MedArt Poznań
-
WIADOMOŚĆ
-
Dalia, nie bój się i nie stresuj hsg, bo to naprawdę nic strasznego. Nic nie boli, przyjemne nie jest na pewno ale nie boli. Ja się stresowałam, bo naczytałam się w internecie różnych opinii, że ból straszny ale oni w medarcie jakoś inaczej to robią i tylko czujesz przez chwilę takie rozpieranie. Przede mną za jakiś czas kolejna punkcja i przy punkcji to dopiero jazdę urządziłam
hsg to pikuś
Dalia90 lubi tę wiadomość
-
Dalia90 wrote:Jejku, Jasiaaa, dzięki za słowa otuchy. Ze mnie to jest wieeeelka panikara, ale fakt jest faktem, że mam bardzo niską odporność na ból i tego się boję. A ile takie badanie trwa?
Jasiaaa, a tak w ogóle to co u Ciebie?
Badanie trwa ok 10 min. U mnie tak było. Jak masz niski próg bólu to weź sobie tą tabletkę przeciwbólową.
Badanie robi 2 lekarzy. U mnie do K przy mnie a dr Sz. przy ekranach.
W środę będę trzymać za Ciebie kciuki.
U mnie ogólnie długa historia.
Jestem po transferze jedynaczka. Mrozaków niestety nie mamy. W środę będę testować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 21:25
Dalia90 lubi tę wiadomość
-
Jasiaaa wrote:Nowa, już stymulujesz się do drugiej punkcji?na jakim etapie jestes?
Ja podobno pełno pytań zdawałam tylko odpowiedzi nie pamiętam. Mocne te usypiacze mają. Długo wracałam do siebie.Kasinumber lubi tę wiadomość
-
Nowa38 wrote:Nie, nie, jeszcze się nie stymuluję. W ten piątek pierwsza wizyta u dr B. Mam nadzieję, że w następnym cyklu zaczniemy:)
jestem ciekawa co powie
A co hsg nic strasznego. Najwazniejsze abybnie panikowac. Bedzie ok glowa do goryDalia90 lubi tę wiadomość
-
Nowa38 wrote:Nie, nie, jeszcze się nie stymuluję. W ten piątek pierwsza wizyta u dr B. Mam nadzieję, że w następnym cyklu zaczniemy:)
Trzymam kciuki
Nowa38 lubi tę wiadomość
Klinika MedArt od września 2017
Ureaplasma
AMH 3,43
Grudzien 2017 Sono HSG - niedrożne jajowody
Marzec 2018 laparoskopia + usunięcie polipów macicy + łyżeczkowanie - szpital Med Polonia
04.2018 punkcja - 6 zarodków zamrożonych
07.2018 transfer jednego zarodka - nieudany
08.2018 transfer dwóch zarodków, beta po 9 dniach 45, po 11 dniach 78,6 po 14 dniach 126,60 - ciąża biochemiczna
11.2018 transfer jednego zarodka, beta 7dpt 27, 9dpt 41, 13dpt 218, 17dpt 1.600, na USG widać zarodek, poronienie 6 tydzień
03.2019 transfer ostatnich dwóch zarodkow
27.09.2019 drugie in vitro, pobranych 13 komórek -
Mysza1986 {/b] masz absolutną rację że zajęcie to najlepszy pomysł. Zaprawy mnie pochłonęły i jakoś czas zleciał a teraz pora spać.
Jasiaaa Ja testuję w czwartek. Już mam stresa ale staram się uspokoić i doczekać do tego czasu.
Dalia90 Nie bój się sono HSG. Ja strasznie panikowałam po przeżyciach z polnej, ale to w MedArcie to wakacje w porównaniu z Polną. Mnie nic nie bolało, nawet przeciwbólowej nie brałam. Ja miałam w maju robione i jestem na świeżo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 22:42
Dalia90 lubi tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Jasiaa po cichu przebiegło. Ja w ostatnich trzech procedurach po jednym zarodku bez mrozaków. Domyślam się co czujesz. Przypomnij to pierwsze in vitro? Oby pozytywnie w środę.Endometrioza, 3 laparo usuniety jajnik, 2 histero polipy, PAI homo, Mthfr oba hetero, VR2 hetero
4 IVF, 4 transfery bez sukcesu
-
Mysza, kiedy usg?
Alberta, tak to pierwsze ivf. Jeszcze rana dwa dni po transferze miałam krwawienie.
Jak to u Ciebie bylo? Masz male amh?
U mnie na 7 pecherzykow byly 4 komórki. 3 tylko dobre. 2 się zapłodniły. I jeden zarodek przetrwał, a drugi sie zatrzymał wlasciwie na końcu.
Przy ostatniej stumulacji miałaś coś zmienione, że udało się uzyskać więcej zarodków?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2018, 06:58
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKarincia wrote:Dziewczyny powiedzcie mi czy idąc do szpitala trzeba wziąść ze sobą witaminy które biorę?
Karincia a już się wybierasz do szpitala? Wszystko u Twoich dziewczyn dobrze?
Imbirek dzięki za info bo o tym też nie wiedziałam...bo na stronach szpitali co trzeba zabrać nic nie piszą o lekach heh -
nick nieaktualnyImbirek91 wrote:Karincia nie tylko witaminy ale wszystko co bierzesz, w szpitalu nie dadzą Ci absolutnie nic
przynajmniej w moim przypadku tak było.
Ja przy przyjęciu na oddział patologii ciąży miałam wywiad i dostawałam wszystkie leki które brałam (Clexane, Luteinę, Letrox, Acard, Duphaston) więc to chyba zależy od szpitala. Witaminy i suplementy to na pewno we własnym zakresie.
Nie wiem jak jest na oddziale położniczym, ale Karincia chyba na patologię trafi jak są problemy z szyjką.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2018, 13:25