SUPLEMENT DIETY

   Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH   

Kwas foliowy to nie wszystko:
Kompletny Przewodnik po mądrej suplementacji przed ciążą
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   NOWY ROK - NOWY PLAN NA PŁODNOŚĆ   

Jak pierwsze 60 dni mogą zwiększyć Twoje szanse na ciążę?
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH   

Pod choinkę polecamy Ci produkt dedykowany etapowi planowania ciąży
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną MedArt Poznań
Odpowiedz

MedArt Poznań

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2019, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berbec mi kiedys dr Czarnecka powiedziala ,ze lekarze z medycznego punktu widzenia robia wszystko co moga aby sie udalo ,ale tylko i wylacznie ja sama czy Ty ,czy kazda inna z nas musi wiedziec czy da sobie rade z ewentualna porazka.Ja caly czas trzymam kciuki i wierze ,ze kiedys sie uda .

    Magdabg6, MARTA_MROWCIA lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2019, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga25 wrote:
    Berbec mi kiedys dr Czarnecka powiedziala ,ze lekarze z medycznego punktu widzenia robia wszystko co moga aby sie udalo ,ale tylko i wylacznie ja sama czy Ty ,czy kazda inna z nas musi wiedziec czy da sobie rade z ewentualna porazka.Ja caly czas trzymam kciuki i wierze ,ze kiedys sie uda .
    Ja wiem i wierzę, że robią wszystko, zresztą też widzę to jak dr sie stara.
    Ja nie.mówiłam właściwie tutaj tylko.o sobie. Znam w realu i mam kontakt wirtualny z wieloma osobami walczacymi , ze tak powiem z "wiatrakami " (mowie tu np ciężkich przypadkach, kiedy ktos musi walczyc latami o jeden zarodek , albo o jedno podejscie do transferu bo ciagle cos nie tak) , ktore tu.sie nie udzielają.

    A to czy ktoś da sobie radę z porażka to nie wiem czy można sobie to z góry założyć.

    Ps. Moja psychoterapeutka mi powiedziała, ze ivf to nie koniec... to dopiero początek i ja się tego trzymam :).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2019, 23:26

    MARTA_MROWCIA lubi tę wiadomość

  • Malina28. Autorytet
    Postów: 570 514

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 00:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja kiedyś np mówiłam ze nigdy bym sie nie zdecydowała na adopcje ze podziwiam ludzi itd. Jednak z upływem lat i narastającymi problemami z ciąża zdanie zaczelam zmieniać. I nawet mieliśmy z mężem rozmowę co dalej jak 3 raz nie wyjdzie. Czy bierzemy nasienie od dawcy czy kończymy i zaczynamy proces adopcji. I wiece co byłam bardziej przekonana w kierunku adopcji niż nasienia od dawcy. Decyzja niesamowicie ciężka trudna. Mega wspolczuje ludzia którym nie wychodzi to jest strasznie ciężkie.

    kinga25 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 07:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WiśniaW wrote:
    O jeny 😩 przykro mi 😕 ehhh.. aż poczułam się jakbym to ja dostała ten wynik 😥 trzymaj się kochana ✊ walczycie dalej??

    Powiem szczerze, ze to miało byc nasze ostatnie podejście chyba dlatego, ze mieliśmy ogromna nadzieje ze się uda.. teraz w sumie mysle sobie, żeby może jeszcze raz spróbować..🤔 już ostatni, ostatni raz..no nie wiem sama...na sama myśl ze mogłoby się znów nie udać aż mnie skręca ale z drugiej strony gdyby się udało to byłoby super..

  • Imbirek91 Autorytet
    Postów: 1081 714

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berbeć ja tu już wielokrotnie pisałam, że miałam nie mieć dzieci - najpierw problemy z zarodkami, później jak już zarodki były to nie było endometrium, choć pakowałyśmy z dr milion hormonów w nie. Dr powiedziała mi w pewnym momencie wprost, że jak chcę mogę poszukać innej kliniki, gdzie może ktoś będzie miał na mnie inny pomysł a medart mi we wszystkim pomoże, ale przy tym ciągle kombinowała i w końcu się udało i endo urosło - ALE ten cykl też miał być stracony bo między pierwszym a drugim podglądem endo praktycznie wcale nie urosło - jako że nie miałyśmy nic do stracenia to dr stwierdziła że nic to, ciągniemy dalej cykl i zobaczymy. Endo urosło ale to było bodajże prawie po 20 dniach puregonu (!) (a może nawet ponad trochę - nie pamiętam, musiałabym poszukać papierów) i na dodatek było mega pofalowane, ale jednak się udało!
    Wydaje mi się, że naprawdę mało jest par, które ostatecznie i definitywnie nie mogą mieć dziecka ale to zależy od samozaparcia, psychiki i niestety w głównej mierze od budżetu - niektórym udają się dopiero 15-naste transfery i choć ja sobie tego totalnie nie wyobrażam to jednak ludzie decydują się na tak długą walkę (znajoma właśnie zaraz rodzi). Pomijając kwestię pieniędzy (toż to setki tysięcy złotych 😱) to podziwiam te osoby za mega mega zaparcie. U nas plan był taki, że 3 stymulacje, ewentualnie adopcja zarodka i się żegnamy z kliniką bo byliśmy przygotowani na adopcję dziecka. Później jak się okazało że z problemów z zarodkami wskoczyliśmy w problem z endo to i plan uległ modyfikacji, bo w takiej sytuacji AZ totalnie nie miałaby sensu bo problem leżał w tym endometrium wobec tego plan przekształcil się w czekanie kiedy dr w końcu zdecyduje się podać zarodki na endo takie jakie jest żeby 'zużyć' zarodki i pożegnać się z kliniką - moim wewnętrznym warunkiem do rozpoczęcia procesu adopcyjnego było zamknięcie tematu ivf.
    Byliśmy pewni że nigdy nie będziemy mieli biologicznie swojego dziecka, dokładnie 2 lata temu o tej porze walczyliśmy o ten cykl, 30.04 miałam transfer...

    Anhydra lubi tę wiadomość

    M&K <3 2017
    M 😍 2020
  • diversik89 Autorytet
    Postów: 1597 1588

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mrsdzixon87 wrote:
    Powiem szczerze, ze to miało byc nasze ostatnie podejście chyba dlatego, ze mieliśmy ogromna nadzieje ze się uda.. teraz w sumie mysle sobie, żeby może jeszcze raz spróbować..🤔 już ostatni, ostatni raz..no nie wiem sama...na sama myśl ze mogłoby się znów nie udać aż mnie skręca ale z drugiej strony gdyby się udało to byłoby super..

    Kochana a jakie były u Was problemy ?
    U mnie dr stwierdził, że problem tkwi w jajowodach, jeden niedrożny, drugi po ciąży pozamacicznej :( mając cykle stymulowane zachodziłam w ciążę, ale beta była bardzo niska i po tygodniu przychodziła @ , czyli wczesne ciąże biochemiczne... boję się, że u mnie jednak problem tkwi w zagnieżdżeniu zarodka :( czy może ktoś miał podobnie i się udało ???
    Zaczynam coraz bardziej do bać...

    Start 2014r ...

    Maj 2016- CP
    HSG- niedrożny PJ,

    ❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
    ❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
    💣Niedoczynność tarczycy
    💣PCOS,
    💣insulinoopornosc,
    💣V Leiden heterozygotyczny,
    💣MTHFR C677T homozygotyczny,
    💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
    Nasienie ok ;)

    25.07.19 - Punkcja

    30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
    7dpt- 56,
    progesteron 20,83 ng/ml
    9dpt- 140,
    13dpt-1087,
    progesteron 27,55ng/ml
    15dpt-2566,84

    23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)

    ,, nasza mała wojowniczka ,,

    17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤

    [link=https://www.suwaczki.com/]74di8ribq0i0e1fv.png[/link]
  • fishka Ekspertka
    Postów: 159 96

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emma prolutex juz w mojej aptece :)
    Dzieki Tobie zaoszczędzilam 100 zł, bo chciałam już brać w medarcie jak będę dzis na wizycie :) dziękuję :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2019, 08:16

    Emma_ lubi tę wiadomość

    O spem miram...
  • Imbirek91 Autorytet
    Postów: 1081 714

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    diversik89 wrote:
    Kochana a jakie były u Was problemy ?
    U mnie dr stwierdził, że problem tkwi w jajowodach, jeden niedrożny, drugi po ciąży pozamacicznej :( mając cykle stymulowane zachodziłam w ciążę, ale beta była bardzo niska i po tygodniu przychodziła @ , czyli wczesne ciąże biochemiczne... boję się, że u mnie jednak problem tkwi w zagnieżdżeniu zarodka :( czy może ktoś miał podobnie i się udało ???
    Zaczynam coraz bardziej do bać...

    Diversik ja miałam podobnie, co prawda jajowody czyste ale w przypadku ivf to nie ma znaczenia. 3 ciąże biochemiczne (1 naturalna, 2 po ivf), problemy ze wzrostem endometrium, które nie odpowiadało nawet na mega dawki hormonów - dwie biopsje endometrium - diagnoza: endometrium małoreceptywne, co oznacza, jak mi to dr wytłumaczyła, że zarodka nie ma co 'złapać' i 'przytulić' a wcześniej te ładowane hormony nie mają ja zasilić tego endo.

    M&K <3 2017
    M 😍 2020
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mrsdzixon87 wrote:
    Powiem szczerze, ze to miało byc nasze ostatnie podejście chyba dlatego, ze mieliśmy ogromna nadzieje ze się uda.. teraz w sumie mysle sobie, żeby może jeszcze raz spróbować..🤔 już ostatni, ostatni raz..no nie wiem sama...na sama myśl ze mogłoby się znów nie udać aż mnie skręca ale z drugiej strony gdyby się udało to byłoby super..

    A nie myślisz o zmianie kliniki? U mnie zadziałało i to za 1szym razem po wielu nieudanych próbach w medart. Może ktoś innym okiem spojrzy albo odkryje coś nowego?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Diversik89 my tak naprawdę nie znamy przyczyny dlaczego zarodek się nie zagnieżdża wszystko było zawsze w normie endo pięknie rosło. Bez problemu przeszłam stymulacje. Oczywiście że miałam histeroskopie i laparoskpie i wiele innych badań przez wiele lat nic do czego można było by się przyczepić.
    Anakonda o scretchingu nie słyszałam czemu dr nie zaproponował ? Nic nam właściwie nie zaproponowano. Wtedy jeszcze nie wiedziałam dużo rzeczy ale to dr powinienem próbować wszystkiego. Ja nigdy nie byłam w ciąży ani biochemiczniej ani nie bylo poronienia. Nigdy nie ruszyliśmy z miejsca. Dlatego zdecydowaliśmy się na ivf , które też nam nie pomogło. Raz kiedyś jakiś dr nam powiedział że u nas tak naprawdę przyczyny są nieznane.

  • diversik89 Autorytet
    Postów: 1597 1588

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Imbirek91 wrote:
    Diversik ja miałam podobnie, co prawda jajowody czyste ale w przypadku ivf to nie ma znaczenia. 3 ciąże biochemiczne (1 naturalna, 2 po ivf), problemy ze wzrostem endometrium, które nie odpowiadało nawet na mega dawki hormonów - dwie biopsje endometrium - diagnoza: endometrium małoreceptywne, co oznacza, jak mi to dr wytłumaczyła, że zarodka nie ma co 'złapać' i 'przytulić' a wcześniej te ładowane hormony nie mają ja zasilić tego endo.


    Tego najbardziej się boję :( dostałaś jakieś leki żeby wspomóc zagnieżdżenie ? Za którym razem się udało? Jeśli mogę spytać jakie było Twoje endo w trakcie owulacji ? W 11dc miałam 7 mm, dr stwierdził, że slabo- cykl naturalny... Dlatego zastanawiam się czy przy problemie w zagnieżdżeniu zarodka mają jakieś sposoby żeby wspomóc ten proces. Ja ładnie reaguje na stymulacje, po pregnylu pęcherzyki pękały...ale później był problem...

    Start 2014r ...

    Maj 2016- CP
    HSG- niedrożny PJ,

    ❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
    ❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
    💣Niedoczynność tarczycy
    💣PCOS,
    💣insulinoopornosc,
    💣V Leiden heterozygotyczny,
    💣MTHFR C677T homozygotyczny,
    💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
    Nasienie ok ;)

    25.07.19 - Punkcja

    30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
    7dpt- 56,
    progesteron 20,83 ng/ml
    9dpt- 140,
    13dpt-1087,
    progesteron 27,55ng/ml
    15dpt-2566,84

    23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)

    ,, nasza mała wojowniczka ,,

    17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤

    [link=https://www.suwaczki.com/]74di8ribq0i0e1fv.png[/link]
  • diversik89 Autorytet
    Postów: 1597 1588

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BezSzans 😕 wrote:
    Diversik89 my tak naprawdę nie znamy przyczyny dlaczego zarodek się nie zagnieżdża wszystko było zawsze w normie endo pięknie rosło. Bez problemu przeszłam stymulacje. Oczywiście że miałam histeroskopie i laparoskpie i wiele innych badań przez wiele lat nic do czego można było by się przyczepić.
    Anakonda o scretchingu nie słyszałam czemu dr nie zaproponował ? Nic nam właściwie nie zaproponowano. Wtedy jeszcze nie wiedziałam dużo rzeczy ale to dr powinienem próbować wszystkiego. Ja nigdy nie byłam w ciąży ani biochemiczniej ani nie bylo poronienia. Nigdy nie ruszyliśmy z miejsca. Dlatego zdecydowaliśmy się na ivf , które też nam nie pomogło. Raz kiedyś jakiś dr nam powiedział że u nas tak naprawdę przyczyny są nieznane.


    Chorujesz na coś ? Miałaś robiony pakiet na trombofilie? Badaliscie zarodki ? Przepraszam, że tyle pytań zadaje , ale jestem przed procedurą i chciałabym zrobić wszystko żeby się udało, a na dzień dzisiejszy mam dużo wątpliwości...;(
    I strasznie się boję ...

    Start 2014r ...

    Maj 2016- CP
    HSG- niedrożny PJ,

    ❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
    ❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
    💣Niedoczynność tarczycy
    💣PCOS,
    💣insulinoopornosc,
    💣V Leiden heterozygotyczny,
    💣MTHFR C677T homozygotyczny,
    💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
    Nasienie ok ;)

    25.07.19 - Punkcja

    30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
    7dpt- 56,
    progesteron 20,83 ng/ml
    9dpt- 140,
    13dpt-1087,
    progesteron 27,55ng/ml
    15dpt-2566,84

    23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)

    ,, nasza mała wojowniczka ,,

    17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤

    [link=https://www.suwaczki.com/]74di8ribq0i0e1fv.png[/link]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    diversik89 wrote:
    Kochana a jakie były u Was problemy ?
    U mnie dr stwierdził, że problem tkwi w jajowodach, jeden niedrożny, drugi po ciąży pozamacicznej :( mając cykle stymulowane zachodziłam w ciążę, ale beta była bardzo niska i po tygodniu przychodziła @ , czyli wczesne ciąże biochemiczne... boję się, że u mnie jednak problem tkwi w zagnieżdżeniu zarodka :( czy może ktoś miał podobnie i się udało ???
    Zaczynam coraz bardziej do bać...

    U mnie problem jest taki, ze jestem po laparotomii-usunięto jeden jajnik i jajowod, później były laparoskopie i nawracające torbiele, później ciąża pozamaciczna i dwie ciąże biochemiczne, do tego stwierdzono endometriozę 3- 4 stopień. Ja tez uwazam, ze u mnie problem jest w zagnieżdżeniu zarodka bo praktycznie w ciąże mogłam zajść naturalnie mimo braku jednego jajnika tylko zarodki nie mogą się zagnieździć.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LittleGirlBlue wrote:
    A nie myślisz o zmianie kliniki? U mnie zadziałało i to za 1szym razem po wielu nieudanych próbach w medart. Może ktoś innym okiem spojrzy albo odkryje coś nowego?

    A w jakiej klinice się „leczylas”? Nie myślałam o zmianie kliniki tak naprawdę..

  • diversik89 Autorytet
    Postów: 1597 1588

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mrsdzixon87 wrote:
    U mnie problem jest taki, ze jestem po laparotomii-usunięto jeden jajnik i jajowod, później były laparoskopie i nawracające torbiele, później ciąża pozamaciczna i dwie ciąże biochemiczne, do tego stwierdzono endometriozę 3- 4 stopień. Ja tez uwazam, ze u mnie problem jest w zagnieżdżeniu zarodka bo praktycznie w ciąże mogłam zajść naturalnie mimo braku jednego jajnika tylko zarodki nie mogą się zagnieździć.


    Kto Cię przygotowywał do procedury ? Brałaś acard lub claxene ? Ja po ciąży pozamacicznej mam jajowód zachowany, ale ledwo funkcjonuje, a prawy niedrożny :( to było Wasze pierwsze podejście? Długo się staracie ?

    Start 2014r ...

    Maj 2016- CP
    HSG- niedrożny PJ,

    ❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
    ❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
    💣Niedoczynność tarczycy
    💣PCOS,
    💣insulinoopornosc,
    💣V Leiden heterozygotyczny,
    💣MTHFR C677T homozygotyczny,
    💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
    Nasienie ok ;)

    25.07.19 - Punkcja

    30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
    7dpt- 56,
    progesteron 20,83 ng/ml
    9dpt- 140,
    13dpt-1087,
    progesteron 27,55ng/ml
    15dpt-2566,84

    23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)

    ,, nasza mała wojowniczka ,,

    17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤

    [link=https://www.suwaczki.com/]74di8ribq0i0e1fv.png[/link]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    diversik89 wrote:
    Kto Cię przygotowywał do procedury ? Brałaś acard lub claxene ? Ja po ciąży pozamacicznej mam jajowód zachowany, ale ledwo funkcjonuje, a prawy niedrożny :( to było Wasze pierwsze podejście? Długo się staracie ?

    Przygotowywała mnie dr K.. to nasze drugie podejście. A staramy się już no mysle ze dobre 7 lat.. a prawda jest taka, ze już wczesniej wspolzylismy bez zabezpieczenia..
    brałam acard, clexane, medargin, encorton, prolutex itd...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2019, 10:33

  • anakonda Autorytet
    Postów: 5348 1974

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BezSzans 😕 wrote:
    Diversik89 my tak naprawdę nie znamy przyczyny dlaczego zarodek się nie zagnieżdża wszystko było zawsze w normie endo pięknie rosło. Bez problemu przeszłam stymulacje. Oczywiście że miałam histeroskopie i laparoskpie i wiele innych badań przez wiele lat nic do czego można było by się przyczepić.
    Anakonda o scretchingu nie słyszałam czemu dr nie zaproponował ? Nic nam właściwie nie zaproponowano. Wtedy jeszcze nie wiedziałam dużo rzeczy ale to dr powinienem próbować wszystkiego. Ja nigdy nie byłam w ciąży ani biochemiczniej ani nie bylo poronienia. Nigdy nie ruszyliśmy z miejsca. Dlatego zdecydowaliśmy się na ivf , które też nam nie pomogło. Raz kiedyś jakiś dr nam powiedział że u nas tak naprawdę przyczyny są nieznane.
    Dlatego ja bym przyczepiła sie immunologii skoro zarodki sa zdrowe zbadala Kiry . Sa wlwey domaciczne ktore ulatwiaja zagnieżdżenie sie zrodka jesli sa złe wyniki . Duzo lekarzy nie wierzy w immunologie w tym Medart. My przebadalismy sie wzdłuż i wszerz . Scretching to rysa na endometrium i u nas w klinice stosowania od moze roku . Co do przyczyny zawsze jakas jest moim zdaniem ktora nalezy poszukac .

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mrsdzixon87 wrote:
    A w jakiej klinice się „leczylas”? Nie myślałam o zmianie kliniki tak naprawdę..

    Zmieniłam medart po kilku pełnych procedurach z nędznym wynikami na Invimed i pierwsza procedura z wynikami jakich bym się nigdy nie spodziewała po tym co przeszlam, a ciąża od razu. Jeśli macie jeszcze tylko 1 szansę wybrałbym jedną z "sieciowych" klinik, lekarza co ma dobre opinie i może znajdzie się na Was pomysł. Powodzenia!

  • Ewelina185b Autorytet
    Postów: 257 381

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny niepodawajcie się za pierwszym drugim razem. Ja miałam już dziesięć podanych zarodków i dopiero zaskoczyło za dziewiątym i teraz za 10 razem. Dzięki mężowi się nie podałam mielilismy w ciągu 2 lat 3 procedury.Powiedzialam sobie dopóki mi nikt nie powiedział że mam sobie dać spokój to będę walczyć. Mimo że w październiku musiałam usunąć ciążę po padaniach prenatalnych. To podeszlimy 3 raz do procedury in vitro w listopadzie.Zbadalismy zarodki było ok. Potem tzw. łyzeczkowanie transfer w dzień kobiet i już 10 tydzień jest.

    diversik89, Alicjaa92, Apolonia87, truskawka26, Anhydra, klopsik lubią tę wiadomość

    Ewelina185b
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2019, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pozostają jeszcze kwestie finansowe nie kazdego stać na kolejne próby.

    Berbeć., kinga25, Godeliv lubią tę wiadomość

‹‹ 1278 1279 1280 1281 1282 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak liczyć, który to tydzień ciąży?

Udało Wam się zajść w ciążę? Gratulacje! Określenie tygodnia ciąży jest kluczowe z wielu powodów. Przede wszystkim pozwala ustalić, czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz umożliwia wykrycie wcześniejszego porodu bądź poronienia. Pozwala też rodzicom przygotować się do momentu przywitania nowego członka rodziny na świecie. Zobacz, w jaki sposób można ustalić wiek ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ