LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
Lucy wrote:Nie wiem, na wytycznych jakie dostałam wydrukowane przy wypisie miałam napisane: Prowadzic oszczędny tryb życia do ok miesiąca.
Ale to zapewne wszystko kwestie induwidualne, kiedy dojdziesz do siebie.Czarna -
nick nieaktualnyMikusia02 wrote:Dzięki za odpowiedź , martwię się , bo ja puki co marnie jeszcze się czuję .
a ja dzis dziewczyny zrobilam kolejny test o mniejszej czulosci - wczoraj zrobilam ten sam i wyszedl negawtyny - co mnie zmartwilo.. ale dzis powtorzylam i i .. druga krecha wiec beta chyba rosnie jutro ide na krew ale poki co bardzo sie ciesze:) wiem ze jeszcze daleka droga.. ale ale.. nadzieja -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ja jutro zaczynam brać clo, od wczoraj biorę lacibios femina , mam nadzieję że mnie uchroni przed infekcją w tym miesiącu . Zastanawiam się tez czy brac clo rano czy wieczorem ? biorę 2 tabletki dziennie. Zazwyczaj brałam rano. Do monitoringu jeszcze chwilka , najpierw cloEdyta
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Natalia trzymam kciuki cały czas za piękny przyrost bety
Co do roweru to trochę poczekasz ale jaka to będzie przyjemność dopiąć fotelik dziecięcy za jakiś czas! A później wybierać trzykołowy i razem całą rodziną jeździć na wycieczki.
Powiedzieliście już komuś, że prawdopodobnie jesteś w ciąży? Czy póki co czekacie z tą wiadomością?
Edyta - 8,4km - wow! Niezły wynik. Ja ostatnio rolki miałam na nogach, hmm.. w podstawówce?
U mnie niedziela mija leniwie. Mąż pracuje, więc mam "dzień wolny". Oglądam sobie kolejne odcinki House of Cards, piję kawkę, zrobiłam sobie manicure, pedicure. Ogólnie same przyjemności
-
nick nieaktualnyNie nie jeszcze nic nie mowilismy, tylko moj M. wie i moja kumpela.. czekam na wizyte u lekarza no i bede badac bete bo to tez jeszcze nie wiadomo.. takze spokojnie u lekraki dopiero bede 24 marca i wtedy zobaczymy co powie..
a co do roweru hmm.. raczej bede szukala nianki na wyjazdy hehe bo my to tak rpwery gorskie i po gorach jazda- z dzieckiem bedzie ciezko ale jak podrosnie bedzie od razu trenowac:) no rower juz byl przygotowany do sezonu, za miesiac mialam brac udzial w maratonie ale chyba jednak nie wezme- mam taka nadzieje
Edyta 8hm na rolkach po przerwie to niezle ))
no i spac mi sie ciagle chce... i nic poza tym -
ailatan wrote:a ile minelo po opracji? wiesz kazdy organizm inaczej.. ja po tygodniu juz normlanie uprawialam cwiczenia, owszem pobolewalo ale.. to wszytsko kwestia znoszenia bólu i teho jak sie czujesz.. nic na siłe.. jezeli to laparoskopia to napewno nic Ci sie nie rozrewie czy cos.. mi lekarz w szpitalu powiedzial ze moge robic wszytsko co chce bez ogrnaiczeń.. ale jak tu czytam to widze ze kazdy co innego
a ja dzis dziewczyny zrobilam kolejny test o mniejszej czulosci - wczoraj zrobilam ten sam i wyszedl negawtyny - co mnie zmartwilo.. ale dzis powtorzylam i i .. druga krecha wiec beta chyba rosnie jutro ide na krew ale poki co bardzo sie ciesze:) wiem ze jeszcze daleka droga.. ale ale.. nadziejaCzarna -
nick nieaktualny
-
Mikusia a może ciebie po prostu "ciągną" szwy ? ja miałam robioną laparotomię i faktycznie do ściągnięcia szwów brzuch mnie bolał , nie mogła w nocy spać na boku itp itd ale jak ściągnęli szwy to juz było ok . Tyle że ja miałam laparotomię a nie laparoskopię więc większa ingerencja w organizm.Edyta
-
U mnie pierwsza @ po laparoskopii była mega obfita, nie pamiętam czy kiedyś tak mocno krwawiłam. Do tego krwawienie trwało prawie tydzień. Ale u mnie jajowody były udrożniane i po HSG też silnie krwawiłam więc to może te zrosty mi się odblokowały i stąd tyle krwi. W każdym razie lekarz mówił mi, że to normalne.
Ja bardzo szybko doszłam do siebie, laparoskopię miałam we wtorek, do domu wyszłam w piątek i w zasadzie po weekendzie to już zupełnie nic nie bolało tylko szwy mnie wkurzały bo lekko szczypały i swędziały. Jak już je zdjęli to zupełnie nie czułam, że tydzień wcześniej miałam jakiś zabieg . To chyba zależy od organizmu jak znosi jakąś ingerencję chirurgiczną.
Mam nadzieję, że ten mój obecny cykl nie będzie się ciągnął w nieskończoność skoro jest raczej bezowulacyjny. A nie dostałam luteiny ani dupka na wywołanie, lekarz nie chce mnie obciążać za bardzo lekami. Dziś dopiero 16dc a ja już myślę o kolejnym cyklu... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAleksandrakili wrote:Hej u mnie wszystko w porządku Dziś trochę pojeździliśmy z M. tak na odstresowanie Jutro monitoring więc zobaczymy co tam u mnie się dzieje
Natalko trzymam mocno kciuki aby beta ładnie rosła
jak sluz?
jutro dam znac jak odbiore wyniki, jestem dobrej mysli bo we mnie cos ostro tam na dole pracuje i nie daje o sobie zapomniec:D -
nick nieaktualnyTo co nie daje o sobie zapomnieć to fasolka hihi )
A ja nic nie czuje hehe pierwszy raz od dawna zupełnie nic mi nie jest. Jedynie jak wstałam to mnie gardło bolało i głowa ale po godzinie przeszło A śluz wczoraj bardzo rozciągliwy dziś lepki Zobaczymy co jutro pokaże USG ale to dopiero 10dc Chociaż dziś zrobiłam test owulacyjny i wyszły dwie grube kreskiWiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2015, 20:33
ailatan lubi tę wiadomość