LAPAROSKOPIA
-
WIADOMOŚĆ
-
nie w pracy jeszcze nie powiedziałam..chciałabym zaczekać do końca urlopu. Mam nadzieję że wszystko będzie ok, zobaczę serduszko i wtedy powiem.
Bardzo się stresuję i martwię tym że coś się stanie. Nie mogę uwierzyć w to że się udało / uda.Edyta
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyUdalo się i teraz czekają Cię kolejne stresujące etapy.. Jednak skoro już chcesz to pracuj to środy tylko zero stresu.. tak jak lekarz powiedział ciąża szczególną.. pamiętaj ze na tym właśnie etapie tworzą się najważniejsze organy odpowiedzialne za prawidłowy rozwój płodu.. niestety okres ten jest też najbardziej zagrożony poronieniem.. ale trzeba być dobrej myśli.. i tez zrób hormony tarczycy.. ja chodzę prywatnie do lekarza wiec badania tez niestety prywatnie..plimka_bum wrote:nie w pracy jeszcze nie powiedziałam..chciałabym zaczekać do końca urlopu. Mam nadzieję że wszystko będzie ok, zobaczę serduszko i wtedy powiem.
Bardzo się stresuję i martwię tym że coś się stanie. Nie mogę uwierzyć w to że się udało / uda.
-
nick nieaktualnya ja Wam powiem ze wczoraj w tej szkole rodzenia to mnie troche przestraszyli.. jak zaczely gadac o tych naciciach i nieczulych poloznych.. ogolnie uswiadomilma sobie ze trzeba bedzie jeszcze urodzic i dac sie w sumie rozerwac.. potem sobie mysle ..jak bedzie wygladal nasz seks? czy w ogole bedzie wygladal.. tak sie przestraszylam ze rano z mezem wzielismy sie w obroty.. ale.. nie.. forma nie ta.. chociaz kilka dni temu tez wspolzylismy i bylo super dzis sie jakos spielam nie wiem co mi sie stalo.. pote, tak mnie uda bolaly, brzuch twardy jak kamien i bpolesny i odpoczywam teraz bo na nic nie mam sil..
-
Generalnie wydaje mi się że cały okres ciazy jest dosyć nerwowy.. szczególnie dla osób po przejściach. Sam poród mnie jakoś strasznie nie przeraża, ale nie wiem co będzie przed porodem....

. Seks podobno po 6 tygodniach od porodu jest już możliwy i jest zupełnie normalny
Edyta
-
nick nieaktualnypowiem Ci ze im blizej porodu tym czlowiek zaczyna bardziej sie tego bac.. na poczatku tez mowilam ze spoko.. ze sie nie boje.. i moze jakos mnie to nie przeraza ale.. mimo wszytsko jak sobie pomysle ze 3 kg dziecko ma tam przeze mnie przejsc wydaje mi sie to troche hmm ciezkieplimka_bum wrote:Generalnie wydaje mi się że cały okres ciazy jest dosyć nerwowy.. szczególnie dla osób po przejściach. Sam poród mnie jakoś strasznie nie przeraża, ale nie wiem co będzie przed porodem....

. Seks podobno po 6 tygodniach od porodu jest już możliwy i jest zupełnie normalny 
-
nick nieaktualny
-
to prawda, ja np. bólu się boję bo wydaje mi się że nie jestem odporna na ból. Boję się że nie będę miała siły . Chociaż wydaje mi się że u mnie i tak skończy się cesarką , jeżeli będę miała rodzić. Raz laparotomię przeżyłam to i drugi raz też
chociaż nie powiem bo bolało po operacji . Przez tydzień musiałam leżeć i też nie było to przyjemne
Edyta
-
nick nieaktualnyoj lepiej nie cesarka uwierz.. nie dosc ze srednio to korzystne dla malucha to podobno jets gorzej niz po zwyklym porodzie.. widzisz lezalaas a przy dziecku nie polezyszplimka_bum wrote:to prawda, ja np. bólu się boję bo wydaje mi się że nie jestem odporna na ból. Boję się że nie będę miała siły . Chociaż wydaje mi się że u mnie i tak skończy się cesarką , jeżeli będę miała rodzić. Raz laparotomię przeżyłam to i drugi raz też
chociaż nie powiem bo bolało po operacji . Przez tydzień musiałam leżeć i też nie było to przyjemne
musisz karmic, wstac, pieluche zmienic.. nikt tego za Ciebie nir zrobi, trzeba wlaczyc wysokie obroty..
-
Hej dziewczynki ja mam dziś nerwa strasznego pokłócona jestem okropnie z teściowa dwa tygodnie temu napisałam jej przez przypadek matka i baba się oczywiście musiała obrazić na mnie a es oczywiście miał być do mojego M tylko mi się pomyliło. A dziś znowu bylam w mieście i się z nią spotkałam oczywiście ptzechodzila przez przejście dla pieszych uklonilam się potem poszłam po wyniki męża i wyciągałam je żeby przeczytać i jak czytałam to ona podobno Szla obok mnie ale ja jej nie widziałam i zaraz napisała do mojej M ze przeszłam jak widmo ani dzień dobry ani nic. Noi powiedzcie mi co ja mam w tym wypadku zrobić owszem nie jeżdżę juz tam bo pierdziele żeby mi ktos plul w oczy ze ja zle potratowałam
-
nick nieaktualnyNo jasne , za każdym razem robili. Na izbie robią stopień czystości, na oddziale rozmowa z lekarzem, później zupasandra80 wrote:Domi miałaś lewatywę przed laparo?
po 16 lewatywa, bieg do wc i leżaki
rano koszulka ( teraz dają takie fizelinowe jednorazowe w słoniki
) tableteczka i czekasz na wolną operacyjną 
Foto_Anna lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny,
mam pytanko, wczoraj miałam ściągane szwy, to już tydzień po laparo, a mnie cały czas boli brzuch w miejscu jednej dziurki, tzn jak próbuję nacisnąć albo zapiąć spodnie
w ogóle mam wrażenie, że ten brzuch jest taki spuchnięty jeszcze. Długo u Was to trwało? U mnie najgorzej jest rano jak coś zjem
START 2013 endo, adeno, borelioza AMH 0,36
HSG, laparo, histero, IUI
01.2016 I ICSI 🙁 7A1
05.2016 II ICSI 🙁8A1 [*] 6tc 💔
11,12.2019 i 02.2020 IUI 🙁
06.2020 III IMSI 0
06.2021 IV ICSI 8A1, 4 ❄️
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt ♥️
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu 🙁
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸ 7dpt 72,70, 9dpt 178, 14dpt 1709
25dpt ❤️ 6t2d
12+5 usg prenatalne OK 👧
22+2 połówkowe Ok 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 🙁 5bb
16.09.2024 FET 🙁 3bb+4cc
03.2025 V IVF - 2aa ❄️
29.05.2025 FET 2aa ostatni
6dpt ⏸
7dpt 47, 9dpt 105, 12dpt 465,8, 14dpt 1137, 27dpt ❤️ 7.9 mm
12+5 usg prenatalne OK 👦
21+5 połówkowe OK brzeżny przyczep pępowiny 👦

-
Ja lewatywy też nie miałam, chociaż dziewczyny co miały robione dzień wcześniej, miały.START 2013 endo, adeno, borelioza AMH 0,36
HSG, laparo, histero, IUI
01.2016 I ICSI 🙁 7A1
05.2016 II ICSI 🙁8A1 [*] 6tc 💔
11,12.2019 i 02.2020 IUI 🙁
06.2020 III IMSI 0
06.2021 IV ICSI 8A1, 4 ❄️
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt ♥️
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu 🙁
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸ 7dpt 72,70, 9dpt 178, 14dpt 1709
25dpt ❤️ 6t2d
12+5 usg prenatalne OK 👧
22+2 połówkowe Ok 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 🙁 5bb
16.09.2024 FET 🙁 3bb+4cc
03.2025 V IVF - 2aa ❄️
29.05.2025 FET 2aa ostatni
6dpt ⏸
7dpt 47, 9dpt 105, 12dpt 465,8, 14dpt 1137, 27dpt ❤️ 7.9 mm
12+5 usg prenatalne OK 👦
21+5 połówkowe OK brzeżny przyczep pępowiny 👦

-
Ja tak miałam z trzy tygodnie szwy mi ściągli dopiero po trzech tygodniach i lalo się z tego rak jakby ropa ale wszystko jest juz ok.wiele nie widaćwombi wrote:Cześć dziewczyny,
mam pytanko, wczoraj miałam ściągane szwy, to już tydzień po laparo, a mnie cały czas boli brzuch w miejscu jednej dziurki, tzn jak próbuję nacisnąć albo zapiąć spodnie
w ogóle mam wrażenie, że ten brzuch jest taki spuchnięty jeszcze. Długo u Was to trwało? U mnie najgorzej jest rano jak coś zjem 
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJakieś dziwne przygody macie z tymi szwami.. Hm.. ja miałam te ranki klejone taka substancja i nie mam prawie śladu po laparoskopii..wombi wrote:Cześć dziewczyny,
mam pytanko, wczoraj miałam ściągane szwy, to już tydzień po laparo, a mnie cały czas boli brzuch w miejscu jednej dziurki, tzn jak próbuję nacisnąć albo zapiąć spodnie
w ogóle mam wrażenie, że ten brzuch jest taki spuchnięty jeszcze. Długo u Was to trwało? U mnie najgorzej jest rano jak coś zjem 






