MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
We-pewnie już wszystko wiesz, ale ja i tak Ci doradzę
co do karmienia, zapytaj czy mała nie ma skróconego wędzidełka języczka, a najlepiej skorzystaj z konsultacji doradcy laktacyjnego, naprawdę warto-u nas gdyby nie CDL w szpitalu mały skończyłby na butli. I nie poddawaj się. Jakbyś chciała mogę dać Ci kilka rad na priv, wiele przeszłam i coś woem w tym temacie. Pozdrawiam serdecznie.
We lubi tę wiadomość
-
Dominique musisz mieć nieposmarowany niczym brzuch a usg dopochwowo bedziesz miala bo dr Sz zawsze sprawdza szyjkę, ale to tylko po to, samo badanie już to właściwe robi przez brzuch
moja rada - nie pytaj o nic podczas badania tylko siedź cichutko i jak będziesz miała jakieś pytania to po badaniu
bo dr Sz jest spoko ale mam wrażenie że on by chciał żeby same brzuchy do niego przychodziły bez właścicieli
ale to też zależy od dnia niemniej nie nastawiaj się na jakieś wielkie rozmowy z nim, bo to raczej ciężki człowiek jest ale wybitny specjalista
już kilka osób mi się na niego żaliło w warstwie kontaktów społecznych ale wazne ze wszystko zobaczy i zbada malucha dokładnie a że nie jest rozmowny i ma swoje humorki to juz trudno
Tak jak mówię nasz sposób na niego to wchodzimy - mówimy dzień dobry - odpowiadam ewentualnie jeśli zada mi jakieś pytanie - po badaniu dziękuję, ubieram się, do widzenia i wychodzimyale to w sytuacji w której u nas zawsze pi badaniu mówi że jest ok, bo jakby coś było nie tak to bym dopytywała
gabrysia111 lubi tę wiadomość
M&K2017
M 😍 2020 -
Campari wierzyć mi się nie chce że twój Pawełek ma już prawie 11 msc! Tak sobie jestem na tym forum, prowadzę też bujne życie poza forum (choć teraz oczywiście już mniej ciekawe
) i rok przeleciał jak z bicza trzasnął! Fajnie mieć takiego bobasa w domu, chociaż podejrzewam że spalasz kalorie biegając za małym?
a w ogóle wracasz do pracy czy postanowiłaś poświęcić się póki co synkowi?
M&K2017
M 😍 2020 -
nick nieaktualnyImbirek91 wrote:Dominique musisz mieć nieposmarowany niczym brzuch a usg dopochwowo bedziesz miala bo dr Sz zawsze sprawdza szyjkę, ale to tylko po to, samo badanie już to właściwe robi przez brzuch
moja rada - nie pytaj o nic podczas badania tylko siedź cichutko i jak będziesz miała jakieś pytania to po badaniu
bo dr Sz jest spoko ale mam wrażenie że on by chciał żeby same brzuchy do niego przychodziły bez właścicieli
ale to też zależy od dnia niemniej nie nastawiaj się na jakieś wielkie rozmowy z nim, bo to raczej ciężki człowiek jest ale wybitny specjalista
już kilka osób mi się na niego żaliło w warstwie kontaktów społecznych ale wazne ze wszystko zobaczy i zbada malucha dokładnie a że nie jest rozmowny i ma swoje humorki to juz trudno
Tak jak mówię nasz sposób na niego to wchodzimy - mówimy dzień dobry - odpowiadam ewentualnie jeśli zada mi jakieś pytanie - po badaniu dziękuję, ubieram się, do widzenia i wychodzimyale to w sytuacji w której u nas zawsze pi badaniu mówi że jest ok, bo jakby coś było nie tak to bym dopytywała
Dziękuje za odpowiedz:) dobrze ze zapytałam bo widzę ze dr specyficzny -
Dominique1995 wrote:Dziękuje za odpowiedz:) dobrze ze zapytałam bo widzę ze dr specyficzny
Tak, specyficzny ale naprawdę wybitnyi jak coś go zaniepokoi to od razu was poinformuje i albo będzie wam się kazał udać na konsultację jakąś albo przyjść jeszcze raz do niego za 2-4 tyg żeby mógł sprawdzić jeszcze raz czy rzeczywiście jest się czym niepokoić
także twoje dzieciątko będzie dokładnie zbadane od stóp do główki - zresztą on podczas badania zazwyczaj mruczy sobie pod nosem (ale tak że ty słyszysz), że na przykład "o tu są łapki, tu serduszko, tu nereczki itd." po prostu nie lubi jedynie jak mu się przeszkadza podczas samego badania
masz pytania to później jak już zakończy oglądać małego obywatela
M&K2017
M 😍 2020 -
Imbirek jak tak robiłam jak Ty to potem Szymański zdziwiony mnie pytał, co taka bez entuzjazmu jestem, skoro same dobre wieści usłyszałam haha
Mała z tego co wiem to już się to największe obłożenie skończyło! Ty mnie nie straszJa jadę do Św. Rodziny i nawet nie chcę sobie zaprzątać głowy tym, że mnie odeślą :> Jakby nie patrzeć to kolejny stres ehh
We a co to znaczy, że ma cechy wcześniactwa? Ja myślałam, że jak dziecko ma powyżej 3 kg to nie ma żadnego problemu z nim.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2017, 12:42
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Antonna to musiałaś trafiać na jego dobry humor, bo ja zawsze trafiam albo na podły albo na średni
przedostatnio miał podły humor a ostatnio byłam na chwilę u dr K przed wizytą u Sz i mówiła że "czekajcie spokojnie bo dr ma dziś same ciężkie przypadki przez co ma opóźnienie" więc jak mnie tam pooglądał i nie miał zastrzeżeń to i humor miał ciut lepszy, co nie oznacza oczywiście że tryskał jakąś niezwykłą radością i empatią
po prostu był nieco bardziej przyjaźnie nastawiony
M&K2017
M 😍 2020 -
imbirek, tak, sama nie mogę uwierzyć że za miesiąc z kawałkiem będziemy świętować pierwsze urodziny
. Jest co robić bo włazi wszędzie, wszędzie zagląda, a ta mała (i ciagle łysa he he) głowa jest pełna przedziwnych pomysłów, nie koniecznie mądrych. Do pracy wracam, w połowie lutego, tęsknię już trochę za kontaktem z dorosłym człowiekiem
. Szykuj się kochana i trenuj nogi bo przy dwójeczce nie usiądziesz
choć jest opcja, że się może chłopaki zajmą sobą nawzajem. Nie mogę się już ich doczekać, ale niech spokojnie czekają na swoją kolej.
Imbirek91, Mada29, anakonda, Alberta lubią tę wiadomość
-
We cóż za wiadomość
Gratuluje i całuski dla małej
We lubi tę wiadomość
Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
dżdżownica wrote:Tak cc planowane. 6 tyś poród i 300 zł żeby mąż był ze mną cały czas w jednym pokoju. Powiem Tobie że to najlepiej wydane pieniądze w życiu, tym bardziej wiedząc co się dzieje w szpitalach.
Nie są to małe pieniądze, ale czego się nie robi dla dzieciątka
Moja siostra rodziła na Polnej przy porodzie pojawiły się komplikacje i mały musiał być wyciągany przy pomocy próżnociągu. Po 5 latach okazało się, że ma guza móżdżku, który powstał przy porodzie. Walczą o odszkodowanie. -
Campari chętnie się czegoś dowiem bo niestety moja mała ma taki problem że chciałaby żeby pokarm od razu leciał tak jak z butli, nie chce jej się ssać cyca żeby poczekać aż poleci
Antonna właśnie te problemy że spaniem są oznaka wczesniactwa według moich lekarzy tutajStarania od 2013r.
w MedArcie od 08.2016 - problemy z nasieniem
Ciąża naturalna 10.03 - 926 mlU/ml - termin Listopad 2017
Córka październik 3260g. -
kornelkornel wrote:Nie są to małe pieniądze, ale czego się nie robi dla dzieciątka
Moja siostra rodziła na Polnej przy porodzie pojawiły się komplikacje i mały musiał być wyciągany przy pomocy próżnociągu. Po 5 latach okazało się, że ma guza móżdżku, który powstał przy porodzie. Walczą o odszkodowanie.
Strasznie mi przykroA mozna to wyleczyć? Pewnie tylko operacja?
To jest to czego się bałam najbardziej, komplikacje. Bo przy cc to komplikacje mogę mieć najwyżej ja, bo dzieciątko było wyjęte w ciągu 4 min od nacięcia powłok brzusznych. -
We, a mała dostała wcześniej butlę zanim dostała pierś? Pytanie też, czy ma żółtaczke? Ze swojego doswiadczenia powiem, że myślałam, że karmienie piersią to czynność intuicyjna i każda matka wie jak to robić. No niestety się pomyliłam. To co działo się u nas to nawet by mi przez myśl nie przeszło.
We, aby pokarm lepiej spływał, możesz przed karmieniem lekko ogrzać pierś ciepłym (nie gorącym) kompresem, i bardzo delikatnie masować w kierunku brodawki. Musisz też być cierpliwa i bardzo, bardzo spokojna, bo kiedy się denerwujesz-pokarm nie poleci. Kiedy malich denerwuje się przy piersi, niecierpliwi orzede wszystkim trzeba skonsultować wędzidelko jak już wspominałam, bo być może ma problem ze ssaniem a co za tym idzie z prawidłową stymulacja piersi. Druga rzecz to to czy prawidłowo przystawiamy dziecko, trzeba pamiętać że nigdy nie wkładamy dziecku piersi do buzi a nakładamy otwartą buzię maluszka na brodawkę, która powinna zostać zassana razem z dużą czescią otoczki, gorna warga powinna ładnie obejmować pierś a dolna powinna być wywinięta, a w kącikach ust powinien byc widoczny pracujący języczek. To najlepiej jak nam ktoś pokaże i wszystko skontroluje-doświadczony doradca (położne środowiskowe też często opowiadaja bzdury). Najważniejze to sie nie zniechęcać i nie poddawać i nie słuchać głupich rad w stylu sciągnij laktatorem, żeby zobaczyć ile masz mleka, albo źe Ywoje piersi nie nadają sie ndo karmienia. Jeśli jesteś juz w domu to odkładasz wszystko, ale to naprawdę wszystko na bok, kładziesz się z maluszkiem i jesteście tylko Wy i uczycie sie nawzajem. A z czasem jeśli tylko chcemy, karmienie stanie sie naturalną, latwą a i nawet przyjemną czynnoscią (no z tym to u nas różnie było ale i tak dalismy radę długo) trzymam kciuki i polecam blog hafija.pl -dużo naprawdę cennych informacji.
MalaHD lubi tę wiadomość
-
jesli chodzi o problemy z karmieniem to ja również służę pomocą. Przechodziliśmy przez wszystko - podcinanie wędzidełka, nakładki, brak odruchu ssania spowodowany wcześniactwem, brak pokarmu w pierwszych dobach przez cięcie na zimno. Wylałam litry łez, ale efektem jest córka karmiona pełny rok bez udziału mm poza 2 i 3 dobą życia oraz synek, który dostał butelkę 3 razy w szpitalu
ja ogarnęłam temat bez CDL, ale łatwo nie było. Wiem jednak, że jak się bardzo bardzo chce to się da, choc każdy mówiże karmic nie będziesz
mleko tworzy się w głowie. Karmią matki adopcyjne, to my też możemy więc o kp warto zawalczyć
dżdżownica lubi tę wiadomość
-
Ja po cc przez dwie doby walczyłam o pokarm. Położna tłumaczyła, mąż przytulal a ja płakałam z laktatorem przy piersi. I pomogło dopiero jak poszliśmy z mężem pod prysznic, umyl mnie i wymasowal co trzeba
rano położna nie mogła uwierzyć że wieczorem ściągnęłam 3 ml a rano już 20. Także kicia ma rację że laktacja jest w głowie
-
Tak, to jest prawda...Jezu, też pamiętam jak w szpitalu laski obok z dziecmi przy cycku leżały, spały, a ja z laktatorem wylewałam rzeki łez...mały na lampie... czułam się taka...odczłowieczona, wiecie. A to powinno być takie piekne
to baby blues. Mój mały nie umiał złapać piersi, mimo swoich 3kg buzia była maleńka a cyc wielki i obrzęknięty. Ale dziś z dumą patrzę wstecz, że się nie poddałam. Dzis już karmimy się butelką, ale Pawełek jest...no cóz, jest Pawełkiem. Dużo by opowiadać
Kicia i córka i syn są wcześniakami? Szacun, źe dałaś radę bez CDL, ja bez pani Elwiry na Polnej poddałabym się raz dwa. I jeszcze jedna położna, ktorej w tamtej chwili nienawidziłam i uznałam że jest wstrętna, ale po czasie zrozumiałam, ze to właśnie jej słowa postawiły mnie do pionu. Tak że dziewczyny udanej mlecznej przygody
A przy walce o pokarm można sie wspomoc femaltikerem- naprawdę działa i jest pyszny