięższych ... zdaliśmy sobie sprawę ile w tym roku przeszliśmy i jeszcze jaka walka nas czeka i już rok temu składaliśmy sobie życzenia żeby w przyszłym roku spotkać się w powiększonym gronie.. i się nie udało.
Zwłaszcza że w ostatnim czasie się dowiedziałam że moje dwie dobre znajome zaszły w ciąże i to w sumie nie wiedzą nawet kiedy.. Oczywiście że się cieszę , ale jednak ukłucie w sercu było..
Na szczęście już powrót do pracy wczoraj i wróciło na swoje tory, nie ma czasu na myślenie i dołowanie się
Pozdrawiam Wasstarania od 04.2018 r.
Ja: rocznik '87,AMH 0,02-> IVF z KD
MTHFR hetero, PAI-1 homo, kariotyp Bx (bez 2DS5,3DS1), histeroskopia ok,
On: rocznik '88, fragmentacja 27,1 % (norma <25%)
10 transferów nieudanych
11 transfer - udany na chwilę - 7 tc -poronienie zatrzymane 💔 -
U nas po tylu latach już sobie darowali życzenia o dzieciach, a w rodzinie druga para jest od nas o wiele starsza i też nie ma dzieci, więc ten temat w święta w zasadzie nie istnieje.
Ale powiem Wam, że ja sama jestem zmęczona już tym, że mam wzloty i upadki nadziei. Raz jestem pełna optymizmu, że będzie dobrze, że się uda. Potem jest procedura i euforia. Potem zapłodnienie u kolejne dobre wieści. Potem złe, że umarły zarodki i smutek. Potem nadzieja, bo jeden się ostał. Potem znowu przez czas czekania na test górki i dołki. A potem znowu smutek. Jestem tym zmęczona. Dużo mnie kosztuje invitro i nie mówię tylko o kosztach pieniężnych.RedHead lubi tę wiadomość
Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282
Czeka na nas ❄ -
Susannah wrote:U nas po tylu latach już sobie darowali życzenia o dzieciach, a w rodzinie druga para jest od nas o wiele starsza i też nie ma dzieci, więc ten temat w święta w zasadzie nie istnieje.
Ale powiem Wam, że ja sama jestem zmęczona już tym, że mam wzloty i upadki nadziei. Raz jestem pełna optymizmu, że będzie dobrze, że się uda. Potem jest procedura i euforia. Potem zapłodnienie u kolejne dobre wieści. Potem złe, że umarły zarodki i smutek. Potem nadzieja, bo jeden się ostał. Potem znowu przez czas czekania na test górki i dołki. A potem znowu smutek. Jestem tym zmęczona. Dużo mnie kosztuje invitro i nie mówię tylko o kosztach pieniężnych.
u mnie też już na szczęście nie życzą , chyba widzieli po Nas że sami mamy dość..
i powiem Ci że mam tak samo jak TY, od euforii po dołek.. Już mam tego serdecznie dość, co pojawi się jakaś nadzieja - nowe badania, zabiegi , leki po których może się udać.. a jak się nie udaje to już stres, załamanie.. i ciężko się jest podnieść i wejść znów w coś nowego..
My dostaliśmy przed świętami wyniki allo mlr i wyszły super ale powiem Wam , że wraz ze szczęściem przyszedł stres .. że mamy pół roku tak na prawdę "ważności szczepień" i to będzie takie odliczanie, miesiąc za miesiącem jak się nie będzie udawało to znów załamka że zostało już coraz mniej.. i kolejne badania , w razie w doszczepienie.. czasem powiem Wam mam ochotę to wszystko zostawić i pozostawić losowi , co ma być to będzie. -
believer wrote:Rozumiem Cie, w swieta moja siostra mlodsza o 8 lat oglosila druga ciąze...takze tego... nie wiedzialam co mam zrobic zeby sie nie rozryczec przy stole, paznokcie wbijalam w skore tak ze myslalam ze zaraz krew mi poplynie. Chyba coraz mniej lubie swieta przez to a coraz bardziej sie ich boje. Powrot do pracy nie byl taki zly w zwiazku z tym.
no to też miałaś przeżycie... współczuje.. bo niby się cieszysz ale z drugiej strony wyjesz w sobie z bezsilności.
Ja też się obawiam , że święta w pewnym momencie staną się dla mnie udręką.. -
Dziewczyny, tak czytam Wasze wpisy... Ja cieszę się, że już po świętach, nie było co prawda najgorzej, wyjątkowo spokojnie i chyba pierwsza Wigilia od 3 lat, gdzie nie płakałam w kącie, bo ktoś coś powiedział "w dobrej wierze". Wczoraj miałam wycieczkę do Łodzi, żeby porobić wszystkie badania zlecone przez gin. U mnie w mieście sezon urlopowy część badania do wykonania dopiero po 10 stycznia... Nie lubię czekać, więc trzeba było się ruszyć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2021, 13:08
MISIA88 lubi tę wiadomość