MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyjuhaska wrote:I właśnie ciekawi mnie czy rzeczywiście po 3 dobie wchodzi czynnik męski, skoro mi padły 2 w piątej dobie a mąż ma bardzo dobre wyniki nasienia to czy faktycznie to tak jest? A może podastawowe wyniki są ok i nikt nie kazał badać głębiej. Muszę o to lekarza zapytać bo strasznie mnie to nurtuje że odpadły w tej 5 dobie aż dwa
Mój Partner miał wzorcowe wyniki nasienia i nam też odpadły 2 zarodki w ostatniej dobie przed mrożeniem, więc sama jestem ciekawa czy to prawda z tym czynnikiem męskim po 3 dobie. Przez 4 dni wszystkie dzieliły się świetnie i na sam koniec zostały 3 z 5 zapłodnionych.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2018, 14:46
-
juhaska wrote:Czyli coś się zadziałoStarania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
A jeśli chodzi o odpadanie zarodków w 5 dobie to nam tylko odpadają w 5 dobie i u nas z nasieniem rewelacji niestety nie ma . Moim zdaniem to też geny nasze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2018, 19:16
Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url]
-
Moly wrote:Mój Partner miał wzorcowe wyniki nasienia i nam też odpadły 2 zarodki w ostatniej dobie przed mrożeniem, więc sama jestem ciekawa czy to prawda z tym czynnikiem męskim po 3 dobie. Przez 4 dni wszystkie dzieliły się świetnie i na sam koniec zostały 3 z 5 zapłodnionych.
Wy pytaliście o to? -
Przykra sprawa z tymi zarodkami, ale chyba warto wierzyć, że nawet jak zostanie jeden to będzie tym wybrańcem.
U mnie 5 mniejszych i 5 większych pęcherzyków, kolejna wizyta czwartek, jeśli wszystko ok to punkcja w weekend!
Chcemy zbadać zarodki. Czy badanie jest robione w piątej dobie z tych, które dotrwają? Ile mija czasu od badania do podania? Ż mówił, że podanie w następnym cyklu, ale teraz już nie wiem, co to jest cykl, po tylu miesiącach anty. -
JaMama kciuków nie puszczamy. Ja układałam puzzle z tysiąca kawałków, ale przy dwulatku się nie da więc relanium to dobry pomysł. Ciekawe czy można zrobić PGS za 2.500 jeśli ma się tylko jeden? O sobie myślę, JaMama Ty dwa masz i tak zostanie.Endometrioza, 3 laparo usuniety jajnik, 2 histero polipy, PAI homo, Mthfr oba hetero, VR2 hetero
4 IVF, 4 transfery bez sukcesu
-
Klopsik tak w piątej dobie. Na wyniki czeka się od 2-10 dni zdaje się. JaMama pisała, że Ż zgodził się podać świeży a wynik PGS już po transferze. Jest to ryzykowne, ale unika się mrożenia.
klopsik lubi tę wiadomość
Endometrioza, 3 laparo usuniety jajnik, 2 histero polipy, PAI homo, Mthfr oba hetero, VR2 hetero
4 IVF, 4 transfery bez sukcesu
-
nick nieaktualnyklopsik wrote:Przykra sprawa z tymi zarodkami, ale chyba warto wierzyć, że nawet jak zostanie jeden to będzie tym wybrańcem.
U mnie 5 mniejszych i 5 większych pęcherzyków, kolejna wizyta czwartek, jeśli wszystko ok to punkcja w weekend!
Chcemy zbadać zarodki. Czy badanie jest robione w piątej dobie z tych, które dotrwają? Ile mija czasu od badania do podania? Ż mówił, że podanie w następnym cyklu, ale teraz już nie wiem, co to jest cykl, po tylu miesiącach anty.
tak badają zarodki, które dotarły do 5 doby. U nas piątego dnia od punkcji dostaliśmy sms-a z dokładnie opisanymi zarodkami, które dotarły do stopnia blastocysty np. 4aa i z pytaniem aby wskazać, które zarodki badamy. O badaniu wcześniej rozmawialiśmy z dr K. Badania są w pakietach czyli 2,4,6 zarodków i z tego co mi wiadomo nie przewidują zeby np zbadać tylko 1 za pół ceny 2. Wydaję mi się, że dr tłumaczyła to tym, że oni na miejscu pobierają materiał genetyczny a samo badanie chyba wykonuje ktoś inny, albo to taka licencja czy coś. tak przynajmniej było w sierpniu 2017, ale może coś się zmieniło na lepsze. Wyniki badania miałam po 4 dniach (sprawdziłam w sms od dr). Ale chyba kornelkornel czekała dłużej. Tak jak pisała alberta mogą pobrać Ci materiał genetyczny i w tym samym cyklu podać co punkcja. Ale jak dla mnie mija się się to z celem bo mogą Ci podać chory zarodek a cudem Ci się uda zajść w ciąze i będziesz wiedzieć ze to kwestia czasu ze go poronisz. My mieliśmy taki chory zarodek z tego co czytałam to jedna z najczestszych mutacji i ciąze utrzymują się najdłużej do 2 trymestru. Dr K zaproponowała rozwiązanie ze np pobierają materiał genetyczny od wszystkich zarodków a ty dostajesz wiadomość o 2, a później ewentualnie możesz uzbierać na kolejne.klopsik lubi tę wiadomość
-
Ależ opierdziel dostałam na „kawie” za ten szpital
Ż mówi dopóki nie ma silnych krwawień to nie ma co się przejmować dopiero jak są to telefon do kliniki a oni kierują do szpitala gdzie jest np. znajomy Ż.
Tak więc leżeć nie panikować. Z drugiej strony to moja 1 ciąża nikt mi nie powiedział, że takie rzeczy się zdarzają co prawda mamy Nasze wspaniałe forum, ale u jednej to jest krwiak, a u drugiej zmiany hormonalne...
Dostałam zastrzyk na konflikt serologiczny i leżeć leżeć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2018, 16:45
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykornelkornel wrote:Ależ opierdziel dostałam na „kawie” za ten szpital
Ż mówi dopóki nie ma silnych krwawień to nie ma co się przejmować dopiero jak są to telefon do kliniki a oni kierują do szpitala gdzie jest np. znajomy Ż.
Tak więc leżeć nie panikować. Z drugiej strony to moja 1 ciąża nikt mi nie powiedział, że takie rzeczy się zdarzają co prawda mamy Nasze wspaniałe forum, ale u jednej to jest krwiak, a u drugiej zmiany hormonalne...
Dostałam zastrzyk na konflikt serologiczny i leżeć leżeć.
A wieczorem zaczelaś plamić? No mi Panie w rejestracji mówiły że dr Z jest przeciwnikiem szpitali ale niech się nam nie dziwi. Bo ja też wpadłam w panikę ale potem jak była możliwość to tylko klinika. Ja walczyłam z plamieniami do 13 tyg ale w 9 tyg pojawiła się żywa krew to się okazalo, że krwiak się powiększył. Potem znikł a w 11 tyg wyszło, że znów jest ale w innym miejscu. Wiedzialam, że to wyplynie więc do plamień byłam przyzwyczajona. Lezalam i na relanium bylam, duphaston dodatkowo i jeden prolutex więcej(ale to od 9 tyg). Macie konflikt? To tak jak u nas bylo w 7 tygodniu dostałam zastrzykbędzie dobrze, leżeć
trzymajcie się
-
nick nieaktualnykornelkornel wrote:Susełek właśnie nie wiem bo mnie nie zbadał mówił, że nie ma sensu jak mnie wczoraj wymęczyli.
Mada tak wieczorem do kliniki nie było sensu jechać. 22.03 następna wizyta do tego czasu mam nadzieje, że nic się nie wydarzyDzięki za słowa otuchy
!
Klinika chyba w niedzielę wieczorem zamknięta. Chyba że się mylę? Ciekawe co mamy robić gdy są święta albo po nocach coś się dzieje? A jeszcze plamisz czy tylko Cię zaskakuje? Byle nie było żywej krwi bo wtedy gorzej -
Mada29 wrote:Klinika chyba w niedzielę wieczorem zamknięta. Chyba że się mylę? Ciekawe co mamy robić gdy są święta albo po nocach coś się dzieje? A jeszcze plamisz czy tylko Cię zaskakuje? Byle nie było żywej krwi bo wtedy gorzej
Tzn powiem tak, plamienia mam tylko i wyłącznie po orgaźmie tak było w czwartek i wczoraj nie bezpośrednio po tylko kilka godzin później. Na początku jasnoczerwona krew chwile potem brązowe plamienie i cisza.
W sobotę byłam na chrzcinach dużo latania i to też pewnie mi się odbiło. -
Cześć!
Polecono mi klinikę MedArt w Poznaniu i w związku z tym mam kilka pytań.
Jak długo czeka się na pierwszą wizytę i ile czasu trwa przygotowanie do invitro? Z jakimi kosztami mam się obecnie liczyć - wizyty, procedura, badania, leki?
Nie znam tych lekarzy. Czy rejestrując się powinnam powiedzieć przez kogo chcę być przyjęta czy lekarze wymieniają się pacjentkami?
Mamy problem z nasieniem. Czy dr Żak jest jedynym andrologiem w klinice?
Mam już dość wypytywania się lekarzy o kolejne kroki, interpretację wyników badań i rokowania. Chcę żeby ktoś kompetentny zajął się naszym "przypadkiem" i poprowadził nas za rękę krok po kroku. Czy mogę na to liczyć wybierając tę klinikę?
Z góry dziękuję za wszelkie informacje. -
nick nieaktualnykornelkornel wrote:Tzn powiem tak, plamienia mam tylko i wyłącznie po orgaźmie tak było w czwartek i wczoraj nie bezpośrednio po tylko kilka godzin później. Na początku jasnoczerwona krew chwile potem brązowe plamienie i cisza.
W sobotę byłam na chrzcinach dużo latania i to też pewnie mi się odbiło.
Ja cykl po pierwszym transferze (nieudanym) za każdym razem jak uprawiałam seks to po leciało mi troche krwi. Musiałam zakładać wkładkę. Dr K na usg nie zauważyła zadnych nieprawidłowości. Powtórzyło się to kilka razy więc zrobiliśmy sobie chyba ze 2 tygodnie przerwy i przeszło mi samo. Nie wiem co to było.
Na pierwszej wizycie potwierdzającej ciąze dr KRU zalecił nam wstrzymać się z seksem do 12 tc. Kornel może się wstrzymajcie na razie na dobra bejbisia.