X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Metformina

Oceń ten wątek:
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 4 lipca 2016, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu, super :). A jaka wartosc tego plynu owodniowego i jakie masz lozysko, 1 czy 2 stopien? Troche duzo Twoj maluszek wazy, prawie 400 gram, to wychodzi 95 centyl (tylko 5% dzieci w tym wieku ma taka wage). Pewnie urodzisz duzego chlopaka :).

    Moj lekarz tez wlasnie sie pytal o wynik posiewu na szyjce bo od razu te skracanie szyjki skojarzyl z posiewem. Zastanawiam sie, czy nie powtorzyc tego wymazu teraz, dobrze Twoj lekarz tez powiedzial.

    Dostalas jakies fajne zdjecie twarzyczki :)?

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 4 lipca 2016, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łożysko dalej na ścianie przedniej I stopień,ale Afi nie podal:(
    Wagę sprawdzam wg tej strony http://www.kalendarzciazy.com/kalendarz/waga-dziecka-w-ciazy-tabela.php i przybiera równo,2tyg.temu mial 275g więc idealnie :-) corka w 21tc miala 461g a urodzila się z wagą 3570.
    Zdjęcie mam,ale Mały średnio wspolpracowal:/ nie do końca jest dobrze widoczne:/
    Mówił że póki szyjka trzyma to płód jest chroniony.hm

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2016, 12:30

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 4 lipca 2016, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas, super :-) To już wszystkie połówkowe mamy za sobą :-)
    To tez nie spał na połówkowym i trochę przytyło się :-)
    Pewnie teraz jesteś szczęśliwa i spokojna jak to zawsze mamy po usg, no a szczególnie po tym prenatalnym:-)!!!!
    Kasia, powiem szczerze, że u mnie tylko Bracia... Rodzice i babcia z ciocią(bezdzietna) - to moja rodzina. A męża familia, mimo że jedynak - jak to mówią - istna szarańcza. Jak są u nich zjazdy rodzinne to tyle osób, rodzin z dziećmi, że się tego nie ogarnia, mój mąż ma chyba ok.12 braci ciotecznych i sióstr, a większość z nich ma dzieci. Ale co z tego, jak tylko na zjazdach sie spotykamy, mąż nie ma szczególnej więzi z nimi. No, ale mamy siebie, to sie liczy.
    Na moim weselu moi gości skromni, a męża - dużo.
    Kochana, zawsze mogą to być osoby ze str Twojego Mężczyzny na rodziców chrzestnych.
    Co z tego, że jego była miała taką liczną rodzinę, to było i minęło. Teraz Wy sie liczycie i stworzycie swoją rodzinkę :-)
    U mojego męża rodzice często narzekają, że mają tylko siebie i 1 dziecko, że są samotni, bo w sumie też nie mają aż takiego kontaktu z tą liczną rodziną.
    Zawsze im mowięe, że z mężem trochę nadrobimy.
    Bardzo bym chciała mieć dwójkę dzieci, jak nie 3...Zobaczę jak los mi da.
    Wzruszająca historia Twojej mamy i brata, jednak warto zrobić ten pierwszy krok, lepie później niż wcale. Na pewno było jej ciężko po tylu latach, ale świetnie wyszło.
    Kasia, Ty podobnie jak ja jesteś po 30tce? Super wiek na pierwsze dziecko, najfajniejszy okres w życiu kobiety, bo jest ta dojrzałość życiowa, po 20tce nachodziłyśmy sie na imprezy, napiłyśmy....Zdążymy mieć jeszcze niejedno dzieciątko ;-)
    I zawsze będziemy je wychowywały, aby razem sie trzymały, mogły na siebie liczyć.
    To teraz nabiegasz się po lekarzach ;-) Ale jak trzeba to trzeba.
    Ja za to po labach, dziś Diagnostykę zaliczyłam, a jutro Regionalne Centrum Krwiodactwa - tam najtaniej, ale i najwygodniej robić krzywą - nawet w takim sensie, bo wygodne kanapy, dużo miejsca, gazetki i sporo pielęgniarek do kłucia itp. To dwie czy trzy godzinki siedzenia mnie czeka?
    Kasia,i zgadza się, własnie dzwoniłam - lipa z moją poleconą położną.
    Ja wiem, gdzie zapiszę dziecko do lekarza I kontaktu i już mam namiary na swoją z tego regionu.
    Haha, to nie tylko Twój taki ;-) Mój tez w gry gra, mecze głośno ogląda, filmy, teraz na niego zła jestem za tych robotników, bo dalej mi hałasują. Do tego teraz na 2 godz woda odcięta. A Mała już od 6-tej sie wierci.
    W w nocy też aktywna była. Już mój widzi moją złość.
    Również każę mężowi ściszać, nawet wychodzę obrażona do innego pokoju z książką, bo mnie wtedy wkurza.
    Też częściej się wzruszacie? Jak widzę jakieś małe dzieci w Tv, jak jest akcja zbierania pieniążków na chore serduszko czy oglądam wcześniaczka - fotki córeczki koleżanki na Face - to wyję.






  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 4 lipca 2016, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czyli ważna jest szyjka.
    Ja może zrobię posiew, bo wlecze sie u mnie ta infekcja, najważniejsze co gin powie i w sumie niech on decyduje.
    Kasia, masz jakieś objawy infekcji, że chcesz posiew zrobić?
    I tak niedługo wizyta to z ginem pogadasz.
    fajnie, że wymieniamy się tymi informacjami
    Moja ważyła na połówkowym 386g. Ciekawe ile teraz?
    Ładna waga córeczki po porodzie. Ponoć drugie dziecko cięższe i większe, ale nie wiem ile w tym prawdy.
    czy waga urodzeniowa dziecka zbiegła się z tą z usg????
    Ja własnie też miałam niewyraźne fotki z tego usg.

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 4 lipca 2016, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odetchnelam to fakt :-) zaraz idziemy do restauracji na obiad i deser :-)
    Chłopcy chyba z reguly są ciezsi i wieksi :-) fhr 147 :-) obwod główki już 19cm

    Wyniki krzywej są następnego dnia lub z kartą w Diagnostyce wieczorem na stronie. 2h siedzenia:/ ja idę w nas.piątek. kiedy robisz?
    Agnella a Ty w jakim wieku?

    U nas się ochlodzilo,mąż ma urlop,więc trochę powycieczkujemy i jeszcze remont salonu przed nami:/

    Ja polozna mialam tylko po porodzie,teraz też tak będę chciala :-)

    Kasiu chrzestnych na pewno wybierzecie. U mnie do córki jest siostra i wujek,teraz chyba poprosimy kuzynostwo męża,mamy dobre kontakty a my jestesmy chrzestnymi ich córki.
    U nas rodzina też srednio liczna.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2016, 12:55

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 4 lipca 2016, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze dziewczyny to mnie pocieszylyscie, ja to zawsze myslalam, ze chrzestni z jednej i z drugiej strony musza byc, nie wiedzialam ze moga byc i ze sie tak robi nawet - z jednej strony tylko.

    Kasiu chyba tak wlasnie jest, ze chlopcy ciezszi i wiecej waza :), moj mial obwod glowki 17 cm, wystraszylam sie, niby norma ale to duzo juz :). Powaznych chlopcow mamy :). W ogole na wydruku z usg mam napisane, ze waga dzidziusia to jest plus minus iles kg - wiadomo ze usg jest orientacyjne. Moja kolezanka miala niby wszystko ok, wszystkie wymiary spoko, a sie okazalo, ze dziecko na sam koniec strasznie malutkie, slabo przybierala mala przez problemy z lozyskiem wlasnie, ale to juz na ostatnie 3 tygodnie ciazy i dopiero wtedy jej wyszlo ze cos nie tak.

    Teraz juz w teorii powinnysmy przybierac pol kilo tygodniowo :).

    Ja mam 31 lat, dwie kreski zobaczylam 2 dni przed urodzinami, a pierwsza beta hcg byla w dniu urodzin, cudowny dzien :). Ja z poprzednim chlopakiem sie staralam, ale wtedy to cykle mialam 40 dniowe i zmienilam prace i odpuscilismy. No i tak zmienilam, ze poznalam tu chlopaka, w sumie ja sie rozstalam po 6 latach, on po prawie 9... Oj ciezko bylo na poczatku, duzo musielismy przejsc. W sumie zawsze chcialam miec dziecko wczesniej, jednak jak czlowiek pomysli ze dziecko mature bedzie robilo kiedy my 50tki bedziemy dobijac, to troche pozno. No i pytanie kiedy drugie? Ja bym chciala w miare szybko, tak 33 lata, moj mowi ze najpierw niech sie jedno urodzi. Wiadomo, im dalej w las tym trudniej bedzie, chce zdazyc do 35tki. A Ty jak Agnella sie zapatrujesz na kolejne dzieciatka i Twoj maz :)?

    Agnella ja mojemu tez tak na zlosc robie haha :), wychodze ostentacyjnie. U nas na szczescie mieszkanie duze, drzwi bardzo szczelne wiec nawet jak on glosno oglada to i tak nie slysze nic z drugiego pokoju.

    Dzisiaj dostalismy wycene mebli, szafa do przedpokoju, do sypialni, do lazienki, komoda, juz zamowilismy, strasznie sie ciesze, bo bedziemy miec z glowy i mozna cos dla dzidziusia juz planowac :).

    Glukoza to 2 godziny siedzenia niestety, albo spania :). Czytalam, ze niektore dziewczyny jak pija ten roztwor w ciazy to normalnie wymiotuja. Ciekawe, czy i mnie to czeka. Sam roztwor slodki z tego co pamietam, ale jakos mnie nie zemdlil, ale jak bedzie teraz to nie wiem.

    Slyszalyscie dziewczyny, ze w ciazy moze sie zwqiekszyc numer buta pod wplywem relaksyny - hormonu - i niestety po ciazy juz nie wraca do poprzedniego rozmiaru? Masakra, nie wyobrazam sobie na nowo szafy z butami kompletowac :).

    No wlasnie z ta rodzina to mnie to zawsze stresowalo, bedzie slub, chrzciny, z mojej strony prawie nikt, od strony chlopaka cala rodzinka, masakra :(. Ale chyba to jest wazne, ze bedziemy miec siebie i rodzenstwo dla maluszka - podobno nie ma nic lepszego co moga rodzice jedynakowi podarowac jak wlasnie brata czy siostre.

    Ja sie tez wzruszam, chociaz wiecie, dawniej mnie nie ruszaly tak mocno te historie, zawsze ryczalam jak widzialam jak ktos krzywde robil zwierzetom, ale teraz juz mnie lapie za serducho jak widze dzieci malusie walczace z nowotworami czy cos. Mysle o tym czy ja tez tak moge trafic? Dlatego tak mi zalezy na pobraniu tej krwi pepowinowej.

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 4 lipca 2016, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My chyba teraz 400g na tydzień a maluchy 80-100g :-)

    Chrzestnych dla córki mielismy z mojej strony,teraz weźmiemy ze strony męża.

    Bylismy na obiedzie i lodach :-) lody robione malina z pomarancza pychotka

    Rozmiar stopy po ciąży pozostal mi ten sam,jednak pewnie gdy ktoś przybierze 20-30kg.w ciąży to i rozmiar stopy się zmieni.

    Ja dzis u gina dostalam całą siatke gazetek i probek :-) pieluszki,kocyk,plyny,żele itp. Czytam i się relaksuje.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 4 lipca 2016, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia, no pewnie, że rodzice chrzestni nie muszą być z dwóch str. Często sie bierze parę małżeńską, parę. Czasami jest ze str dziewczyny tylko i też jest ok.
    Najważniejsze, że jesteś w upragnionej ciąży, będziesz mamusią zdrowego chłopczyka, a chrzestnych...na pewno wybierzecie.
    Tak jak pisałam u mnie nędza z gośćmi na weselu była, garstka, plus dwóch przyjaciół z osobą towarzysząca, ale nawet sie tym nie przejmowałam.
    Od str męża jeszcze więcej przyjaciół było.
    Powiem szczerze - bardziej drażniło mnie u męża, że tyle osób( nie sposób było listę ukrócić)trzeba zaprosić i kasy tylko pójdzie, hihi.
    Kasia, często takie zmiany są naprawdę na plus. Długo byliście razem, a może już za długo? Może nie do końca to było TO. Ja tak miałam w I związku, bo skoro wyszłam za mąż za kogo innego, mimo że mamy różne charaktery, temperamenty, a tam więcej zgrania było. I co z tego.
    I zaszłaś w ciążę z tą osobą, która Ci przeznaczona.
    Mnie w kwietniu stuknęło 31 lat. Bardzo się cieszyłam, bo już byłam trochę po teście ciążowym.
    A u Ciebie cudowny i niepowtarzalny prezent na urodziny:-)
    Można mieć liczną rodzinę, a tak najważniejsi są: nasi mężowie, partnerzy, dzieci...
    Tą którą sami tworzymy.
    No ja mam jeszcze psa, też członek rodziny :-)
    Ja bym chciała jak najszybciej drugie, też tak do 33 lat się wyrobić, znając życie będę chciała po roku, a po pół roku do starań sie będą przygotowania.
    Mój mówi podobnie, że już planuję drugie, a tu jeszcze pierwsze się nie urodziło.
    Ale myślę, że też będzie na tak, aby w miarę szybko było.
    Mąż o 3 lata starszy ode mnie i go wiek będzie cisnął. Do tego ma naprawdę starszych rodziców.
    Bo serio, tu mi zeszło ok 10-11 miesięcy na zajście i już myślę, jak będzie po ciąży, czy cykle bardziej sie uregulują, czy karmieniem sobie nie zahamuje płodności i najważniejsze pytanie - czy szybko zajdę.
    Wiecie co, na drugie jest straszne ciśnienie, moja koleżanka się stara i nie wychodzi, ja myślę, że ona za bardzo chce i psycha ją blokuje...Jest taka zła i sfrustrowana(wiadomo o co chodzi), doły łapie, ja ją pocieszam, że ma już synka rocznego, a ona mi tylko powtarza- Sama zrozumiesz, jak będziesz chciała szybko drugie i te ciśnienie nawet większe niż przy 1. Też jest w naszym wieku.
    Kasia, to jak masz w planach to koniecznie pobierz krew pępowinową, będziesz spokojniejsza o swego szkrabika.
    Ja już od początku ciąży czytałam o tym większym rozmiarze, wolałabym nie mieć 40 i wymieniania butów. Póki co spokój ze stopą mam, nie rośnie ;-)
    Nie wiem, może w ciąży dojdzie płaskacz, taka płetwa po bokach od ciężaru :-):-D
    tego tez wolałabym uniknąć ;-)
    Mnie zawsze bardziej żal było zwierząt niż dorosłych ludzi, którzy sami sobie gotują zły los.
    I teraz bardzo dzieci.
    Ja jutro mam mieć przygodę z glukozą, myślę, że nie będzie źle.
    Mnie też koleżanki mówiły, że to takie straszne, obrzydliwe, prawie wymiotowały..
    A 2 godz to nie 3, idzie wytrzymać. Idę na 7.00. Pewnie potem będę głodna jak wilk.
    Dziewczyny, główka zawsze jest większa od reszty, nawet jak dziecko sie urodzi.
    U mnie na połówkowym , bo chodzi o HC? Było 18,2.
    Kasia, po takim usg należy się jakieś wyjście, smacznego obiadku.
    Fajnie, że mąż ma urlop i trochę czasu dla siebie macie.
    Kasia, patrzę, że u Ciebie też ostro do nowych mebelków przecie, do zmian w domu przed narodzinami:-)
    i Kas też mały remoncik ;-)
    Potem już wyprawka, wózeczek, łóżeczko - nie mogę sie doczekać.
    Dziewczyny, macie czasami tak jakby czerwone policzki, jakby ciepło w nich było?
    I do tego tak jakby krótkie zawroty głowy?
    Mnie co jakiś czas sie zdarza, mama mówiła, abym ciśnienie zaczęła mierzyć, bo może się zdarzyć zatrucie ciążowe.
    Teraz sie zastanawiam czy jednak nie kupić ciśnieniomierza.

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 4 lipca 2016, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny odebrałam wyniki w necie.
    Neutrofile jak zwykle wysokie, bo 72%, norma 40-70.
    Glukoza z krwi 66 - Jaja jakieś.
    I TSH 1,346. Jaka jest norma dla kobiet w ciąży, w poprzednim badaniu miałam dużo niżej?
    Za to żelazo dobre 150, norma 50-170. Poprzednio miałam 62.
    I skoczyła hemoglobina do 12,2, ale hematokryt dalej niski.
    Coś czuję, że z żelazem to zasługa tego, że dodawałam sporo natki pietruszki do obiadu i zawsze potrawa mięsna. Kiedyś tak też ratowałam niskie żelazo.
    Od czasu do czasu buraczki.
    W moczu wyszło, ze bakterie i nabłonki płaskie nieliczne, ale chyba już to zostawić, bo w normie?
    Ok, zostawiam już diagnostykę, oby jutro tylko cukrzyca nie wyszła, bo ciężko będzie na diecie.


  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 4 lipca 2016, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Glukoza bardzo nisko Ci wyszła,chyba poniżej normy?
    Super,że zelazo rośnie :-) leukocyty jakie masz?
    Nieliczne bakterie w moczu mam cały czas i jest ok.
    Tsh w normie :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2016, 19:01

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 4 lipca 2016, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella wyniki super :), tak jak Kas pisze, wszystko ok. Glukoza faktycznie niska. Może to pomyłka? A jakie normy na wyniku podane?

    My i tak sie późno zabieramy za meble bo juz od marca mieszkamy i teraz dopiero meble, ale zawsze cos innego było, i w sumie jak te meble kupimy to nam tylko lampy zostaną i do wymiany ewentualnie meble w salonie. Ale sie nie spieszy. No i balkon musimy zrobić, żebym mogła na zwolnieniu sobie na balkonie leniuchować :). A potem ju nie będzie czasu bo trzeba będzie dla dzidziusia kupować.

    Kas fajne rzeczy dostałaś, w mojej poprzedniej przychodni dawali takie zestawy ale przestałam tam chodzić ze względu na utratę cierpliwości i zaufania do poprzedniego gina :).

    Masz racje Agnella najważniejsi i tak są bliscy, żona maż, rodzice dziecko. U nas te rozstania to widocznie tak miało być, z reszta prawda jest taka ze jak ludzie tak długo ze sobą są i to bez ślubu to tak sie to musi skończyć, gdzieś jakaś bańka pęka. Nie powiem, myśle czasem o eks, zostawiłam mu dwa koty które strasznie kochałam i tęsknie za nimi i ilekroć o nich pomyśle to mam łzy w oczach. Pewnie je na wieś wywiózł bo taki plan miał. Mam wyrzuty sunie ja oczywiście ze go zostawiłam i to w walentynki ale myśle ze będzie bardziej szczęśliwy z kimś innym niż ze mną. Mój obecny chłopak dwa lata młodszy ode mnie, poprzedni 2 lata starszy i mi tez powiedział jak go zostawiałam ze go zostawiam w wieku prawie 33 lat i gdzie on teraz dziewczyna dzieci. No mógł mnie o rękę wczesniej poprosić a ślubu nie chciał, to może by sie inaczej potoczyło.

    zem3i09kl173cczw.png
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 4 lipca 2016, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella ja tez mam często zaróżowione policzki i podoba mi sie to :), wyglądam ładnie i naturalnie :). Zawroty głowy mam szczególnie jak gwałtownie wstanę, generowanie czasem mi sie słabo robi, muszę usiąść. Tak jakbym oddechu nie mogła złapać.

    Niestety jest często problem z drugim dzieckiem, to ma nawet nazwę - niepłodność wtórna indotyczy i kobiet i mężczyzn. Zależy tez jak jest po ciąży jak sie układa, mogą zniknąć pewne choroby a pojawić sie nowe. Ja sie tez boje ze nie zajdę a im dalej w wiek tym presja większa. Ale najważniejsze chyba właśnie to ze juz sie będzie miało jedno dzieciątko... Wiadomo tez ze jak sie karmi to prolaktyna wysoka i może owulce blokować choć nie zawsze. Mnie jeszcze 2-3 miesiące po porodzie czeka konizacja szyjki, w ogóle sobie nie wyobrażam jak do szpitala pójdę, dziecko zostawię Echhh.

    zem3i09kl173cczw.png
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 4 lipca 2016, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak - wyszło poniżej normy z glukozą, zaznaczyło na niebiesko w wyniku...kiedyś badałam to zawsze była ok 70, czasami niżej. Nawet z tym Glucophage to było na wyrost dane, bo cykle nieregularne. Ale czego człowiek się nie chwyta, jeśli chce sie mieć maluszka. Mogłam sobie w sumie zaszkodzić biorąc ten lek, nie mając insulinooporności, ale wiem, że go się też daje na dobre komóreczki jajowe i tego sie trzymam.
    Moja mama miała bardzo nieregularne miesiączki, nieraz co 3 miesiące, nie leczyła tego, a zachodziła w ciążę...dopiero po 3 ciąży sie jej zmieniło i pięknie uregulowało, miała wtedy 33 lata...więc wszystko przed nami, dlaczego ma być gorzej ;-)
    Choć człowiek różnie myśli, patrzy się na przykłady koleżanek, a wcale tak u nas nie musi być i pewnie nie będzie :-) Jak zwykle zaprzątamy głowę na zapas.
    Ja starając się o dziecko nieraz próbowałam ziółek na własną rękę, Donga, soi....I było coraz gorzej, rozregulowałam sie w pewnym momencie, miałam plamienia, także taka presja, pomaganie na siłę naturze też nie jest dobre.
    Na razie nie myśl o tej konizacji szyjki, jak już dojdzie do tematu zobaczysz, że dacie radę i Twój bardzo pomoże Ci przy syneczku.
    Coś czuję, że trochę czasu minie po narodzinach naszych dzieci na pewno będziemy musiały dojść do siebie, niektóre sprawy doprowadzić do porządku i będziemy pisały o staraniach ;-)
    To prawda, najważniejsze, że będzie jedno dziecko.
    Kas, Ty masz na razie spokój i do tego parka będzie w domu.
    Tak to jest z tymi rozstaniami...coś zostaje jednak. Mój były był wyrozumiały, dużo mi kupował, zaskakiwał pozytywnie, dbał o mnie, był czuły, nie nudziłam się z nim...Ja byłam wtedy za młoda...może gdybym miała więcej o te 5 lat to bym nam wyszło.
    Ja potem dość szybko wyszłam za mąż, on 2 lata po mnie.
    Ja swego też zostawiłam, i to po romantycznym Sylwestrze, on myślał na poważnie i chciał nam mieszkanko wynająć, a ja taka głupiutka wtedy byłam, oj...po za tym chciałam być wolna...Tez miałam wyrzuty sumienia, ale z drugiej str tak jak pisałam, tak miało być, jednak to nie do końca TO było i tego sie trzymajmy.
    No własnie, bierzmy się za dom, póki mamy czas;-)
    U mnie też jest troszkę do zrobienia.
    U mnie z powieszeniem lamp się przedłuży, chłopacy od tego wzięli wolne na miesiąc i dalej kabelki sterczą. Haha, tak mieliśmy od początku od kiedy zamieszkaliśmy ze sobą.
    Ale teraz większa motywacja do zmian.
    Chciałabym jeszcze większe łóżko i prysznic na dole w łazience.
    Ale jakie przyjemne będzie kupować dla maluszka, ja nie mogę się doczekać komódki, przewijaczka w pokoju :-)
    kupujecie już ciuszki? Ja powoli już uzbierałam bodziaków i pajacyków, nie umiem nie kupować jak zobaczę w sklepie.
    Kas, takie próbki i gazetki bardzo przyjemna sprawa dostać od gina, ogląda sie je po parę razy i jest od razu dobry humor. I pewnie usg co jakiś czas przeglądasz...Ja też tak miałam.
    W ogóle miałaś udany dzień:-)
    U mnie w moczu leukocyty w normie, w osadzie moczu 1-3. Z krwi 5,7. To ok, bo przed ciąża miałam zawsze bardzo niskie, najczęściej 2,9-3. W ciążach jedynie mi rosną.
    Ale dziś zimno, byłam na spacerze i na małych zakupkach wieczorkiem, ale przydały sie spodnie z tym pasem, brzuch przynajmniej nie zmarzł, ale za to jak przyjemnie padnięta jestem.












  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 4 lipca 2016, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella nam wlasnie dzwonili ze jest juz lozko i przyjedzie transport za tydzien :). Do tego czasu musimy sypialnie pomalowac haha :). Ale ciesze sie bardzo, a najbardziej jak szafy juz beda montowac. Oj bedzie maluszek kopal :(.

    Nie sadze by po tak dlugim czasie glucophage dzialal a raczej cos zmienil. A czytalas czemu moze byc taka niska? A w ogole czemu dzisiaj robilas skoro jutro musisz i tak powtorzyc do krzywej na czczo? Najpierw bada sie na czczo, potem podaje roztwor i sie bada znowu.

    Leukocyty w moczu do 5 w polu widzenia jest ok. Ja tez mam, bakterie i nablonki tez nieliczne. Neutrofile ponad norme tez i niski hematokryt :). Ale to normalne wyniki w ciazy :).

    A pytalas Agnella czemu chcialam posiew powtorzyc. Wlasnie dlatego ze szyjka sie skrocila. Robilam wymaz w 14 tc chyba ale nigdy nie ma pewńosci co od tego czasu sie tam wyklulo. Ale zobaczymy co lekarz powie 14 lipca, jak ta szyjka wyglada.

    Kas, a jakie polozenie dziecka masz, mowil Ci lekarz?

    Musze mamy spytac jak to u niej wygladalo z regularńoscia okresow po ciazy, moze wcale nie bedzie tak zle i trudno znowu zajsc? Kto wie, moze trzeba bedzie wrocic np do metforminy? Ale teraz jestesmy madrzejsze juz, mamy wiedze co jak dziala i na co wplywa. Same sie zdiagnozujemy jak bedzie problem haha :). Ja tylko mam nadzieje ze miesiaczki bede miala mniej bolsne. Moja fryzjerka mi opowiadala, ze jechala zawsze na ketonalu, w sumie jak ja, a teraz po ciazy to nawet sie nie orientuje kiedy okres przyszedl i ewentualnie jakas nospe wezmie :). A jak to u was z bolami przed @ bylo?

    Oj o ziolkach to ja nawet nie mowie, chcialam sie wspomoc kiedys i zaczelam pic ziola klimuszki, od razu zaczelam plamic, odstawilam po 3 dniach, i niestety w cyklu z ziolkami wrocila endometrioza i torbiel przy okazji. Ale sa kobitki ktorym pomogly, ja sie zastanawiam gdzie ta roznica tkwi. Pilam takie antyzrostowe na endometrioze wlasnie, zeby nie dostac tego paskudztwa po odstawieniu tabletek anty, i jak na zlosc dostalam na zawolanie. Nie wiem, moze jednak u mńie zabardzo te ziolka estrogeny do pracy pobudzily.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2016, 22:43

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 5 lipca 2016, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella zobaczysz dzisiaj jak Ci wyjdzie ta krzywa. Ja na czczo cukier mialam zazwyczaj 88-95,wysoko ale ginka mówiła,że sam wynik na czczo może być do 99,a najwazniejsza potem krzywa.

    Kasiu mój mial polozenie poprzeczne wczoraj,podobno najgorsze do usg:/ ale obraca się,bo kopniaczki czuję w różnych miejscach i po bokach i na dole i bliżej pępka.

    My dziś wyruszamy na calodniowa wycieczkę do takiego rodzinnego parku :-) pogoda ladna,pakujemy się.

    Po ciąży różne rzeczy mogą się rozregulowac a może akurat też wszystko się unormoeac. Ja pierwszą ciążę mialam bez leków bez tarczycy,IO, a teraz takie hocki klocki. Ale starania zajęły nam tylko pół roku. Z tym że ja cykle zawsze mialam regularne,jedynie jajeczka trzeba było wspomoc metą i wyregulowac tarczyce.

    Aha,moja szyjka 2,5tyg.temu miala 42mm,teraz 38mm z tym że mierzona przez brzuch,mam nadzieję że się nie skraca,choć mi te pomiary ostatnio miedzy 36-42mm wychodzily. Najważniejszy jest podobno pomiar w 23tc i gdy szyjka ma wtedy min.30mm to jest super i ryzyko porodu przedwczesnego bardzo spada. Akurat za te 2tyg.na wizycie gin oceni.

    Ja akurat boli przed @ nie mialam i lagodnie znosilam. Czasem lekko brzuch zabolal,ale nigdy nie bralam nic przeciwbolowego,czasem nospe.
    Kolezanka miala.bóle okropne i okazalo się po kilku latach,że ma okropne zrosty na macicy i nie może mieć dzieci:( staraja się o adopcje.

    Z ubrankami jeszcze nie szaleje,nic nie kupuję,zacznę po wakacjach i naszym remoncie :-)

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 5 lipca 2016, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już po krzywej. Idzie wytrzymać te 2 godzinki - czytałam książkę, obserwowałam kto przychodzi, rozmyślałam, marzyłam, Mała kopała :-)
    Były 4 ciężaróweczki, ale tylko na zwykłe badania. Teraz jest wysyp brzuszków, pewnie widzicie na ulicach :-)
    Jestem głodna jak wilk, jem śniadanie i piję kawę, bo strasznie spać się chce po tej glukozie.
    Apetyczna nie była, trzeba wypić duszkiem, mnie po wczorajszym spacerze trochę gardło boli, stąd ten niedobry smak.
    U mnie było śmiesznie, zawsze miałam niską glukozę, często w dolnej granicy. Kiedyś zrobiłam krzywą to chyba była 70-72 i po obciążeniu podobnie. Wtedy jak robiłam lepsza w smaku była.
    Szkoda tylko, ze wyniku nie ma w tym labie przez net, rano odbiorę.
    Nie, nie, na pewno taki niski cukier nie przez Glucophage.
    Tylko ogólnie brałam ten lek, bez badań, a raczej cukier i insulinę miałam ok, stad czy była mi tak potrzebna. Na pewno nie zaszkodziła. Zresztą jutro wynik i się okaże jak z tym cukrem jest, mam stracha małego.
    Ja robiłam badania w Diagnostyce ze skierowaniem od rodzinnej, lekarka wypisała własnie te 4 parametry od siebie :-) Dzięki temu miałam za darmo i taki zestaw co miesiąc robię.
    Dokładnie, już na przyszłość wiemy co nam pomaga, a co szkodzi.
    Nie zawsze musi być źle. Moja koleżanka o I ciąże starała się aż długich 7 lat, pomogła inseminacja, chyba 5, w drugą zaszła normalnie, w 3 też :-) I jak to wyjaśnić, czy wtedy psycha, to też, ale pewnie też coś było na rzeczy, a się uleczyło.
    U mnie koleżanka z silną endometriozą ma dwójkę dzieci.
    Wiem, że przed drugim dzieckiem brała antyki Azalię, jednoskładnikowe(bo karmiła, ale krótko), one ją złagodziły i potem pomogły zajść w II ciążę.
    Trzeba być dobrej myśli. Często organizm kobiety reguluje się własnie po 30-tce, choć wydaje się, że to późno na ciążę, ale tak jest.
    U mnie miesiączki i ten czas przed bezbolesne, czasami lekki ból, ćmienie, ale nigdy nie przeszkadzał i tabletek nie brałam.
    Kasia, super, pewnie humor dobry po telefonie :-) Cały czas coś, nudno nie jest.
    A w domu świetna sprawa jak zmiany, nowe mebelki, ta świeżość, mnie też to humor poprawia....:-)
    Kas, dobrego dnia, widzę, że wykorzystujecie urlop męża na maksa :-)
    Mój pojechał, wczoraj był, ale miał kupę załatwiań, do tego panowie od kucia i hałasu;-), i dopiero po południu mogliśmy wspólnie posiedzieć.
    Ostatnio jakaś czepliwa jestem do niego, aż mi go żal.
    Wróciłam z krzywej, a tu patrzę duże zakupki zrobione, pozmywane, a rano byłam do niego złośliwa. Ja zawsze taka zołza, ale teraz to już w ogóle.


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2016, 11:16

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 5 lipca 2016, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas, u mnie wlasnie tez kopie w dziwnych miejscach, raz pod pepkiem, czasem mam wrazenie nawet, ze wyzej, innym razem zas na dole, po bokach, wiec musi sie napewno przewracac.

    Z ta szyjka gin mi wlasnie tez mowil, ze blad pomiaru to raz (mi teraz jak mierzyl to wychodzilo miedzy 3.55 a 3.77), a dwa ze szyjka czesto raz krotsza raz dluzsza, wiadomo, to sa milimetry, pewnie jak sie macica rozciaga to bardziej napiera na te szyjke, ja sobie tak na logike tlumacze. Dlatego jestem ciekawa co mi wyjdzie teraz za tydzien jak pojde.

    A dzis endokrynolog i pewnie zwiekszona dawka euthyroxu.

    Agnella moj ma tez tak, ze jak go opierdziele to potem sam z siebie w domu wszystko robi. Ale teraz tez jest tak miedzy nami, ze jak sie poklocimy to sie nie odzywamy do siebie, mamy ciche dni, a kiedys od razu po klotni byla rozmowa i bylo ok. Brakuje mi tego, ze gdzies tam nie ma w zwiazku juz takiej otwartej i szczerej rozmowy po klotniach.

    A nie chcialo Ci sie spac po wypiciu :)? Ja musze zobaczyc czy u mnie w Regionalnym Centrum Krwiodastwa tez jest taniej, jak mowilas ze u Ciebie jest. Napewno skoro na czczo mialas taki wynik to skoku nie bedzie - nie masz sie czego obawiac.

    Dziewczyny, a skad w ogole jestescie? Z jakich miast? Czy nie chcecie zdradzac :).

    Ja czasami podczytuje rozne watki o tym jak dziewczyny sie staraja i tez czesto maja iui, ivf, nici, a kolejny cykl po tym sztucznym bach - naturalsik dwie kreski. Jak to jest, to nie wiadomo. Napewno psychika ma znaczenie. Jak nie chcesz zajsc, to a nuz zajdziesz, a jak chcesz to nie mozesz. Sluchajcie, ale czytalam ostatnio artykul o transseksualiscie, tu w Polsc,e ktory zaszedl w ciaze w wyniku gwaltu - koledzy mu numer wycieli. Mila normalnie damskie narzady, bo byl w trakcie kuracji hormonalnej dopiero. No i chodzi taki facet z brzuchem. Kosmos.

    Kas, Twoja kolezanka to na bank endometrioza juz 4 stopien zrosty, bo tylko endomenda takie zrosty moze powodowac. Czesto tu juz nie ma co operowac. Ja mialam zawsze bolesne @, prawie mdlalam, ale oczywiscie lekarze maja problem ze zdiagnozowaniem endomendy, bo niby taka natura, bo musi bolec etc... Az w koncu kiedys jeden zauwazyl torbiel endometrialna, bralam wtedy tabletki anty i zniknela. Teraz po tych ziolkach w 3 cyklu staran powrocila zolza, ale na szczescie ulokowala sie w tzw zatoce Douglasa, miedzy macica a odbytem. Wyczuwalna przy badaniu, dyskomfort jak mnie lekarz badal. Ale jajowody wolne, jajniki wolne, wiec dalam sobie czas, gdyby nie to to juz by teraz sie do laparo przymierzala. Taki tez plan ustalilismy z moim lekarzem. Ale tez troche musialam pozmieniac, m.in zaczac stosowac diete przeciwzapalna, antyestrogenowa. Moze poskutkowalo, moze metka? Kto wie.

    Sama metformina nie wplywa bezposrednio na jakosc komorek. Opinia taka bierze sie stad, ze metformina reguluje bezposrednio insluine i glukoze, a te z kolei wplywaja na poziom testosteronu, estrogenu, LH, FSH... a wiadomo, ze im lepiej dzialaja hormonki plciowe, tym lepsza jakosc komorki jajowej i lepsza owulacja.

    zem3i09kl173cczw.png
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 5 lipca 2016, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, musze sie pochwalic, ze nie wiem czy to przez moja sukienke czy cos, ale dzisiaj pewien mezczyzna dzentelmen przepuscil mnie w kolejce do kasy w Lidlu :). Ha! :)

    Agnella lubi tę wiadomość

    zem3i09kl173cczw.png
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1967

    Wysłany: 5 lipca 2016, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :) Przepraszam że sie Wam tu wepchnęłam. Mam nadzieje że mnie nie zlinczujecie ;)
    Mam do oddania (za free :) ) Glucophage XR 500mg, 1000mg, 750mg. Tego ostatniego 750 kilkanaście sztuk. Data ważności wszystkich leków jest do 2018. Bardzo chętnie odstąpię bo mi nie będą potrzebne a szkoda żeby sie zmarnowały.
    Jakby co to piszcie na priv :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2016, 16:16

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 5 lipca 2016, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia, no widzisz, ale to miłe, prawda :-)
    W ogóle bycie w ciąży jest fajne, ogólnie przyjemne, tyle przywilejów, po za tym urocze są brzuszki i po porodzie będzie nam do nich tęskno, szczególnie jak nawał obowiązków nas przygwoździ.
    Ja dziś też zaliczyłam Lidl, a za mną dwie siostry ciężarówki. Stałyśmy 3 pod rząd w kolejce, aż uśmiechałam sie jak głupia do siebie :-)
    Dookoła istny wysyp brzuchatek :-)
    Jak patrzę na swój brzusio to od razu humor mi się poprawia, pewnie macie podobnie :-)
    Ja jestem z Białegostoku, a Wy???
    Kasia, piałaś, że Twój maluszek nie reaguje na Twój głos. A jak ma słyszeć, skoro po 22 tygodniu to dopiero nastąpi ;-) Także czytanie zacznij za tydzień, dwa :-)
    Kasia, a widać endomendę na usg?
    Wiesz, że ciąża wstrzymuje ją :-)?
    Taka nie jest zła, niech sobie lokuje się w tej części, ważne są jajniki i macica.
    Przecież zaszłaś w ciążę, to najważniejsze, i drugi raz zajdziesz :-)
    Przypomniałam sobie historię mojej koleżanki, ona o 10 lat starsza, ma dwójkę dzieci. Tylko ona ma chyba tego 3 stopnia, zajść zaszła, dzieci urodziła. Ale jej miesiączki to nieraz krwotoki. Pracuje w szkole, i jak ma @ to nawet dyro ją puszcza, bo był świadkiem jak jej spodnie przemokły. Ale ból jej przerzedł po ciążach, bo przedtem na tabletkach bazowała, także ciąża dużo plusów tu daje.
    Również liczę, że ureguluje moje cykle, bo całe życie @ jak chce przychodzi, nigdy jak w zegarku, najważniejsze, że w ciąże się zachodzi.
    Po wypiciu glukozy nie chciało mi sie spać, tylko takie znużenie było, bo kupa ludzi i nie wiedziałam co ze sobą począć, dostałam nakaz siedzenia...Książkę zaczęłam czytać. Jakaś dziewczyna, nie w ciąży, godzinę po mnie robiła sobie krzywą i przysnęła, że nawet zachrapała. Także faktycznie, ta glukoza może działać usypiająco.
    Gorzej jak wróciłam do domu, strasznie sennna byłam, do tego po 6-tej wstałam, a po za tym ostatnio w nocy gorzej śpię.
    Kasia, mam podobnie w związku, szczególnie ostatnio, myślałam, że ciąży lepiej będzie, pokłóciłyśmy się z mężem, nie odzywamy się, jak coś naprawdę ważnego to grzecznościowo. Też często jest tak, że mąż idzie na górę na kompa itp.
    I ta cisza w domu chyba najgorsza, ale każdy uparty. Również brakuje mi tego, że kiedyś rozmawialiśmy po, bardzo.
    Ale historia tego chłopaka, który jest w ciąży, jeszcze z gwałtu. Ja kiedyś na Onecie widziałam artykuły o mężczyznach w ciąży, w szoku byłam jak to, a to macica po prostu została, jaja istne.
    Przecież do porodu maluszki mogą pozmieniać swoje pozycje. A słyszałam, że lekarze w trakcie akcji ustawiają rękoma dzieci poprzez macicę.
    Nawet moja mama miała tak z młodszym bratem podczas porodu, bo nóżkami sie ustawiał.
    A zobaczycie jaki szok będzie pierwszy raz poczuć kopki tuż pod żebrami, to już niedługo...:-)
    Pewnie z tygodnia na tydzień czujecie coraz śmielsze kopki :-)
    Ja właśnie z tygodnia na tydzień zauważam tę intensywność.
    W 21 tc dziecko ma już całkowitą długość 25-27cm, wyobraźcie sobie, jak mieści się taki maluszek w brzuszku :-)
    Słyszałam, że najbardziej dziecko jest aktywne tak do 28tc, potem ma mniej miejsca, więc tylko wybrzusza nasze piłeczki, odciska nóżki...Musimy się nacieszyć tymi kopniaczkami.
    Kasia,u Was 21 tydzień :-)
    W opisie jest, ze dziecko ma w tym okresie czkawkę, czujecie czasami takie drgania? Ja może raz i to niedawno, nie wiem czy to to było.










    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2016, 18:30

‹‹ 115 116 117 118 119 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ