MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja znowu plamię na brązowo W zeszłą niedziele dokładnie o tej samej godzinie było to samo. Wtedy poszłam szybko do lekarza i na szczęście wszystko z serduszkiem było w porządku. Doktor mówił że jeszcze może sie to zdarzyć. Macica sie czyści z różnych pozostałości. Byle nie było świeżej krwi.Tylko zastanawia mnie jedno czemu dokładnie o tej samej porze po tygodniu.próbowałam rozszyfrować co takiego robiłam albo co powtórzyłam ale nie widzę żadnego związku.może to przypadek a może jakiś skutek uboczny Lutinusa albo Acardu bo nic innego nie biorę. Mój obecny ginekolog na urlopie 2 tyg więc chyba nie będę panikować, co myślicie?
-
nick nieaktualnydżdżownica wrote:Dwa cykle stracone bo endo dobijalo do ok 10 mm i zaczynało się cofać. Potem dość długo bo chyba 1,5 miesiąca byłam na antykach i na początku stycznia byliśmy na wizycie i dr kazał przyjść za 6 dni żeby zobaczyć czy już można odstawić. A mój mądry mąż zrozumiał że odstawić i przyjść 6 dni od dostania okresu. No i jak poszłam to już był 6 dzień cyklu i dr stwierdził że spróbujemy pełen naturals no i wtedy się udało
Fajnie, że się udało i widzę że to już 25 tydzień! u nas naturals nie wchodzi raczej w grę, mąż ma słabe wyniki nasienia. Ze mną niby wszystko ok ale teraz nie wiem jak to będzie po tej ciąży. Ciekawi mnie jedno, jak wyglądają wizyty przygotowujące się do samego transferu przed rozmrożeniem zarodka? W którym dniu cyklu się stawić? Jakie badania jeszcze przejść? jakie tabletki też?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2017, 10:07
-
nick nieaktualny
-
Mada29 wrote:Fajnie, że się udało i widzę że to już 25 tydzień! u nas naturals nie wchodzi raczej w grę, mąż ma słabe wyniki nasienia. Ze mną niby wszystko ok ale teraz nie wiem jak to będzie po tej ciąży. Ciekawi mnie jedno, jak wyglądają wizyty przygotowujące się do samego transferu przed rozmrożeniem zarodka? W którym dniu cyklu się stawić? Jakie badania jeszcze przejść? jakie tabletki też?
Naturals to mi chodziło że na cyklu naturalnym podany zarodek u nas teraz nie było szans na naturalnym bo mężowi się zrobił żylak na jądrze także tak mu się pogorszyła wyniki że do ivf miał pobierane z biopsji jądra.
Chyba w 2-3 dniu cyklu trzeba się stawić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2017, 18:14
-
nick nieaktualnydżdżownica wrote:Naturals to mi chodziło że na cyklu naturalnym podany zarodek u nas teraz nie było szans na naturalnym bo mężowi się zrobił żylak na jądrze także tak mu się pogorszyła wyniki że do ivf miał pobierane z biopsji jądra.
Chyba w 2-3 dniu cyklu trzeba się stawić.
A to źle zrozumiałam to super, że u Was się tak skończyło, że odliczacie teraz do porodu choć pewnie dużo nerwów Was to kosztowało. Długo się staraliście? -
Mada29 wrote:A to źle zrozumiałam to super, że u Was się tak skończyło, że odliczacie teraz do porodu choć pewnie dużo nerwów Was to kosztowało. Długo się staraliście?
Prawie rok sami, 15 miesięcy u doktorka. W tym czasie raz ciąża biochemiczna, raz poronienie w 9tc. Także już praktycznie straciłam nadzieję. Tym bardziej że mój M ma 43 lata -
nick nieaktualnydżdżownica wrote:Prawie rok sami, 15 miesięcy u doktorka. W tym czasie raz ciąża biochemiczna, raz poronienie w 9tc. Także już praktycznie straciłam nadzieję. Tym bardziej że mój M ma 43 lata
A tu psikus i się udało a zdradzisz mi czy będzie chłopiec czy dziewczynka?
Ciąża przebiega dobrze? A jak uważasz? Gdy wszystko jest dobrze, to lepiej działać od razu, nie czekać? -
Mada29 wrote:A tu psikus i się udało a zdradzisz mi czy będzie chłopiec czy dziewczynka?
Ciąża przebiega dobrze? A jak uważasz? Gdy wszystko jest dobrze, to lepiej działać od razu, nie czekać?
Będzie chłopiec, Antoni
Jak byłam po poronieniu to nie chciałam nawet myśleć o kolejnej wizycie u dr, zrobiłam to w sumie dla męża bo On zawsze patrzy w przyszłość. Ale jak już zaczęliśmy przygotowania do nowego cyklu to byłam bardzo szczęśliwa.
Jeśli tylko dr nie będzie widział przeciwwskazań to działaj. U mnie działanie skrocilo cierpienie. Wiem że zawsze będzie mnie to bolało ale łatwiej z tym żyć jak się myśli o tym co przed nami. -
nick nieaktualnydżdżownica wrote:Będzie chłopiec, Antoni
Jak byłam po poronieniu to nie chciałam nawet myśleć o kolejnej wizycie u dr, zrobiłam to w sumie dla męża bo On zawsze patrzy w przyszłość. Ale jak już zaczęliśmy przygotowania do nowego cyklu to byłam bardzo szczęśliwa.
Jeśli tylko dr nie będzie widział przeciwwskazań to działaj. U mnie działanie skrocilo cierpienie. Wiem że zawsze będzie mnie to bolało ale łatwiej z tym żyć jak się myśli o tym co przed nami.
Wow, mąż to pewnie się cieszy podwójnie bo jeszcze chłopak. Ładne imię
Dziękuję że mi tak odpisujesz, o wiele mi łatwiej przejść przez to cierpienie. Mąż mnie wspiera i daje mi tą nadzieję, że będę jeszcze MAMĄ... Wiem, że jeszcze na Nas czeka ten jeden zarodek zamrożony... to mi daje siłę. Narazie jestem na L4,ale wrócę do pracy, poczekam na naturalny okres i będziemy działać dalej. -
Mada29 wrote:Wow, mąż to pewnie się cieszy podwójnie bo jeszcze chłopak. Ładne imię
Dziękuję że mi tak odpisujesz, o wiele mi łatwiej przejść przez to cierpienie. Mąż mnie wspiera i daje mi tą nadzieję, że będę jeszcze MAMĄ... Wiem, że jeszcze na Nas czeka ten jeden zarodek zamrożony... to mi daje siłę. Narazie jestem na L4,ale wrócę do pracy, poczekam na naturalny okres i będziemy działać dalej.
Cieszę się że choć troszkę mogę pomóc. My mamy jeszcze 6-letniego adoptowanego syna więc będę miała samych chłopaków w domu dobrze ze chociaż piesek to sunia
Dobrze że masz możliwość wrócić do pracy, wydaje mi się że to lepsze niż siedzenie w domu. Jeśli oczywiście lubisz swoją pracę -
gabrysia111 wrote:Może za długo leżał, zanim go zbadali? To jest właśnie ta wątpliwość, którą ja miałam wcześniejM&K 2017
M 😍 2020 -
Zaioslam ok 8 do diagnostyki na Dabrowskiego ta pierwsza próbkę na badanie ogólne gdzie wykryto bakterie i wyniki były już o 13 więc raczej długo nie leżało. Podmylam się też wcześniej ale już cos mi nie pasowało więc myślę, że jakaś infekcja była. Posiew robiłam 2 dni później mogły one już zginąć przez ten czas?