MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
19/ 21 dc zależy jak endometrium chce rosnąćNowa38 wrote:Dziewczyny, w którym dniu cyklu miałyście transfer?
Nowa38 lubi tę wiadomość
11.18 Histeroskopia ,2xIUI
06.19 In Vitro- 5 zarodków, po badaniu 3 zdrowe
07.19 Transfer
, 12.19 Transfer 
05.20 Transfer
Zmiana kliniki -2 i 3 procedura in vitro- beta 0 lub biochemiczne
Zmiana kliniki - 4 procedura
22.11 transfer 4bb i 3ba
7dpt 165🍀
9dpt 372🍀
11dpt 601🍀
14 dpt 1081🍀
21 dpt wizyta są 2 zarodki 👊🍀
34 dpt Mamy jedno ❤

Transfer 28.10.25
28dpt mamy ❤️ -
nick nieaktualny
-
Nowa38 wrote:Dziewczyny, w którym dniu cyklu miałyście transfer?
Napisał Ci dr w końcu w międzyczasie jakiej klasy zarodki badacie?
Dziewczyny, a dr K Wam od razu pisała np. klasę z informacją ile zarodków dotrwało?
Wiem, że podobno i tak nie ma zależności pomiędzy klasą, a wynikiem badania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2020, 15:07
-
Mrs.P wrote:Napisał Ci dr w końcu w międzyczasie jakiej klasy zarodki badacie?
Dziewczyny, a dr K Wam od razu pisała np. klasę z informacją ile zarodków dotrwało?
Wiem, że podobno i tak nie ma zależności pomiędzy klasą, a wynikiem badania.
A gdzie tam, do dzisiaj cisza. 14.04 do niego pisałam. Dowiem się już na wizycie przed transferem. -
nick nieaktualnyTak pod koniec pisała takie podsumowanie . A jak są badane to mówisz że chcesz wyniki i pani z laboratorium przesyła na e mail. U mnie tak było . MYSZA i jak bo ja codziennie zaglądam a tu nic 😉Mrs.P wrote:Napisał Ci dr w końcu w międzyczasie jakiej klasy zarodki badacie?
Dziewczyny, a dr K Wam od razu pisała np. klasę z informacją ile zarodków dotrwało?
Wiem, że podobno i tak nie ma zależności pomiędzy klasą, a wynikiem badania. -
Hej, właśnie wróciłam z Ktg, dziś mija 38+2 maluch dawno powyżej 3400 i gotowy do wyjścia a dziś był zarejestrowany 1 skurcz na 40 minut i to dlatego że dr K przyszła pogadać i się posmiałysmy !
Cały tydzień myłam okna, sprztalam, spacerowalam, uprawialam sex etc. żeby coś pobudzić i Nic! Wiesiołki i srołki też łykam.
Zła jestem na siebie ze wcześniej słuchałam dr Kru z tym oszczędzaniem się i z nikim innym nie skonsultowalam żeby szybciej odstawić luteinę. Dziś dr sobie żartował czy coś robimy żeby urodzić szybciej i że nie chce mnie widzieć za tydzień na wizycie już... A mnie szlag trafia.
Boję się, że będę "zawdzięczać" mu wywoływanie porodu albo co gorsza CC, a sygnalizowalam mu wcześniej że dla mnie SN jest mega ważne i żebyśmy zrobili wszytsko by poród był naturalny...
No niestety jeśli Klopsik będzie ważył za chwilę 4500 to będą mnie ciąć a ja będę musiała pogodzić się z tym chociaż to dla mnie trudne.
Przepraszam że marudzę, wiem że cześć z Was chciałaby mieć "takie" problemy ale te z Was które prowadzą ciąże u dr Kru przestrzegam po prostu, warto skonsultować się z dobrą położną lub innym lekarzem, najlepiej takim który pracuje w szpitalu, w którym chcecie rodzic. Ja teraz bardzo żałuję że się nie przeniosłam.
diversik89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA możesz sobie marudzić ile wejdzie . Każdy ma swoje problemy na pewnym etapie i masz prawo się niepokoić . Ja dzięki czytaniu was przez ten rok jestem "mądrzejsza" a nie że wszystko takie super .Wczoraj u mamy ginekolog było że ananas pomaga na wywołanie . Ale ja tam nie powiem czy działa 😂 Kurcze ja chciałam chodzić do Kru jak będzie ok ale jak ona taki ostrożny to nie wiem . Będę z nim dyskutować najwyżej . Takie pytanie mam do ciebie jeszcze jak dr K się dowiedziała że zaszłaś naturalnie to dociekała coś czy zostawiła temat ? Bo tak w sumie za mną rok "leczenia " kupa pieniędzy zostawiona a nawet nie wiem co było przyczyna tak na prawdę.Mysza1986 wrote:Hej, właśnie wróciłam z Ktg, dziś mija 38+2 maluch dawno powyżej 3400 i gotowy do wyjścia a dziś był zarejestrowany 1 skurcz na 40 minut i to dlatego że dr K przyszła pogadać i się posmiałysmy !
Cały tydzień myłam okna, sprztalam, spacerowalam, uprawialam sex etc. żeby coś pobudzić i Nic! Wiesiołki i srołki też łykam.
Zła jestem na siebie ze wcześniej słuchałam dr Kru z tym oszczędzaniem się i z nikim innym nie skonsultowalam żeby szybciej odstawić luteinę. Dziś dr sobie żartował czy coś robimy żeby urodzić szybciej i że nie chce mnie widzieć za tydzień na wizycie już... A mnie szlag trafia.
Boję się, że będę "zawdzięczać" mu wywoływanie porodu albo co gorsza CC, a sygnalizowalam mu wcześniej że dla mnie SN jest mega ważne i żebyśmy zrobili wszytsko by poród był naturalny...
No niestety jeśli Klopsik będzie ważył za chwilę 4500 to będą mnie ciąć a ja będę musiała pogodzić się z tym chociaż to dla mnie trudne.
Przepraszam że marudzę, wiem że cześć z Was chciałaby mieć "takie" problemy ale te z Was które prowadzą ciąże u dr Kru przestrzegam po prostu, warto skonsultować się z dobrą położną lub innym lekarzem, najlepiej takim który pracuje w szpitalu, w którym chcecie rodzic. Ja teraz bardzo żałuję że się nie przeniosłam. -
Nowa38 wrote:A gdzie tam, do dzisiaj cisza. 14.04 do niego pisałam. Dowiem się już na wizycie przed transferem.
Nie nastawiam się, że i ja się dowiem. 😆
Za dużo, na koniec masz na myśli około 5 dnia? Bo jak są badane, to wiadomo, że dłużej to trwa i trzeba zapłacić i wtedy są wyniki genetyki.
Mysza, przykro mi. Nie dziwię się w ogóle Twoim obawom. Bywa, że czytam sobie forum wstecz jak 'czegoś' nie wiem i widziałam podobną opinię.
Trzymam kciuki żeby jednak Klopsik chciał się naturalnie przeprowadzić. 🙏✊✊✊
Mysza1986 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLuluiza wrote:Dziewczyny ja tez mam puregon w penie, leży w lodowce od stycznia i chętnie komuś oddam, bo zaraz się okaże ze bezużyteczny 😒
600j. Wykorzystano 75 / 1 dawkę.
Odbiór w Poz 😉
Wysłałam zaproszenie, koleżanka zbiera do 4 procedury, oczywiście jak nadal aktualne 😏
Mysza - trzymam kciuki aby Młody jednak zechciał sam wyjść😏, kurcze nie znam naturalnych sprawdzonych metod na przyspieszenie, 😪 u mie dziewczyny pchały się za wcześnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2020, 16:39
-
Mysza, może cię to pocieszy, ale u mnie też prawie nic się nie pisało, a po paru dniach odeszły mi wody i jechałam do szpitala po dzidziusia. Dlaczego tak bardzo nastawiasz się na poród naturalny?
Mysza1986 lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
nick nieaktualnykinga25 wrote:Wysłałam zaproszenie, koleżanka zbiera do 4 procedury, oczywiście jak nadal aktualne 😏
Mysza - trzymam kciuki aby Młody jednak zechciał sam wyjść😏, kurcze nie znam naturalnych sprawdzonych metod na przyspieszenie, 😪 u mie dziewczyny pchały się za wcześnie.
Przyjęłam. Aktualne -
Mysza1986 wrote:Hej, właśnie wróciłam z Ktg, dziś mija 38+2 maluch dawno powyżej 3400 i gotowy do wyjścia a dziś był zarejestrowany 1 skurcz na 40 minut i to dlatego że dr K przyszła pogadać i się posmiałysmy !
Cały tydzień myłam okna, sprztalam, spacerowalam, uprawialam sex etc. żeby coś pobudzić i Nic! Wiesiołki i srołki też łykam.
Zła jestem na siebie ze wcześniej słuchałam dr Kru z tym oszczędzaniem się i z nikim innym nie skonsultowalam żeby szybciej odstawić luteinę. Dziś dr sobie żartował czy coś robimy żeby urodzić szybciej i że nie chce mnie widzieć za tydzień na wizycie już... A mnie szlag trafia.
Boję się, że będę "zawdzięczać" mu wywoływanie porodu albo co gorsza CC, a sygnalizowalam mu wcześniej że dla mnie SN jest mega ważne i żebyśmy zrobili wszytsko by poród był naturalny...
No niestety jeśli Klopsik będzie ważył za chwilę 4500 to będą mnie ciąć a ja będę musiała pogodzić się z tym chociaż to dla mnie trudne.
Przepraszam że marudzę, wiem że cześć z Was chciałaby mieć "takie" problemy ale te z Was które prowadzą ciąże u dr Kru przestrzegam po prostu, warto skonsultować się z dobrą położną lub innym lekarzem, najlepiej takim który pracuje w szpitalu, w którym chcecie rodzic. Ja teraz bardzo żałuję że się nie przeniosłam.
Spokojnie ❤ przy wywoływaniu też możesz rodzić SN i może pójść sprawnie jak u mojej koleżanki (rodziła na Lutyckiej).
USG czasami się myli i może aż tak duży nie będzie....
Ja w poprzedniej ciąży też byłam nastawiona na poród SN i nawet nie przyjmowałam do wiadomości że będzie CC....jednak nadciśnienie mnie pokonało i musiałam urodzić w 38 tc. A byłam pacjentka dr K więc mega mnie wszystkim obstawiala a i tak się nie udało.....
I cc da się znieść i nie prawda że dzieci są jakieś inne .... najbardziej mnie boli jak inne kobiety mówią "A miałaś cesarke to nie wiesz co to poród"
iMonia, Panna Migotka lubią tę wiadomość
Synek wrzesień 2017 👱♂️
4tpt mamy ❤❤
Maj/Czerwiec 2020 👱♀️👱♂️
[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link] -
nick nieaktualny
-
Wiesz najbardziej wkurza mnie to, że nawet nie wiem jakie zarodki mamy, jakie były badane, a chyba mam prawo wyboru, jakiej klasy jest zdrowy zarodek. Panie w laboratorium też nie odbierają, bo chciałam je poprosić o przesłanie wyników, tak jak ostatnio.Mrs.P wrote:Nie nastawiam się, że i ja się dowiem. 😆
Za dużo, na koniec masz na myśli około 5 dnia? Bo jak są badane, to wiadomo, że dłużej to trwa i trzeba zapłacić i wtedy są wyniki genetyki.
Mysza, przykro mi. Nie dziwię się w ogóle Twoim obawom. Bywa, że czytam sobie forum wstecz jak 'czegoś' nie wiem i widziałam podobną opinię.
Trzymam kciuki żeby jednak Klopsik chciał się naturalnie przeprowadzić. 🙏✊✊✊ -
Wow superZa dużo za dużo wrote:Dziewczyny beta we wtorek 600 a dzisiaj 3000 czy to nie za dużo ?
to teraz kiedy wizyta?
HSG
laparoskopia
MedART 06.19
06.19 IUI
MTHFR C677T/A1298C hetero
07.19 IUI
08.19 IUI
10.19 ostatnia IUI 
12.19 Punkcja
28.02 Transfer❄️5.1.1
7t2d ❤️
13+1 💔
27.08 transfer mamy kropka
7t2d❤️
♀️
05.05.2021 Pola 🌈😍
3x CB 2023
08.23 naturalny cud 🤰♂️
25.04.2024 Franek 😍 -
Rozumiem, też bym chciała wiedzieć, bo to moja pierwsza procedura. Pewnie się właśnie dowiem jak będą wyniki.Nowa38 wrote:Wiesz najbardziej wkurza mnie to, że nawet nie wiem jakie zarodki mamy, jakie były badane, a chyba mam prawo wyboru, jakiej klasy jest zdrowy zarodek. Panie w laboratorium też nie odbierają, bo chciałam je poprosić o przesłanie wyników, tak jak ostatnio.
Za dużo, szalejesz. 😁 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny






