Metformina
-
WIADOMOŚĆ
-
Właśnie nie wiem jak z tym Acardem,mam brać do 34tc,najwyżej zostawię to skierowanie i zrobie faktycznie za miesiąc
Mi ginka pewnie teraz każe przyjść jeszcze za miesiac,a potem już częściej chyba,zobaczymy.
Ja odprowadzilam córkę do szkoły,dziś mają tylko 3lekcje,popołudniu jeszcze dentysta.
Oczywiście była już afera w szkole,w piątek po lekcjach panie nie dopilnowaly i jeden chlopczyk znalazł się na ulicy poza szkołą. Blakal się z płaczem i obca osoba zadzwonila do matki. Masakra. Dobrze,że za tydzień zebranie,jego mama tego nie daruje,trzeba będzie poruszyć tą kwestię:/eh
Kurcze jak dziś rano weszlam na wagę to mam 2kg na plusie od ostatniej wizyty,do wizyty pewnie znowu będzie 3kg i ginka zrobi na mnie te swoje oczy hehe -
Kas ty masz pewnie właśnie przez szkole dodatkowe stresy z córka, niestety tak w szkołach jest ze nie pilnują. Swoją droga jak ja chodziłam do szkoły to nikt nie zwracał uwagi czy te dzieci wychodzą czy nie, jakoś inne czasy były moze, wszyscy sie wychowywaliśmy na podwórku a nie przy kompach wiec nie było strachu . Ale osobiście bym nie chciała zeby moje dziecko sie znalazło w takiej sytuacji ze zapłakane poza szkoła, to jednak małe dzieci. Powinien być ktoś kto tego pilnuje.
Zazdroszczę Ci trochę tego acardu, moze gdybym ja miała wskazanie do brania to bym sie tak nie stresowała zakrzepami. Poczekaj az odstawisz i zrób sobie badania.
Agnella a propo główki dziecka to moja kolezanka miała ten sam problem z maluchem, z tym ze ona miała od początku wskazanie do cc ze względu na poprzedni poród przez cc. Jej synek juz po 30 tc miał wielki łeb jak to powiedziała wtedy , ale lekarz sie nie zmartwił i ona tez bo jej maz i rodzina męża to ludzie z dużymi głowami - i faktycznie jak byłam u niej i widziałam zdjecia to te głowy wielkie hehe , dziecko przecież budowę ciała po nas dziedziczy. I jej synek faktycznie duża główkę ma.
A teraz na przystanku jak czekałam na autobus to babka w spacerówce z dzieckiem tez czekała i ten dzieciak tez miał duża glowe ale napewno nie miał wodogłowia -
Ja biorę Dha 600mg
Dziś w szkole spokojniej,tylko dwóch chlopakow rozrabialo,panie już pilnowaly kto dziecko odbiera. No mają nauczkę.
Mnie odwiedzila kolezanka z pudlem ciuszkow fajne,bo z anglii,mało używane.
Ma też kilka razy użyty monitor oddechu do sprzedania i tak myślę nad nim.
O taki
https://www.entliczek.pl/snuza-go-monitor-oddechu.html
Wczoraj zamowilam też fasolkę motherhood do karmienia
Kasiu daj znać po wizycie
-
U nas dobrze . Pomiary wskoczyły na swoje miejsce , różnica 2 tyg - główka i kość udowa na ponad 30 tc, brzuszek na 28. Doktor powiedział ze główka zawsze bedzie większa na USG, bo w ogóle jest zawsze większa . Maluszek wazy 1330 kg . Ułożony jest bokiem, główka do góry a nóżki po mojej lewej stronie wiec dlatego kopie mnie po lewej a na dotyk po prawej nie reaguje. Doktor mówi ze ja szczupła i drobna wiec jest szansa tudzież ryzyko ze on sie juz nie obróci. Ale tez oczywiście moze, ma czas jeszcze.
Doktor miał dyżur wiec był dzisiaj widocznie zmęczony, mały sie zakrył rączkami i po raz pierwszy zdjecia 3d twarzyczki nie dostałam . Ale za to jajeczka ładnie na USG pokazał . Przepływy ok, łożysko 2 stopień - mam sie nie martwić, kluczowe sa przeplywy. Wody ok.
Na to brudzenie/ plamienie to Hmmm... Widoczne były ślady na tej ektopii na szyjce, wiec podejrzewamy ze stad. Jednak niestety powiedział ze jesli taka akcja sie przydarzy raz jeszcze, czyli bedzie plamienie i skurcze to mam jechać do szpitala bo on nie moze mnie uspokajać ze jest ok jak nie bedzie miał tej pewności - a w szpitalu mnie podłącza do ktg i albo odeślą albo zatrzymają. Szyjka ok, dwa razy mierzył i miedzy 3.22 a 3.55. Powiedział ze to bardzo dobry wynik jak na 30 tc.
No i powiedział ze dostałam juz celeston i to plus Luteina i magnez to wszystko co można zrobic i można było zrobic i jesli zacznie sie przedwczesny poród to nikt nie bedzie juz zatrzymywal akcji porodowej. ciekawe właśnie czy tak by robili w szpitalu czy jednak by mi załadowali kroplówkę z magnezem.
Na szkole rodzenia dzisiaj omawialiśmy symptomy porodu, bardzo ciekawie polozna mowila i zwiedzaliśmy porodówkę . Odwiedziłam tez dziewczyny na patologii - jednej koleżance wczoraj odszedł czop, tez taka drobna i szczupła jak ja, brzuszek mały, ciąża 35 tc. A druga dziewczyna która położyli na łożku moim, Widziałam ja jeszcze w czwartek a w nocy z czwartku na piątek, tez 35 tc odeszły jej wody i juz urodziła . Wcześniaczej ale co zrobic.
Znowu dostaliśmy próbki dzisiaj, emolienty i jakies inne. Sporo tego było. Kolejne zajęcia mamy juz o porodzie, obowiązkowe dla panów plus jakies filmy mamy oglądać. Moj chłop powiedział dzisiaj ze mu juz słabo było na tej porodówce podczas zwiedzania jak widział te kroplowy. Nie wiem jak on to wytrzyma .
Kolejna wizyta u lekarza za dwa tygodnie i tak juz zostanie, a pózniej juz moze nawet co tydzień.
Rozmawialam z kolezanka, miała dwie cc, pierwsza w ostatnim momencie wykonana bo juz wody zielone a mała owinięta całkiem pępowina. Mówi ze dochodziła do siebie po obu przez ponad miesiąc , a pierwszy tydzień to zgięta w pol chodziła. Ja myśle ze bym szybciej doszła do siebie, znam tez swój organizm ale jak widać i tak złe i tak niedobrze . A mowila jeszcze ze zzo jej wkluwali kilka razy i nie mogli sie wkłuć az jej płyn poszedł, miała takie bóle głowy ze musieli jej podawać jakies krwinki czy cos tam do tego rdzenia bo inaczej by kaleka została . To 1% takich powikłań przy cc ale po porodzie SN ten procent jest ponoć wyższy. Tez właśnie gdzieś czytałam ze po zzo więcej powikłań anestezjologicznych jest przy SN a nie cc. I tak złe, i tak niedobrze .
Ja jutro sie zabieram za prace nad albumem a wy jakie plany ?
Moje autko gotowe, nieprawidłowa mieszanka paliwowa i chłopaki kazali lepsza benzynę zatankować. Mam juz autko to sie moge po cichu z domu wymykać bo moj mi zabrania robić czegokolwiek . Nawet obiadu mi zabrania robić. Ciekawe czym mam sie żywic w domu?
Kas waga sie nie przejmuj, kierda nie jesteś . U mnie dzisiaj w domu 58 kg i u lekarza tez. Dziwne to. Waga jakby w miejscu od ostatniej wizyty, choć na drugi dzień po wyjściu ze szpitala niby 58.5.
Kasia tez sie zastanawiam nad tym monitorem oddechu. Zapytam sie położnych w szkole co myślą o tych wynalazkach.
Agnella ja biorę to co kas, Dha 600, doppelherz mama.
Staniki właśnie podobno w esotiq tez fajne. Jeszcze na bonprix tez fajne sa.
Ja mam na szczęście OC i AC w czerwcu ale stwierdziliśmy ze jak kupimy nowe auto to nasza Hondę będziemy teraz tylko OC opłacać, a AC sobie odpuścimy. Za duzy jednak wydatek byłby a auto juz 10 lat dobija.
Agnella przeczytałam w ulotce tez ze szkoły rodzenia, jakichś próbek emolientow ze duzo odparzeń skory u dzieci zdarza sie z niewłaściwej flory bakteryjnej u dziecka która daje wysypki, a flora u dziecka to to co mama mu podaje w pokarmie. Wiec właśnie teraz nie wiadomo jakby ten probiotyk wpłynął. podjęłas decyzje taka jaka ci intuicja podpowiadała a ta podobno jest nieomylna wiec jesteś w zgodzie z sumieniem własnym po prostu . -
Kasiu widzisz wszystko ok,nie ma się czym martwić
Ale rozbieznosci z tą wagą,u Agnelli na tym etapie to już 2kg,a u Ciebie 1,3kg ja chyba gdzieś posrodku się trzymam
Badania jakieś masz robić?
Chyba faktycznie kupię ten monitor iddechu,tymbardziej że on jest przenosny,nie trzeba wylaczac jak bierzesz dziecko z lozeczka,bo mocuje się go do pieluszki i maluch cały czas ma przy sobie. Uzywany kilkakrotnie za 50zł to wezmę jeszcze matę edukacyjna ma za 40zł,nowa,nieuzywana w opakowaniu,a w sklepie taka kosztuje 170zł
Ubranka dostalam gratis
U nas dziś zimno,deszczowo,odwioze córkę do szkoly i w sumie planów żadnych póki co nie mam -
Najważniejsze, że jestem troche bardziej spokojna, dziecko rośnie. Powiedziałam lekarzowi że mnie te usg w szpitalu zmartwiło, powiedział spokojnie, zaraz pomierzymy. Głowkę i brzuszek dwa razy nawet mierzył.
Waga mojego synka to dokładnie 50 centyl, wydrukował mi zdjecie usg siatki centylowej nawet żebym nie wątpiła że malo waży . 1900 gram to 90 centyl. Głowka u nas jest na 30 tc (65 centyl), kośc udowa na 30tc4d, na 75 centylu. Kość udowa że taka długa też mnie nie martwi, krotsze kości udowe mogą świadczyć o aberracjach chromosomowych, długie nie. Po prostu będę mieć wysokiego chłopaka . Gin powiedział, że na tym etapie mogą być duże dysproporcje w wymiarach poszczegolnych części płodu, tak samo jak mogą odbiegać od wieku ciąży. Na tym etapie nie ma to aż tak dużego znaczenia diagnostycznego jak w 1 trymestrze. Najważniejszy jest przyrost, jak ten jest za mały to można np. hipotrofie podejrzewać albo choroby matki, jeśli jest za duży to cukrzyce ciążową. Jeśli się te rzeczy wykluczy, to po prostu tak dziecko rośnie w swoim tempie .
Nie zmienił mi lutki a ja nawet nie naciskałam mowiąc szczerze. Powiedział, że bardzo by nie chciał tego robić bo to dzięki tej dopochwowej nie mam już skurczy i twardnień (od razu jak mu powiedziałam że w szpitalu dawali mi dopochwową to sam stwierdził "że pewnie pani nie ma już takich skurczy"). Powiedział, że jeśli będę miała duży dyskomfort czy jakieś swędzenie czy pieczenie to zmieni, a żeby uniknąć podrażnień w tym jakichś beżowych plamien mam ją aplikować płytko, nie głęboko - plytka aplikacja wystarczy. Powiedział że niestety ta dowcipna mimo że mniej lubiana przez pacjentki ma lepsze działanie (100 mg dowcipnej wykazuje lepsze wchłanianie miejscowe niż 100 mg doustnej bo część doustnej jest magazynowana w wątrobie i tam przetwarzana). W szpitalu też tylko ja dowcipną dostawałam, inne dziewczyny które leżały z powodów innych niż zagrożenie porodem przedwczesnym dostawały doustną. no zobaczymy jak będzie. Nic mnie nie swędzi, nie piecze. A te nitki brązowe w śluzie powiedzial ze to nie od luteiny - to stara hemolizowana krew która pochodzi albo z czopa, bo szyjka sie skraca czy rozwiera, albo z tej mojej zmiany na szyjce i polipa. Co samo w sobie nie jest groźne.
Czytałam też na stronie o kolposkopii autorstwa dwóch profesorow, prekursorów kolposkopii w Polsce, że wiele kobiet z tzw ektopią i polipami doczesnowymi (to co mam ja) jest błędnie hospitalizowanych z powodu zagrażających poronien i porodów przedwczesnych gdyż krwawią i plamią, podczas gdy przyczyna leży właśnie w tych zmianach doczesnowych. Może tak u mnie jest, a może jak skraca się szyjka to po prostu taki urok że będę plamić - jedne kobitki tak mają, inne nie. A skrócić się napewno skróciła, w ciągu ostatnich 10 tygodni o centymetr. Im bliżej porodu tym tak będzie.
Agnella może masz już skurcze przepowiadające? Położna nam mówila, że te się zaczynają ok 34- 35 tc, różnia sie od BH tym że dochodzi ból jak na @. Mogą pojawiać się w różnych odstępach czasu, co 10 minut, ale też co 3 godziny i ustępują po odpoczynku czy wzięciu ciepłego prysznica.
Wczoraj własnie na szkole rodzenia położna nam mówiła, że od odejścia czopa do rozpoczęcia akcji porodowej mija 3-4 dni w 90% przypadków . inne symptomy to mówiła, że u pierworodek obniżenie się brzuszka - zwiastuje że poród będzie za ok 2,3 tygodnie, mówiła nawet że często po dziewczynach na szkole rodzenia poznać która urodzi lada chwila bo pod brzuszek można wsadzić całą dłoń na plasko, a jak się nie obniży to dłon jakby w pionie - tak można poznać czy się obniżył czy nie. No i że łatwiej lub trudniej się oddycha. Poród rozpoczyna się na dwa sposoby - albo regularne skurcze, które nie mijają po wzięciu prysznica ale się nasilają, albo odejście wód. O ile ze skurczami możemy na spokojnie sobie poczekac aż staną sie intensywne o tyle z wodami na spokojnie nie czekac, ale sie pakować . Jak się sączą, to można w domku przeczekać. Oprócz tego często na kilka dni, tydzien przed porodem pojawia sie u niektórych kobiet niepokój, podniecenie takie , zastrzyk energii, ale też może być biegunka, wymioty.
Do szpitala jedziemy zawsze, nie czekając, jeśli skurcze, odejście czopa czy wód zdarzy sie przed 37 tc, jeśli jest planowana cc i zawsze jeśli żywo czerwona krew - tu bez względu na to w którym tc jesteśmy. Fajne było też to, że ona nam tłumaczyła co się skąd bierze, skąd to obniżanie brzuszka, jakie hormony działają, skąd to odejście czopa, co jest ze sobą powiązane, w jakiej kolejności i dlaczego. Tak żeby zrozumieć tę fizjologię przygotowania dzidziusia do wyjścia na świat .
Porodowka dla panów wczoraj byla by wiedzieli jak się poruszać, ale fakt, wielu z nich nie czuło sie komfortowo . Teraz w czwartek już będzie o porodzie, zajęcia ważne dla panów by mogli zrozumieć jak mogą nam na tej porodówce pomóc . Ale też i położna i ta psycholożka wtedy nas uprzedziła, że jeśli panowie się nie czują na siłach lub coś będzie nie tak dla nich w trakcie porodu to żeby wyszli, bo u faceta mogą być dwie reakcje - albo epickie przeżycie albo przeżycie traumatyczne i roczna impotencja i lepiej nie ryzykować . Moj wczoraj się pytal mnie, czy dzidziusia do skóry dostanie, powiedzialam że tak, i bardzo się ucieszył, ale jak mu powiedziałam że dostanie brudnego dzidziusia a nie wykąpanego to stwierdził że fuuu, takiego to on nie chce haha . Ale myślę, że w tym momencie będzie to dla niego obojętne co się dzieje i jak dzidziuś wygląda jak go tylko zobaczy .
Kasia fajnie że możesz odkupić te rzeczy, mata się przyda, sama chcę taką kupić. U nas dziadkowie ciuszki dostana od sąsiadów, fajnie bo tak to nie ma od kogo tych rzeczy brać . Fajnie macie że tyle dostajecie.
U nas niestety znowu upały idą, a już wczoraj było 20 stopni i deszczyk i niesamowicie przyjemnie. Ja zaraz do sklepu idę bo mogę spacerować , więc chcę odbębnić moją codzienną porcję spaceru .
Dziewczyny, można jeszcze maliny kupić? Agnella zazdroszczę agro . A macie tam też swoje warzywka i owocki?
Na kolejną wizytę tylko mocz i morfologia. Póki co nie mam wskazań do cc, chyba że mały nie fiknie. A że jest bokiem ułożony to ma idealną pozycję do fiknięcia . Ale jeszcze wybiorę się do nerfolożki i upewnię się u niej że poród SN nie będzie obciążeniem dla nerek (mój gin i w szpitalu też się o to pytali czy mogę SN jak mam nerki chore).
Agnella, Twoja córcia jest już głową w dół? Nie wiem czy pisałaś o tym właśnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2016, 12:13
-
Hehe,chyba każdy ginma swoje siatki centylowe wg mojej 50centyl w 30tc to 1553g 10centyl 1289g
Najważniejsze że przybiera
Mój Mały jest już chyba główką w dół,bo kopniaczki od wczoraj czuję bardzo wysoko.
My maliny mamy dzialkowe i jeszcze 2dni temu zbieralismy,ale sezon powoli się kończy.
Co do porodu to mi się brzuch nie obniżył,wody same nie odeszły,skurcze regularne też nie były,a mimo to w 3h powitalismy córkę
-
A odnośnie symptomów porodu to podaje jaki jest schemat i jak to wyglada książkowo, tak jak nam na szkole mówili. To ze u ciebie nie było ksiazkowo i tak szybko urodziłaś to nic tylko sie cieszyć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2016, 15:52
-
Prawdę mówiąc najgorsze właśnie są te schematy,każdy myśli że tak ma być,wg książki,a niestety później różnie to bywa. Ale dobrze,wiedza się przyda
To zwiedzanie porodowki jest fajne,choć niektórzy mogą wymieknac;-) w rzeczywistości to jeszcze gorzej wygląda niestety,ale coś za coś -
Zresztą przy pierwszym dziecku inaczej się na wszystko patrzy,bo wszystko jest nowe,jest ciekawość.
Przy drugim już wiesz co Cię może czekać,więc już się tego tak nie przeżywa.
Ja Ci życzę jak najlepiej,i nie będę Ci już psuć tej fascynacji -
Fajnie Agnella że wypad na agro się udał. Świeże powietrze i mąż prezencik zrobił - mój to by nie wpadł na to żeby podjechać coś ciążowego mi kupić . jedynym wyjątkiem był szpital, a i tak koszule kupił mi o wiele za dużą mimo że S.
Hmmm może źle się wyraziłam... Miałam na myśli, że u pierworódek, któryś z podanych objawów porodu wystąpi. Statystyki podają, że wystąpi w 95%. Można mieć szczęście (lub nieszczęście jak kto woli) i być w tych 5% pierworódek u ktorych któryś z podanych objawów nie wystąpi. Choć nie wiem czy ja bym tak chciała - wolę wiedzieć czy jechać na IP czy nie. A tak to przynajmniej będę wiedziała co przeczekać w domu a z czym jechać.
Kolejne zajęcia o fizjologii porodu. Ale już wam nie będę pisać żeby nie było że jest za książkowo i że się fascynuję .
Luteinę odkąd aplikuję płytko - od wczoraj rana - to śluz kawa z mlekiem minął. Może faktycznie za głęboko aplikowałam - całego palucha wsadzałam, widocznie coś mogłam podrażniać. Dzisiaj coś mnie brzuch ćmi, nie twardnieje ale ćmi. Ale jest widocznie większy z rana, tak jakby przez noc urósł znowu. Może dlatego, wszystko ciągnie.
Ja wczoraj cały dzień robiłam album ze zdjęciami dla maluszka, wyszedł cudowny, jeszcze muszę przedziurkować i obwiązać. Wrzuce zdjęcie wtedy. Dzisiaj dostawa albumu ciążowego, wezmę się za to może w piątek albo w weekend. Dzisiaj drobne zakupki zrobię, musze gdzieś maliny dostać bo chodzi za mną to ciasto brownie.
Agnella, szyjka nie musi Ci się skracac, może zacząć bezpośrednio przed porodem jak dostaniesz skurczy. U jednych kobiet skraca się systematycznie w 3 trymestrze aż do porodu, u innych na kilka dni / przed porodem. Gorzej jest, i jest to dość częste zjawisko, że sie skraca, rozwiera i... koniec. Akcja porodowa się zatrzymuje i podają oksytocynę. Niektóre szpitale na dzien dobry oksytocyne podają żeby ten poród przyspieszyć. A w niektorych szpitalach / przypadkach jest właśnie to skakanie na piłce, wchodzenie i schodzenie po schodach, żeby tę szyjkę rozewrzeć. I masaż szyjki .
Agnella najlepiej będzie jak się w szpitalu zapytasz jak to przebiegać będzie, jakie są procedury do porodu SN, czy podadzą ci oksy, czy odeślą czy nie do domu, jak będzie przebiegał poród. Będziesz spokojniejsza i mniej zdenerwowana. U mnie w szpitalu wiem co i jak, omawialiśmy to wszystko właśnie w poniedziałek i jak się zgłosimy z porodem i rozepchamy przez kolejkę czekających na IP kobitek , to jest wykonywane badanie na wziernikach, usg i podłączenie pod ktg właśnie, przebieramy sie w koszulkę i na porodówkę. Albo na patologię, jeśli akcja się zatrzyma. A jak w ogóle nam się tylko wydawało że rodzimy, a tu ani rozwarcia, ani krótkiej szyjki, ani na ktg skurczy nie ma - czyli falstart - to wracamy do domu. Ale raczej rzadko. Jak się już pojawię u siebie w szpitalu to nie odsyłają.
Z tym zatrzymaniem akcji porodowej jest tak, że przed porodem wydziela się oksytocyna i adrenalina. Często jest tak, że pod wpływem stresu (moze się zacząć już na IP albo w trakcie porodu) adrenalina wydziela sie w wiekszych ilościach niż oksy i wtedy akcja staje. To podają wtedy oksy też. Plus piłki etc.
Ja miałam posiew z kanału szyjki, ten w 36 tc to posiew z przedsionka pochwy i odbytu. W teorii możesz mieć kanał szyjki czysty a bułkę w bakteriach . U mnie w szpitalu jest tak, że jeśli kobitka nie miała tego posiewu, to profilaktycznie i tak podają antybiotyk przed porodem. Jeśli miała i czysty to oczywiście nie.
Ja się pytałam lekarki tej na szkole rodzenia co mielismy zajęcia i swojego lekarza o ten poród dużego dziecka i oni mówili że makrosomia płodu nie jest bezwględnym wskazaniem do cc (choć byłam przekonana że tak). Tymbardziej teraz, kiedy ministerstwo zdrowia czepia się o te statystyki cc (w Polsce 47% cc to 3 miejsce w Europie). Dowiedziałam się od nich że zazwyczaj podejmowana jest próba porodu sn, a jak nie idzie to cc. Czasem już na dzien dobry jak kobitka na porodowkę przyjeżdża położne i lekarze rozpoznają, pomierzą i orzekną że sie uda lub nie, czasem w trakcie porodu jak dziecko nie wstawia się ewidentnie w kanał. I kobitki rodzą duże dzieci - koleżanka koleżanki urodziła naturalnie syna 4650. Lekarze i położne mówią, że duże i cięższe dzieci lepiej wstawiają sie w kanał bo nie kombinują nic z głowką i sie nie kręcą tak jak maluszki .
Jeśli lekarz wystawi Ci mimo to skierowanie na cc to sie go dopytaj czy w szpitalu mogą to zanegować - chociaż jeśli rodzisz w szpitalu gdzie Twój lekarz pracuje to jest to mało prawdopodobne. Wiem, że są przypadki jak dziewczyny na forum piszą, że mają skierowanie od ginekologa na cc a w szpitalu to negują i podejmują probe sn. Dlatego mowi się, że najlepiej dostać skierowanie od okulisty, neurologa i innego konowała nie-ginekologa, bo tak szpital tego nie zaneguje, nie ich specjalizacja i nie ich działka.
mama mi mówila, że ciociamoja, czyli jej siostra, własnie tak jej tłumaczyła skurcze parte przed pierwszym porodem - że to jest tak, jakby Ci się kupę chciało .
Ja do szpitala 3 koszulki biorę, tak na liscie wyprawkowej mam, dzisiaj przyjdą te z allegro. I moja wyprawka z gemini juz wyslana dzisiaj .
Dziadki od strony chlopaka nas wczoraj wkurzyli, bo nakupowali rzeczy a my im mowilismy że kompletujemy wyprawkę i mają nie kupować. i wczoraj dziadek wyslal zdjęcia jakichś termometrów etc i mu napisałam, ze no cóż, juz kupiłam. Ciuszki też kupują i za nic nie chcą powiedziec na jakie rozmiary. To ich chłopak tez opieprzył że fajnie, ale by nam powiedzieli bo sie okaże że na 56 cm mamy całą szafe a na 58 zero. Echhh, te dziadki.
Agnella, pytałas o termometr kiedyś. Na szkole nam mowili, że niestety najlepiej rtęciowy - ciągle to najlepsze termometry. Ale wiadomo że z rtęciowym problem może być, więc ja będę używala elektroniczny. Ten co się z daleka przykłada i mierzy jest wygodny ale najmniej miarodajny.
-
Ja dziś od rana sprzatam:( piore,prasuje i już mnie szlag przy tym trafia.
Ciepło się robi,fakt glosza znowu upały.
Ja koszule do karmienia mam 3,do porodu koszulka,a potem chyba wezmę dwie,na te 3dni powinny starczyc. Ewentualnie mąż dowiezie. Ja kupilam w koncu te z Dobranocki na guziczki pośrodku,stwierdzilam że będą najwygodniejsze,bo wiem że te guziczki po bokach przy córce akurat się nie sprawdziły,ciężej je było odpiac.
Mi na tych wszystkich dotychczasowych usg zawsze główka i brzuszek 1tydzień do przodu. No ciekawe co teraz wyjdzie.
Kasiu ja akurat przy porodzie mialam tak,że skurcze jakieś od rana się pojawialy,zadzwonilam do poloznej i kazała przyjechać. A że miała wtedy dyżur to uznaliśmy że rodzimy. To był piatek popoludniu,przez weekend później różnie bywa,ona pomierzyla,przebiła pęcherz i poszło.
Fajnie mieć taką swoją położna i w razie czego zadzwonić.
Ja też bym może czekała do wieczora czy nawet dłużej,a tak pobadala no i na znieczulenie się zalapalam
Ale pewnie masz.już nr tel do położnej,więc trzymaj i nie zgub
Dziś myslalam o wpływie telefonu komórkowego na płód,i trochę się przerazilam jak neta poczyralam. Nie ukrywam że z Internetu w telefonie korzystam codziennie przez kilka dobrych.godzinteraz poczytalam o wpływie tych fal na mózg i kurcze znowu shiza:(
Kasiu szkoda że dziadkowie nie konsultuja z Wami co kupują,bo faktycznie możecie mieć potem duzo zbednych rzeczy,ciuszki fajnie jakby kupiwali już np.wieksze choćby 68,74.