X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną MedArt Poznań
Odpowiedz

MedArt Poznań

Oceń ten wątek:
  • Imbirek91 Autorytet
    Postów: 1081 714

    Wysłany: 6 lipca 2017, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mada jak posiedzisz chwilę na naszym forum to poznasz jeszcze więcej historii walki, smutków i niepowodzeń - swojego czasu więcej tu było smutków niż radości - wiosna przyniosła lepszy czas ;) Mnie zajęło zajście w ciążę aż 2 lata mimo ciągłej opieki dr, bez robienia sobie przerw z mojej ochoty - jak były przerwy to tylko i wyłącznie podyktowane zapobiegliwością dr. Najpierw problem z pozyskaniem zarodków mimo wielu komórek do blastki (dotrwały dwa i jeden zarodek w dwóch procedurach, w trzeciej nic), później jak już mieliśmy pomrożone zarodki to nie mogłam ich transferować z uwagi na beznadziejne endo, niereagujące całkowicie na estrogeny, byłyśmy bliskie bardzo skrajnych i kontrowersyjnych rozwiązań przez to że już nawet dr nie wiedziała co ze mną robić aż w końcu moje endo zareagowało na gonadotropiny aczkolwiek to też nie do końca, bo transfer w cyklu w którym się udało miał być odwołany, bo w pewnym momencie endo się zatrzymało, ale dr stwierdziła, że i tak nie mamy nic do stracenia więc chwilę jeszcze przeciągniemy i sprawdzimy. W międzyczasie miałam również 2 ciąże biochemiczne (wcześniej jedną jeszcze przed kliniką) i dlatego jestem bardzo, bardzo ostrożna z tą ciążą. A jeszcze ilu historii się tu na tym forum naczytałam - niekoniecznie konkretnie na tym wątku, ale na innych... :/ Każde usg to stres jak diabli, ciążę ukrywamy przed światem póki co naszą wspólną decyzją jak najdłużej się da (wie tylko moja przyjaciółka i moi rodzice, z którymi mieszkam i pracuję więc nie dało się tego za bardzo przed nimi ukrywać :)) i szczęśliwi będziemy dopiero jak uda nam się i pod koniec roku będziemy trzymać nasze zdrowe Maleństwa w naszych ramionach... Zazdroszczę tym wszystkim dziewczynom, które zachodzą w ciążę, nie wiedzą tego, co wiemy my staraczki i dla nich pozytywny test=zostaniem mamą!
    Mam nadzieję, że za chwilę uda ci się i nie zdążysz poznać wielu smutnych historii innych dziewcząt, chociaż już samo to, że straciłaś swoje dzieci będzie ci ciążyło i jak zajdziesz w następną ciążę to pewnie będziesz miała takie same obawy jak ja... Ale nic, trzeba być dobrej myśli! :)

    Mada29, Mada292 lubią tę wiadomość

    M&K <3 2017
    M 😍 2020
  • wombi Autorytet
    Postów: 4743 4517

    Wysłany: 6 lipca 2017, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Znajoma zakończyła przygodę z in vitro, okazało się, że ma raka piersi
    Ma leki na zbyciu, potrzebuje kasę na leczenie

    Lutiuns 2op
    Fraxiparine 5 szt
    Encorton 5 mg 13 tabletek i 10 mg 6 tabletek
    Luteina doustna dwie nie napoczęte, trzecia napoczęta
    Dhea 2op
    Estrofem 3 op jedno niepełne
    Clo 1 op
    Orgametril 3/4 listka
    Menopur 75 4 szt
    Gonapeptyl 6 szt

    więcej info na priv

    Hashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
    Starania od 2013
    HSG, laparoskopia, histero, IUI :( histero z resekcją
    01.2016 I ICSI :( 1 zarodek, 0 mrożaków
    05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
    11.2019 IUI :(
    12.2019 IUI :(
    02.2020 IUI :(
    06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu :(
    09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
    06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
    8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt <3
    12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu :( czekamy na amnio
    16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
    14.02.2022 FET 3aa
    6dpt ⏸
    7dpt beta 72,70
    9dpt beta 178
    14dpt 1709
    25dpt jest <3 6t2d
    12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
    22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
    30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
    39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
    ---
    22.07.2024 FET :( 5bb
    16.09.2024 FET :( 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lipca 2017, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anakonda a Ty z Nami też będziesz walczyć? Adopcja zarodka? Jesteście pewni? IVF 4 raz to już leki nierefundowane? :/ a to jaki macie problem? jeśli mogę spytać?

    Imbirek dziękuję, że się tak rozpisałaś. Forum to przeczytałam od początku, nie do końca wiem kto miał jaki przypadek ale czytałam o tym. Wiem, że niektórzy się długo starają i są o wiele gorszych sytuacjach. My od roku się staramy a od marca jesteśmy pacjentami kliniki i mieliśmy dopiero pierwsze podejście. Nie mam takiej historii jak Wy dziewczyny, ale wiem jak to wszystko boli... Ile jesteśmy wstanie znieść by zobaczyć swoje potomstwo... zazdroszczę tym którzy zachodzą bez problemu, a najgorsze jest gdy się słyszy że niektóre dzieci trafiają do patologicznych rodzin i są bite albo gorzej. a ktoś kto bardzo pragnie nie może mieć...jakie to życie niesprawiedliwe! Dzisiaj mogę Tobie powiedzieć albo sama sobie już tak mówisz że skoro tyle wycierpiałaś to dostałaś podwójną nagrodę: BLIŹNIAKI!! :D Oby były tylko zdrowe bo to się liczy najbardziej. I tego WAM życzę! A wiesz już jakiej płci są? :D

  • Imbirek91 Autorytet
    Postów: 1081 714

    Wysłany: 6 lipca 2017, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mada ogólnie ważne jest mieć plan ;) ja mimo tego, że ciągle coś było nie tak miałam/mam ułożony plan działania, który chciałam/chcę zrealizować, żeby móc sobie powiedzieć próbowalismy i zrobiliśmy wszystko ;) zresztą u nas też temat adopcji jest otwarty, mieliśmy się za to brać w maju, ale okazało się że jestem w ciąży więc na jakiś czas temat się oddalił ale decyzja jest podjęta i jak tylko się ogarniemy z dziećmi to przystępujemy do procedury adopcyjnej, akurat już nasz dom powinien wtedy stać więc to też będzie plus ;)
    Wielu dziewczynom udaje się od razu, inne muszą trochę powalczyć a jeszcze inne nigdy nie będą miały dzieci własnych mimo podjętych prób i zrobienia wszystkiego co na chwilę obecną się da, ale mnie właśnie ten plan trzyma(ł) na powierzchni ;) a że u nas wszystko wolno szło to i tak trochę czasu by nam zajęła realizacja naszych założeń ;) ale lekarze w Medarcie wiedzą co robią więc i ty niedługo będziesz cieszyć się malenstwem/malenstwami!
    W poniedziałek mam usg u dr Sz to może on coś o płci rzuci, ale jak nie to trudno, nie zależy mi kompletnie na jakiejś konkretnej, kiedyś chciałam mieć dziewczynkę ale później przez te starania jest mi wsio ryba co będzie, byle całe i zdrowe ;)

    Mada29 lubi tę wiadomość

    M&K <3 2017
    M 😍 2020
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lipca 2017, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Imbirek to jeszcze po narodzinach bliźniąt będziecie adoptować dziecko ? :)

  • anakonda Autorytet
    Postów: 4548 1437

    Wysłany: 7 lipca 2017, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mada29 wrote:
    Anakonda a Ty z Nami też będziesz walczyć? Adopcja zarodka? Jesteście pewni? IVF 4 raz to już leki nierefundowane? :/ a to jaki macie problem? jeśli mogę spytać?
    Ja cały czas walczę . W tej chwili leczę się immunologicznie czekam na pierwsze szczepienie a mam ich 3 w odstępach co 3 tygodnie i potem sprawdzamy MLR jak będzie ok to ruszamy do kliniki jak nie to kolejne szczepienia .
    Co do AZ jesteśmy pewni w 100% nie zależy nam na naszych genach . Chcemy "tylko " dziecko i tu też trochę omijamy nasz problem immunologiczny . Co do 4 IVF tak leki nie są już refundowane i tu mam problem bo ja mam maksymalne dawki czyli 450 j Puregonu więc trochę tego jest potrzeba . A jaki mamy problem w sumie to sama nie wiem na pewno obniżone parametry nasienia . Ja zaszłam naturalnie w ciąże którą poroniłam w 13tc po tej ciąży miałam 2 ciąże biochemiczne i jedną po ostatnim transferze w Medart . Może tez wina endometrium polipowatego choć tu sie zastanawiam . Generalnie teraz w 3 procedurze udało nam się zdobyć 3 zarodki bo w poprzednich miałam tylko jeden . Zostały nam 2 zarodki i czekają ale ja zawsze musze mieć plan B . Ach i te cofające się endometrium przez co miałam ciągle odwoływane transfery .

    Mysza1986 lubi tę wiadomość

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
    3 IUI :(
    03.2016 I procedura krótki protokół ICSI :(
    05.2016 II procedura krótki protokół ICSI :(
    Zmiana kliniki MedArt
    09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki :)
    29.11.2016 crio 4AA cb
    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc :(
    V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
    10.04. 2019transfer :(
  • Imbirek91 Autorytet
    Postów: 1081 714

    Wysłany: 7 lipca 2017, 07:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przystąpimy do procedury adopcyjnej a czy ją przejdziemy nie wiadomo. Mam nadzieję że tak ;)
    Tylko u nas jest trochę inna sytuacja bo ja z mężem znam się od podstawówki i jakoś zawsze przeczuwałam, że będę miała problemy z zajściem w ciążę więc my tak naprawdę decyzję o adopcji podjęliśmy już dawno, dawno temu. A trójka dzieci, czemu nie ;)
    Co prawda mam jeszcze 3 zarodki zamrożone ale to są już gorszej klasy. Tzn.jeden chyba taki jak ty masz czyli 3ba a dwa ekspandujące, czyli jeszcze było za wcześnie żeby określić klasę - dr mówiła że może z nich być i blastka aa ale jakbyśmy mieli brać to w tym wypadku wolałaby podać 3ba właśnie z tym jednym ekspandującym. Nie wiem co zrobimy z tymi zarodkami, pewnie po nie wrócimy a może i nie ;) zobaczymy za rok, jak bliźniaki nam ewentualnie w kość dadzą ;)

    M&K <3 2017
    M 😍 2020
  • Imbirek91 Autorytet
    Postów: 1081 714

    Wysłany: 7 lipca 2017, 07:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anakonda no właśnie zapytam publicznie, coby zostało dla potomnych ;)
    Jak to jest z tym omijaniem problemu immunologicznego w przypadku az? Bo nie do końca to rozumiem, bo skoro w tej chwili twój organizm odrzuca zarodek który ma w 50% twoje geny i w 50% męża to nie odrzuci czegoś co jest całkowicie obce?

    M&K <3 2017
    M 😍 2020
  • anakonda Autorytet
    Postów: 4548 1437

    Wysłany: 7 lipca 2017, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz z tego co zrozumiałam doc to mój organizm odrzuca zarodki mojego męża bo się uodpornil na takiej zasadzie jak uczulenie zjem truskawki i mam wysypke a po brzoskwini nie . Może być tak że z Panem X by się udało a Panem Y nie .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2017, 09:14

    Imbirek91 lubi tę wiadomość

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
    3 IUI :(
    03.2016 I procedura krótki protokół ICSI :(
    05.2016 II procedura krótki protokół ICSI :(
    Zmiana kliniki MedArt
    09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki :)
    29.11.2016 crio 4AA cb
    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc :(
    V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
    10.04. 2019transfer :(
  • Campari Autorytet
    Postów: 1271 471

    Wysłany: 7 lipca 2017, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tyle się tu u Was dzieje dziewczyny...nie nadązam, tyle nowych ,,twarzy".., czas się czyba już żegnać z tym forum. Trzymam za Was wszystkie kciuki, niezmiennie, za staraczki weteranki-Anakonda, za szcześliwie oczekujące aby wszystko szczęśliwi się potoczyło-MedA, kiciakocia, ajda, We, za wszystkie przyszłe i obecne mamy których nie wymieniłam. Dziewczyny-powodzenia!!

    We, dżdżownica, Imbirek91, Mysza1986, gabrysia111, Mada29, anakonda, kiciakocia, Ainaa lubią tę wiadomość

    r9bzabd.png
  • Mysza1986 Autorytet
    Postów: 2048 1605

    Wysłany: 7 lipca 2017, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anakonda wrote:
    Co do temat starań to zawieszone do wrzesień /październik o ile MLR podniesie się . Także pełen luz . Nawet odpuściłam diete BG wróce od sierpnia . Wiesz co robię w zasadzie to wróciłam do sportu czyli trampolina i rolki . Z tym że miałam aż 3 kg do zrzucenia więc w zasadzie to nic ale mnie męczą :) A dziś objadłam się pajdą chleba ze smalcem i ogórkiem małosolnym o taka dieta :)

    A wy macie jakiś plan B ? Bo my ciągle ustalamy i nie możemy się zdecydować czy 4 procedura IVF czy adopcja zarodka :/

    Co do planu działania przy niepowodzeniu (też muszę go mieć): u nas pewnie histero z pobraniem wycinka i II procedura, tak wstępnie rozmawiałyśmy z dr K-P.
    O AZ w ogóle nie myślimy/ rozmawiamy narazie.
    Mam za wysoką homocysteinę, którą zbijam- dopiero po poronieniu miałam ją zbadaną.
    Nie wiem czy jest sens robić dalszą diagnostykę: w sensie gentykę i immunologię skoro tak czy siak dostaję encorton, clexane... a do jednej ciąży doszło więc jest szansa, że to był po prosu nie "ten" zarodek. Będę z dr rozmawiać na kolejnym usg za 10 dni, co robimy w razie "w".

    Pierwszy- świeży transfer w zasadzie nie powinien był się odbyć- miałam progesteron 1,5 ale byłam niedoświadczona i chciałam "jak najszybciej" a doktor też dała zielone światło na zasadzie "a nóż widelec" - teraz bym już pewnie nie podeszła i nie zaryzykowała 2 pięknych zarodków.

    Meda- ja byłam trochę jakby przygotowana że poronię (jeśli można być na taką rzecz przygotowaną)- cały czas coś się działo: najpierw niby ciążowa ale mega niska beta, potem plamienia, potem sceptycyzm dr podczas usg (chyba już widzieli, że to serce niby bije, ale za wolno) ... czułam po prostu, że to się tak skończy.

    Dzięki forum/ przez forum poznałam historię wielu dziewczyn i wiedziałam że "wcale nie musi być dobrze" i już byłam świadoma że wszystko się może wydarzyć i wydarza się w zasadzie często. Padło na mnie- widocznie jeszcze nie doświadczyłam dostatecznie dużo. Oczywiście było mi przykro, dlatego też długo nie wchodziłam na forum... ciężko było się cieszyć z pozostałymi, dopadało mnie pytanie: "dlaczego właśnie ja"- ale już wiem, że istnieje tylko jedna odpowiedź "a dlaczego nie?"

    Z nowym cyklem przyszła nowa nadzieja- nie wiem skąd się bierze we mnie siła do walki.
    Na ten moment czuję potrzebę próbowania do skutku, wciąż jeszcze, nieco naiwnie liczę że los się może odmienić.

    Imbirek91 lubi tę wiadomość

    bv5tg9v.png
  • Imbirek91 Autorytet
    Postów: 1081 714

    Wysłany: 7 lipca 2017, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anakonda ale to i tak tajemnice ludzkiego organizmu są dla mnie w takim razie zagadką :) Wiem, że Az się przyjmują, ale to jest fascynujące, że organizm odrzuca zarodek z Twoim DNA a pozwoli się zagnieździć całkiem obcemu... Mam jednak nadzieję, że Wasz pierwszy transfer po szczepieniach da pozytywny efekt!
    Mysza wydaje mi się, że właśnie przez to, że "byłaś przygotowana" lepiej to zniosłaś niż jakbyś nie znała wielu naszych historii i dlatego szybko się podniosłaś. Oby teraz beta była już prawidłowa i przyrastała bez wątpliwości :)
    Campari ale zaglądaj do nas od czasu do czasu! A najlepiej wróć do nas ze swoim drugim cudownym zajściem w ciążę! :)

    M&K <3 2017
    M 😍 2020
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2017, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza może nie będzie potrzebny plan B!? ;) Choć dobrze, że go masz! :)
    Ja narazie mam ten jeden zarodek i po niego pójdę.A jak nie uda się to zaczniemy od początku procedurę.

    Imbirek jeśli jesteście zgodni z mężem co do adopcji to możecie spróbować, ale narazie ciesz się swoim stanem błogosławionym :D

    Mysza1986 lubi tę wiadomość

  • MalaHD Autorytet
    Postów: 3240 2101

    Wysłany: 7 lipca 2017, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej dziewczyny 3 dni mnie nie było a tyle naprodukowalyscie :)
    Byłam z mama nad morzem na relaks :) tam piękna pogoda a u nas leje.
    Byłyśmy też dziś u doktorka i potwierdził córe <3 aż 159 gram, pół godziny siedziałam w aucie i ryczałam. Jestem tak szczęśliwa, że nie mogę się ogarnac a hormony mi nie pomagają, nawet na reklamach w tv rycze bo mnie coś wzruszy.

    Dziewczyny Anakonda, Mysza, Mada trzymam za was mocno kciuki! Wierze w to, że każda w końcu doczeka się tej kruszynki pod serduszkiem

    Mada29, anakonda, Mysza1986, dżdżownica, Ainaa, a88, Alberta lubią tę wiadomość

    klz9jw4z5xllyqdn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2017, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super Mała, nie dziwię się po tylu staraniach i czasu oczekiwaniach to łzy same lecą ze szczęścia, jeszcze jak się widzi takie maleństwo na usg.. :D
    Gratuluję Małej! <3
    I dziękuję za te Wasze kciuki! To dodaje siły by walczyć ! :) i takie wiadomości jak Twoje! Bo wszystko może być możliwe! :D

  • anakonda Autorytet
    Postów: 4548 1437

    Wysłany: 7 lipca 2017, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza1986 wrote:
    Co do planu działania przy niepowodzeniu (też muszę go mieć): u nas pewnie histero z pobraniem wycinka i II procedura, tak wstępnie rozmawiałyśmy z dr K-P.
    O AZ w ogóle nie myślimy/ rozmawiamy narazie.
    Mam za wysoką homocysteinę, którą zbijam- dopiero po poronieniu miałam ją zbadaną.
    Nie wiem czy jest sens robić dalszą diagnostykę: w sensie gentykę i immunologię skoro tak czy siak dostaję encorton, clexane... a do jednej ciąży doszło więc jest szansa, że to był po prosu nie "ten" zarodek. Będę z dr rozmawiać na kolejnym usg za 10 dni, co robimy w razie "w".

    Pierwszy- świeży transfer w zasadzie nie powinien był się odbyć- miałam progesteron 1,5 ale byłam niedoświadczona i chciałam "jak najszybciej" a doktor też dała zielone światło na zasadzie "a nóż widelec" - teraz bym już pewnie nie podeszła i nie zaryzykowała 2 pięknych zarodków.

    Meda- ja byłam trochę jakby przygotowana że poronię (jeśli można być na taką rzecz przygotowaną)- cały czas coś się działo: najpierw niby ciążowa ale mega niska beta, potem plamienia, potem sceptycyzm dr podczas usg (chyba już widzieli, że to serce niby bije, ale za wolno) ... czułam po prostu, że to się tak skończy.

    Dzięki forum/ przez forum poznałam historię wielu dziewczyn i wiedziałam że "wcale nie musi być dobrze" i już byłam świadoma że wszystko się może wydarzyć i wydarza się w zasadzie często. Padło na mnie- widocznie jeszcze nie doświadczyłam dostatecznie dużo. Oczywiście było mi przykro, dlatego też długo nie wchodziłam na forum... ciężko było się cieszyć z pozostałymi, dopadało mnie pytanie: "dlaczego właśnie ja"- ale już wiem, że istnieje tylko jedna odpowiedź "a dlaczego nie?"

    Z nowym cyklem przyszła nowa nadzieja- nie wiem skąd się bierze we mnie siła do walki.
    Na ten moment czuję potrzebę próbowania do skutku, wciąż jeszcze, nieco naiwnie liczę że los się może odmienić.
    Wiesz co usłyszałam od dr to samo po co do immunologa Pani idzie skoro dostaje Pani encorton i clexane . Posłuchałam i w zasadzie rok jestem do tyłu bo w tamtym roku odwołałam wizytę za namową dr . U mnie ani clexane ani encorton nie zdziałają cudów i przestałam w to wierzyć . Co nie zmienia faktu że u Ciebie tak jest . Uzyskałaś ciąże więc coś się zadziało i mógł być " nie ten zarodek " . Ale jeśli by sytuacja się powtórzyła ja bym się nie oglądała na nic tylko zrobiła badania . Jeśli chodzi o genetykę można zrobić to na NFZ wziać skierowanie od rodzinnego do genetyka i robisz badania za darmo kosztem czasu . Ale jeśli się nie spieszy myślę że warto i to zbadać .

    Dominique1995 lubi tę wiadomość

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
    3 IUI :(
    03.2016 I procedura krótki protokół ICSI :(
    05.2016 II procedura krótki protokół ICSI :(
    Zmiana kliniki MedArt
    09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki :)
    29.11.2016 crio 4AA cb
    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc :(
    V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
    10.04. 2019transfer :(
  • anakonda Autorytet
    Postów: 4548 1437

    Wysłany: 7 lipca 2017, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaHD wrote:
    Ojej dziewczyny 3 dni mnie nie było a tyle naprodukowalyscie :)
    Byłam z mama nad morzem na relaks :) tam piękna pogoda a u nas leje.
    Byłyśmy też dziś u doktorka i potwierdził córe <3 aż 159 gram, pół godziny siedziałam w aucie i ryczałam. Jestem tak szczęśliwa, że nie mogę się ogarnac a hormony mi nie pomagają, nawet na reklamach w tv rycze bo mnie coś wzruszy.

    Dziewczyny Anakonda, Mysza, Mada trzymam za was mocno kciuki! Wierze w to, że każda w końcu doczeka się tej kruszynki pod serduszkiem
    A właśnie miałam sie pytać gdzie się podziałaś bo cisza z twojej strony mnie zaniepokoiła :)

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
    3 IUI :(
    03.2016 I procedura krótki protokół ICSI :(
    05.2016 II procedura krótki protokół ICSI :(
    Zmiana kliniki MedArt
    09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki :)
    29.11.2016 crio 4AA cb
    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc :(
    V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
    10.04. 2019transfer :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 lipca 2017, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A wiecie jaka jest cena iui w medarcie?

  • gabrysia111 Autorytet
    Postów: 805 351

    Wysłany: 8 lipca 2017, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja płaciłam w grudniu 1100 zł (w to wliczone miałam oceny USG, ale za pierwszą wizytę w 3dc normalnie płaciłam 250 zł)

    l22ntv73m8tqf2yc.png
  • dżdżownica Autorytet
    Postów: 2069 1498

    Wysłany: 9 lipca 2017, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Dziewczyny które biorą clexane, widziałyscie że polski odpowiednik neoparin został wpisany na listę leków refundowanych i kosztuje 3,20?
    Ja chyba na następnej wizycie poproszę dr o zmianę.

    1JyDp2.png
‹‹ 525 526 527 528 529 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ