MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Malina1984 wrote:Ja też zaczynam myśleć o immunologii tylko gdzie zrobić badania i jakie tak, żeby na wizytę jechać już z wynikami.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2021, 18:27
-
nick nieaktualnyManis wrote:Daj znać co immunolog na to wszystko? Też się zastanawiam nad tym by iść w kierunku immunologii. Czy zamierzasz zmienić klinikę?
Manis lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyManis wrote:KARO84 powiedz mi czy robiłaś tylko te ANA 3 czy jeszcze coś. ? Idę to ogarnąć w przyszłym tygodniu .
Aaaa i endokrynolog mówił że powinniśmy z partnerem zbadać kariotyp. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMalina1984 wrote:Ja też zaczynam myśleć o immunologii tylko gdzie zrobić badania i jakie tak, żeby na wizytę jechać już z wynikami.
Ja osobiście wolę poczekać i tak mimo wszystko na wizytę z lekarzem bo może wszystko nie będzie potrzebne.Malina1984 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnna1983! wrote:Hejka. Nie było mnie tu ponad rok a może dwa 😀Zostawię krótki wpis.
Jest sporo nowych dziewczyn ale też widzę stare nicki- za was szczególnie trzymam kciuki.
Jestem mamą.... Nie in vitro nie inseminacja.
Naturalnie.
Moja droga była wyboista. Jeździłam po całej Polsce do lekarzy.
In vitro bardzo nie chciałam. To moje przekonania religijne...ale to moje.
Też lecylam się w med arcie.
Dziewczyny. Moja rada! Jeśli wszystko już zbadalyscie, śluz, drażnić, nasienie etc to immunologia!
Pasnik, Malinowski Łódź, Laura Grześkowiak Poznań, Broda Poznań ale to jest naprotwchnolg.
Oni mają o tym pojęcie. Zróbcie wyniki!
Są drogie ale np wystarczy jeden wynik żeby okazało się że dochodzi do zapłodnienia ale test negatywny bo nie było nigdy zagnieżdżania.
Walczcie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2021, 19:51
Manis lubi tę wiadomość
-
Hej, wiem, że starania za wszelką cenę są najważniejsze ale mimo wszystko chciałabym Was zapytać o etykę i ceny tego wszystkiego przy in vitro. Inna sprawa, że to wszystko powinno być refundowane przez Państwo (takie tam wsparcie prokreacji...). Ceny mimo wszystko wydają się z kosmosu i na każdym kroku zdaje się, że chodzi tylko o podbicie ceny. Ogólnie ludzie są w sytuacji bez wyjścia więc brak ceny regulowanej przez rząd jest dla mnie trochę mało etyczny.
Co mi za bardzo nie odpowiada:
1. Nikt nie oferuje ceny w jakimś dużym pakiecie np. 20-25tyś - tylko cennik rozdrobniony na największe drobnostki i zawsze można wymyślić coś by można dołożyć jeszcze więcej. Płatność z góry raczej byłaby dużo bardziej opłacalna dla każdego. np. 2 podejścia za 20 tysięcy
2. Jaką ja mam pewność, że nikt nie próbuje mnie oszukać? Wiele rzeczy jest na zasadzie zaufania niż twardych dowodów na coś, np. coś się nie udało, trzeba powtórzyć - dobrze, ale dlaczego? gdzie jest namacalny dowód? kto kontroluje te firmy?
3. Pakiety. Kup Teraz, Promocja - ważą się kogoś losy życia a brzmi jak sprzedaż towaru - np. ceny badań zarodków 1-2 kosztują 5000 zł, a 3-4 kosztują 8500, czemu nie ma ceny za 1 zarodek? Przecież to absurdalne. Ktoś będzie miał 1 i będzie płacił 5000 zamiast 2500?
4. Procedura zapłodnienia in vitro z transferem - 7000 zł, bez transferu 6000 zł. I oczywiście dziwnym trafem wyjdzie tak, że nie będzie można zrobić transferu więc trzeba będzie zapłacić 6000, później mrożenie 1500 , oraz transfer z zamrożonych około 2000 zł. Więc bez transferu od razu przepłacamy jakieś dobre 2500 zł
5. Do tego dochodzą wszystkie leki płatne dodatkowo które będą kosztować masę kasy i w dodatku mają chyba być jeszcze droższe
6. Skąd te ceny wynikają, jestem ciekawa kosztu danej usługi i zysku, nie zdziwię się jeżeli zysk przewyższa koszt kilkukrotnie lub więcej
7. Płacić ale brak jakiejkolwiek gwarancji czegokolwiek np. gwarantowanej ilości prób
Uważam to za bardzo smutne i mało etyczne by żerować na ludziach pod ścianą, że szansę będą mieli tylko ludzie zamożniejsi i zdaje się, że kliniki są tego w pełni świadome. Dla nich wszystko można i 5000 zł w tą czy w tamtą to przecież drobnostka.
Przepraszam ale trochę się poirytowałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2021, 00:56
panizajączkowa lubi tę wiadomość
-
Ania1987 wrote:Hej, wiem, że starania za wszelką cenę są najważniejsze ale mimo wszystko chciałabym Was zapytać o etykę i ceny tego wszystkiego. Inna sprawa, że to wszystko powinno być refundowane przez Państwo (takie tam wsparcie prokreacji...). Ceny mimo wszystko wydają się z kosmosu i na każdym kroku zdaje się, że chodzi tylko o podbicie ceny. Ogólnie ludzie są w sytuacji bez wyjścia więc brak ceny regulowanej przez rząd jest dla mnie trochę mało etyczny.
Co mi za bardzo nie odpowiada:
1. Nikt nie oferuje ceny w jakimś dużym pakiecie np. 20-25tyś - tylko cennik rozdrobniony na największe drobnostki i zawsze można wymyślić coś by można dołożyć jeszcze więcej. Płatność z góry raczej byłaby dużo bardziej opłacalna dla każdego. np. 2 podejścia za 20 tysięcy
2. Jaką ja mam pewność, że nikt nie próbuje mnie oszukać? Wiele rzeczy jest na zasadzie zaufania niż twardych dowodów na coś, np. coś się nie udało, trzeba powtórzyć - dobrze, ale dlaczego? gdzie jest namacalny dowód? kto kontroluje te firmy?
3. Pakiety. Kup Teraz, Promocja - ważą się kogoś losy życia a brzmi jak sprzedaż towaru - np. ceny badań zarodków 1-2 kosztują 5000 zł, a 3-4 kosztują 8500, czemu nie ma ceny za 1 zarodek? Przecież to absurdalne. Ktoś będzie miał 1 i będzie płacił 5000 zamiast 2500?
4. Procedura zapłodnienia in vitro z transferem - 7000 zł, bez transferu 6000 zł. I oczywiście dziwnym trafem wyjdzie tak, że nie będzie można zrobić transferu więc trzeba będzie zapłacić 6000, później mrożenie 1500 , oraz transfer z zamrożonych około 2000 zł. Więc bez transferu od razu przepłacamy jakieś dobre 2500 zł
5. Do tego dochodzą wszystkie leki płatne dodatkowo które będą kosztować masę kasy i w dodatku mają chyba być jeszcze droższe
6. Skąd te ceny wynikają, jestem ciekawa kosztu danej usługi i zysku, nie zdziwię się jeżeli zysk przewyższa koszt kilkukrotnie lub więcej
7. Płacić ale brak jakiejkolwiek gwarancji czegokolwiek np. gwarantowanej ilości prób
Uważam to za bardzo smutne i mało etyczne by żerować na ludziach pod ścianą, że szansę będą mieli tylko ludzie zamożniejsi i zdaje się, że kliniki są tego w pełni świadome. Dla nich wszystko można i 5000 zł w tą czy w tamtą to przecież drobnostka.
Przepraszam ale trochę się poirytowałam. -
Anulas wrote:Dziewczyny nie róbcie badań na własną rękę przed wizytą u immunologa. On po wywiadzie powie dokładnie jakie są potrzebne. Zrobicie, kasę wydacie, a może będzie inny pakiet potrzebny.
Karo84 lubi tę wiadomość
-
Karo84 wrote:Miałam też NK a kilka lat wcześniej w szpitalu robili mi przeciwciała przeciw plemnikom i przeciw antygenom jajnika. Immunologia szczegółówa jest bardzo kosztowna więc nie chcę wywalać kasy bez konsultacji z immunologiem.
Aaaa i endokrynolog mówił że powinniśmy z partnerem zbadać kariotyp. -
Cześć kobietki:) wpadam na forum od 2018, daaawno mnie tu nie było ale w związku z tym ze znów zgłosiliśmy się do medartu postanowiłam się odezwać.
Mam już 8 letniego syna ale od 3 lat walczymy o rodzeństwo bezskutecznie. W 2018 podeszliśmy do invitro, z 5 zarodków przebadalismy 4 i wszystkie nieprawidłowe genetycznie
Od tego czasu skompletowałam całą encyklopedie badań. Najbardziej w diagnozie pomógł mi Naprotechnolog Andrzej Banach z Wrocławia.
Co wykryliśmy:
Ja (35): ANA3 silnie dodatnie (skleroderma, objaw Raynauda, celiakia - niestety autoimmunologie lubią chodzić parami lub nawet trojkami)
Mąż (43): fatalne wyniki nasienia, plemników ma bardzo dużo, lepkość itd ok natomiast wszystkie uszkodzone, 0% morfologia
Leczymy się teraz u dr Kubiaczyk i jeśli chodzi o podejście, ilość informacji, kierunek leczenia i zaangażowanie zdecydowanie wygrywa z dr Ż który nas przyjmował w 2018.
Przez ostatnie 3 lata wypróbowałam chyba wszystkich możliwych alternatyw: biorezonanse, homeopatia (swietnie działa u syna), oczyszczanie, zmiana diety na zdrowsza, gotowanie wg 5 przemian, zioła chińskie, CBD, i przecudowna akupunktura u Anetki Murakowskiej z Poznania która dzieki igiełkom wyciągnęła mnie z depresyjnych stanów po nieudanym invitro w 2018. A no i jeszcze obserwacja śluzu metodą Creightona ale to broszka naprotechnologii.
Przygotowujemy się do ostatniego podejścia w sierpniu z badaniem zarodków.. ale chciałabym jeszcze pójść na konsultacje do immunologa, macie jakiegoś w Poznaniu??
-
Manis wrote:Jest w tym co piszesz niestety trochę prawdy .
Całe ryzyko jest po stronie klienta i nijak zweryfikować informacje jakie się otrzymuje. A co jeżeli ktoś popełnia błąd i stracą zarodek z własnej winy? Nawet się o tym nie dowiem pewnie. Zdecydowanie brakuje przy tym transparentności.
W dużym stopniu uważam, że jest to naciąganie ludzi na koszty.Manis lubi tę wiadomość
-
Pyś wrote:Cześć kobietki:) wpadam na forum od 2018, daaawno mnie tu nie było ale w związku z tym ze znów zgłosiliśmy się do medartu postanowiłam się odezwać.
Mam już 8 letniego syna ale od 3 lat walczymy o rodzeństwo bezskutecznie. W 2018 podeszliśmy do invitro, z 5 zarodków przebadalismy 4 i wszystkie nieprawidłowe genetycznie
Od tego czasu skompletowałam całą encyklopedie badań. Najbardziej w diagnozie pomógł mi Naprotechnolog Andrzej Banach z Wrocławia.
Co wykryliśmy:
Ja (35): ANA3 silnie dodatnie (skleroderma, objaw Raynauda, celiakia - niestety autoimmunologie lubią chodzić parami lub nawet trojkami)
Mąż (43): fatalne wyniki nasienia, plemników ma bardzo dużo, lepkość itd ok natomiast wszystkie uszkodzone, 0% morfologia
Leczymy się teraz u dr Kubiaczyk i jeśli chodzi o podejście, ilość informacji, kierunek leczenia i zaangażowanie zdecydowanie wygrywa z dr Ż który nas przyjmował w 2018.
Przez ostatnie 3 lata wypróbowałam chyba wszystkich możliwych alternatyw: biorezonanse, homeopatia (swietnie działa u syna), oczyszczanie, zmiana diety na zdrowsza, gotowanie wg 5 przemian, zioła chińskie, CBD, i przecudowna akupunktura u Anetki Murakowskiej z Poznania która dzieki igiełkom wyciągnęła mnie z depresyjnych stanów po nieudanym invitro w 2018. A no i jeszcze obserwacja śluzu metodą Creightona ale to broszka naprotechnologii.
Przygotowujemy się do ostatniego podejścia w sierpniu z badaniem zarodków.. ale chciałabym jeszcze pójść na konsultacje do immunologa, macie jakiegoś w Poznaniu??
Ja bym radziła trzymać się tradycyjnej medycyny a medycyny alternatywnej unikać.
W medart przecież te "odkrycia" to sprawdzają od ręki na samym wstępie
-
Sporo czasu minęło od mojej walki więc niektóre terminy /nazywy badań zapominalam.
A mam ich cała teczkę, pewnie jak każda z Was.
U mnie dużo zdziałal prof Pasnik dając intralipod ponieważ miałam wysoki poziom komórek Nk.
Laura Grześkowiak wykryla badaniem Hla test mica I i II że dochodzi do zapłodnienia. Mimo że nigdy nie widziałam na teście dwóch kresek. Więc już krok do przodu. Zapłodnienie jest. Czyli drażnosc ok mimo że była sprawdzana. Jajeczka ok i plemniki ok.
Problem tkwił w zagnieżdżaniu.
I tu wkroczyły badania immunologiczne. Mój organizm pozbywal się zarodka traktujący go jak "chorobę".
Prof Pasnik robił badań tyle ile uważa za słuszne ale ma ograniczone metody leczenia. Coraz więcej pacjentek i chyba zbyt szybko się poddaje (moja uwaga).
Prof Malinowski robi komplet badań na wstępie. Jest to spory koszt ale wiecie od początku z czym jest problem nie zastanawiając się co można by tu jeszcze zrobić.
Dr Broda oczywiście obserwacja cyklu. Jak to w naprotechnologii. Ale dzięki badaniu co drugi dzień progresteronu, estradiolu przez cały cykl. W tym kilka razy PRL widać było że mam zbyt wysoka PRL również obrażeniu. I nagły spadek proga w drugiej fazie co dało plamienia.
Aha i wyrazy z pochwy. To robią dobrze w medarcie gdzie trzeba wyleczyć każda bakterie inaczej nic nie ie do przodu.
Każdy z tych lekarzy coś wniósł do leczenia.
Powodzenia!Karo84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnulas wrote:Dziewczyny nie róbcie badań na własną rękę przed wizytą u immunologa. On po wywiadzie powie dokładnie jakie są potrzebne. Zrobicie, kasę wydacie, a może będzie inny pakiet potrzebny.
-
nick nieaktualnyAnia1987 wrote:Hej, wiem, że starania za wszelką cenę są najważniejsze ale mimo wszystko chciałabym Was zapytać o etykę i ceny tego wszystkiego przy in vitro. Inna sprawa, że to wszystko powinno być refundowane przez Państwo (takie tam wsparcie prokreacji...). Ceny mimo wszystko wydają się z kosmosu i na każdym kroku zdaje się, że chodzi tylko o podbicie ceny. Ogólnie ludzie są w sytuacji bez wyjścia więc brak ceny regulowanej przez rząd jest dla mnie trochę mało etyczny.
Co mi za bardzo nie odpowiada:
1. Nikt nie oferuje ceny w jakimś dużym pakiecie np. 20-25tyś - tylko cennik rozdrobniony na największe drobnostki i zawsze można wymyślić coś by można dołożyć jeszcze więcej. Płatność z góry raczej byłaby dużo bardziej opłacalna dla każdego. np. 2 podejścia za 20 tysięcy
2. Jaką ja mam pewność, że nikt nie próbuje mnie oszukać? Wiele rzeczy jest na zasadzie zaufania niż twardych dowodów na coś, np. coś się nie udało, trzeba powtórzyć - dobrze, ale dlaczego? gdzie jest namacalny dowód? kto kontroluje te firmy?
3. Pakiety. Kup Teraz, Promocja - ważą się kogoś losy życia a brzmi jak sprzedaż towaru - np. ceny badań zarodków 1-2 kosztują 5000 zł, a 3-4 kosztują 8500, czemu nie ma ceny za 1 zarodek? Przecież to absurdalne. Ktoś będzie miał 1 i będzie płacił 5000 zamiast 2500?
4. Procedura zapłodnienia in vitro z transferem - 7000 zł, bez transferu 6000 zł. I oczywiście dziwnym trafem wyjdzie tak, że nie będzie można zrobić transferu więc trzeba będzie zapłacić 6000, później mrożenie 1500 , oraz transfer z zamrożonych około 2000 zł. Więc bez transferu od razu przepłacamy jakieś dobre 2500 zł
5. Do tego dochodzą wszystkie leki płatne dodatkowo które będą kosztować masę kasy i w dodatku mają chyba być jeszcze droższe
6. Skąd te ceny wynikają, jestem ciekawa kosztu danej usługi i zysku, nie zdziwię się jeżeli zysk przewyższa koszt kilkukrotnie lub więcej
7. Płacić ale brak jakiejkolwiek gwarancji czegokolwiek np. gwarantowanej ilości prób
Uważam to za bardzo smutne i mało etyczne by żerować na ludziach pod ścianą, że szansę będą mieli tylko ludzie zamożniejsi i zdaje się, że kliniki są tego w pełni świadome. Dla nich wszystko można i 5000 zł w tą czy w tamtą to przecież drobnostka.
Przepraszam ale trochę się poirytowałam. -
nick nieaktualnyAnna1983! wrote:Sporo czasu minęło od mojej walki więc niektóre terminy /nazywy badań zapominalam.
A mam ich cała teczkę, pewnie jak każda z Was.
U mnie dużo zdziałal prof Pasnik dając intralipod ponieważ miałam wysoki poziom komórek Nk.
Laura Grześkowiak wykryla badaniem Hla test mica I i II że dochodzi do zapłodnienia. Mimo że nigdy nie widziałam na teście dwóch kresek. Więc już krok do przodu. Zapłodnienie jest. Czyli drażnosc ok mimo że była sprawdzana. Jajeczka ok i plemniki ok.
Problem tkwił w zagnieżdżaniu.
I tu wkroczyły badania immunologiczne. Mój organizm pozbywal się zarodka traktujący go jak "chorobę".
Prof Pasnik robił badań tyle ile uważa za słuszne ale ma ograniczone metody leczenia. Coraz więcej pacjentek i chyba zbyt szybko się poddaje (moja uwaga).
Prof Malinowski robi komplet badań na wstępie. Jest to spory koszt ale wiecie od początku z czym jest problem nie zastanawiając się co można by tu jeszcze zrobić.
Dr Broda oczywiście obserwacja cyklu. Jak to w naprotechnologii. Ale dzięki badaniu co drugi dzień progresteronu, estradiolu przez cały cykl. W tym kilka razy PRL widać było że mam zbyt wysoka PRL również obrażeniu. I nagły spadek proga w drugiej fazie co dało plamienia.
Aha i wyrazy z pochwy. To robią dobrze w medarcie gdzie trzeba wyleczyć każda bakterie inaczej nic nie ie do przodu.
Każdy z tych lekarzy coś wniósł do leczenia.
Powodzenia!