LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAleksandrakili wrote:Ja mysle ze nie ma reguly niektore kobiety po przejsciach podobnych do nas pracowaly prawie cala ciaze i bylo ok a niektore lezaly jak placek w domu bo na nic sil nie mialy .. ja osobiscie trz wolalabym pracowac ) o ile zdrowie na to pozwoli i moje sily jesli bym nie mogla pracowac to nie plakalabym z tego powodu ))
teraz gdy jestem w ciazy nie darowałabym sobie, zeby cos sie stalo mojemu dziecku bo cos zaniedbałam.. uwazam ze to tak szczegolny stan kiedy kobieta wlasnie powinna odpuscic.. i zajac sie tym macierzynstwem.. ja mam teraz czas na sluchanie muzyki relksacyjnej.. balsamuje cialko, rozmawiam z malenstwem.. odpoczywam dla niego.. jem zdrowo dla niego.. i zrobie wszytsko zeby te ciaze donosic -
ale wydaje mi się że Ola ma trochę racji, siedzenie w domu i ciągłe myślenie też może źle zadziałać. Praca to zawsze jakaś odskocznia, coś innego. Oczywiście zgadzam się że tak jak było w przypadku jednej z naszych koleżanek praca fizyczna po 12h odpada. Jednak lżejsza praca myślę jest jak nabjbardziej wskazana, chociażby po to żeby się "zrelaksować" i przestać myśleć o temacieEdyta
-
nick nieaktualnyNiestety nie moge sie z tym zgodzic pewnie.. wczesniej zakdalam, ze ja bede cwiczyc nawet w ciazy, ale gdzie tam teraz jak ja ledwo po schodach wchodze (jeszce rok temu brlam udział w maratonach gorskich mtb).
ale o czym Edyta ciagle myslec? ja nie mam problemow z znalezniem sobie zajecia wiekszosc czasu leze i spie bo doprawdy jestem taka zmeczona.. lekki spacer, dobra ksiazka, ciekawy artykul, film, muzyka, relaksacja.. maluszek tego potrzebuje a nie rozdygotana matke ktora zaspana leci do roboty taka prawda.. z reszta zobaczycie same wiekszosc dziewczyn na fioletowej od razu na L4 i ma takie zdanie jak ja
poza tym juz nie wspomne ze placicmy takie wielkie skaldki zus, ze po prostu juz nigdy wiecej w zyciu tego wolbego nie wykorzystasz.. a tutaj tylko dziecko moze skorzystac kasa ta sama a Ty sie mozesz zajac soba i swoimi pasjami -
nick nieaktualnyTzn. wiesz ja mam inne priorytety, nie zarabiamy duzo kasy a gfybym stracila prace przez ciaze to nie bede miala jak utrzymac maluszka a niestety wszystko kosztuje. moj m tez nie zarabia milionow oczywiscie masz racje ze trzeba odpoczywac jesli jest zagrozenie ale jesli nie ma i lekarz wyrazi taka opinie to ja napewno skorzystam z pracy )
ale oczywiscie kazdy ma swoje zdanie ija noe bede nikogo przekonywac do zmiany swojego zdania )
moja siostra zaszla in vitro z blizniakami bo miala wielkie problemy przed kupe lat i pracowala do 7 miesiaca ciazy ) urodzila 2 zdrowe coreczki -
nick nieaktualny
-
Hej dziewczynki ja właśnie wyczekuje okresu pewnie będzie lada dzień i zaczynam nowy cykl. Teraz mnie zlapal wirus mojego m tez i wszystkich do okola grypa żołądkowa szok 3 dzień nic nie jem dobrze ze to wszystko przed owulacja bo by na pewno cykl był stracony:( doktorka mi przepisala metformax i niewiem czy go jeść jak mnie tak żołądek boli?
-
no właśnie , jeżeli ktoś pracuje na umowę o pracę to nie może iść sobie na 9 miesięcy na L4 jeżeli po macierzyńskim chce się wrócić do pracy. Każda osoba ma swoje zdanie. Nie znam nikogo z mojego otoczenia kto by był całą ciążę na L4. Oczywiście zdarzają się tygodnie kiedy dziewczyny idą na L4 ale nie jest to częste. Koleżanki pracują nawet i do 9 miesiąca i rodzą zdrowe silne dzieci. Każdy ma inny sposób na życie i np dla mnie praca jest ważna i uważam że powinnam pracować żeby się rozwijać. Tak jak napisała mikusia, jakby mi kazali pracowac fizycznie po 12h to też bym pewnie zwątpiła.
Ja zawsze powtarzam , nawet jeżeli ktoś by mi zaproponował że da mi te same pieniądze co zarabiam za siedzenie w domu to i tak bym poszła do pracy. Dla siebie, dla własnego dobrego samopoczucia.Edyta
-
nick nieaktualnyplimka_bum wrote:no właśnie , jeżeli ktoś pracuje na umowę o pracę to nie może iść sobie na 9 miesięcy na L4 jeżeli po macierzyńskim chce się wrócić do pracy. Każda osoba ma swoje zdanie. Nie znam nikogo z mojego otoczenia kto by był całą ciążę na L4. Oczywiście zdarzają się tygodnie kiedy dziewczyny idą na L4 ale nie jest to częste. Koleżanki pracują nawet i do 9 miesiąca i rodzą zdrowe silne dzieci. Każdy ma inny sposób na życie i np dla mnie praca jest ważna i uważam że powinnam pracować żeby się rozwijać. Tak jak napisała mikusia, jakby mi kazali pracowac fizycznie po 12h to też bym pewnie zwątpiła.
Ja zawsze powtarzam , nawet jeżeli ktoś by mi zaproponował że da mi te same pieniądze co zarabiam za siedzenie w domu to i tak bym poszła do pracy. Dla siebie, dla własnego dobrego samopoczucia.
Sylka ja też bym chciała już płodne mieć ;( -
nick nieaktualny
-
Aleksandrakili wrote:Ja np. teraz dostałam umowę na 3 miesiące i jeśli uda mi się do tego czasu zaciążyć to niestety jeśli mój stan zdrowia na to pozwoli to będę pracować i się w pracy nie przyznam bo jeśli by się prezeska dowiedziała to już mi umowy nie przedłuży i zostałabym bez niczego ani umowy zlecenie ani o pracę... Ale nie będę gdybać najpierw chcę zajść w ciążę ale to od przyszłego miesiąca.. muszę teraz wyczekiwać @ ;//
Sylka ja też bym chciała już płodne mieć ;( -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyplimka_bum wrote:no właśnie , jeżeli ktoś pracuje na umowę o pracę to nie może iść sobie na 9 miesięcy na L4 jeżeli po macierzyńskim chce się wrócić do pracy. Każda osoba ma swoje zdanie. Nie znam nikogo z mojego otoczenia kto by był całą ciążę na L4. Oczywiście zdarzają się tygodnie kiedy dziewczyny idą na L4 ale nie jest to częste. Koleżanki pracują nawet i do 9 miesiąca i rodzą zdrowe silne dzieci. Każdy ma inny sposób na życie i np dla mnie praca jest ważna i uważam że powinnam pracować żeby się rozwijać. Tak jak napisała mikusia, jakby mi kazali pracowac fizycznie po 12h to też bym pewnie zwątpiła.
Ja zawsze powtarzam , nawet jeżeli ktoś by mi zaproponował że da mi te same pieniądze co zarabiam za siedzenie w domu to i tak bym poszła do pracy. Dla siebie, dla własnego dobrego samopoczucia.
Nie obraz sie Edyta, rozumiem, ze masz prawo lubic prace i sie rozwijać- ale widzisz tu sie zaczyna nasz egoizm.. tak samo ja bym mogla powiedziec ze rozwijam sie przez sport i nie chcialabym calkowicie z niego rezygnowac.. a jednak musialam..
pamietajcie dziewczyny,że pracujemy zeby zyc a nie zyjemy zeby pracowac..
ale kazdy ma prawo do wlasnego zdania rzecz jasna i ja je szanuje nawet jesli sie nie zgadzam.. -
nick nieaktualnyAleksandrakili wrote:No właśnie potem na czas nieokreślony już... ) Dlatego musiałabym się bardzo z tym kryć na tyle ile to możliwe oczywiście
-
nick nieaktualnyWiem pewnie że mogą ale to akurat mam gdzieś bardziej mi zależy na tym żeby dostać na nieokreślony żeby ewentualnie potem dostać L4 i macierzyński )
Niestety ale nie każdy ma się idealnie że moze sobie na wszystko pozwolić.. Ja należe do innych osób i jeśli będę mogła to na 100% będę pracować i na pewno nikt mi tego z głowy nie wybije a jeśli moja gin powie że absolutnie to grzecznie jej posłucham..Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2015, 20:08