X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Metformina

Oceń ten wątek:
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 24 listopada 2016, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś już zrobił dwie kupy i nie pręży się,więc myślę że jednak to jajko mu nie służy,wracam do mięsa z warzywami;-)
    U nas noc przespana,2pobudki na jedzenie i do 6.00 pospalismy,później 2h czuwania i jeszcze do 9.00 polezelismy :-)
    Krztusza Wam się dzieci podczas ssania?
    Robcio nie za kazdym razem ale często się krztuci,zazwyczaj raz podczas karmienia,najczesciej jak mu się już przysnie pod koniec lub na początku gdy lapczywie ciagnie. Nie wiem jak temu zaradzic:-/

    Na usg byliśmy,wszystko w porządku.uffff
    Robert przespal badanie :-)
    Ale spotkalam tam koleżankę,dziś miała mieć szczepienie jej córka 7tyg.i pediatra nie zaszczepil,bo pid ciemiaczkiem wykryl jakies zgrubienie:-/ też szła na to usg. Więc nigdy do końca nic nie wiadomo. Strach zawsze już będzie.

    Zaliczylismy dziś jeszcze spacerek,choć pochmurno jakoś.

    Mi karuzela podoba się Smoby cotoons z projektorem,tesciowie kupią na Święta,na Mikolaja zapas pampersow;-)

    Agnella dziecko gdy ma 1ms to już zaczyna usmiechac się swiadomie. Ja mam nagrany pierwszy usmiech córki dokładnie jak miała miesiąc :-) Julka jest już większa i wszystko co robi jest coraz bardziej świadome.

    Herbatke na laktacje piję zazwyczaj jedną dziennie,kawę Inke i dużo wody.

    U nas Robert śpi tylko w swoim łóżeczku,póki co opatulony w beciku. Czasem jak leży to sam zasnie.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 24 listopada 2016, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas, pewnie po usg humor Ci sie poprawił, domyslam sie, ze nieco sie stresowalas, kazda mama tak ma.A tak spokojna bedziesz :)
    Moja sie krztusi podczas jedzenia, wtedy albo na chwile na gore ja biore albo zabieram buziaczka z cyca i na boczek.
    Czkawki ma nadal.
    Widzialam te karuzelke w necie, fajny prezent, tez mam liste dla Mikołaja :)
    Dziewczyny, kiedy mozna wspolzyc?
    Mam te resztki, ok, plamienie schodzi, chyba nie mozna....A jak normalny polog to po 6 tyg mozna sobie pofolgowac?
    Kas, u mnie jedynie jaja, w kieliszkach, na miekko, co 2 dzien. Na twardo nie jadam, bo mi samej zbytnio nie słuza, szczególnie na noc.
    Jadlam wczoraj kapustke kiszona i ok. Ale u mnie juz ponbad miesieczne dziecię, wiec zoladek juz bardziej odporniejszy.
    Bardziej chodzi tu o alergię, konserwanty niz wzdymacze.
    Pokarm tworzy sie we krwi i nie wzdyma, ale alergeny przechodza do mleka.
    A jajka moga uczulic albo sposob gotowania.
    Na surówki jedz albo troszke buraczkow (jak zjadłam prawie pół kilo to zle sie czulam, brzuch bolal), brokułki i gotowana lub surowa marchew z jabłuszkiem, kapusta pekinska - ja tak przez I miesiac jadlam i sluzyly małej, teraz wiecej.
    Zarykowalam groszek z marchwia i tez ok, ale mialam sraczke ze strachu przez 2 dni czy nie zaszkodzilam.
    No i smazonego mało jadam, w pierwszym miesiacu skusilam sie na rybke ze szpinakiem, mrozona, drugi raz kotlecik z kury odcisniety z tłuszczu na pergaminie i bylo ok.
    Cytrusów, czystej czekolady w kostce , kakao oraz krowiego mleka niesfermentowanego póki co długo nie bede jadla lub piła, czeko bo jako dodatek do ciasta juz jadlam, misia Lubisia chociazby. Migdaly i rodzynki podjadam, dzis skusilam sie na 3 laskowe, mam nadzieje, ze bedzie ok.
    Kasiu, co u Ciebie i Filipka :)?
    Szybko doszlas do siebie po cc, czyli cesarka nie taka straszna jest :)
    Jak nocka?
    Udaje Ci sie pospac w ciagu dnia?
    Jak dieta przy kp?
    Paznokcie trzymaja po porodzie jeszcze?
    Ja dzis sie scielam, do pół szyi, bo mała wlosy mi wyrywala podczas karmienia, ładnie wygladaja.
    Tylko strasznie mam suche, rozjasnianie strasznie niszczy, zaraz na allegro pozamawiam odzywki z Loreal'a.
    Zapodajcie foteczki swoich Szkrabików, ja potem wybiore swojej córci.

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 24 listopada 2016, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Humor nie powiem od razu lepszy,bo jednak stres był.

    Agnella jak już nie krwawisz to myślę,że po tych 6tyg.wspolzyc można. Poczekalabym jednak do wizyty u gina. Też mnie już ciagnie do męża :-) jeszcze te hemoroidy nieszczesne muszę podleczyc. A cwiczycie te miesnie Kegla?

    Z tą dietą to ja też unikam smazonego,cytrusow i czekolady niestety. Czasem podjem słone paluszki. Wczoraj zjadlam bardzo malo,tylko 3posilki,dużo wody wypilam,a dziś Robcio kupę wodnista zrobił:/ zawsze mial bardziej zbite hm
    Agnella jak u Julki z kupami?

    Agnella super że nowa fryzurka :-) ja teraz włosy spinam w kucyk żeby się nie paletaly;-) o dziwo na razie włosy wogole mi nie wypadają.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 17:35

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 24 listopada 2016, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu, jak dzionek zleciał?
    Pewnie synus na cycu wisi i nie masz kiedy zjesc, a co dopiero mowiac o wejsciu na neta...;-) :-)
    Kas, Miałam rzadsze kupki, co ktores karmienie, tez od tego bo razem siusiu poszło i rozrzedziło ;).
    Moze to byc powiazane z naszym jedzeniem, niby powinnysmy jesc co 3-4 godz...ja tego nie mam, rano najwiecej sie najem, potem do obiadu wir i nie ma czasu, wieczorem znopwu duzo jedzonka zjem...i tez tak bywa z kupeczkami.
    Tez tak duzo jesz? Ja czuję sie jak swinia na opasie, na wage nie wchodzę :) Wydaje mi się, ze zaokragliłam sie troszkę, ale dobrze, bo wiór byłam.
    Ja podjadam duzo herbatników i maz co jakis czas kupuje sernik domowej roboty z Biedry, pyszny, bez chemii i tego syfu.
    u mnie póki co z włosami spokoj, w ogole nie leca mimo anemii, w ciazy pod koniec wypadały.
    Najgorzej ponoc z czuprynka po 3 miesiacach,kiedy hormony odchodza, tego sie boje, ze do chrzcin łysawa bede:(
    U mnie znikome plamienie, nie moge sie doczekac az sie skoncza i wtedy chwila relaksu.
    Ja nie cwicze miesni Keegla, a tak planowalam to robic.
    Boje sie, ze bede rozklapciucha, bo moja coreczka ma spora głowke ;):) :D
    Musze tylko corcie oduczyc spania z nami, choc ja sama to pokochalam jak lezy obok mnie :)
    Hemoroidy na ogól same znikaja, masci tylko lagodza, musisz przeczekac.
    Wracajac do alergenow to jeszcze wykluczylam miód, w sumie i tak go nie jadam. A tak wszystkiego po trochu.
    Jak się niesie mocz do zbadania maluszka, tzn sie zbiera do analizy???
    Kas, u Ciebie tez spacery ze spalinami...?
    Ja chodzę to wszedzie auta, dymią autobusy, domki z komina puszczają smierdzace gazy, nie mam jakiegos skrawka zieleni,musiałabym do parku jechac albo obrzeza miasta...Chyba nie uniknie się tego. Tez masz takie rozmyslania?
    Mam ochotę zaszyc sie na dwa dni z mężem i cócią na agro, póki turystów nie ma, tlyko kwestia palenia w kominku, częstego,aby ciepło było, ale to dla męża robota byłaby.
    A tam las i świeze powietrze.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 21:51

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 25 listopada 2016, 03:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skusiłam sie na seksior i plamienia rózowate, jasnoczerwone, jak wtedy, gdy byłam w ciazy. Juz sama nie wiem co mam z ta szyjka i wiecznie te plamienia :(
    Dziwnie jest po porodzie, inne wejscie do srodka itp.
    Jak nocka Wam mija/minęła?

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 25 listopada 2016, 06:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas noc z pobudkami co 2h:/ wczoraj Robcio zaliczył 11karmien.hm.
    Teraz zasypia to i ja się zdrzemne jeszcze na chwilę.

    Agnella te plamienia po seksie wydaje mi się że na początku będą jednak,ale gina zapytaj. Kiedy masz wizytę wogole?
    Ja poczekam te 6tyg.

    Macie kupione te lezaczki bujaczki?
    Ja przynioslam po córce,mamy Smily małpka,tylkoho trzeba ręcznie bujać i tak myślę czy kupić taką hustawke? Ale trochę kasy szkoda:/
    Myślę jeszcze nad projektorem hipcio z Fisher Price,czy lepiej nie kupić a karuzele zwykla jednak.hm

    Kasiu jak u Was noc?

    Ja na spacery wchodzę dalej od glownej drogi,trochu zieleni tam jest i spalin mniej,ale u nas ztych kominow kopca:(

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 25 listopada 2016, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też miałam takie nocki, że 11-12 karmień, chodziłam potem jak zombie, haha
    Teraz tez niby rzadziej, ale wiecej je, ale czasami wychodzi - ma dni, że bardzo żercza ta moja córcia 9-11 karmien. I potem dni normalnego jedzenia.
    Ja już do prowadzącego nie mam wizyty, pakiet się skonczył i moj nie kazął przychodzić, chyba, ze coś bedzie się działo, a tak dopiero po 3 miesiacach.
    Na szczęscie mam babkę na NFZ, stara i na 30 listopada :-)
    Mój trochę olał sprawę, ok pochodze ten miesiac, dwa, ale przeciez samo to nie się nie oczyści. Chyba, że przy okresie.
    Oglądałam na necie tego Hipcia, sama się zastanwiam czy nie kupić, świetny umilacz dla maluszka, najlpiej, aby ktoś z rodzinki na prezent świąteczny, a jak nie sama się skuszę :-)
    Leżaczek kupuję z Fisher Price w nowym tyogdniu., myslałąm, ze teściowa kupi, jak mąz jej podpowiedział:-)
    Ja bym hustawki nie kupowała.
    Twój Robcio tylko 2,5 tygodnia młodszy od mojej Julci.
    Dziewczyny, czy mocz do analizy zebrać jak Mała lezy na przewijaku czy jakoś z pieluchy?
    Kasia, jak Filipek?

  • ewela873 Autorytet
    Postów: 1160 1406

    Wysłany: 25 listopada 2016, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela mocz się zbiera do specjalnego woreczka dla niemowląt
    Kupisz w aptece
    Myjesz małą i naklejasz woreczek
    Ładnie się trzyma ciałka i pilnujesz aż nasiusia
    Odklejasz i wlewasz mocz do pojemniczka

    Może się nie udać za 1 razem ☺

    Nie może być nasmarowana żadnym kremem bo się odklei i mocno docisnij na dole bo siuski uciekają ☺

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 08:51

    16uddqk3z8guwcbj.png
    iv09io4p93cd9hez.png
    PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
    1 ICSI 1słaby zarodek :-(
    2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 :-), 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 25 listopada 2016, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie Agnella na mocz są takie woreczki specjalne,Robciowi w szpitalu dawali do pieluchy i czekalo się jak będzie pełny.
    A czemu chcesz mocz badać?

    Kurcze,u nas dziś brzydko,pada deszcz,nici ze spaceru:(

    Agnella a Julka teraz jak często jada,ile karmien wychodzi? Dajesz to mm?

    Ten Hipcio super jest ogladalam filmiki i recenzje,chyba kupię albo tesciom powiem zamiast karuzeli,w poniedziałek są te promocje online,darmowa wysylka,może w Smyku trafię :-)

    Kaska,hop hop? :-)

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 25 listopada 2016, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dalej plamię, na jasnoczerwono. Nie wiem czy nie odwiedzic gina, czy za bardzo nie panikuję? Martwię się tym...

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 25 listopada 2016, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella to na pewno podrażnienie po stosunki. Obserwuj czy się nie nasila.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 25 listopada 2016, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mocz kazala rodzinna, do tego morfologia i biliburina - tak wymaga przed szczepieniem.
    Zal tylko dziecko kuć :(
    Ja tez na Hipcia sie napalilam, zamowie od razu z lezaczkiem :)
    Macie zabawki pszczółki? /ja dostalam w prezencie...Fajna sprawa, przyda sie po 5 tygodniu.
    https://www.youtube.com/watch?v=uMAt_lKjN5k
    Kladziecie dzieciatka na brzuszku? Pewnie podnosza ladnie i powolutku główki.
    U nas tez zimno, na spacer nie idziemy.
    Ja daje dalej jedna butle dziennie, 120ml, wiem, ze mam mleko, ale juz psycha tak mi sie zablokowała...
    Julka je najczesciej 6-7 razy, duze ilosci, czuje po cyckach i wazeniu ile zjadla.
    jak sie robi mm to wode zrodlana, specjalna dla niemowlat, nalezy przegptowac?
    Ja juz w obled z tym wpadlam, po kazdym karmieniu sprawdzam ile ml ode mnie pociagneła.
    Te plamienie dalej jest, zywoczerwone :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 12:02

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 25 listopada 2016, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fajna ta pszczółka :-) zobacze co dostaniemy na Święta,później kupię co brakuje :-)

    U nas Robcio od 2dni robi rzadsze te kupy:( nadal żółte,lekkie grudki,ale ewidentnie rzadsze. Oczywiście naczytalam się już o nietolerancji laktozy:(

    Na brzuszku lezymy,choc niezbyt często. Główkę lekko już podnosi i obraca na boki.
    Kasiu jak u Was z tą rehabilitacja? Od kiedy i na czym będzie polegac?

    Agnella do mm to chyba najlepiej woda np.Mama i ja przegotowac,ostudzic i wsypac mleko. Ale dokładnie nie wiem.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 25 listopada 2016, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie tez byly rzadsze, polozna srodowiskowa widziala.
    Jak Cie ma to uspokoic, zadzwon do swojej.
    A sa zolte? Mocz mogl tez tak rozrzedzic.
    U mnie troszke z plamieniami sie uspokoiło, dobrze, ze nie dzwonilam do gina.
    Mam nadzieje, ze nic w srodku albo macicy nie bedzie.
    Z seksu juz chyba rzadko skorzystam.
    Kas, przydaje Ci się laktator? Czy Robercik już unormował laktację troszeczkę?

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 25 listopada 2016, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żółte są,ale bardziej wodniste,4-5 za dnia. Być może takie są,bo przez 2dni dalam Robciowi ten Sab Simplex na wzdecia,dzisiaj nie dam i będę obserwować.
    Pozatum dziś jest już spokojniejszy.

    Laktatora używam codziennie,bo ściągam pierwsze ok.30ml mleka przed karmieniem,gdy czuję że piersi są twarde,bo wtedy Robert ma problem dobrze chwycić sutek i krztusi się. Tak wiec dla mnie laktator to rzecz niezbedna :-)
    Dziś Robcio je jak z zegarkiem w ręku,co równe 3h.

    Była babcia przed chwilą,mówiła że zmienia się z dnia na dzień,a często go widuje.
    Już 3tygodnie minęły od porodu,czas leci.
    Dziś pierwsza wyplata 80%,dobrze że to 500+ będzie to się wyrówna trochę.

    Agnella myślę ze to plamienie to jednorazowe po stosunku,po takiej przerwie myślę że to normalna reakcja.
    Ja dalej plamie na lekko brązowo.

    Robię listę prezentow na Święta :-)

    Kurcze,kilka ubranek Robcio ma już za małych. U mnie najbardziej sprawdza się body i pajacyk na to lub spioszki.Szeroko pieluchuje,więc polspioszki ciężko wchodzą z tą gumką:/

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 25 listopada 2016, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja tez takie kupki robiła, na razie obserwuj synusia.
    W kazdym razie po mleczku mamy nigdy nie beda geste.
    A moze wprowadzalas cos nowego do diety?
    Ja tez spisuje juz listę prezencików dla córci :) Sama sie zastanawiam co jej jeszcze dokupic potrzebnego do jej rozwoju.
    Niedługo zamówię na necie zestaw na swieta - rajstopki, spodniczke, opaske na głowkę.
    Moja mała jeszcze miesci sie w 56cm.
    Ostatnio nabardziej pasuje mi ubieranie córci w zestaw z półspioszkami i bodziakami, najwiecej mam bodziaków z krotkim i pajacyków :)
    Mozesz plamic nawet do 6 tyg po porodzie, to jest normalne.
    Ja zadzwoniłam do swojego, jednak to macica i moj warsztat pracy jeszcze ;-)
    Kazał czekac do nd, jak nie przejdzie łyzeczkujemy.
    Krwawieniem, plamieniem tak sie rozpuszczaja resztki.
    Gin miał takie przypadki, ze dziewczynom podczas miesiaczki wszystko sie oczyszczało.
    Uzywasz poduszki klinek?
    Pytałammez xzy cos się zmienilo po porodzie, nic nie czuje nowego, zartowalam Wam, ze moze jak roklapciucha juz ;-)
    Czytalam o groznym smogu w W-wie. U nas tez zanieczyszczenia, tego nie da sie uniknac.
    Spawdzalyscie kiedy Wasze maluszki maja imieninki?
    Ja dzis uzupelniam Pierwszy Albumik dla córci i wpisuje informacje.
    Ja jeszcze nie dostalam macierzynskiego, jedynie za L4 kaske.
    Ja recznie pierwsze mleczko wypuszczam, to trzeba ok 30 ml?
    Na pewno dalej mleczko pełniejszego i bardziej kaloryczne.




  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 25 listopada 2016, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia, pewnie zajeta kp, synusiem,vnudno nie jest ;-):-)

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 25 listopada 2016, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dieta ta sama,jedynie te krople 2dni ostatnie podawalam. No zobaczymy. Sama woda to nie jest,grudki są;-)

    Skorzystalam z tych promocji Black Friday i zamowilam Małemu czapeczki w Smyku a córce bluzki i skarpetki w h&m. Opłaca się,i dostawa darmowa :-)

    Agnella oby przeszlo to plamienie :-)

    Poduszki klin uzywam od samego początku,wg mnie super jest,z tym że Robcio cały czas w beciku śpi. Julka jak śpi?

    Imieninki chyba w lutym,tak jak ja i córka :-)
    Też mam ten album do wypisania :-) może teraz przez weekend zacznę...

    Agnella mi zawsze te pierwsze mleczko ok 30-40ml wyleci,to zaledwie kilka ruchow laktatorem,bo leci z dużym cisnieniem. Później Mały ssie ok.15minut.
    Dziś je co 2,5-3h. Po jedzeniu czuwa,później zasypia i znowu od nowa. Powoli ksztaltuje mu się rytm dnia i nocy.

    Też myślę co by jeszcze się przydalo. Na pewno kupię ten organizer na łóżeczko,przyda się na maskotki i grzechotki :-)

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 26 listopada 2016, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dopiero teraz mamy chwile. U nas nie najlepiej. Filip nie przybiera na wadze. W srode 3250, w piatek u pediatry 3260. Problem jego jest taki, ze ma żółtaczkę. Pediatra powiedziała, że to nawet sporą. Niestety jest to troche błedne kolo - nie może zwalczyć zółtaczki bo za mało przybiera. A przybiera za mało bo ciągle śpi i nie ma apetytu - zasypia przy cycu. Na szczęście trafilismy na super położną środowiskową i pediatrę. Połozna środowiskowa oceniła technikę karmienia i powiedziała, że nie ma zastrzeżeń, wszystkjo jest ok, ale niestety żółtaczkowe dzieci sa apatyczne i mało łakną i trzeba je aktywizowac, co Filipkowi nie pomaga. Pediatra powiedziala, że nie jest narazie zaniepokojona, dała lampy do domu i go naświetlamy. Mam oprócz karmien spisywac siku i kupy. Jest spora poprawa, bo od wczoraj na lampach, dalej myślę że jest żółty jak odepne te lapy, ale kup zrobił już duuużo, on robi takie musztardowqe, rządkie, żółte, pediatra widziała bo akurat kupke zrobil i połozna też i mowią ze takie maja być. Moczy też od wczroaj sporo pieluch, na wadze od wczoraj plus 10 gram, czyli teraz plus 10 w ciagu 24 godzin a nie 48. Pediatra powiedziała, że będzie zadowolona jak w weekend przybierze minimum 25. Jeśli nie to damy co drugie karmienie butle 30 ml. Powiedziała, żebym się nie martwiła, że wie że zalezy mi na kp i "zrobimy tak, żeby było dobrze". Ja się boję, ze przez butlę mały straci chęć do cyca, już wczoraj znowu beczałam i się z moim pokłóciłam, ale dzisiaj stwierdziłam, że jesli nie będzie przybierał na cycku i przysypiał to nie mam wyjścia, najważniejsze dla mnie to wyjść z żółtaczki. Mój pokarm mu nie pomaga bo pokarm matki zawiera te nieszczęsne enzymy które utrudniają rozbijanie bilirubiny więc może byc i tak i czytałam, że wielu matkom to pomagało, że trzeba będzie odstawić pierś i tylko mm podawac przez kilka dni. A mój mały tak chętnie do cycka chce :(. Szuka piersi, jak ssie to lapie moje palce obydwoma rączkai, cudopwne to jest. Myślalam, że jeśli będe musiała dokarmiac to kupię taki system wspomagania karmienia z medeli - takie dreny podlącza sie do piersi i zbiorniczek z mlekiem i dziecko jednoczesnie ssie pierś i z tej buteleczki mu leci przez ruri przylepione obok brodawek. Samemu też można to zrobić, przez strzykawkę i małe rurki. Zobaczę. Żal mi go, bo pierś moją uwielbia, odkąd go naświetlamy od wczoraj to je chętniej, bardziej łapczywie, po czym czasem ma czkawkę. Zobaczymy co pediatra w poniedziałek powie. Agnella, szkoda może że na takich lekarzy nie trafiłaś, to może nigdy nie mowiliby Ci o dokarmianiu. Nasza pediatra mówi, że tez bysmy nie oczekiwali że Filip będzie tył te 25-30 g dziennie bo jest dlugi a my jestesmy tez wysocy i szczupli. On może być ciągle w najniższych centylach. Także spoko, że nie panikuje. W miedzayczasie rozmawialam z kilkoma koleżankami, które miały takie same problemy, dzieci im tyły po 50 g tygodniowo albo przez tydzień nic a potem nagle skok 200 g. Różnie bywa. Dla nas priorytet teraz to wyjść z żółtaczki. Najgorsze, że jestem oporna na laktatory, jak naciskam brodawki to tryska, ale do laktatora ani kropli. Do recznej medeli i do medeli elektrycznej swing. koleżanka mi pożyczyła, bo mówiła że na nia nie dziala. No i na mnie też. Ale może w poniedziałek na spokojnie jeszcze spórbuje jak mój do pracy pójdzie. O to czy mam mleko to się nie obawiam. Jakby go nie było to Filip tracilby wage. Jedynie co to żeby on nie przysypial. Aktywizacja jego jest trudna, bo głaskanie po policzku, stopkach, pod brodką niewiele sie zdaje. przecieranie twarzyczki, tez niewiele. Ale jakby po tych lampach wrocił mu apetyt więc zobaczymy.

    Agnella ja bym sie skonsultowała z lekarzem odnosnie seksu. My narazie nic choć też ciągnie. W czwartek byłam na zdjęciu szwów. Polozna mówiła, ze moge już powoli ćwiczyć i smarowac i rozmasowywac bliznę, ale lekarz powiedział że absolutnie nie. Ćwiczenia za 2 miesiące, bliznę moge smarować za miesiąc. Nie wcześniej. Akurat jak chciałam do niego iść to młody nie chciał sie od cyca oderwac i w sumie przegapiłam godzine, przyszłam między pacjentami. Wczoraj to samo - chce wyjść do szpitala po dokumenty do aktu urodzeniu a te na cycu. Wie kiedy mama chce wyjść :). Ale juz mam zalatwiony akt urodzenia, wszystko jest. W domu tez wszystko porobione, więc od teraz mam nadzieję będzie więcej czasu na internet :).

    Usypiam często z Filipem na piersi. Spimy tak pół nocy. To go uspokaja i chętniej je. Sam szuka cyca. potrafi glowę przemieszczac rozdziawiona buźke w dół aż sięgnie do cyca. Sam go nie chwyci, ale wtedy mu pomagam. Rozkoszne to jest jak on wyczuwa gdzie jest jedzenie. Czasem jak chce mocno jeść to walcze by otworzyl mocniej buzię. Nuemniej jednak karmienie nie sprawia mi juz bolu, jest komfortowe, brodawki już dawno zagojone.
    odpadł mu pępek ale troche podkrwawia. Narazie daje mu kroplę z wit D i K. Potem przejdziemy tylko na D, bo k już faktycznie nie jest zalecana. W szpitsalu dostalismy tylko że wit D i K mamy nie pdoawać, to samo położna powiedziała. Kapiemy go co drugi dzień, teraz w krochmalu na zmiane z emolientami bo łuszczy mu sie skóra i ma jeszcze resztki rumienia, efekt moich hormonów. Połozna i pediatra powiedziały, że to ok, normalne zmiany hormonalne i minie. Mamy tylko to zalecenie by kąpać raz na dwa dni, na zmianę emolienty i krochmal.

    Mial usg bioderek, pediatra powiedziala że wszystko super jak na dziecie miednicowe i to jego napięcie mięśniowe nie jest zle. Ale dalej sobie coś ćwiczymy te rączki i nóżki. On zaczyna coraz więcej widxieć, rozgląda się po pokoju, szczególnie upodobal sobie burgund na ścianie w sypialni na który rozdziawia oczy. poza tym głowe podnosi z brzucha, jest w stanie chwilke ja przytrzymać. Sam sie potrafi z brzucha na bok obrócić albo z boku na brzuch i przekręcić główkę.

    Także nie jest łatwo... ale pocieszam się, że to wszystko minie, za chwile będzie miał pół roku i rozszerzanie diety, zapomne o tych problemach jego teraz.

    Agnella fermaltiker wyśla mi na adres domowy haha :). Póki co pije sobie pół karmi :P i popijam te herbatki laktacyjne.

    mielismuy od połoznej zielone światlo na werandowanie i juz wyjście na dwór i chcielismy wyjść w ten weekend ale niestety żółtaczka i naświetlanie nam to utrudnily. Może sie uda w kolejny weekend wyjść.

    Kas, ciężko uwierzyć że tyle mleczka wylatuje Ci na pare ruchow lataktorem. Ja nie jestem w stanie nic wycisnąć :(. A jak ręcznie pracuje z brodawką to tryska, ale ile to ml? nie mam pojęcia.



    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 26 listopada 2016, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu długo ta zoltaczka u Filipka się utrzymuje,dobrze że macie lampy w domu i nie musicie iść do szpitala. Niby jedna,dwie doby naswietlen wystarcza,oby minęło. Jak na piersi jest to może dłużej potrwac,ale mi lekarze mówili żeby absolutnie nie odstawiac,no i wybudzaj na karmienie. Minie zoltaczks to i waga pójdzie w górę.

    Ja mam dziś w drugą stronę,Robcio coraz bardziej aktywny,domaga się piersi co 2h.
    Zaliczylismy godzinny spacer,choć chłodniej 8st.tylko.

    Mi mleko wręcz tryska i muszę odciągnąć,za dnia ponad 300ml do wylania idzie,inaczej Robcio się krztusi:/

    My prawe biodro mamy IIa,niby w fizjologicznej normie ale szeroko pieluchujemy. Córka miala to samo.

    Agnella co u Ciebie?

    Dziewczyny dajecie smoczki?

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

‹‹ 170 171 172 173 174 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ