X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną MedArt Poznań
Odpowiedz

MedArt Poznań

Oceń ten wątek:
  • Ainaa Autorytet
    Postów: 1246 357

    Wysłany: 7 sierpnia 2016, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękujemy, tylko to sie teraz liczy :)

    AnnaNata. lubi tę wiadomość

    Aina
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 sierpnia 2016, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, dołączam do Was :) Swoją przygodę zaczęłam z Medartem jakoś na początku tego roku, bardziej był to marzec niż styczeń :P Trafiłam tam z polecenia do dr Kubiaczyk, był to mój piąty z kolei lekarz, odkąd zaczeliśmy starania (2,5 roku). Za sobą mam laparoskopię, histeroskopię, HSG, dwie inseminacje - to wszystko za kadencji mojego poprzedniego lekarza. Powód: lewy jajowód niedrożny, w prawym wodniak. Usunęli mi to świństwo i karmili cały czas nadzieją, że się uda...Długo nie było efektów, więc zmieniłam lekarza. Pani dr spojrzała w papiery i stwierdziła, że usuwając wodniaka nacięli mi ścianę jajowodu i dlatego po wpuszczeniu kontrastu został oceniony jako drożny, choć w rzeczywistości tak nie jest bo wszystko ucieka przez tą "dziurę". Diagnoza: tylko IVF. Badania i diagnostyka OK.


    A teraz do rzeczy:

    * Pierwsza stymulacja (Gonapeptyl daily), w trzecim dniu estradiol ok. 150 -> KLOPS (cykl stracony)
    * Druga stymulacja (Decapeptyl + Puregon 300 UI), w trzecim dniu estradiol ok. 10 -> :) w 7 dniu przyjmowania puregonu USG (wszystko rośnie jak trzeba), kolejna wizyta w 10 dniu -> pęcherzyki duże, planowana punkcja pn lub wt, ale najpierw badania hormonów....i tu KLOPS kolejny :( etradiol OK, ale progesteron powyżej 2 :(
    Decyzja: transferu nie będzie, jedynie punkcja i mrożenie :( :(

    Czy któraś z Was też tak miała?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2016, 17:46

  • Ainaa Autorytet
    Postów: 1246 357

    Wysłany: 7 sierpnia 2016, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniecha witaj :)
    Ja nie miałam takiej sytuacji, ale tez nie gadał PRG przed punkcja.
    Ale rozumiem, ze masz zarodeczki i bedzie CRIO?

    Aina
  • AnnaNata. Autorytet
    Postów: 267 165

    Wysłany: 7 sierpnia 2016, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha88 wrote:
    Hej dziewczyny, dołączam do Was :) Swoją przygodę zaczęłam z Medartem jakoś na początku tego roku, bardziej był to marzec niż styczeń :P Trafiłam tam z polecenia do dr Kubiaczyk, był to mój piąty z kolei lekarz, odkąd zaczeliśmy starania (2,5 roku). Za sobą mam laparoskopię, histeroskopię, HSG, dwie inseminacje - to wszystko za kadencji mojego poprzedniego lekarza. Powód: lewy jajowód niedrożny, w prawym wodniak. Usunęli mi to świństwo i karmili cały czas nadzieją, że się uda...Długo nie było efektów, więc zmieniłam lekarza. Pani dr spojrzała w papiery i stwierdziła, że usuwając wodniaka nacięli mi ścianę jajowodu i dlatego po wpuszczeniu kontrastu został oceniony jako drożny, choć w rzeczywistości tak nie jest bo wszystko ucieka przez tą "dziurę". Diagnoza: tylko IVF. Badania i diagnostyka OK.


    A teraz do rzeczy:

    * Pierwsza stymulacja (Gonapeptyl daily), w trzecim dniu estradiol ok. 150 -> KLOPS (cykl stracony)
    * Druga stymulacja (Decapeptyl + Puregon 300 UI), w trzecim dniu estradiol ok. 10 -> :) w 7 dniu przyjmowania puregonu USG (wszystko rośnie jak trzeba), kolejna wizyta w 10 dniu -> pęcherzyki duże, planowana punkcja pn lub wt, ale najpierw badania hormonów....i tu KLOPS kolejny :( etradiol OK, ale progesteron powyżej 2 :(
    Decyzja: transferu nie będzie, jedynie punkcja i mrożenie :( :(

    Czy któraś z Was też tak miała?


    Witam. Ja nie miałam zadnych badań przed punkcja.

    I IVF - transfer 7.08. 1 blastka 5AA - 7dpt Beta - 52, 9dpt -120, 1.09. Mamy ❤ maluszka
    3 sniezynki
    30.04.17 synus 3464kg 58cm
  • Campari Autorytet
    Postów: 1271 471

    Wysłany: 7 sierpnia 2016, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Agniecha. Takiej sytuacji u mnie nie było, ale też nie pamiętam czy przed punkcją badałam progesteron. Natomiast na ogólnym wątku ivf czytałam, że to się często zdarza. Pamiętam też pogawędkę mojego męża z panią dr, jak czekaliśmy po crio, na temat tego, że transfery mrożonych zarodków są o tyle korzystne, że organizm nie jest obciążony po stymulacji, więc chyba nie ma się co martwić.

    r9bzabd.png
  • anakonda Autorytet
    Postów: 4548 1437

    Wysłany: 7 sierpnia 2016, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się po urlopie
    Nie ogarniam wątku coś sie chyba poucinało ...
    Katarinka jednak nie odpoczywasz a działasz podziwiam i powodzenia oby niskie dawki dały te wasza komórkę :)
    Agniecha ja miałam przed punkcją progesteron badany z tym że ja miałam 0,6 w obu procedurach . Ale powiem tak że nie naciskaj na transfer który jest skazany na niepowodzenie . Organizm dojdzie do siebie po stymulacji i wtedy zabierzesz śnieżynki .

    No a ja dalej na anty i Pani dr kazała umówić się na 20 lub 27 sierpnia dała daty do wyboru tyle bym nie odstawiała anty Więc umówiłam nas na 27 co by mieć troszkę czasu na regenerację i wyleczenie bakterii która mi wyszła w wymazie a nie czułam nic kompletnie . Więc męża musze wysłać na posiew czy czasem coś u niego nie ma .

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
    3 IUI :(
    03.2016 I procedura krótki protokół ICSI :(
    05.2016 II procedura krótki protokół ICSI :(
    Zmiana kliniki MedArt
    09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki :)
    29.11.2016 crio 4AA cb
    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc :(
    V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
    10.04. 2019transfer :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 sierpnia 2016, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha ja właśnie miałam odwołany transfer z uwagi na progesteron :) maluszka zamroziliśmy i crio będzie prawdopodobnie koniec września początek października, bo teraz jestem na stymulacji i próbujemy dorobić zarodek, potem anty no i tak wyjdzie, że crio na jesień :)
    No i mi przy punkcji, wiedząc, że nie będzie transferu zrobiła ponowną biopsję endometrium i dobrze, bo wyszło, że jednak mam problemy z błoną, mimo, że pierwsza biopsja była ok.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2016, 19:19

  • ladybirth Autorytet
    Postów: 443 115

    Wysłany: 7 sierpnia 2016, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuza, dzięki! W takim razie muszę być cierpliwa. Chyba nie mam innego wyjścia :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MedA wrote:
    agniecha ja właśnie miałam odwołany transfer z uwagi na progesteron :) maluszka zamroziliśmy i crio będzie prawdopodobnie koniec września początek października, bo teraz jestem na stymulacji i próbujemy dorobić zarodek, potem anty no i tak wyjdzie, że crio na jesień :)
    No i mi przy punkcji, wiedząc, że nie będzie transferu zrobiła ponowną biopsję endometrium i dobrze, bo wyszło, że jednak mam problemy z błoną, mimo, że pierwsza biopsja była ok.


    No to dobrze, ze jest jakaś bratnia dusza :) jeszcze jedna stymulację przechodzisz? Dlaczego? Mnie wlasnie pani dr tez namówiła na biopsje, skoro juz wiemy że transferu nie bedzie.

    Anakonda, wcale nie naciskam, podejdziemy do Crio pozniej...chyba bym nie zniosła informacji, gdybyśmy sie zdecydowali na świeży ET, ze sie nie udało i ze wiadomo było od początku

    Ainaa zarodków jeszcze nie ma, wlasnie jade na punkcję

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniecha powodzenia ;-) A ja przechodzę jeszcze jedną stymulację, bo niestety tylko jeden zarodek przetrwał do stadium blastocysty i Pani dr stwierdziła, że chce spróbować tym razem małej dawki, bo może jest tak, że mój organizm nie lubi dużej stymulacji i na małej również uda się pozyskać 1-2 zarodki ;-) No i mogłam ten eksperyment zrobić po crio lub przed crio więc zdecydowaliśmy się przed, bo może się uda i będą nam mogli potem podać od razu dwa zarodki, a jak nie, to trudno, będziemy dalej kombinować. A bardzo dobrze, że ci zrobi biopsję, bo to zawsze będziesz miała pewność, że jest ok, a jak coś będzie nie tak, to Pani dr będzie coś więcej wiedziała i to brała pod uwagę - u mnie na przykład coś tam wykryto i teraz po każdych 3 cyklach (cykle z anty się nie liczą) będę musiała mieć "ścieraną" błonę, żeby wytworzyła się nowa, bez wad ;-)

  • antonna Autorytet
    Postów: 3739 2159

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :) Szukam aktualnie kliniki w Poznaniu, która przeprowadza in vitro. U nas wg androloga w grę wchodzi tylko IMSI (morfologia 0%). Czy w MedArcie mają to w ofercie? Na ich stronie jest bardzo mało informacji :>

    👧 2017 ❤ 👶 2021
    3jgxflw10w63fzkn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego co wiem, MedArt nie robi IMSI, ale dziś będę na wizycie to ewentualnie mogę zapytać. Tak czy siak jednak polecałabym Ci wybrać się na konsultację do Medartu, bo oni naprawdę tam cuda robią! ;-) A IMSI to z tego co wiem INVIMED Poznań robi, przynajmniej tak widnieje na stronie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2016, 10:01

  • antonna Autorytet
    Postów: 3739 2159

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MedA dziękuję Ci bardzo za odpowiedź :) Jakbyś mogła się spytać to bym była bardzo wdzięczna :) INVIMED wiem, że robi, bo na stronie mają napisane :> Najpierw byłam zdecydowana na Invimed, ale tak zachwalacie MedArt, że się nad nim też zastanawiam (chociaż chyba jest dużo drożej w MedArcie, no i mam o wiele dalej).

    👧 2017 ❤ 👶 2021
    3jgxflw10w63fzkn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antonna, czy jest drożej, nie wiem. Raczej jak tak sobie poczytuje forum, to wydaje mi się, że raczej taniej, ale nie porównywałam tego nigdy. W każdym razie tu w Medarcie masz kilka rzeczy w pakiecie, za które w innych klinikach musisz dopłacać, no i jest w sumie takie indywidualne podejście do klienta, tak jak już wcześniej pisałam ;-) W piątek byłam na wizycie to Pani dr ode mnie nie wzięła kasy, na przedostatniej wizycie również nie wzięła, zrobiła mi w ramach in vitro badanie, za które normalnie powinnam płacić i teraz będzie mi robić jeszcze jedną punkcję w ramach wcześniejszego in vitro. Ja bym ci proponowała, żebyś się jednak wybrała na konsultację, zobacz, co ci powie Pani dr lub Pan dr i wtedy podejmuj decyzję. Ja z całego serca Ci mogę polecić, chociaż jak widzisz dzieciątka jeszcze nie mam, ale wiem, że Pani dr robi wszystko co się da żebym miała ;-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MedA, ja juz po :) udało sie pobrać 20 komórek, zobaczymy co z tego bedzie, bo liczba jest satysfakcjonują. Wszystko poszło sprawnie i błyskawicznie, wlasnie sie ubieram i do domu. Jedyne co, to naczytalismy sie, ze niestety odsetek ciąż uzyskanych z transeferu po mrożeniu jest o kilkanaście procent mniejszy :( jaka miałas dawkę puregonu, ze możliwe było ze ta stymulacja była zbyt mocna?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super, że aż 20 udało się pobrać ;-) Pewnie się uda i mrozaczki będą! A ja tam się statystykami nie przejmuję, bo jeśli mieliby ci teraz podać zarodki to i tak by się nie przyjęły z uwagi na ten duży progesteron, a tak to przygotują doskonałe środowisko pod wasze mrożone maluszki, a może jeszcze w międzyczasie biopsja coś wskaże (czego oczywiście nie życzę, ale ja mam akurat taki charakter, że wolę wiedzieć wszystko niż udawać, że problemu nie ma) to tym bardziej będziesz się cieszyć, że nie zrobiliście świeżego transferu ;-)
    A ja miałam w pierwszym podejściu (krótki protokół) 300 j i udało się pobrać 8 komórek a do 5 doby przetrwały 2 piękne blastocysty, które niestety ze mną nie zostały (pewnie przez problemy z tą błoną), a drugie podejście to już w ogóle była porażka, bo leciałyśmy długim protokołem - Puregon 450, no i miałam pobranych 18 komórek, z czego 12 było zdolnych do zapłodnienia, ale zapłodniło się tylko 6, a do piątej doby został tylko ten jeden zamrożony zarodek.

  • AnnaNata. Autorytet
    Postów: 267 165

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ainaa wrote:
    AnnaNata, super wieści, moj maluszek pod sercem to tez blastka 5AA :)
    Trzymam kciuki. Za tydzien możesz betowac! Powodzenia :)

    Aina a ty w którym dniu robiłaś bete? Dziś dopiero dzień po transferze a ja już niecierpliwie czekam dnia kiedy będę mogła zrobić bete. A tak ogolnie to leżę i nic mi nie dolega, zadne bole itp... biore tylko Prolutex ( od jutra lutinus ) i aspiryne cardio.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2016, 14:19

    I IVF - transfer 7.08. 1 blastka 5AA - 7dpt Beta - 52, 9dpt -120, 1.09. Mamy ❤ maluszka
    3 sniezynki
    30.04.17 synus 3464kg 58cm
  • ladybirth Autorytet
    Postów: 443 115

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaNata nie spiesz się z beta. Najlepiej poczekać i mieć wiarygodne wyniki. Odpocxywaj i nie mysl o tym za duzo. Ja np transfer miałam w sob a w piątek juz wiedziałam że jest ciaza. Wiem jak to się dluzy ale wytrzymaj! :)
    Trzymam kciuki za wysoka betę!!

    AnnaNata. lubi tę wiadomość

  • AnnaNata. Autorytet
    Postów: 267 165

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ladybirth wrote:
    AnnaNata nie spiesz się z beta. Najlepiej poczekać i mieć wiarygodne wyniki. Odpocxywaj i nie mysl o tym za duzo. Ja np transfer miałam w sob a w piątek juz wiedziałam że jest ciaza. Wiem jak to się dluzy ale wytrzymaj! :)
    Trzymam kciuki za wysoka

    Dziekuje. Dokladnie, dopiero 1 dzień a wydaje się ze wieczność. Właśnie gdzieś w takim odstępie czasowym zamierzalam robic bete

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2016, 16:44

    I IVF - transfer 7.08. 1 blastka 5AA - 7dpt Beta - 52, 9dpt -120, 1.09. Mamy ❤ maluszka
    3 sniezynki
    30.04.17 synus 3464kg 58cm
  • Natu93 Autorytet
    Postów: 923 293

    Wysłany: 8 sierpnia 2016, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oddam za drobnostke dla dzieciątek
    medargin, selen, oraz estrofem xD

    Bliźniaki <3
    Najprawdpodobniej Parka <3
‹‹ 76 77 78 79 80 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ