X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Metformina

Oceń ten wątek:
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia, super, że po wizycie i wszystko ok :-)
    Z szyjką będziesz kontrolowała u gina, pewnie za ten czas do wizyty będzie tak samo, jak nie większa.
    Jak coś bierz szybciej zwolnienie lekarskie, to będziesz miała więcej czasu dla siebie i brzuszka :-)
    Fajne te 3D. Ciekawe czy tylko na połówkowym gin daje czy teraz jak będę u niego też zrobi takie usg buźki.
    Nie wiedziałam, że nie wolno masować brzucha, ja codziennie masuję, dotykam, bardzo często gniotę i ściskam, aby Małą pobudzić...Na co to wpływa, pewnie na jakieś skurcze? Dobrze, że napisałaś, bo ja chyba za często go łapie, duszę.
    Ja również nie miałam napisanych ilości wód na opisie usg.
    Przytyło sie synkowi trochę ;-) :-)
    Pewnie cieszysz się, że już po połówkowym, ulga co:-)
    Teraz Kasia Twój poniedziałek i zaraz moja wizyta.
    Teraz takie ważne, jakby 3 usg prenatalne to już po 30tc nas czeka.
    Kas, żelazko ważna sprawa, szczególnie teraz latem, jak kupa rzeczy sie gniecie, a potem będziesz synkowi wyprane ciuszki prasowała na wyprawkę.
    Chyba się skuszę na ten Vitagyn C, mus, normalnie w aptekach go się kupuje? Potem w lodówie trzeba trzymać?
    Ja po wczorajszym seksie mam istną żółtą wydzielinę, nie była nigdy przeżroczysta, ale dziś to naprawdę żółć. W pewnym momencie myślałam, że jakaś pomarańczowa i jak głupia patyczkiem sprawdzałam głębiej.
    Zaaplikowałam Lactovaginal, trochę złagodziło.
    Dobrze, że niedługo wizyta, może na środę przeskoczę, aby szybciej, do 7-ego muszę się wyrobić, aby L4 przedłużyć i był ciąg zwolnienia. Nie mogę sie doczekać.
    Upały mocne, ja dziś byłam na spacerze i na zakupach pieszo, fajnie się czasami tak przejść i trochę Słońca złapać.
    Kas, o co chodzi z łożyskiem I i II stopnia? Jakie trzeba mieć po 20tc?
    Kas, ja własnie też myślałam o tych Z Italian Fashion, duży wybór i dużo rozmiarów, mnie się podobają z różem i czerwienią.
    Może w Biedronce też niedługo będą, bo śliczne były wtedy co kupowałam, kolorki tez piękne. I często powtarza się u nich w asortymencie, dosłownie co parę miesięcy. Ważne, aby brać w swoim rozmiarze, a nie na zapas.
    To prawda, W ogóle kobieta w ciąży seksy, pełny biust, magia w oczach, taka pełnia kobiecości, te odcięcie pod piersiami dodają tylko uroku.
    Choć powiem, że od paru dni brzuch nieźle mi wystrzelił, mąż wczoraj zauważył, taki bardzo do góry, chodzę już inaczej.
    Kasia, ja na Mazurach 100 lat nie byłam, więc nie polecę ośrodka.
    Pewnie urlopik planujesz tam?
    Ja nie myślałam póki co o lokacie dla córeczki.
    Krwi pępowinowej nie będę zamrażać, choć słyszałam same pozytywne zdania na ten temat.
    Dziś byłam na końcówkach kolekcji, miałam sobie coś popatrzeć....I były stoiska z bodziakami i śpioszkami. Nowe, z metką. Tanie, wzięłam dwa bodziaki różowe. Śliczne.
    Kas, w jakim miesiącu urodziła się Twoja córeczka?














  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i zaraz mecz :-)!!!!
    Myślałam, że mężowi uda sie przyjechać, ale za to z Malutką będę oglądała.
    Też pewnie emocje będą;-) :-)
    Kasia, to bardzo dobrze, że położenie główkowe :-)
    Moja tez tak od początku ma, oby naszym dzieciom do porodu tak zostało.
    Mój lekarz też uczulony w sprawie szyjki, miałam już 3 pomiary, teraz to pewnie też będzie dokładnie badał.
    Ja mam nadzieję, że przez te żółte upławy sobie tam nie pogorszyłam.
    Wam też tak gorąco, ja dosłownie na twarzy czerwona i spocona,jak nigdy???


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 20:16

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella a jaka długość szyjki u Ciebie? Zaraz mecz, zapytałam lekarza czy dzidziuś juz słyszy, lekarz mówił ze pewnie ze tak, jak tata krzyczy albo mama na meczu to juz to słyszy :).

    Agnella to masowanie i dotykanie to po to zeby skurczy nie pobudzać. Z reszta nawet w szpitalu jak juz rodzisz i akcja nie postępuje to położna brzuch uciska i rozmasowuje zeby strzał oksytocyny był. Ale o tym juz wczesniej słyszałam z opowieści koleżanek. Teraz jak u Ciebie jest ok to nie powinni być problemu, ale w trzecim trymestrze juz trzeba ostrożnie. I lekarz sugerował bym juz leżała na boku zamiast na plecach. A przymusowo na boku od 30 tc.

    Ja mam tak jak Ty czasem z twarzą i uczuciem gorąca, mam nawet wrażenie ze mam gorączkę. Ale sobie myśle wtedy ze to bzdura i przechodzi :). Ale mam tak niezależnie od pogody. Na początku ciąży było mi raczej zimno a teraz myśle ze cieplej jest. Ale pamietam ciąże koleżanek z pracy, zima a one w krótkim rękawku w pracy bo im gorąco było. Zazdrościłam wtedy :).

    Urlopik planujemy właśnie, ale może sie udany nad jeziorka w lubuskie. Zapomniałam spytać lekarza jak on sie do kąpieli w jeziorze odnosi.

    Ja tez mam tak ze po provagu śluz mam czystszy i sie zastanawiam czemu tak jest. Teraz od paru dni mam jasno żółty , takie mleczny, mam na zmianę albo przezroczysty albo biały albo właśnie taki jaśniutki żółty. Czasem tez cos zaswędzi ale lekarz mówił ze swędzi czasami od ... Ilości śluzu właśnie :), po prostu jest dyskomfort i stad uczucie swędzenia chwilowego.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 20:37

    zem3i09kl173cczw.png
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ostatnio miałam szyjkę 55 mm. To było ponad miesiąc temu.
    Trochę się boję, brzuch spory do dźwigania, ciężej się chodzi, miałam dwa łyżeczkowania po porodzie, jedno mechaniczne, więc szyjka rozwierana na siłę i mój gin dlatego tak to kontroluje. Zresztą mój to panikarz, i to bardzo.
    Z jednej str dobrze, że Twój też na to patrzy, będziesz spokojna.
    A lutkę do kiedy masz brać, na pewno do wizyty?
    Magnez to na stałe bierz, na pewno nie zaszkodzi. Ja polecam Magvit B6, nie pamiętam kiedy miałam jakieś skurcze,bóle łydek. I migdały lub orzechy laskowe, naturalne źródło tego pierwiastka.
    Nie przejmuj się na razie na zapas, sama pisałaś, że dziwnie było mierzone. Na pewno za 2 tygodnie będzie nieco dłuższa, a i tak masz ok, prawidłową. Mój gin mówił, że dobra to od 3 do 5!!!! I nie ma co porównywać do kogoś, bo normy Ci podałam!!!
    Pytałam jak miała koleżanka i od II trymestru miała 3-4, w III 3, tak jej się wahały te cm i było ok. W drugiej ciąży podobnie. Więc widzisz.
    A jak jest przed badaniem moczu, ile godzin przed sie nie pije?
    Bo ja w nocy wstaję bo wodę,duszno.
    Musisz jakieś badania jeszcze zrobić na te lipcową wizytę?
    Dobrze, że wyniczki ok.
    Fajnie, że synusia znowu zobaczysz, oj te usg to nas uspokaja i dają trochę radości :-)
    Kasia, dobre jest pływanie na plecach. Wiem, ze basen i jeziora dozwolone, chodzi o to, aby za długo w mokrym stroju nie przebywać, a także godzinami sie nie moczyć w wodzie, bo grzybek łatwiej złapać. Spytaj zresztą gina na wizycie lepiej.


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 21:02

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 30 czerwca 2016, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łożysko na początku jest I stopnia,później II stopnia a przy porodzie III stopnia i wtedy jest już stare zeby je urodzić,to chodzi o to żeby się przedwczesnie nie starzalo,ale jak gin mówił że ok to ok :-)
    Ja mam szyjke 3-4cm,a gin jak badal przez brzuch to mniej dokładnie wychodzi,mi zawsze sprawdza dopochwowo.
    Vitagyn C kupilam w aptece,6aplikatorow za ok.27zl,naprawdę polecam. Ja kupilam glownie żeby zakwasic pochwe po antybiotyku i czytalam,że działa też na e.coli. mam nadzieję tylko,że grzybek się nie przyplacze. Najgorzej że przez te upały poce się też w miejscach intymnych a to infekcjom sprzyja:/
    Kasiu bierz magnez i luteine jak gin kazał,a będzie ok. Mnie brzuch wogole nie boli,nie twardnieje,zupełnie nic,może temu że druga ciąża hm

    U nas burza,ogladam meczyk :-)
    Mały kopie :-)
    Ja dużo czasu leżę na plecach właśnie,tak mi wygodnie,ale faktycznie lepiej na lewym boku.

    Moja córka jest z listopada :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 21:56

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 1 lipca 2016, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ale szkoda, że koniec Euro....Bo ja tylko Polaków oglądałam, inne mecze nie wciągnęły mnie, nic - trzeba flagę zdjąć z autka.
    Żałuję, że skończyła się ta rozrywka i te wyczekiwania na rozgrywkę Naszych Chłopaków.
    Nic, teraz zostały tylko seriale, maślanka i emeryckie życie ;-) :-D :-)
    Ale reasumując - wszystkie mecze nasi Piłkarze grali pięknie, dostarczali niezłych emocji, działo się.
    Kasia, z dziećmi fajnie masz - listopadowe szczęścia, ale się zgrały :-) ;-)
    To też masz zimową córeczkę :-) Pewnie sprawdziły się pajacyki i bodziaki z długimi rękawkami :-) I jakiś skafanderek też sie przyda na te porę roku?
    Chodziłaś na spacerki zimą?
    Fajnie, że co roku zimy naprawdę łaskawe i dość ciepłe jak na te porę roku.
    Ja mam łożysko I stopnia, prawidłowe - na opisie z połówkowego.
    I gin badał mi ostatnio przez brzuch szyjkę, więc to też nie do końca wiarogodny wynik, mógł być sporo zawyżony, choć on ma jakiś certyfikat z badania szyjki i był na szkoleniu w Londynie.
    Też słyszałam, że najlepiej badać przez usg dopochwowe.
    Dziewczyny, mi się też zdarza leżeć/spać na plecach i o dziwo wygodnie, w I trymestrze i początkach II dziwnie sie spało w tej pozycji, czułam dyskomfort i brzuch twardniał, ale teraz inaczej mimo że jest duży.
    I równie dobrze mi sie śpi na półbrzuchu - tak proście opisując - wygodnie.
    Ale właśnie wszędzie mówią i jest napisane, że najlepiej na lewym boku, bo lepsze jest wtedy ukrwienie macicy.
    Ja dziś na badania nie poszłam, zaspałam i wysikałam się z rańca, zapominając o tym, że pojemnik czeka.
    Kasia, tak jak druga Kasia pisze, bierz magnez i lutkę.
    I na tym etapie ciąży polecam L4, naprawdę przyda Ci się, teraz najpiękniejszy czas na to, takiej wolności i swobody to już nie będziemy miały.
    Będziesz wolna i panią czasu, nigdzie się nie będziesz śpieszyła.
    Nudy z Twoim charakterem nie znajdziesz.
    A jak synek się urodzi to mało czasu znajdziesz dla siebie, nawet nie w głowie będzie Ci wypad na zakupy albo grilla czy przeczytanie lub obejrzenie filmu.
    Odkryłam, że mam sklep Butik na swoim osiedlu, dosłownie o rzut beretem od domu, przypadkowo na wczorajszym spacerze ujrzałam różowy i charakterystyczny szyld. Ciekawe czy to ten stacjonarny o którym często piszemy :-)
    Dziś go odwiedzę.
    I wizyty i wypłaty nie mogę się doczekać :-)
    Już myślę, jak tam Mała czy nic sie nie zmieniło, czy wody dalej ok, inne parametry, Cieszę się, że kopie, bo to chyba dobrze świadczy? Jeszcze trochę :-)
    Kas, a Ty teraz w poniedziałek i kolejna za miesiąc?






    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2016, 09:14

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 1 lipca 2016, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No szkoda,też mnie nawet te mecze wciagnely,mąż to przewudzial,bo mówił że jak będą karne to przegramy. Podobno żadna druzyna od 6lat nie wygrala 2x pod rząd w karnych. Coś w tym jest.

    Nawet termin porodu mam teraz na dzień urodzin córki :-) no tak wyszło hihi
    Na spacery zimą chodzilismy,te zimy faktycznie lagodne są ostatnio,jedynie na początku werandowalam na balkonie a potem wychodzilismy. Body uzywalam glownie z krotkim rekawkiem+kaftanik+spodenki,bądź na body pajacyk. W zimie kazali dwuwarstwowo ubierac w domu.
    No i ciepły kombinezon na dwór to podstawa.

    Ja w poniedziałek mam polowkowe,tym razem idę sama mąż będzie z córką,bo zaczęły się wakacje. Potem 18lipca,czyli po 2tyg.mam wizytę u swojej ginki. A potem pewnie dopiero znowu za miesiąc. Chociaż teraz już bardziej biegna mi te dni i czas się tak nie dluzy,jednak gdzieś w glowie dalej wiem o tej mojej e.coli i czasem zmartwienie się pojawia:( ale podobno grozniejsze jest zapalenie pecherza i e.coli w moczu. Mam nadzieję też że szyjka trzyma.

    Ja ciuchow już nie kupuję :-) wczoraj przegladalam pizamki i może w nast.tyg.jakies kupię. I nowy biustonosz na pewno.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 1 lipca 2016, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia, pogadaj z ginką o tej e.coli, zobaczysz, że Cię uspokoi i nie myśl na zapas.
    Bierz co jakiś czas ten krem Vitagyn C, ja sobie też zakupię.
    Wiem na pewno, że groźne są bakterie w moczu, szczególnie jak za długo siedzą w pęcherzu, bo to bliski kontakt z macicą. Ale my mamy dość regularne badania, więc spokojnie.
    W ciąży najpopularniejsza jest właśnie e.coli i candida w pochwie.
    A do tego szyjka chroni maluszka. Może teraz już spokój będziesz miała po tych lekach, czego życzę!!!
    Ja też czasami martwię się tym moim stanem zapalnym, dziś jakieś mocno żółte i gęste, nie wiem co to może być, pojawiły sie po stosunku 2 dni temu, bardziej na bakteryjne wygląda.
    Zobaczę co gin powie, dobrze, że wizyta niedługo, chyba przełożę poprzez kalendarz online na środę.
    Zastosuję Pimafucin, tylko ile dni przed ewentualnym posiewem/testem czystości trzeba odstawić leki, kwas mlekowy w czopkach???
    Kasia, ja też na początku ciąży marzłam, w ogóle jestem zmarzluch do potęgi entej, straszny. Mężowi tylko narzekałam, że wiecznie zimno w domu, żeby w piecu napalił.
    I np. u nas w domu jesień wygląda tak - on w krótkich rzeczach jesienią, ja w polarze i skarpetach.
    A teraz luzik...:-)
    Kas...Ale się ładnie zgrało z datami urodzin u Twoich dzieci.
    Ciekawe jak jest z rozmiarami tych piżamek, pewnie trzeba brać taki jaki jest, a nie na zapas. Mnie dwie bardzo się spodobały, ale poczekam już do wypłaty.
    U mnie dziś szaro i ponuro, deszcz pada, mimo że duszno. Chyba zamiast spacerku będą cztery kółka :-) Nic, dosłownie nic się nie chce, leniwy dzień.
    To fakt, mi teraz miesiące, a nie tygodnie jak wtedy mozolnie szły, to teraz szybko lecą.
    I zobaczycie jak nam błyskawicznie minie lipiec, sierpień, wrzesień....:-)








  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 1 lipca 2016, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szkoda naszych chlopakow wczoraj, no ale taka pilka. I tak bylo emocjonujaco :). Teraz juz nie bede sie przynajmniej tak denerwowala :). Wczoraj po golu dla naszych to skakalam z radosci i dostalam takie kopki od malego, od razu brzuch stwardnial :(. Chyba mnie jednak za bardzo ponioslo.

    Do kolejnej wizyty 14 lipca musze mocz i morfologie powtorzyc tylko. Nie martwie sie szyjka, lekarz tez uspokajal ze narazie sie nie martwimy, ale ze sie skrocila o centymetr to musimy baczniej sie przygladac. Moj gin mierzy mi tylko i wylacznie dopochwowo te szyjke, przez brzuch tylko maluszka ogladamy.

    Agnella skad pomysl ze iles czasu przed badaniem moczu sie nie pije :)? Normalnie pij :). Jedynie co moze sie stac, to bedzie niski ciezar wlasciwy moczu, ale to nie problem. Ja nie patrze na to, pije tyle ile potrzebuje sie napic, w nocy, w dzien, caly czas.

    Lutke i magnez bede kontynuowala wg zalecenia. Mi tez wygodnie na brzuszku lekko sie polozyc, w sensie polowa brzucha na lozku, cos w tym jest :). Moze faktycznie cos jest w tym co mowicie, ze w 1 ciazy inaczej z twardnieniami, w drugiej wiadomo ze wiezadla rozciagniete, macica wycwiczona, miesnie inaczej ponaciagane i moze nie czuc tego. ale tez zauwazylam, ze maluch wiecej fika jak przyjmuje pozycje polsiedzaca, jak np na sofie siedze taka wylozona czy na krzesle gdzies. Od razu sie uaktywnia. A niewygodnie mi tez jak jade autem z manualna skrzynia biega - lapia mnie bole i twardnieje ten brzuszek, pewnie od napinania miesni jak na sprzeglo naciskam. Ja mam auto w automacie wiec nie mam tego problemu i jest mi bardzo wygodnie, ale chlopak ma manual i robi mi sie juz bardzo niewygodnie jak kieruje jego autem.

    A jakie mialas Agnella polozenie dziecka? Cos mowil lekarz o tym? Ja mysle, ze moj maluch i tak sie przekreca, przeciez glowa mnie nie wali tak, musi nozkami albo raczkami, a kopki czuje raz na wysokosci pepka, innym razem powyzej spojenia lonowego, roznie. Wiec musi fikac napewno :).

    Kasiu a nie mozecie we trojke isc na badanie? Szkoda jak Twoj maz nie zobaczy dzidziusia. Kiedy wymaz robisz, na wizycie dopiero?

    Dawajcie znac dziewczyny jak wasze wizyty :). Napewno jest wszystko ok, jak dzidzia kopie to sie nie ma pewnie co martwic :).

    Rozmawialam wczoraj z mama jeszcze i mi mowila ze za jej czasow to wiadomo ze badan prenatalnych, polowkowych nie bylo, bo usg nie bylo :). Wiec jak sie dziecko rodzilo to pierwsze co to sie liczylo czy ma 5 paluszkow u rak i nog, nikt w ogole nie myslal ze jakies wady inne moga byc. A dzisiaj takie czasy...

    zem3i09kl173cczw.png
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 1 lipca 2016, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a wy leczycie partnerow waszych tez? W sensie jak np. Tobie Kas wyszla e coli, to twoj maz cos dostal? Wiadomo, ze partnera trzeba leczyc, nawet jak wspolzycie w prezerwatywie, inaczej leczenie na marne.

    U mnie dzisiaj cieplo, bardzo, ale pochmurnie wiec idzie wytrzymac. A jutro idziemy do zoo na caly dzien :).

    Agnella nowe ladne zdjecie :D. Ja nie mam pojecia ile dni przed wymazem nalezy odstawic te dopochwowe globulki. Ale informacja powinna byc podana pod danym badaniem na stronie laboratorium.

    Wlasnie chyba w niedoczynnosci tarczycy jest wiecznie zimno? W ktorejs z chorob tarczycy tak jest, ale Ty nie masz choroby tarczycy Agnella? Wiadomo tez ze jak ktos szczuply to mu zimniej tez zawsze bedzie.

    U mnie synek sie rodzi w okolicach urodzin taty :), wiec tez wesolo :)

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 1 lipca 2016, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella przed posiewem min.48h nie aplikowac globulek i nie wspolzyc.

    My z mężem nie wspolzyjemy odkad lecze te infekcje:( ubolewam bardzo. Ginka pytala o seks,i dała antybiotyk tylko dla mnie.
    Myslicie że mogę się zarazac np.przez wspólne korzystanie z naszej domowej toalety? :( podobno te bakterie żyją w jelicie grubym i stamtad sobie wedruja:/

    Nie chce brać córki na usg,wolę jak zobaczy w realu :-) napatrzylismy się wspólnie w pierwszej ciąży,teraz te usg jakiegos wiekszego wrażenia na mnie nie robią,zawsze tylko czekam na potwierdzenie czy wszystko ok.
    No i zaczyna mi się już przedwizytowy stresik...

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 1 lipca 2016, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja każę mężowi smarować się Clotrimazolum, ale on w delegacjach, także wiecie jak to facet tam tego pilnuje. Pewnie zapomniana maść mulezy gdzieś w aucie, zaparowała lub ugotowała się od upałów.
    Teraz to naprawdę się wstrzymam, póki on sie nie wyleczy, bo chwila przyjemności, a potem stres.
    Kas, przez wspólne korzystanie z domowej toalety nie, gorzej jak z publicznej, ja tam nigdy nie siadam, ale we własnej nie martw się.
    Czasami można samej sobie przenieść bakterie nieumiejętnie się wycierając, np jak od pupy do pochwy się wycieramy.
    Kas, ambiwalentne uczucia przed wizytą, z jednej str radocha, bo usg - zobaczenie maluszka i wiadomo, że ok, a z drugiej sam sobie człowiek się stresuje, a potem okazuje się, że niepotrzebnie ;-)
    Także lepiej jak najmniej myśl, na pewno z maluchem będzie ok i całą resztą:-)
    Kasia, u mnie też co jakiś czas brzuch pobolewa, na razie ginowi nic nie zgłaszałam,
    czasami mam też bóle jakby dolnego krzyża przy pupie, ale w sumie to od początku ciąży.
    W I ciąży częściej miałam, szybciej mi sie skurcze własnie zaczynały i również prędzej jechałam na magnezie.
    Kasia, czasami sobie robię takie warkocze, tylko włosy mam nieco krótsze, teraz mam jaśniejsze włosy to dałam nowy awatarek :-) I jaki okres w życiu to z pozytywnymi kolorami wplecionymi - taki symbol :-)
    U mnie córeczka urodzi się w podobnej dacie co świętuje swoje wiosenki teść.
    Miesiąc później urodziny mąż ma, tylko takie bliskości daty mamy :-)
    To Twój też Skorpion?
    Teraz po deszczu piękne słońce, chyba małe pranko zrobię to szybciutko wyschnie.
    Nie wiem jak z tymi autami jest, ale ja czasami mam bóle pupy jak za długo siedzę za kierownicą. Pewnie to z niewygodnej pozycji.
    Ja tarczyce regularnie badałam, nawet jak byłam mała to mojej mamie lekarka powiedziała, że mam duże oczy(pewnie myślała, ze wytrzeszcz) i pewnie coś z tym gruczołem mam. I badałam się co jakiś czas i ok. Przed I ciążą i obecną też robiłam tsh i anty po, ft3 i ft4. Ok zawsze było. A marznąc zawsze marzłam, nawet panie nauczycielki zawsze przerażone,bo sina byłam na basenie mimo że dużo pływałam.
    Lepszy taki gin niż co lekceważy, będziesz spokojniejsza.
    Ale mój to w ogóle panikarz na zapas, czasami to aż sama się stresuje i boję się jaki z nim poród będzie.








  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 2 lipca 2016, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój też smarowal się wcześniej clotrimazolem 7dni rano i wieczorem tak profilaktycznie. No nic nie zrobię,poczekam na kolejny posiew i jego wynik. Dużo czytalam na ten temat przez te wszystkie miesiące i w sumie jeśli szyjka trzymie to bakterie nie powinny wejść głębiej. Ginka mnie uspakaja mowiac,że e.coli ma każdy z nas w wiekszej lub mniejszej ilosci i póki nie ma objawów to się nie leczy. Kuzynka co jakiś czas ma silne bóle brzucha przez e.coli właśnie.
    Zapytam z ciekawości tego gina od polowkowego co by zalecił.

    My dziś na dzialce,upał okropny,piję kawę mrozona :-)
    Rano poszalalam z zakupami,kupilam nową suszarke z remingtona,krem termoochronny,nablyszczacz,szampon i odzywke Loreal :-)

    A zmarzluchem to ja jestem mega hihi

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 3 lipca 2016, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś już chłodniej, wczoraj w nocy była w burzy.
    Jak niedzielę spędzacie?
    Ja jadę do koleżanki, chcemy porobić zdjęcia, potem może na lody lub ciacho, przejść się do parku - nie chce się nam siedzieć w domu.
    Z brzuszkiem co prawda nie poszalaję, ale zawsze jakieś spokojne spotkanko może być, spacer...zdjęcia w plenerze albo ciastko w galerii.
    Wczoraj był tata z bratem i jego koleżanką, zrobiliśmy grilla na spontana.
    Upał ostry, więc grill pracował, a my w środku domu większość siedzieliśmy ;-)
    Dostałam wentylatorek, jaka ulga na upały.
    Kas, u Ciebie jutro wizyta :-) Na którą masz?
    U mnie we czwartek po 10-tej, na razie nie przesuwałam na środę, już na spokojnie poczekam.
    jeszcze badania muszę porobić, jutro mocz, TSH i morfo, a we wtorek krzywa cukrowa.



  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 3 lipca 2016, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a czy jak robi się krzywą cukrową wynik jest już na drugi dzień??? Czy dłużej się czeka, ja mam zamiar we wt iść na to badanko, a we czw mam wizytę po 10.

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 4 lipca 2016, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny po weekendzie :). U mnie byl strasznie pracowity :). Cala sobote spedzilismy w zoo :), goraco niemilosiernie, mialam straszne zakwasy a maluszek wieczorem nic nie kopal :(. Wystraszylam sie, ze moze jednak caly dzien w upale nie byl dobrym pomyslem, ale wszystko juz wrocilo do normy :). Poza tym zdazylam ukisic 10 sloikow ogorkow, zrobic sok porzeczkowy na zime, suflet pomaranczowy, krem z kalafiora :). Takze weekend z gotowaniem :). I nie moglam jakos spac, przesypialam na kanapie drzemki, bo budzilam sie po 7 rano codziennie.

    U nas sobota goraca, ale przyszla potem burza i juz wczoraj i ten tydzien ma byc cieply tylko. Dzisiaj rano chlodno mi bylo jak do pracy smigalam mimo ze sloneczko swiecilo.

    W ogole gin zalecil mi zwiekszyc jednak lutke do 2x2 a nie 2x1 i o dziwo bole i twardnienia odpuscily. Teraz mnie moze raz dziennie zlapie, gora dwa. Tylko juz mialam taki okres ze przestawalo bolec a potem znowu.

    Wiecie dziewczyny ze nalezy nam sie juz polozna na nfz na tym etapie ciazy? Ja sie zastanawiam nad takowa. I jak juz bede na zwolnieniu to chce sie tez na joge dla ciezarnych zapisac :).

    Planujecie gdzies wakacje? Moja siostra przylatuje ze Stanow za tydzien, wiec troche czasu z ciocia spedzi maluszek :).

    Moj maluszek kopie fajnie, ale przestaje zupelnie kiedy do niego mowie :). Zamierzam wiec zaczac juz czytac mu bajki jakies zeby potem ladnie usypial jak sie urodzi :).

    Dziewczyny, clotrimazolum to nie na bakterie, to na grzyby. Poza tym miejscowy lek, a jak bakterie albo grzyby wnikna do cewki to po zawodach. Kas, jak Ty leczylas sie antybiotykiem doustnym to maz tez powinien doustny dostac. Chyba ze nie wspolzyjecie, ale z drugiej strony ile tak wytrzymasz :).

    Trzymam kciuki za dzisiejsza Twoja wizyte, pochwal nam sie maluszkiem :).

    zem3i09kl173cczw.png
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 4 lipca 2016, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia, ja też w garkach stałam, do tego grill i na upale byłam.
    Nie martw się, nasze dzieci są chronione.
    Ja się nawet w ogródku opalam, ale wtedy chowam brzusio i twarz smaruje kremem z filtrem.
    Wyobraź sobie, ze moja Mała tez po upale mniej się rusza.
    Ale pyszności narobiłaś i na zapas będą słoiczki.
    Ale dziś żal mi Małej, mąż wziął majstrów w do kucia i wiercą od rana, aż brzuch na wszystkie str mi podskakuje, chyba przejdę się na spacer, bo dziecko w brzuchu nie lubi takich hałasów.
    Moja na mój głos reaguje, kopie, tak samo jak rękę przyłożę to odpowie kopniaczkiem. Bardzo lubi głos mego młodszego brata i jego rękę, wtedy też swobodnie się rusza i go kopie. Męża już mniej, jak rękę przykłada i mówi, to na chwile zamiera.
    U Ciebie jeszcze czas na to, aby reagowała na Twój głos.
    Chyba powinnam młodszego braciszka na chrzestnego, no ale już mój bliźniak zaklepany.
    Macie już wybranych rodziców chrzestnych?
    Kasia, ja od tygodnia mam namiary na sympatyczną położną i zapominam zadzwonić.
    Dobrze, że temat przypomniałaś, bo to prawda, że już nam sie nalezy ;-)
    Najlepiej jak same sobie wybierzemy z polecenia, np. koleżanek, znajomych czy opinii z neta. I fajnie by było teraz, to takie do porodu przygotowanie, oswojenie będzie.
    U mnie z wakacjami słabo, mąż pracuje akurat intensywnie do września, ale już przyzwyczajona jestem. Raczej na weekendy nad jeziorko albo nad Biebrzę robimy wypady, teść ma tam działkę ze zwierzakami, obok las.
    Teraz ponoć są grzyby, ja lubię grzybobranie i marzy mi się sos z kurek lub maślaczków do mielonych :-)
    Szkoda, że jagód nie umiem zbierać, bo mam na nie ochotę z bitą śmietaną.
    Jutro mam krzywą, a ja już po obfitym śniadaniu, lodzie w czekoladzie i słodkim kakao.
    W sklepie są dobre Lody jak kiedyś, takie w polewie czeko albo rożki, pychotka.
    Jeszcze mąż wczoraj przywiózł pyszności, żal, by leżały. A jutro już jaki wynik będzie to będzie.
    Kasia, ja słabiej śpię, duszno, pozycji nie mogę znaleźć, Mała w nocy ostro kopie, do tego tak jakby tez wwierca się w moje boki...i nocki mam takie niespokojne.
    Ale super, że Twoja siostra przylatuje. Pewnie spory kawał czasu się nie widziałyście? Długo już tam jest?
    Ja też mam dobry kontakt z braćmi, taką więź, w ogóle jak pomyślę o swojej córeczce nie chciałabym, aby była jedynaczką.
    Rodzeństwo to naprawdę coś wspaniałego i nie do opisania.
    Mój mąż jedynak, chyba nigdy nie zrozumie jak to mieć rodzeństwo i dlaczego często sie odwiedzamy.
    Nawet na przyszłość, jak kiedyś rodzice zachorują to rodzeństwo bierze to wspólnie na swoje barki i rozdziela obowiązki, choć to też temat rzeka.
    Kas, zaraz wizyta, daj znać po. Ciekawe ile Twój maluszek już waży :-)
    Pewnie wymęczyło Cię trochę te usg.
    Ja w sumie też parę razy męża nie zabierałam, szczególnie sama chciałam być jak było usg dowcipne, może inaczej, bo u mnie druga ciąża i tamta po przejściach.







    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2016, 09:47

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 4 lipca 2016, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella, Tobie 25 tydzien wybil, wow :). Ale leci co :)?

    Ja sie do zoo cala kremem wysmarowalam, jednak taki upal, poszla 20stka filtr. Faktycznie, wiercenie to nie dla maluszka, najlepszy spacer. Ja sie denerwuje w domu czasem bo moj lubi filmy na kinie domowym i ja go ganie, ze za glosno, to on narzeka ze jak to, po to ma kino zeby korzystac, to ja mu wtedy mowie, ze jak dla mnie nie chce sciszyc to zeby dla dziecka chociaz sciszyl :). Tak samow szystkie gry, na wiedzmina i te wszystkie dzwieki juz patrzec nie moge ani nie moge ich sluchac.

    U mnie z rodzicami chrzestnymi bedzie problem :(. Ja mam nieliczna rodzine, w wiekszosci nie utrzymujemy juz bliskich kontaktow, za to moj facet ma bardzo liczna, wszystkie swieta i wigilia tyle osob, a u mnie zawsze tak slabo :(. Az jak o tym mysle to mi sie slabo robi, bo naprawde nie mam pomyslu na chrzestnego i chrzestna :(. Chyba moja siostra ostatecznie. Tak sobie nawet czesto mysle, jak sie klocimy, ze byla dziewczyna mojego chlopaka tez miala liczna rodzine, bardzo blisko z bratem byla, wiec gdyby byli razem to idealnie, moj facet wzial by siostre, ona brata i po klopocie. A u mnie trzeba kombinowac :(. Takie dolki mnie lapia.

    Moja siostra raz na 2 lata przyjezdza, praktycznie pol zycia bez siostry sie wychowywalam. Tez jest problem, bo rodzice zdrowie nie te, jak sie cos stanie, ktores powaznie zachoruje to do opieki jestem tylko ja. Nie mam lekko niestety pod tym wzgledem rodzinnym. Agnella pielegnuj wiezy rodzinne, to mega wazne. Moja mama z bratem a moim chrzestnym nie utrzymywala kontaktow 30 lat, w koncu sie przelamala, pojechala do niego do firmy 300 km od nas, i mu sie poplakala, ze jak on mogl tak zyc przez 30 lat nie utrzymywac kontaktow (przez jego zone sie posypalo). A pamietam jak mama z tym walczyla, tyle lat, u kazdej spowiedzi z ksiezmi o tym rozmawiala, sny miala po nocach jak ich mama, a moja niezyjaca babcia ich opiernicza w tych snach ze sie nie kontaktuja, urwali wiezy. I po tym jak odzyskali kontakt wszystko sie zmieilo, sny zniknely, mama odzyskala spokoj wewnetrzny. Niesamowita historia :).

    Agnella, krzywa w ten sam dzien, ale zalezy od laboratorium. Ja mialam w ten sam dzien do odbioru jak robilam przed ciaza. Dzisiaj jade odebrac przeciwciala TRAB, a jutro wizyta u endo, a w srode nefrolog. Duzo tego :/.

    Ja za grzybami nie przepadam raczej, nie wiem dlaczego ale zawsze balam sie jesc grzyby :). One z reszta ciezkostrawne. Jagodki pycha, dzisiaj szamie borowki i czeresnie jak zwykle, a po rpacy kupie duzo malin i tym razem sok z malin na zime bedzie :)

    zem3i09kl173cczw.png
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 4 lipca 2016, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do tej poloznej to one chyba przysluguja z przychodni do ktorej sie nalezy, nie mozna wybrac sobie dowolnej poloznej. Tak czytalam, ze jest tu rejonizacja niestety (nowe przepisy)

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 4 lipca 2016, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam już po polowkowym :-) wszystko dobrze. Mały waży 397g :-) szyjka 38mm,wody w normie,fhr 147,wszystkie narzady ok. Pytalam o e.coli,mówił że jedynie jakby byly w szyjce to mogą wpływać na jej skracanie,w pochwie niegrozne jak leczone.
    Maly fikal koziolki :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2016, 10:41

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

‹‹ 114 115 116 117 118 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ