X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną leczenie Mycoplasma i Ureaplasma
Odpowiedz

leczenie Mycoplasma i Ureaplasma

Oceń ten wątek:
  • muszynka Autorytet
    Postów: 644 646

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem jak w Waszym przypadku ale mi doktor powiedział, żeby badanie po kuracji antybiotykowej powtórzyć po jakiś 2-3 tygodniach, żeby mieć pewność że na pewno nie ma tego draństwa i ze się ponownie nie zaraziliśmy.
    Wymaz kazali mi zrobić z cekwki moczowej, pochwy i nie wiem dlaczego ale z odbytu :/
    W Allab'ie zaplacilam za to jakies 140 zł.

    I procedura :(
    II procedura - beta pozytywna !!!

    8599s65g50azui9s.png
  • Adelajda Ekspertka
    Postów: 144 115

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muszynka, dobry lekarz to podstawa. Mnie pierwszy gin powiedział... w zasadzie to nic nie powiedział... pani nawet nie wiedziała,że przez te bakterie są poronienia i przez nią nie mogę zajść w ciąże. Totalnie to zbagatelizowała, a gdy nie poszłam na unidox stwierdziła, że muszę chorować na coś jeszcze, ale na co? Cóż temat zostawiła żeby chyba załatwił się sam, no więc ja ją zostawiłam, dwie stówki mniej zarobi ;)
    Ja też czytałam żeby wymaz zrobić dwa tyg po antybiotyku. Tak zamierzam.

    Widzę, że maju hsg - bliziutko :) Ale fajnie :):)
    Powodzenia.

    Adelajda
  • muszynka Autorytet
    Postów: 644 646

    Wysłany: 23 kwietnia 2015, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Afelajda dobry lekarz to podstawa, my też mislismy rozne przeboje zanim trafilismy do specjalisty, który zaangazowal się w nasz problem. najgorsze jest ot ze przez tych pseudo lekarzy tracimy tylko czas o pieniądzach nie wspominając..
    To kiedy planujesz robic powtorne badanie ? Twój maz/partner tez jest na terapii ?

    aktualnie czekam na @ i z początkiem maja ide na badanie. W czerwcu IUI i mam nadzieje, ze wtedy się uda.

    Trzymam kciuki za pozytywne zakończenie kuracji :))

    Adelajda lubi tę wiadomość

    I procedura :(
    II procedura - beta pozytywna !!!

    8599s65g50azui9s.png
  • Anuszka Autorytet
    Postów: 1127 2168

    Wysłany: 24 kwietnia 2015, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adelajda ja też mam wrażenie że tą bakterię przyniosłam do domu ze szpitala. 22 stycznia robiłam wymaz wynik ujemny 4 lutego miałam histeroskopię a 17 kwietnia wynik "dodatni". Mi lekarz napisał że powtórny wymaz najwcześniej po tygodniu od skończonej terapii, ale postaram się wytrzymać trochę dłużej ;)

    Muszynka powodzenia na HSG trzymam kciuki żeby wszystko było drożne :)

    muszynka, Adelajda lubią tę wiadomość

    k0kdanlij48n3q4y.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2015, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adelajdo, dostała receptę na Josalid 500 mg. Niestety nie jest dostępny w Niemczech, najbliżej można go dostać w Austrii. Trochę boję się tego antybiotyku, skoro ani w Polsce, ani w Niemczech jest niedostępny, to wkręcam sobie że ma jakieś straszne skutki uboczne ;( Nie wiem co robić. A Ty już go bierzesz? Jak Twoja cewka, już lepiej?

    Muszynka ma rację, ponowne wyniki robi się najlepiej po 4 tyg. Wiem, ze to długo. Ale niektóre antyb. jeszcze przez 5 dni utrzymują się we krwi, jeśli zrobimy badanie zbyt szybko wynik będzie fałszywy.

  • Adelajda Ekspertka
    Postów: 144 115

    Wysłany: 24 kwietnia 2015, 18:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć.
    Wisienko, ja jutro kończę kurację sumamed+unidox, a od niedzieli josalid 750 mg. Ja o żadnych skutkach ubocznych, poza tymi opisanymi w ulotce, nie czytałam, a uwierz mi na temat ureaplazmy i tego antybiotyku przeczytałam wszystko co jest dostępne dla zwykłego śmiertelnika. Zresztą, mam w głębokim poważaniu skutki uboczne, ja chcę to dziadostwo wyleczyć, a o resztę pomartwię się później. Tez mam kłopoty z żołądkiem i to spore, ale wiem też że innego wyjścia nie mam. Tak bardzo chcę się starać o ciąże, że nie daję już sobie ze sobą rady-jestem dobita całą tą sytuacją. Przecież straciłam już 5 miesięcy!! Jestem totalnie załamana.

    Martwią Cię skutki uboczne? Rozumiem, ale ten lek możesz kupić w imporcie równoległym (czy jakoś tak) w Polsce, z tym, że więcej masz z tym zachodu. Nie sądzę, że lek jest niedostępny z uwagi na to, że państwo polskie tak dba o swoich obywateli, w kontekście, że nie chce nas truć. Szczepy ureaplazmy są coraz bardziej odporne na antybiotyki, więc trzeba szukać dalej.
    A na jak długo masz kurację? Będę wdzięczna za informację. Z moją cewką jakby lepiej, bo przynajmniej jej nie czuję, jak to bywało kiedyś. Jem żurawinę, ale odkąd unikam słodyczy, to ten owoc jest dla mnie zbyt słodki

    Anuszko, trzymam za Ciebie kciuki i za badanie oczywiście też. Droga Wisienko, głowa do góry - trzeba powalczyć, nie bój się ;)


    Adelajda
  • Kiciusiowa Znajoma
    Postów: 24 2

    Wysłany: 25 kwietnia 2015, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez mialam uroplasme. Wczoraj odebralam wyniki i wyglada, ze sie tego pozbylam. Z mezem 3 tyg. bralismy unidox.

    Adelajda lubi tę wiadomość

    Kiciusiowa
  • Anuszka Autorytet
    Postów: 1127 2168

    Wysłany: 25 kwietnia 2015, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiciusiowa i takie przypadki jak twój dają nadzieję :)

    k0kdanlij48n3q4y.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 kwietnia 2015, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiciusiowa, super, ekstra, tak się cieszę :)


    Gdyby mój organizm nie był oporny na leczenie to po kuracji doxy i azytro już dawno bym zapomniała czym jest ureaplasma. Ale co się dziwić, skoro za dziecka lekarze faszerowali antybiotykami, bo katar, angina itp. Wczoraj wpadła mi w ręce moja książeczka zdrowia..taka czerwona. Jak się okazało mając roczek już łykałam Biseptol, mocny antybiotyk o szerokim spektrum działania.

    Adelajdo dostałam leczenie na 30 dni, Josalid mniejszą dawkę bo 500 mg x2 dziennie. I jeszcze jeden lek. Jak mój M zrealizuje receptę to napiszę dokładanie jaki to lek. (Proszę podaj mi na priv (wiadomość prywatna)nazwę przewoźnika, nr tel. który wykupił Tobie receptę, w razie gdyby nam się nie udało jej zrealizować).
    Najpierw mam brać Josalid przez 14 dni...i zobaczyć czy są jakieś efekty, tzn. cewka, jajniki, stawy...czy dolegliwości w tych obszarach mijają. Bo w/w leczenie jest bomba atomową ;(
    Adelajdo, moze u Ciebie pomogła kuracja unidox +sumamed? Może już nie musisz brać kolejnego leku? M był badany. Najlepiej wymaz z cewki u mężczyzn, nie przyjemne, ale najbardziej wiarygodne (versus osocze, mocz).


    Dziewczyny...pamiętajcie moje posty są poglądowe, nie sugerujcie się nimi, bo to co mi nie pomogło, nie znaczy że Wam też nie. Zazwyczaj dobry skutek przynosi doxycyclina 100 mg x 2, przez 7-14 dni(nazwa handlowa Unidox)Ale niektórzy są oporni, jak ja czy Adelajda i obie chwytamy się wszystkiego...bo
    Adelajda wrote:
    Tak bardzo chcę się starać o ciąże, że nie daję już sobie ze sobą rady-jestem dobita całą tą sytuacją. Przecież straciłam już 5 miesięcy!! Jestem totalnie załamana.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2015, 11:55

  • Adelajda Ekspertka
    Postów: 144 115

    Wysłany: 25 kwietnia 2015, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wisienko, wieczorem poszukam tego numeru. Dzwonię do lekarza, czy josalid brać 1 czy dwie tabletki i po receptę, skoro,Ty masz 30 dni. Ja nie sprawdzam wyników po tej kuracji, nie chcę stracić 2 tyg, tylko biorę ten josalid i tyle. Może głupie, może nie, nie wiem. Ja po prostu chcę działać. Dziewczynom przechodzi a nam nie...dlaczego do jasnej cholery!? Jestem przekonana, że 14 dni josalidu to za mało, stanowczo.

    Wisienko, zastanowię się jeszcze nad jednym rozwiązaniem jeśli i ja będę załatwiała drugie opakowanie leku. Dam Ci znać. M robił badanie, wyniki w piątek. Mam nadzieję, ze jemu przeszło ponieważ ma kłopoty z wątrobą.

    Dla podsumowania całej tej sytuacji dodam jedynie, że życie naprawdę potrafi zaskakiwać!

    Adelajda
  • Adelajda Ekspertka
    Postów: 144 115

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 07:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wisienko, zerknij na priv, tam nr-y. Całusy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2015, 07:26

    Adelajda
  • Adelajda Ekspertka
    Postów: 144 115

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 07:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem czy pisać...nie tym antybiotykiem Wisienko i nie przy tym leczeniu, ale antybiotyk załatwił mojej znajomej jajnik... mam wrażenie, że zwariuję!

    Adelajda
  • Anuszka Autorytet
    Postów: 1127 2168

    Wysłany: 20 maja 2015, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dzisiaj odebrałam wyniki wymazu !!! Bakterii nie wyhodowano !!! Ale się cieszę :) A jak tam sytuacja u was ??

    k0kdanlij48n3q4y.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2015, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej. jestem z mężem w trakcie brania antybiotyku bo mamy ureoplasmę, dostaliśmy unidox na 2 tygodnie. mam nadzieję, że jak zrobimy posiew kontrolny za 3 tyg to będziemy "czyści" tak samo jak Anuszka :D

    przeczytałam cały post, tak się zastanawiam, naprawdę nie powinniśmy się nawet całować?? to w takim razie mogłam pozarażać innych zanim dowiedziałam się, że mam te bakterie, np pocałunkiem przy powitaniu
    bo że nie można współżyć to wiem, i nie zamierzam aż nie będę miała negatywnego wyniku

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2015, 20:46

  • Anuszka Autorytet
    Postów: 1127 2168

    Wysłany: 23 maja 2015, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ktosik my żyliśmy normalnie tak jak przed wykryciem bakterii jedyne co zrobiłam to całą naszą bieliznę i ręczniki potraktowałam wrzątkiem żeby pozabijać dziadostwo. No i oczywiście nie współżyliśmy. Daj oczywiście znać czy kuracja pomogła! Będę trzymała kciuki za was :)

    k0kdanlij48n3q4y.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2015, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ok, na pewno dam znać ;)
    też myślałam o tym, żeby wszystko wrzątkiem potraktować ;)

  • Ruda:) Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 17 czerwca 2015, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam!

    Z mężem staramy się od 2 lat o dziecko (jedno już mamy i udało się dopiero po roku).
    Teraz zrobiliśmy pakiet badań w Bydgoszczy u super androloga- musiałam męża zapisać, ponieważ jego nasienie w kwietniu bieżącego roku okazało się takie:

    2,5 mln/ml > 15 mln/ml
    w całym ejakujacie 11 mln > 39 mln/ejakujat
    szybki ruch postępowy A : 10,5% > 25%
    wolny ruch postępowy B 26,3% a+b >=50%
    ruch w miejscu C 42%
    brak ruchu D 21,1%


    Ogółem rzecz mówiąc: Oligozoospermia bardzo ciężka - 1-5 mln/ml.

    Po serii badań wyszła mężowi bakteria ureaplasma urealyticum, fragmentacja DNA plemnika wyszła aż 70% (norma jest do 30%) i duże żylaki lewego powrózka nasiennego.

    Lekarz zalecił nam terapię antybiotykami a dokładnie Doxycyclinum TZF, osłonowo mamy brać trilac 20 a ja dodatkowo Lactovaginal na noc. Leczenie będzie trwać 20 dni. Po 7-10 dniach mamy zrobić powtórne badania.

    Skąd to cholerstwo się bierze? Lekarz mówił, że mało wiadomo skąd to. Może się roznosić droga kropelkową lub drogą płciową- pewno to tez przeczytałyście w necie. Ja jestem pierwszą partnerką seksualną męża jak i on moim pierwszym.

    W zeszłym roku przeszłam zabieg laparoskopii diagnostycznej by stwierdzić czy ze mną wszystko ok, ponieważ miewam mocne bóle owulacyjne, tak, że nie jestem w stanie myśleć o seksie a co dopiero go uprawiać ;-)
    Ta bakteria powoduje takowe bóle jajników itp. Czy to jest tym- nie wiem. Okaże się po skończonej antybiotykoterapii.

    Zalecane jest aby leczyć obojga partnerów, długo nie daje objawów i człowiek sam do tego dochodzi po czasie gdy szuka niepowodzeń w poczęciu upragnionego potomka... :(
    Czy ja wiem, czy trzeba wstrzemięźliwości tyle czasu? O to nie pytałam lekarza, ale czy nie można zastosować prezerwatyw? Jakoś trzeba z tym sobie poradzić. Ciekawa jestem jak organizm sobie poradzi z tym.

    Zapewne ja to załapałam bo:

    w przeszłości brałam tabletki antykoncepcyjne a przy tym miałam infekcje grzybiczne i również ostre zapalenia pęcherza. Bywałam w szpitalach bo oczywiście miałam zagrożona ciążę (hipotrofia płodu) kilka razy, potem poród, potem laparoskopia.
    Chociaż....- małą ilość plemników wykazało badanie zrobione w listopadzie 2013 roku i nic w sumie z tym nie zrobiłam bo nie trafiłam na dobrego lekarza. Jedni mówili tak, drudzy tak. Zostawiłam to... i teraz sobie pluję w brodę... Dlaczego?! Coś mnie tknęło i stwierdziłam, że powtórzymy mu badanie w kwietniu 2015. A teraz wyszło szydło z worka.

    Ja dodatkowo mam hiperprolaktynemię- odkryta w lato 2014; po bromocriptinie zbita. Po odstawieniu leków wzrosła. Teraz biorę Dostinex raz w tygodniu. Dostałam skierowanie na rezonans głowy w celu wykluczenia gruczołaka przysadki - niestety termin mam dopiero na 28.08.2015.

    Hmm... przepraszam za elborat ale chciałam wszystko "ująć" co nas spotkało.
    Po czasie wiem, że osobom starającym się o potomka będę zalecać serię badań a nie czekać na "cud" do roku (jak zalecają lekarze).

    A czy jest szansa, że ja zaraziłam tą bakterią moje dziecko...? Nie chcę, by kiedyś miała problemy z poczęciem dziecka.. :( bo przez pocałunki czy przy porodzie dostała ode mnie w gratisie a potem co? Płacz i zgrzytanie zębów? Nie wybaczyłabym sobie... Co byście zrobiły w takiej sytuacji?

    A no i lekarz chce nas najpierw wyleczyć lekami- jeśli to nie pomoże to na końcu operacja żylaków. Mówił, że żylaki tak nie przeszkadzają, a bakterie uszkadzają fragmentację DNA plemników dlatego mamy tak mało ich w nasieniu i nie są takie super jak u niejednego, zdrowego mężczyzny.

    Chętnie poczytam Was, co i jak z tym walczycie; muszę wrócić do początku wątku i Was nadrobić hehe :-)

    Mam nadzieję, że się nie poddamy a miesiące walki zaowocuje upragnionym marzeniem! Liczę na to!

    Pozdrawiam :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2015, 16:59

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2015, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej. pozbyliśmy się z mężem ureoplasmy ;) przez 2 tyg braliśmy unidox, trzy tyg po zakończonej kuracji zrobiliśmy posiewy kontrolne i wyszły ujemne, czyli że ich nie ma ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2015, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ktosik - miałaś robiony wymaz z szyjki macicy, a mąż z cewki moczowej tak? U mnie też wyszła ueroplasma, ale tylko ja dostałam globulki. Jeszcze wyszła chlamydia i oboje zażywaliśmy 3 dniowy antybiotyk. Właśnie mamy zrobić ponowne badanie, czy jesteśmy wyleczeni.
    Mam pytanie, jeśli któraś z Was wie - chodzi o branie leku apo letro i na monitoring cyklu - czy chodziłyście na monit i zażywałyście ten lek apo letro mimo leczenia antybiotykiem na ueroplasmę i inną bakterię, czy trzeba było czekać, aż się to wyleczy i wtedy dopiero można się umówić na monitoring?

  • Anuszka Autorytet
    Postów: 1127 2168

    Wysłany: 14 lipca 2015, 06:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moim skromnym zdaniem bez sensu monitoring przy leczeniu ureoplasmy i innych chorób wenerycznych bo nie powinniście współżyć do czasu negatywnego wyniku.

    k0kdanlij48n3q4y.png
‹‹ 2 3 4 5 6 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ