X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną MedArt Poznań
Odpowiedz

MedArt Poznań

Oceń ten wątek:
  • Miśka90 Ekspertka
    Postów: 131 130

    Wysłany: 28 stycznia 2018, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!
    Ja już po pierwszej wizycie u dr Ż...parę badań udało się zrobić na miejscu z krwi, ale jutro jeszcze przede mną HSG... czy któraś z Was miała robione to badanie u nich...? Jak to wyglądało u Was, bo ja miałam w szpitalu ok pół roku temu i z tego co mi pani z rejestracji powiedziała wygląda to zupełnie inaczej niż miałam... czyli żadnego szczególnego przygotowania i bezboleśnie...

    f2wlupjy6h67w3sj.png


    M&T <3 <3 2018r.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 stycznia 2018, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moly wrote:
    Kolejny raz napiszę, że najważniejsze, że z Bąblem wszystko dobrze! Bardzo Ci współczuję tych trudnych, stresujących początków ale myślę, że Bąbel fikający terazbw Twoim w brzuchu Ci to wynagrodzi, zresztą pewnie za każdym razem jak go widzisz to trudy odchodzą na dalszy plan :) Życzę Ci żeby II trymestr był tym "miodowym miesiacem" ciąży, należy Ci się :) Już niedługo prenatalne trzymam kciuki i jestem ciekawa kto tam sie kryje u Ciebie, masz jakieś przeczucie? ;)

    Od jakiegoś czasu chyba Mała mnie uciska i zaraz po położeniu do łóżka drętwieje mi prawa noga więc nocki też mam często średnio przespane. Badania zrobione, małe odchylenia ale dr mówił, że raczej normalne w ciąży. Wizyta w czwartek, już nie mogę się doczekać <3
    No i czekam na ruchy, a tu nic nic :D

    Moly Ty mnie też potrafisz na duchu podnieść. Dziękuję! :) powiem tak jak zobaczyłam na monitorku jak się rusza to do dr mówię, że zostaję u niego bo nie mogłam się napatrzeć. To się zasmial :) co obstawiam? Hmm jeśli patrząc na smaki moje czyli przy mdłościach jak miałam ratowalo mnie ptasie mleczko, ostatnio pierogi z serem mniam więc wychodziło by na dziewczynkę :) ale ty pisałaś o kiszonych więc chyba reguły nie ma co? Mąż tylko jak zobaczył te ruszajace się rączki, nóżki to mowi będzie piłkarz ;) w czwartek też mam wizytę ale u dr B jeszcze. Już mówiłam dr, że chyba będę jego często pacjentka póki nie przestane krwawic/plamic bo panikuje. Trochę mi brakuje już ruchu ale jak mus to mus, leżę.
    Cieszę się, że u Was wszystko w normie. A na pęcherz Mała nie uciska? ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2018, 13:34

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 stycznia 2018, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mada29 wrote:
    Moly Ty mnie też potrafisz na duchu podnieść. Dziękuję! :) powiem tak jak zobaczyłam na monitorku jak się rusza to do dr mówię, że zostaję u niego bo nie mogłam się napatrzeć. To się zasmial :) co obstawiam? Hmm jeśli patrząc na smaki moje czyli przy mdłościach jak miałam ratowalo mnie ptasie mleczko, ostatnio pierogi z serem mniam więc wychodziło by na dziewczynkę :) ale ty pisałaś o kiszonych więc chyba reguły nie ma co? Mąż tylko jak zobaczył te ruszajace się rączki, nóżki to mowi będzie piłkarz ;) w czwartek też mam wizytę ale u dr B jeszcze. Już mówiłam dr, że chyba będę jego często pacjentka póki nie przestane krwawic/plamic bo panikuje. Trochę mi brakuje już ruchu ale jak mus to mus, leżę.
    Cieszę się, że u Was wszystko w normie. A na pęcherz Mała nie uciska? ;)


    Ja chciałam dziewczynkę, ale przewidywałam, że będzie chłopak, bo u mojego Partnera silne geny męskie :D Podobno wysoka beta i problemy skórne (które miałam przez cały I trymestr) wskazują na dziewczynkę, ale jak się pytałam dr B to się śmiał, żeby w to nie wierzyć. Do słodkiego mnie nie ciągnęło, jedynie lody i kubełek Häagen-Dazs wieczorem wchodził bez problemu :D Kiszonkami nadal się zajadam, ale ja też przed ciążą lubiłam ;) Z tym słodkim to też nie ma reguły, żona kuzyna w tym samym tygodniu co ja przytyła już 12kg, bo cukierek za cukierkiem i u nich drugi chłopak ;)

    Jak Cię wizyty uspokajają to nawet wskazane żebyś często chodziła, im mniej stresu tym lepiej, a co Bąbla pooglądasz to Twoje ;) Oczywiście lepiej jednak by było gdyby te wizyty nie były potrzebne czego Ci z cały czas życzę. Domyślam się, że brak ruchu doskwiera, można sobie nawet pomarudzić, ale prawda jest taka, że wszystkie leżałybyśmy plackiem 9 miesięcy dla naszych Bąbli. Odbijesz sobie później na spacerach ;)
    Pęcherz od czasu pozytywnej bety to już w ogóle żyje swoim życiem, w dzień nie liczę, ale w nocy 5 razy to minimum ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 stycznia 2018, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśka90 wrote:
    Cześć dziewczyny!
    Ja już po pierwszej wizycie u dr Ż...parę badań udało się zrobić na miejscu z krwi, ale jutro jeszcze przede mną HSG... czy któraś z Was miała robione to badanie u nich...? Jak to wyglądało u Was, bo ja miałam w szpitalu ok pół roku temu i z tego co mi pani z rejestracji powiedziała wygląda to zupełnie inaczej niż miałam... czyli żadnego szczególnego przygotowania i bezboleśnie...

    Moje HSG było bezbolesne, wcześniej za radą dr wzięłam tylko coś przeciwbólowego. U mnie macica była ok i jajowody drożne, a sam zabieg trwał chwilę :)

  • Ruda2017 Autorytet
    Postów: 419 411

    Wysłany: 28 stycznia 2018, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśka90 wrote:
    Cześć dziewczyny!
    Ja już po pierwszej wizycie u dr Ż...parę badań udało się zrobić na miejscu z krwi, ale jutro jeszcze przede mną HSG... czy któraś z Was miała robione to badanie u nich...? Jak to wyglądało u Was, bo ja miałam w szpitalu ok pół roku temu i z tego co mi pani z rejestracji powiedziała wygląda to zupełnie inaczej niż miałam... czyli żadnego szczególnego przygotowania i bezboleśnie...
    Ja swojego wolę nie wspominać... najpierw dr nie mógł przejść przez szyjkę macicy, próbując drugi raz tak bolało, że aż na fotelu drgnęłam. Musiałam być nieruchoma mimo bólu. Przy wprowadzaniu kontrastu wyglądało mu na niedrożność jajowodów, więc kilka razy wprowadzał kontrast i ostatecznie okazało się, że wszystko jest ok. Wychodząc z gabinetu miałam łzy w oczach z bólu.
    Bolało jeszcze do godziny a na wieczór hasałam jakby nic się rano złego nie stało. Panie w recepcji mówiły, że większość pacjentek nie boli, rzadko się zdarza taka sytuacja jak u mnie.
    Mam nadzieję, że Ty będziesz w tej większości :) ale jeśli poczujesz ból to wiedz, że szybko przechodzi. A i ja na wieczór lekko krwawiłam, napisałam do dr sms i mi odp, że to normalne po takim badaniu

    Od VIII 2017 MedArt
    I ivf grudzień 2017
    4.03.18 crio cb ; 3.04.18 crio 2 x 4AA cb
    II ivf lipiec 2018 r.
    26.07 5AA cb ;23.12 crio 3AA cb;
    6.03.19 crio 2x 4AA 7dpt-beta 24, 8dpt-beta 29, 12dpt-beta 9 -> cb
    14.06.19 2x3AA 7dpt-beta 73, 10dpt - beta 339, 12dpt-beta 736, 14dpt-beta 1613, 18dpt-beta 8010.
    22dpt mamy dwa bijące serduszka ❤❤
    4.02.2020 R&P 👨‍👩‍👦‍👦

    2❄️❄️
  • Kaya85 Przyjaciółka
    Postów: 111 58

    Wysłany: 28 stycznia 2018, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśka90 wrote:
    Cześć dziewczyny!
    Ja już po pierwszej wizycie u dr Ż...parę badań udało się zrobić na miejscu z krwi, ale jutro jeszcze przede mną HSG... czy któraś z Was miała robione to badanie u nich...? Jak to wyglądało u Was, bo ja miałam w szpitalu ok pół roku temu i z tego co mi pani z rejestracji powiedziała wygląda to zupełnie inaczej niż miałam... czyli żadnego szczególnego przygotowania i bezboleśnie...

    Miśka90 ja miałam w grudniu. Sam zabieg trwał z 5min, a byłoby jeszcze szybciej gdyby cewnik nie wypadał. Dr Ż wszystko mi tłumaczył co widać na monitorze. Mnie przy badaniu nic nie bolało (nie miałam żadnych zrostów) choć strach był duży. Dopiero jak wróciłam do domu, tak z 1h po to przez pół godziny bolał mnie brzuch tak mocniej jak na okres i był wzdęty. Dr mi potem powiedział, że widocznie mój organizm tak reaguje na środek który podają do kontrastu. Głowa do góry i nie czytaj za dużo bo każda z nas jest inna i inaczej przechodzi badania:)

    2nn3csqv3n1l6u17.png
    06.2018 niespodzianka:)
    02.2018 I ivf, 1zarodek :(
    12.2017 HSG, 03.2017 laparoskopia
    0% mąż morfologia
    Wykryto alfa HLA-DQ8
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 stycznia 2018, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśka90 wrote:
    Cześć dziewczyny!
    Ja już po pierwszej wizycie u dr Ż...parę badań udało się zrobić na miejscu z krwi, ale jutro jeszcze przede mną HSG... czy któraś z Was miała robione to badanie u nich...? Jak to wyglądało u Was, bo ja miałam w szpitalu ok pół roku temu i z tego co mi pani z rejestracji powiedziała wygląda to zupełnie inaczej niż miałam... czyli żadnego szczególnego przygotowania i bezboleśnie...


    Mnie niestety bolało. Mam bardzo bolące okresy. Bez tabletki przeciwbólowej nie przeżyłam jeszcze ani jednego okresu. I to był taki ból z tym, że trwał może z minutę, wiec przygryzłam wargi i było ok. To była naprawdę chwilka. Póżniej w domu już nie bolało. Ja mam macicę tyłozgiętą i może dlatego. Lekarz był zdziwiony, że boli. Ponoć większość pacjętek nic nie boli. Ja badanie miałam w invimedzie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2018, 17:50

  • Miśka90 Ekspertka
    Postów: 131 130

    Wysłany: 28 stycznia 2018, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No więc moje wcześniejsze hsg robione na nfz w szpitalu bolało niemiłosiernie...myślałam, że im zejde na tym stole... zaczynając od zakładania wziernika po wpuszczane kontrasty...I na koniec już po odpoczywając na sali odczuwalam ból... Ehhh...nie mam dobrych wspomnień...i jak tu mi dr zlecił hsg to zbladłam...
    Ale właśnie mi tu pani z rejestracji powiedziała, że to bezboleśnie wykonują i żebym się nie stresowała;-)
    Tylko to tak właśnie jest, że każda z nas odczuwa ból inaczej...więc dziękuję Wam dziewczyny za inf, nie nakrecam się już;-)
    Pozdrawiam i do usłyszenia!

    f2wlupjy6h67w3sj.png


    M&T <3 <3 2018r.
  • Roxanne Autorytet
    Postów: 337 369

    Wysłany: 28 stycznia 2018, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)
    Poszukuje dobrego ginekologa w Poznaniu. Czy mogłybyście polecić mi kogoś kto jest godny zaufania?
    Od 2 lat leczyłam się w klinice niepłodności w Szczecinie, ale po 22 cyklach na clo, nie zleceniu przez lekarza żadnych badań, a jedynie naklanianiu do in vitro mimo tsh na poziomie 11- rezygnuje.

    Może któraś z was też miała problem z PCOS i/lub niedoczynnościa tarczycy i znalazła ginekologa, któremu można zaufać?
    Dziękuję za pomoc :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2018, 23:16

    👩30l
    PCOS
    niedoczynność tarczycy insulionooporność
    Niedrożność prawostronna
    05.09.24 AMH 8,81

    Euthyrox 100

    [*] 3.11.2016 cp
    [*] 11.2019 cp

    👨‍🦰30l
    Teratozoospermia

    09.11.2022 💍
    15.06.2024👰‍♀️🤵‍♂️

    27.10.2024 start stymulacji do IVF
    Menopur 1200
    Oragalutran
    18OC w tym 13x MII 2x MI 3x GV
    ❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️


    25.11 estrofem 3x1
    07.12 cyclogest 3x1 i besins 100mg 3x1 cykl sztuczny
    12.12.2024 transfer FET❄️ 5.1.1
    5dpt ⏸️
    6dpt beta 56,7 😍
    8dpt beta 112 progesteron 21,4
    11dpt beta 350
    15dpt beta 1785
    18dpt beta 4116🙏 progesteron 36,8
    02.01 21dpt usg
    13.01 32dpt usg 1,17cm człowieka z bijącym ❤️
    22.01 41dpt 2,1cm ❤️
    06.02 56dpt usg 4,12cm ❤️
    13.02 63dpt 5,86cm ❤️
    17.02 67dpt prenatalne 7,83cm fhr 163 ❤️

    preg.png
  • Lady_E Autorytet
    Postów: 1160 1154

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roxanne No ja ci moge polecić naszą klinikę i dr Kubiaczyk :) Ona zleca masę badań. Dokładnie studiuje przypadek. Dla porównania jestem w klinice 2 lata i miałam hsg, laparoskopię, histeroskopię, 3 IUI i 2 IVF. I masę badań :) Działa dokładnie :)
    Tylko niestety są u niej duże kolejki.
    Ja osobiście mam PCOS. Zawsze zleca badania tsh i na pewno jak bedzie złe da ci leki na zbicie.

    iv09df9h3jajy138.png
    04.2013 - Początek starań (5cs z clo :()
    2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
    Czekamy co los przyniesie...
    Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml <3
    21.06 - Serduszko pięknie bije <3
    04.02.2019 Jest Blanka <3
  • Imbirek91 Autorytet
    Postów: 1081 714

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roxanne 22 cykle na clo?! To najpierw trzeba twoje endo doprowadzić do stanu użyteczności... Uderzaj do dr K!

    Lady_E lubi tę wiadomość

    M&K <3 2017
    M 😍 2020
  • Lady_E Autorytet
    Postów: 1160 1154

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Imbirek91 wrote:
    Roxanne 22 cykle na clo?! To najpierw trzeba twoje endo doprowadzić do stanu użyteczności... Uderzaj do dr K!
    Też się tym przeraziłam... Ja miałam 5 cykli i lekarz mówił że to juz wystarczy. A w klinice nie proponowali CLO wcale...
    Moja kuzynka tez się leczyła w Szczecinie tylko nie wiem w której klinice i dopiero po 2 latach miałam IUI dzięki której ma teraz córeczkę.

    iv09df9h3jajy138.png
    04.2013 - Początek starań (5cs z clo :()
    2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
    Czekamy co los przyniesie...
    Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml <3
    21.06 - Serduszko pięknie bije <3
    04.02.2019 Jest Blanka <3
  • Dalia90 Autorytet
    Postów: 1045 682

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba jednak zdecyduję się na MedART :D poczytałam wpisy i na 90% jestem już pewna. Musimy trochę przeczekać aż uzbieramy środki :(. Dziewczyny, proszę powiedzcie jak długo czeka się na wizytę do dr K.?
    Czy każdej pacjentce wykonuje się tam hsg? Jestem straszną panikarą, boję się bólu. Wiem, że to starania o szczęście, ale...no po prostu to silniejsze ode mnie...

    9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
    5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
    ❄️❄️❄️
    12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️
  • Miśka90 Ekspertka
    Postów: 131 130

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No więc jestem już po hsg u dr Ż...faktycznie miałyście rację...:)
    Raz delikatnie zabolało...stresu więc niż to warte. Bez żadnego przygotowania, tabletek...Jestem bardzo zadowolona :) Generalnie macica ok, startujemy od soboty z procedurą in vitro...
    Zastanawia mnie ile to może potrwać do samej punkcji..? Jak to z Waszego doświadczenia..?

    f2wlupjy6h67w3sj.png


    M&T <3 <3 2018r.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśka90 wrote:
    No więc jestem już po hsg u dr Ż...faktycznie miałyście rację...:)
    Raz delikatnie zabolało...stresu więc niż to warte. Bez żadnego przygotowania, tabletek...Jestem bardzo zadowolona :) Generalnie macica ok, startujemy od soboty z procedurą in vitro...
    Zastanawia mnie ile to może potrwać do samej punkcji..? Jak to z Waszego doświadczenia..?

    Ja jak zaczęłam 9.11 brać gonalpeptyl, potem dr dorzucił puregon to punkcję mialam 22.11, więc tak mniej wiecej dwa tygodnie trwa procedura.

  • Miśka90 Ekspertka
    Postów: 131 130

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mada29 wrote:
    Ja jak zaczęłam 9.11 brać gonalpeptyl, potem dr dorzucił puregon to punkcję mialam 22.11, więc tak mniej wiecej dwa tygodnie trwa procedura.

    To naprawdę szybko :) a jakie miałaś robione badania przed rozpoczęciem procedury...?
    Bo klinika niepłodności we Wrocławiu na pierwszej wizycie na dzień dobry bez tak naprawdę żadnych pytań wystawiła nam 4 kartki skierowań na badania za ponad 1500 zł :/

    f2wlupjy6h67w3sj.png


    M&T <3 <3 2018r.
  • Lady_E Autorytet
    Postów: 1160 1154

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dalia90 Coś koło miesiąca tak mi się wydaje. Ale musisz zadzwonic do kliniki i zapytać. Jeśli nie miałaś to bedziesz miała HSG na pewno. Ja miałam jeszcze na polnej w szpitalu i mnie nie bolało wgl. Patrz co pisała miśka też się bała :)

    Miśka90 U mnie pierwsze IVF punkcja w 16dc. A w drugimw 11 dc.
    Jeśli chodzi o badania to dobrze że dali ci tyle badań. Ja przez IVF w naszej klinice wydałam jakieś 1000 zł na nasze badania. Moje i męża.
    Teraz przed 3 ivf dodatkowe 400 zł na badania. No niestety to wszytko nie jest tanie trzeba się na to przygotować. Ja na jeden lek do stymulacji w 2 ivf zapłaciłam 2100zł.Trzeba być no to przygotowanym :)

    iv09df9h3jajy138.png
    04.2013 - Początek starań (5cs z clo :()
    2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
    Czekamy co los przyniesie...
    Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml <3
    21.06 - Serduszko pięknie bije <3
    04.02.2019 Jest Blanka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przed pierwszą procedurą miałam robione: morfologie,inr,aptt,hemoglobine glikowana, kwas foliowy,ft3,ft4,prolaktyne,tsh, estradiol,fsh,lh,progesteron,testosteron, witamina25 i jeszcze wymaz na bakterie pobrany. A przed druga procedura: żelazo, witamina b12,ft4,prolaktyna,tsh, homocysteine i badanie genetyczne na mthfr. Te badania zlecił dr Z, bo ja wcześniej tylko mialam zrobiona cytologie i amh.
    My zaczęliśmy przygodę w marcu 2017 i pierwsza procedura była w maju druga w listopadzie, bo jak to bywa nie zawsze wszystko jest w normie i trzeba się podleczyć...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2018, 19:30

  • Dalia90 Autorytet
    Postów: 1045 682

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A czy oni wykonują hsg bez znieczulenia? Ja nie mogę, na samą myśl mam ochotę zwiać :(. Taka ze mnie panikara... :) A czy wszystkie badania trzeba robić u nich na miejscu?

    9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
    5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
    ❄️❄️❄️
    12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2018, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dalia90 wrote:
    A czy oni wykonują hsg bez znieczulenia? Ja nie mogę, na samą myśl mam ochotę zwiać :(. Taka ze mnie panikara... :) A czy wszystkie badania trzeba robić u nich na miejscu?

    Pewnie nie trzeba robić na miejscu badań ale jak robisz to tez dr ma do tych wynikow wgląd i jak się o coś pytasz to on też je widzi. Choć dziewczyny chyba mms wysyłają ;) więc zależy od Ciebie.

‹‹ 734 735 736 737 738 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ