X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

LAPAROSKOPIA

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 grudnia 2017, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dlaczego się nie udało:(?

  • madzianka Autorytet
    Postów: 1064 538

    Wysłany: 5 grudnia 2017, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarz powiedział tylko ze nie udało im sie udrożnić jajowodów. Teraz czekam na list ze szpitala z opisem tego co zrobili i co dalej. Niestety tak to wygląda w uk. Tylko wspomniał o klinice i o in vitro.

    p19us65glzzsn3k4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 grudnia 2017, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha, szkoda ze nie mówią od razu co i jak i dlaczego. Przykro mi bardzo

  • madzianka Autorytet
    Postów: 1064 538

    Wysłany: 5 grudnia 2017, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz tutaj lekarz przyszedł do mnie po przebudzeniu kiedy jeszcze słabo kontaktowałam pamiętam tylko ze zapytałam czy udało sie odblokować jajowody to powiedział ze nie ae jedno jest dobre bo stwierdził ze występuje u mnie owulacja bo widzial jajeczko bo laparoskopię mialam robiona w 12 dniu cyklu.

    p19us65glzzsn3k4.png
  • madzianka Autorytet
    Postów: 1064 538

    Wysłany: 5 grudnia 2017, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam pytanie wy tez krwawiłyście po laparoskopi? U mnie to wygląda jak normalna @

    p19us65glzzsn3k4.png
  • CzterolistnaKoniczyna Autorytet
    Postów: 996 811

    Wysłany: 5 grudnia 2017, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madzianka wrote:
    Mam pytanie wy tez krwawiłyście po laparoskopi? U mnie to wygląda jak normalna @
    No właśnie też miałam o to pytać. Wczoraj miałam laparo a przedwczoraj brałam ostatnią tabletkę anty. Narazie trochę plamilam krwią ale zastanawiam się kiedy będzie @.. czy jest tu ktos, kto odstawil tabletki anty zaraz po laparo i mógłby podpowiedzieć jak to wyglądało? :-)

    4a013c5b60.png
    V Leiden hetero (trombofilia wrodzona), KiR AA (accofil)
    Aniołek 02.2020 8tc.
    Aniołek 10.2020 15tc.
    CB 05.2021
    Synek 9.2018 ❤🍀
    Ja: potwierdzony PCOS, niedoczynność tarczycy
    12.2017 laparo-histero ->ok; kauteryzacja
    M: obniżona koncentracja, HBA-ok, Fragmentacja-ok
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 grudnia 2017, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laseczki ja już po laparo!!! Yeah;) myślałam , ze serce mi wyskoczy z tego stresu. Ale Pani anestezjolog szybko się mna zajęła i poszło gładko:) Żel został zużyty, czyli coś mi wycięli, ale nie wiem co. To pewnie dopiero przy wypisie się dowiem. Odezwę się wieczorkiem. Buziaki!!!

    CzterolistnaKoniczyna, tolerancyjna, szatynkowato, Fantasmagoria lubią tę wiadomość

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 6 grudnia 2017, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    didik34 wrote:
    Laseczki ja już po laparo!!! Yeah;) myślałam , ze serce mi wyskoczy z tego stresu. Ale Pani anestezjolog szybko się mna zajęła i poszło gładko:) Żel został zużyty, czyli coś mi wycięli, ale nie wiem co. To pewnie dopiero przy wypisie się dowiem. Odezwę się wieczorkiem. Buziaki!!!
    Dobrze, że masz to już za sobą Kochana :-) Wracaj do normalności najszybciej jak to możliwe ;-)

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 6 grudnia 2017, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny jestem nowa na tym wątku. ;) Laparoskopię będę miała najprawdopodobniej początkiem stycznia. Już tym cyklu miałam mieć, ale jakoś wolę na spokojnie po nowym roku. Boje się straszecznie tego zabiegu. Najbardziej chyba narkozy. Miałam już histeroskopię i powiem, że ten zabieg przeszłam bardzo lajtowo. Stresowałam się też okropnie, bo był to mój pierwszy taki zabieg. Czekałam od przyjęcia do szpitala, czyli koło 8 do chyba 14 albo i później na zabieg. Sam wjazd na tą salę operacyjną, te światła. No było coś strasznego. Po histeroskopii dość szybko wstałam i pewnie po przewiezieniu na taką salę ogólną z operacyjnej to dwie godzinki i szłam do domu. Nie kręciło mi się w głowie, nie było mi niedobrze. Pobolewały tylko ramiona. No ale laparoskopia to gorsza narkoza. Z tego wszystkiego chyba jej boję się najbardziej. Pocieszam się, że jeśli przy histero było ok to i teraz też może tak będzie, ale czytam różne opinie.
    W szpitalu mam być 3 dni. Pierwszy dzień przyjęcie, drugi zabieg i trzeci wypis do domu.

    Powiedzcie proszę po jakim czasie wstawałyście po zabiegu? Kręciło Wam się w głowie? No i te mdłości i wymioty.
    Przeczytałam kilkanaście stron wstecz i część z Was piszę zaraz po zabiegu lub na drugi dzień, więc chyba nie jest aż tak źle?

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 6 grudnia 2017, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I pytanie o ten żel. Lekarka nic mi o nim jeszcze nie mówiła, ale zapytam. Stosuje się go jeśli zrosty są i on ma je rozpuścić czy raczej, żeby po laparoskopii zrosty się nie zrobiły?

    I czytam też, że po laparoskopii zrosty się robią. Czyli nawet jak ich okaże się, że nie mam to po laparoskopii mogą się jakieś zrobić?

  • szatynkowato Autorytet
    Postów: 621 152

    Wysłany: 6 grudnia 2017, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madzianka wrote:
    Mam pytanie wy tez krwawiłyście po laparoskopi? U mnie to wygląda jak normalna @
    Ja dostałam @ 3 dni po laparo. Podobno tak się zdarza jak się z jajnikami coś robi.

    Starania od 2016. Endometrioza IVst., niedoczynność tarczycy, IO, APS.
    2017 operacja pochwowo-laparoskopowa
    2018 laparoskopia
    2021 start Angelius Provita
    2021 histerolaparoskopia - odcięcie jajowodów
    26.07.21 IVF/8komórek/5dojrzałych/3zaplodnione-> 5A z 2doby, 4BB z 6 doby
    Transfer 15.10.21 dwudniowiec 5A :(
    Transfer 23.02.22 4BB :(
    03.,07.,10.2023 histeroskopia
  • szatynkowato Autorytet
    Postów: 621 152

    Wysłany: 6 grudnia 2017, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    didik34 wrote:
    Laseczki ja już po laparo!!! Yeah;) myślałam , ze serce mi wyskoczy z tego stresu. Ale Pani anestezjolog szybko się mna zajęła i poszło gładko:) Żel został zużyty, czyli coś mi wycięli, ale nie wiem co. To pewnie dopiero przy wypisie się dowiem. Odezwę się wieczorkiem. Buziaki!!!

    Super!! Cieszę się, że jesteś już po :)


    Paulas, ja miałam bardzo poważną operację, a wstałam na drugi dzień po laparo (nie minęło nawet 24h) i musiałam się rozchodzić z mężem po korytarz na początku, a potem już śmigałam normalnie. Na drugi dzień wzięłam nawet prysznic z pomocą męża.
    Żel w celu uniknięciu zrostów późniejszych.
    To jest naprawdę nic strasznego, szybko się zapomina o tym.

    didik34 lubi tę wiadomość

    Starania od 2016. Endometrioza IVst., niedoczynność tarczycy, IO, APS.
    2017 operacja pochwowo-laparoskopowa
    2018 laparoskopia
    2021 start Angelius Provita
    2021 histerolaparoskopia - odcięcie jajowodów
    26.07.21 IVF/8komórek/5dojrzałych/3zaplodnione-> 5A z 2doby, 4BB z 6 doby
    Transfer 15.10.21 dwudniowiec 5A :(
    Transfer 23.02.22 4BB :(
    03.,07.,10.2023 histeroskopia
  • CzterolistnaKoniczyna Autorytet
    Postów: 996 811

    Wysłany: 6 grudnia 2017, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas ja miałam zabieg o 11, o 12.20 byłam już w swojej sali a wstałam pierwszy raz o 16. W szpitalu, gdzie miałam laparo zazwyczaj wychodzi się tego samego dnia. Ja akurat trochę kiepsko znioslam znieczulenie ogólne pod tym kątem, że mnie mdliło i dr stwierdziła, że nie ma po co się męczyć, lepiej zostać na noc. Teraz jestem trzeci dzień po laparo, histero i kauteruzacji i czuję się dobrze:) normalnie chodzę po mieszkaniu, brałam sama prysznic itp :) dolegliwości bólowych nie mam. Jedynie trochę ciągnie pępek (Ale raczej bólem tego nazwać nie można). :-)

    4a013c5b60.png
    V Leiden hetero (trombofilia wrodzona), KiR AA (accofil)
    Aniołek 02.2020 8tc.
    Aniołek 10.2020 15tc.
    CB 05.2021
    Synek 9.2018 ❤🍀
    Ja: potwierdzony PCOS, niedoczynność tarczycy
    12.2017 laparo-histero ->ok; kauteryzacja
    M: obniżona koncentracja, HBA-ok, Fragmentacja-ok
  • CzterolistnaKoniczyna Autorytet
    Postów: 996 811

    Wysłany: 6 grudnia 2017, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    didik34 wrote:
    Laseczki ja już po laparo!!! Yeah;) myślałam , ze serce mi wyskoczy z tego stresu. Ale Pani anestezjolog szybko się mna zajęła i poszło gładko:) Żel został zużyty, czyli coś mi wycięli, ale nie wiem co. To pewnie dopiero przy wypisie się dowiem. Odezwę się wieczorkiem. Buziaki!!!
    Didik34, super, że tak szybko byłaś już po :-) mam nadzieję, że czujesz się dobrze. Teraz kciuki abyś szybko stanęła na nogi:) będę czekać na wieści jak będziesz już po rozmowie z lekarzem :-)

    4a013c5b60.png
    V Leiden hetero (trombofilia wrodzona), KiR AA (accofil)
    Aniołek 02.2020 8tc.
    Aniołek 10.2020 15tc.
    CB 05.2021
    Synek 9.2018 ❤🍀
    Ja: potwierdzony PCOS, niedoczynność tarczycy
    12.2017 laparo-histero ->ok; kauteryzacja
    M: obniżona koncentracja, HBA-ok, Fragmentacja-ok
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 grudnia 2017, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane , jestem już w domciu, czuje się świetnie. Nic mnie nie boli. Opłacało się zrobić laparo i histero, wykryli mi endometriozę 2 stopnia i wycięli przegrodę macicy. Za tydzień mam się zgłosić do swojej ginekolog celem dalszego postępowania. Jestem taka szczęśliwa, ze znalazłam punkt zaczepienia:) Dziekuje Wam za troskę i wsparcie. Tak jak pisała czterolistna nie ma się czego bać. Wiem, łatwo się teraz pisze, ale pisze to ja - tchórz nr 1 :)

    CzterolistnaKoniczyna, szatynkowato, tolerancyjna, Schmetterling lubią tę wiadomość

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 7 grudnia 2017, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    didik34 ja chyba jestem większym tchórzem :P
    A jak się leży te parę godzin po tej laparoskopii to nie kręci się w głowie? I w ogóle leży się czy śpi zazwyczaj?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 grudnia 2017, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas wrote:
    didik34 ja chyba jestem większym tchórzem :P
    A jak się leży te parę godzin po tej laparoskopii to nie kręci się w głowie? I w ogóle leży się czy śpi zazwyczaj?
    Ja wyjechałam ze swojego pokoju o 9 a wróciłam o 10. Ponoć gadałam jakbym była po dwóch głębszych, ale wszystko pamietam. Nie kręciło mi się w głowie i nic nie bolało. Chciałam się zdrzemnąć, ale chyba trzymały mnie emocje i oka nie zmrużylam;) o 13 wstałam na siku i tez mi się nie kręciło . Chyba dobrze znoszę narkozę . Paulas jak masz to przed soba, to uwierz nie warto się stresować. Ja żałuje , ze się tak trzęsłam , No ale jestem mądra bo jestem po;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2017, 12:41

    Paulas lubi tę wiadomość

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 04:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się pocieszam tym, ze jak histeroskopie dobrze zniosłam to może nie będzie tak zle przy laparoskopii, choć to dłuższa narkoza, i ta intubacji jeszcze.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulas wrote:
    Ja się pocieszam tym, ze jak histeroskopie dobrze zniosłam to może nie będzie tak zle przy laparoskopii, choć to dłuższa narkoza, i ta intubacji jeszcze.
    Ty się intubacja nie przejmuj, bo to już poza Twoja świadomością robią. Mnie tez to obrzydza, ale uwierz da się przeżyć ;) zreszta na samym bloku operacyjnym przeciepla i przemiła pani anestezjolog widziała co się ze mna dzieje i szybko załatwiła sprawę;)

  • Paulas Ekspertka
    Postów: 645 76

    Wysłany: 8 grudnia 2017, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czyli intubują Cię jak już śpisz i wyciągają rurkę też jak się jeszcze nie obudzisz?

    W sumie intubacji to chyba mniej się boje, ta narkoza najgorsza i jakiś powikłań później się boję.

‹‹ 490 491 492 493 494 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ