LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPoza tym każdy decyduje o sobie nie ma co zmieniać innych zdania:) Ty Natalia chcesz być na L4 okey Twoja sprawa i dobrze
Nikt tego nie kwestionuje skoro takie masz zalecenie
Ja bym zrobiła tak samo:) Tylko dla mnie praca jest bardzo ważna bo pod mostem żyć potem nie mam zamiaru... Muszę sobie zapracować na wszystko sama i tyle i taka jest moja opinia
na pewno jej nie zmienię
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyailatan wrote:Ola w tej sytuacji co teraz jestes przysluguje Ci wynagrodzenie do konca ciazy o ile bedziesz miala ciaglosc L4 i zasilek macierzynski...
wiesz ja muszę myśleć z wyprzedzeniem
ale nie ważne
narazie to muszę być w ciąży aby móc dostać L4 i macierzyńskie
Lecę spać Dobranoc dziewczyny wyśpijcie się
-
nick nieaktualnyAleksandrakili wrote:No a co jak nie będę miała ciągłości?
wiesz ja muszę myśleć z wyprzedzeniem
ale nie ważne
narazie to muszę być w ciąży aby móc dostać L4 i macierzyńskie
Lecę spać Dobranoc dziewczyny wyśpijcie się
http://praca-kobiet.wieszjak.polki.pl/ciaza-i-prawo/257087,Ciaza-a-umowa-na-czas-okreslony.html poczytaj..
Lepiej wcześniej wiedziec co i jak a potem zachodzic w ciaze -
nick nieaktualnyAleksandrakili wrote:Poza tym każdy decyduje o sobie nie ma co zmieniać innych zdania:) Ty Natalia chcesz być na L4 okey Twoja sprawa i dobrze
Nikt tego nie kwestionuje skoro takie masz zalecenie
Ja bym zrobiła tak samo:) Tylko dla mnie praca jest bardzo ważna bo pod mostem żyć potem nie mam zamiaru... Muszę sobie zapracować na wszystko sama i tyle i taka jest moja opinia
na pewno jej nie zmienię
Ola ja pracuje od 17 roku zycia.. z rodzicami nie utrzymuje kontaktow.. wszytsko co osiagnelam osiagnelam sama..
zanim podjelam decyzje o dziecku wiedzialam, ze moze byc roznie wiec juz 3 lata wczesniej odkladalam pieniadzee na konto. Jasne, nie jestes wszytskiego w stanie przewidziec i zaplanowac, ale dziecko to wlasnie straszny obowiazek i jakims cudem udalo mi sie podpisac umowe o prace przed ciaza, zamiast umowy zlecenie i dzieki temu jest ok. Ale kokosy to nie sa -
nick nieaktualnywiem jakie sa zasady bo mam to juz przestudiowane
i wlasnie dlatego balabym sie mowic o ciazy bo noe bede w 3 miesiacu ciazy do skończenia umowy 3 miesiecznej. a wiem jaki jest moj pracodawca i jestem 100% pewna ze by mnoe zwolnila i zostalabym bez niczego..
a zeby byc chronionym musiałabym juz byc w ciazy bo umowa mi sie dopiero od maja zacznie
))
No widzisz to bylas w takiej samej sytuacji) niesteyy ale taka jest nasza zaj3bista polska ze kombinowac trzeba jak kon pod gore ; (
-
z mojej strony to nie jest egoizm. Ja wiem że źle się czuję siedząc w domu a zła i sfrustrowana matka nie jest potrzebna dziecku. Jeżeli ja się lepiej czuję będąc w pracy niż w domu to uważam ze nie ma przeszkód do tego żeby pracować. W domu po 2 miesiącach bym się przyzwyczaiła do tego siedzenia i nic nierobienia ale wtedy uchodzi ze mnie życie.
Oczywiście że można przesiedzieć całą ciążę na L4 ale .... patrząc na to z punktu widzenia osoby zatrudniającej pracowników ( czyli mnie samej) takie podejście do sprawy nie jest odpowiedzialne. Szczerze to jeżeli miałabym pracownicę która w pierwszym tyg. ciąży poszłaby na L$ i już nie wróciła to po jej powrocie do pracy i przepracowaniu obowiązkowego czasu zwolniłabym ją. Ponieważ wg mnie osoba która nawet nie stara się pracować nie będzie dbała o pracę i nie będzie się w niej wykazywać. Za to będzie jedynie wypatrywać momentu żeby iść na L4. Ludzie ciąża to nie choroba !!!!!Edyta
-
nick nieaktualnyplimka_bum wrote:z mojej strony to nie jest egoizm. Ja wiem że źle się czuję siedząc w domu a zła i sfrustrowana matka nie jest potrzebna dziecku. Jeżeli ja się lepiej czuję będąc w pracy niż w domu to uważam ze nie ma przeszkód do tego żeby pracować. W domu po 2 miesiącach bym się przyzwyczaiła do tego siedzenia i nic nierobienia ale wtedy uchodzi ze mnie życie.
Oczywiście że można przesiedzieć całą ciążę na L4 ale .... patrząc na to z punktu widzenia osoby zatrudniającej pracowników ( czyli mnie samej) takie podejście do sprawy nie jest odpowiedzialne. Szczerze to jeżeli miałabym pracownicę która w pierwszym tyg. ciąży poszłaby na L$ i już nie wróciła to po jej powrocie do pracy i przepracowaniu obowiązkowego czasu zwolniłabym ją. Ponieważ wg mnie osoba która nawet nie stara się pracować nie będzie dbała o pracę i nie będzie się w niej wykazywać. Za to będzie jedynie wypatrywać momentu żeby iść na L4. Ludzie ciąża to nie choroba !!!!!Jasne, ze ciaza to nie choroba- jezeli bez problemu mozna w nia zajsc, nie cpa sie miliona lekow i czeka z miesiaca na miesiac a tu nic.. Znajdziesz w necie wiele informacji ze dziewczyny z pcos maja z gory zagrozona ciaze bo nie masz wyrowanej sytuacji hormonalnej, a na hormony wplywaja czynniki takze srodowiskowe.. nie na darmo pisza ze dziewczyny z pcos czesciej maja poronienia samoistne.. dla mnie to wystarczajacy powod zeby od pierwszego miesiaca lezec i nic nie robic, chroniac nowe zycie
ale spoko oczywiscie masz prawo do swojego zdania i ja je szanuje- mam nadzieje ze Ty szanujesz moje
moge tylko zyczyc Ci szybkiej ciazy, bez zlego samopoczucia, w swietnym humorze, bez mdlosci, zaparc, zgagi, bolow glowy i trzepiacego serca.. zpunktu widzenia sportowca amatora nigdy nie pomyslalabym ze moglabym straicic kondycje w 3 tygodnie, ze bede senna caly dzien.. oczywiscie nie zdarza sie to wszytskim ale jakies wiekszosci
moze Ciebie ominie
oby..
a wracajac do pracy moj pracodawca pisze do mnie mile smsy, jak sie czuje, czy porzebuje jakies pomocy, ze mam odpoczywac i niczym sie nie martwic.. ze wszytsko bedzie dobrze.. sa ludzie i roboty:) ja trafilam na czlowieka -
ja z moim pracodawcą też jestem raczej w przyjacielskich stosunkach niż służbowych. Spotykamy się też i po pracy. Generalnie staram się być dla ludzi miła ale niektóre zachowania mnie po prostu irytują i tyle, taki człowiek
. Nie piszę że pracodawca powinien tupnąć nogą i się obrazić na pracownika, wręcz przeciwnie, z wieloma osobami które pozbawiłam pracy utrzymuję bardzo dobre kontakty
Oczywiście szanuję twoje zdanie, tak jak i innych. Każdy decyduje o sobie i robi tak jak mu jest wygodniej.
Obym mogła wcielić mój plan w życie będąc w ciąży:P
Te bociany widzę wszędzie.
Generalnie to zauważyłam że po tych wszystkich lekach które biorę mam cholerne zachcianki na różne rzeczy których kiedyś nie jadłam albo jadłam bardzo dawno.
Przykład, przedwczoraj nabrałam takiej ochoty na chrupki pringelsy że nie mogłam się doczekać aż je kupię. Nie jadłam ich chyba z 10 lat, nie widziałam ich reklamy ani nic po prostu dostałam ochoty. Od jakiegoś czasu codziennie jem kanapki z ogórkiem zielonym, dzień w dzień
, dzisiaj naszła mnie dodatkowo ochota na kanapkę z pasztetem i ogórkiem.
O Maryjo co się dziejeWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2015, 12:56
Edyta
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyplimka_bum wrote:fajnie ci się Natalia ten wózek przesuwa na pasku :0 już 10 tydzień jak to szybko zleciało. Wydaje mi się jakby to było przed chwilą
Ola a ty kiedy zaczynasz nowy cykl ?
mdlosci narazie mi odeszly.. piersi juz tez tak nie bola.. mam nadzuehe ze moim Malenstwem wszytsko ok.. -
nick nieaktualny
-
ailatan wrote:no za chwile koncze 1 trymestr.. dzis od rana jestem nieco zdenerwaoana.. przyplatala mi sie chyba jakas infekcja pochwy nie wiem skad, chociaz w ciazy o nia nietrudno.. i raz lepiej raz gorzej.. napisalam do lekarki, nie kazala nic robic a jakby co podjechac we wtorek to wymaz pobierze.. do wtorku szmat czasu.. mam nadzieje ze to chwilowe i jakom minie bo tragedii nie ma ale jednak..
mdlosci narazie mi odeszly.. piersi juz tez tak nie bola.. mam nadzuehe ze moim Malenstwem wszytsko ok..Edyta
-
nick nieaktualnyplimka_bum wrote:może kup sobie lacibios femina ? moja koleżanka brała to w ciąży osłonowo