MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Klopsik, nam przy pierwszym, świeżym transferze Pani dr od razu powiedziała, że podajemy 2 zarodki (wyglądało, że uznaje to za oczywiste). Nie powiodło się, potem histeroskopia wykazała polipowate endometrium i przy kolejnym crio już Pani dr sugerowała 1 zarodek, a to ja uparłam się na 2, żeby zwiększyć szanse. Przy pierwszym usg Pani dr wyraźnie odetchnęła, że jest tylko jedno serduszko i powiem szczerze, że teraz widząc, jak wyglądają początki opieki nad maleństwem, kolejny raz już bym z 2 zarodkami nie ryzykowała. Ale tak czy siak to powinna być wyłącznie decyzja pary
-
nick nieaktualnyklopsik wrote:Dziewczyny, powoli zaczynam się rozmarzać o IVF (które się opóźnia, bo jednak posiew wyszedł średnio, co Ż przeoczył w grudniu i muszę brać antybiotyki:/ i miesiąc w plecy) w jaki sposób podejmowałyście decyzję na temat ilości fasolek.
Czy lekarz może stwierdzić, że: "nie jest pani przystosowana do ciąży mnogiej", czy to jest zupełnie decyzja pary? Zaczynamy powoli rozmowy o tym, moim marzeniem są bliźniaki, małżon boi się ryzyka.
Jakie były Wasze przemyślenia i research w tym kierunku?
Ja tak jak pisałam wcześniej zawsze marzyłam o bliźniakach. Dr B powiedział, że nie widzi mnie w ciąży bliźniaczej, po pierwsze posturowo, a po drugie hormony rozchwiane i niedoczynność tarczycy więc nie było w ogóle tematu. Anakonda idealnie napisała co myślę więc zacytuję: "Ciąża bliźniacza to ciąża wysokiego ryzyka i dla mnie ważne jest zdrowie dziecka a nie moje marzenia o bliźniakach ."
Gdybym to ja była w 100% zdrowa, a problem leżał po stronie mojego Partnera to może jeszcze bym przez chwilę się zastanawiała. U nas wszystko jest po mojej stronie więc nie było problemu z podjęciem decyzji. Zarodek też może się podzielić więc nie jest powiedziane, że przy jednym bliźniaków nie będzie -
A dodatkowo pojawia się coraz więcej doniesień o tym, że jeśli podaje się dwa zarodki to jeden, który się nie przyjmie może pociągnąć za sobą ten drugi, który potencjalnie miał szanse... Jak rozmawiałam na ten temat z dr K to ona twierdzi że tak nie jest ale część lekarzy wyznaje tę teorię i komu tu wierzyć? Tak naprawdę ciężko to stwierdzić, bo niby jak przeprowadzić badania? Nikt się zarodka nie zapyta dlaczego się nie przyjął...
Aczkolwiek decydując się na 2 zarodki warto też brać to stanowisko pod uwagę żeby rozważyć wszystkie za i przeciw
A swoją drogą ciąża blizniacza to nie jest miód i orzeszkimnie od 26 tc dzieci tak uciskały że ledwo chodziłam, ulgę poczułam dopiero jak wyciągnęli ich z brzucha a i teraz lekko nie jest
A najgorsze są i tak nerwy jak długo uda się taką ciążę utrzymać i z jaką wagą urodzą się dzieci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2018, 09:32
M&K2017
M 😍 2020 -
Campari, moj ponad 2 latka i tez na jednej rece policze ile calych noc przespał
Marzenia o blizniakach to jedno, a rzeczywistosc druga. Ciaza mnoga to zawsze ciaza wysokiego ryzyka, prawie zawsze rozwiazywana przed terminem.
Imbirek jestes dla mnie bohaterka, ja nie ogarnelabym 2 na raz:)
Jezeli chodzi o poczatki to, tez prosilam o pomoc w szpitalu przy zmianie pieluszki:)
-
Macierzyństwo znam tylko z obserwacji, naprawdę ciężki jest deficyt snu.
Dziękuję za pamięć Antonna, Mała HD. U mnie też przestój. Zapytałam drB 9 dni temu czy doradza mi adopcję jaj. Ma przejrzeć moją historię. Nie dostałam jeszcze @ od 4 grudnia bo mimo zerowej bety brałam leki. Mam wizytę 31 stycznia u angielskiego ginekologa. Może zgodzi się dać skierowanie na USG. Jeśli USG wykonuje mężczyzna musi być obecna przyzwoitka. I zakrywają kocem, światło zgaszone.Endometrioza, 3 laparo usuniety jajnik, 2 histero polipy, PAI homo, Mthfr oba hetero, VR2 hetero
4 IVF, 4 transfery bez sukcesu
-
Haha Alberta zartujesz czy to tak serio?
Dziewczyny ja nie wiem co z tym szpitalem. U mnie były super miłe położne, nie wiem czy ja po prostu dobrze trafiłam czy miałam specjalne traktowanie że względu na To, że byłam pacjentka ordynatora? A laktacyjna siedziała obok patrzyla jak przystawiam i czy Ola polyka. U dziewczyny obok była już któryś raz bo ona walczyła z nakladkami i laktatorem i jej pomagała.
Klopsiki ja brałam po 1 zarodku. Dr Ż nigdy nic nie sugerował a ja nie chciałam ryzykować ciąża blizniacza.
Campari nie straszbo moja Ola to mała terrorystka. Jak mnie tak przeczołga do roku to ja chyba oszaleje
-
Bardzo dziękuję za Wasze opinie, porozmawialiśmy w domu i macie rację. Najważniejszy jest rozsądek, zdrowie i bezpieczeństwo. Jak skwitował mój M: "dziewczyny, które tyle czasu się starały i walczyły chcą się od razu rzucić na tę możliwość". I to jest racja, chyba moja głowa też tak działała.
Będę walczyć o jednego zdrowego klopsika..a później następnego
Mada29, Moly, gabrysia111 lubią tę wiadomość
-
My z dr Ż nie rozmawialiśmy na ten temat dopóki nie było info o zarodkach. Gdy się okazało, że są trzy zapytałam zdecydowana o trojaczki. Dr mało z krzesła nie spadł heh
zdecydowaliśmy się na bliźniaki, muszę tylko Endo wyhodować ...
U mnie w bloku sąsiadka za ścianą ma trojaczki - chłopaki mają już 12 lat, PRL-owskie budownictwo to tak jakbym przez te lata z nimi mieszkała
Babcia męża dwukrotnie miała bliźniaki (teściowa jest z ciąży bliźniaczej).Od VIII 2017 MedArt
I ivf grudzień 2017
4.03.18 crio cb ; 3.04.18 crio 2 x 4AA cb
II ivf lipiec 2018 r.
26.07 5AA cb ;23.12 crio 3AA cb;
6.03.19 crio 2x 4AA 7dpt-beta 24, 8dpt-beta 29, 12dpt-beta 9 -> cb
14.06.19 2x3AA 7dpt-beta 73, 10dpt - beta 339, 12dpt-beta 736, 14dpt-beta 1613, 18dpt-beta 8010.
22dpt mamy dwa bijące serduszka ❤❤
4.02.2020 R&P 👨👩👦👦
2❄️❄️ -
nick nieaktualny
-
Mada29 wrote:Ruda to chcieliście zaszaleć
już widzę mine dr Z haha o trojaczkach
a na transfer jest szansa już niedługo??
Od VIII 2017 MedArt
I ivf grudzień 2017
4.03.18 crio cb ; 3.04.18 crio 2 x 4AA cb
II ivf lipiec 2018 r.
26.07 5AA cb ;23.12 crio 3AA cb;
6.03.19 crio 2x 4AA 7dpt-beta 24, 8dpt-beta 29, 12dpt-beta 9 -> cb
14.06.19 2x3AA 7dpt-beta 73, 10dpt - beta 339, 12dpt-beta 736, 14dpt-beta 1613, 18dpt-beta 8010.
22dpt mamy dwa bijące serduszka ❤❤
4.02.2020 R&P 👨👩👦👦
2❄️❄️ -
nick nieaktualnyona30 wrote:Tak jak pisałam miałam transfer w czwartek zdrowego zarodka!Zobaczymy co z tego wyjdzie!Tak sie boje!
Każda z nas to przechodzila, ale jesteś w lepszej sytuacji bo wiesz że masz duże szanse na przyjęcie się go. Czwartek tuż tuż.Będę trzymać kciuki!A jak się czujesz? Pracujesz czy l4?
-
nick nieaktualny
-
Mada29 wrote:Każda z nas to przechodzila, ale jesteś w lepszej sytuacji bo wiesz że masz duże szanse na przyjęcie się go. Czwartek tuż tuż.Będę trzymać kciuki!
A jak się czujesz? Pracujesz czy l4?
-
nick nieaktualnyMoly wrote:Mada bezsenność Cię męczy ?
Oj Moly u mnie tak wesoło nie jest.. już od dr B mam wielkimi literami napisane LEŻENIE. I czasami nie mam nic a dziś w nocy szlam siku i znów krawienie na szczęście na brązowo i przy tym ból brzucha jak na okres. Dr mówił że to wszystko musi wypłynąć co się nazbierało, krew jest wokół pęcherzyka. Już nie chciałam o tym tutaj pisać że znów byłam u dr Bale na szczęście z Bablem wszystko dobrze, już się rusza
a jestem też na relanium to w dzień śpię... ostatnio było dobrze a teraz znowu coś...a jak tam u Was? Badania porobilas? Niedługo wizyta?
-
nick nieaktualnyMada29 wrote:Oj Moly u mnie tak wesoło nie jest.. już od dr B mam wielkimi literami napisane LEŻENIE. I czasami nie mam nic a dziś w nocy szlam siku i znów krawienie na szczęście na brązowo i przy tym ból brzucha jak na okres. Dr mówił że to wszystko musi wypłynąć co się nazbierało, krew jest wokół pęcherzyka. Już nie chciałam o tym tutaj pisać że znów byłam u dr B
ale na szczęście z Bablem wszystko dobrze, już się rusza
a jestem też na relanium to w dzień śpię... ostatnio było dobrze a teraz znowu coś...a jak tam u Was? Badania porobilas? Niedługo wizyta?
Kolejny raz napiszę, że najważniejsze, że z Bąblem wszystko dobrze! Bardzo Ci współczuję tych trudnych, stresujących początków ale myślę, że Bąbel fikający terazbw Twoim w brzuchu Ci to wynagrodzi, zresztą pewnie za każdym razem jak go widzisz to trudy odchodzą na dalszy planŻyczę Ci żeby II trymestr był tym "miodowym miesiacem" ciąży, należy Ci się
Już niedługo prenatalne trzymam kciuki i jestem ciekawa kto tam sie kryje u Ciebie, masz jakieś przeczucie?
Od jakiegoś czasu chyba Mała mnie uciska i zaraz po położeniu do łóżka drętwieje mi prawa noga więc nocki też mam często średnio przespane. Badania zrobione, małe odchylenia ale dr mówił, że raczej normalne w ciąży. Wizyta w czwartek, już nie mogę się doczekać
No i czekam na ruchy, a tu nic nic
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2018, 12:29