MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
MalaHD wrote:Na moje powinnaś zapłacić tylko 2 tys za punkcje, 4500 do zwrotu ale dopytaj bo pewna nie jestemStarania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url] -
Witaj aura.Piszę,ponieważ wiem co czujesz.W listopadzie miałam taką samą sytuację.Z 8 pobranych komórek 4 były dojrzałe i rzadna nie zapłodniła się prawidłowo.Zwrócili mi jedynie 500zł.W marcu podeszłam do drugiej procedury w której miałam zmienione leki na elonve i orgalutran.Efekty tej stymulacji to 6 zarodków,do blastki dotrwały 4.Jedna ze mną.Jestem w 5tyg.ciąży.Nie załamuj się i walcz dalej.Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny i cały czas was podczytuję.Powodzenia.
MalaHD, antonna, Mysza1986 lubią tę wiadomość
LOLA123 -
LOLA123 wrote:Witaj aura.Piszę,ponieważ wiem co czujesz.W listopadzie miałam taką samą sytuację.Z 8 pobranych komórek 4 były dojrzałe i rzadna nie zapłodniła się prawidłowo.Zwrócili mi jedynie 500zł.W marcu podeszłam do drugiej procedury w której miałam zmienione leki na elonve i orgalutran.Efekty tej stymulacji to 6 zarodków,do blastki dotrwały 4.Jedna ze mną.Jestem w 5tyg.ciąży.Nie załamuj się i walcz dalej.Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny i cały czas was podczytuję.Powodzenia.
Dzięki za odpowiedz. Ile płaciłas w dniu pobrania? Ja zapłaciłam za cała procedurę In vitro. Dziwne jest to, ze żadna komórka nawet nie drgnęła po zapłodnieniu. Nie rozumiem -
Ja płaciłam 6400.Dwie dziewczyny z forum,które miały też taką sytuację również miały zwrócone tylko 500.Więcej zwracają jak nie ma wogóle komórek po punkcji.Chyba że coś się zmieniło.Komórki musiały być słabej jakości.Może to nie ten cykl,albo nie te leki.LOLA123
-
Ja placilam za punkcje 2000 a reszte doplacalam w dniu tranaferu. Alberta miała prognozy na 1 komórkę i dr jej powiedział, że w razie gdyby nie miala zarodków to zapłaci tylko te 2 tys. Dlaczego oddali tylko 500 zl, skoro sam transfer kosztuje 1800?
-
nick nieaktualnymoże samą próbę zapłodnienia traktują już jako hodowlę?
ktoś mi to kiedyś rozpisywał jako 2000 punkcja, 4000 hodowla, 500 transfer. Nam też kiedy blastki odpadały dzień po dniu mówiono, że jeśli nie dojdzie do transferu, to powinniśmy trzymać paragon (płaciliśmy 6500 jednorazowo), to oddadzą 500.
Może warto porozmawiać z lekarzem i spróbować się jakoś dogadać? Może zaproponować, żeby chociaż zgodzili się oddać większą część, niż te 500 zł, ale na poczet kolejnej procedury? Wilk syty i owca cała.
Rozumiem, że dla nich zapładnianie i podtrzymywanie komórek po punkcji, nawet przez tę pierwszą dobę, to też praca i koszt, ale kasować tak samo osoby, którym żadna komórka się nie zapłodniła, jak te, które mają do ostatniego dnia szóstkę, to trochę nieładnie... -
nick nieaktualny@aura, to Twoja pierwsza symulacja? Jeśli tylko możesz sobie pozwolić na kolejne podejścia, to próbuj i nie poddawaj się!
U nas też pierwsze podejście mocno nieudane, drugie rokuje jeszcze trudniej, bo mężowi strasznie spadły parametry nasienia.
Podjęliśmy decyzję, że zaryzykujemy i podchodzimy kolejny raz. I też się boję, że nie dotrwamy do transferu, a wtopimy znowu kupę kasy, ale jeśli nie spróbujemy, to całe życie będę sobie wypominać, że może mogłam coś zrobić, ale bałam się zaryzykować, bo kasa. -
Pierwsze podejście. Rozmawiałam z mężem i chcemy jeszcze raz spróbować. Z tym ze ja bym chciała wiedzieć co mogło byc przyczyna tego, ze żadna z 4 komórek nawet nie drgnęła. Zeby taka sytuacja sie czasem nie powtórzyła. Różne myśli chodzą mi po głowie, nawet sie zastanawiam czy biolodzy nie zapomnieli podać plemników. Wczoraj był tam mega młyn. Nie mogłam sie doprosić nawet rozmowy z doktorkiem po punkcji. Chciałam znać wyniki nasienia i tez sie nie dowiedziałam. W ogole mój maź ma ktyptozoospermie, od kilku lat w nasieniu pojedyncze plemniki. Doktor kazał zamrozić. Przy zamrożeniu dostaliśmy wynik, ze maź miał ponad 30 mln,14 mln klasy A. Tez mam obawy, ze to nie jego, ze sie pomylili. Bierze od 2 miesięcy kupę suplementów ale zeby aż tak?
-
To jaki jest koszt transweru? 1800 czy 500zł? Bo się pogubiłam...
6500 to cena ostateczna plus leki tak?
04.2013 - Początek starań (5cs z clo )
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
Aura! Absolutnie to nic nie znaczy. Już wiele razy tu to pisałam, ale napisze kolejny: 1 ivf 7 komórek, 3 zarodki, 3 transferze, zero ciąży. 2 ivf 1 komórka, 1 zarodek, 1 transfer, zero ciąży. 3 ivf 10 komórek, zero zapłodnień, zero zarodków. 4 ivf 2 komórki, 2 zarodki, 1 ciąża biochemiczna, drugi zarodek został z nami i w tym roku zostałam mama. Pogadaj z dr, On wie co robi, jeśli powie, ze warto spróbować ponownie, a Wy macie i fundusze i siły, działajcie.
Zdrowych i radosnych Swiat DziewczynyMalaHD lubi tę wiadomość
Aina -
Jeszcze raz w tym roku dałabym rade podejść jeśli chodzi o finanse. Zastanawia mnie tylko to, ze żadna z 4 komórek w ogole nie zareagowała na plemnika. Miałaś tez taka sytuacje? Bo moze jest cos nie tak z komórka albo z plemnikami? Tego sie boje. Ile trzeba odczekać by moc podejść ponownie? Jutro będę rozmawiać z doktorem. Zobaczę co powie
-
nick nieaktualny
-
Aura jeśli macie kasę siły i zdrowie to walczcie. U mnie 1 ivf też było porażka i byłam załamana bo pobrali 10 komórek a zarodków 0, za brak transferu zwrócili mi wówczas 500 zl. 2 ivf zmiana leków 2 pobrane komórki 1 zarodek z którego dzisiaj jest nasza 3 miesięczna córeczka.
Ainaa i jak tam macierzyństwo corunia grzeczna czy daje popalić?
Pogodnych i radosnych Świąt Wielkanocnych☺ -
Ja dostałam na drugi dzień po punkcji info od Dr, ze żadna komórka się nie zapłodniła, czy to oznacza to samo co u Was, nie wiem, ale pewnie tak. Co do drugiego podejścia nie podpowiem, bo ja miałam 2 razy ivf z pełna stymulacja i dwa razy na cyklach naturalnych (bez stymulscji) i teoretycznie tak mogłam sobie robić ivf co cykl bo to nie punkcją a stymulacja obciąża organizm.
Macierzyństwo polecam Wam wszystkim, córeczka grzeczna, nie mogę słowa na nią powiedziećAina -
ladybirth wrote:Nika dzięki za info! W takim razie ruszam na Raszei po świętach Marze żeby mi już wywolali bo brzuch mam ogromny I kręgosłup ledwo daje rade. Koncowka jest bardzo meczaca. Liczę ze może coś się wydarzy w międzyczasie. Ciekawe co mi powiedzą jak pójdę tak z ulicy bez żadnej akcji porodowej. Wszystkie znajome rodzą w terminie i nie mam nawet kogo popytać.
Lady może już rodzisz ale tak sobie pomyślałam, że jak Cię wyślą do domu bo nie masz akcji porodowej to możesz jeszcze spróbować wizyty u osteopaty. Moja siostra i jej znajome korzystały przed porodem by rozluźnić miednicę i ułatwić wyjście malucha. W Poznaniu polecam Zbyszko Stawczyka z ul. Wojskowej wpisz w google to wyskoczy:) Powodzenia!
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc