X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Metformina

Oceń ten wątek:
  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 29 listopada 2016, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po pobieraniu krwi, sama byłam, jakoś wole bez męża, bo on mnie swoja obecnościa drazni, nie wiem dlaczego. Może gdzie kucharek szesc tam nie ma co jeśc, bo on zawsze wcina mi sie w ubieranie, chce dobrze, ale wiadomo jak to jest...
    Takiemu Małemu dziecku długo krew leci, Biedulka płakała, ale udało sie.
    O 16 szczepienie, chyba,że biliburina jeszcze będzie we krwi.
    Dwie próby moczu do woreczka się nie powiodły, także 3 woreczek założony, jak nie bedzie łapanie na przewijaku ;-) I do 11.30 najpózniej dowiozę próbkę.
    Także dziś dzionek w biegu, nie ma kiedy spac.
    Mam nadzieje, że gości mi sie nie zwalą bez zapowiedzi.
    Wczoraj dodatkowo brat przyszedł, no wpuściłam, bo żal mi se go zrobiło, haha :-).
    wykorzystałam go chociaz na sesję zdjęciow ;-)
    Tez pewnie sporo fotek robicie swoim Żabkom.
    Kasiu, jak nocka?
    Kas, jak urodził się mój brat to miałąmz blizniakiem 8 lat, dla mamy dobra opcja, sami chodziliśmy do szkoły, zrobiliśmy zkaupy z listą itp. potem pomagaliśmy mamie. Coś w tym jest,że 1-4 lat najgorsza różnica, wtedy nawet ciąza tak po "macoszemu" nieco traktowana, choć kobieta dba o dietę, bierze witaminy, ale male dziecko też pochłania. .
    Najgorzej jak sa krwiaki, krwawienia i trzeba w domu zostawić malutkie dzieicątko.
    Moja koleżanka tak miałą i tydzień w szpitalu była.
    Leżala zemną sali kobieta, już od 1,5 miesiąca i miała do końca, bo szyjka się rozwierała. I ciąża ładnie donoszona, dwie stracone, a ta czwarta leżąća.
    Mogła tylko wstawac na wc, zjeśc obiad i się umyć. W domu 5 letnia córeczka, bardzo przeżywała ta dziewczyna ten szpital i ciąże, płakała po nocach.
    Dziecko jak odwiedzało mamusie tez stęskione za mau=musią, normlanościa.
    Róznie to jest z ciążami, kazda inna.

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 29 listopada 2016, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja rodzinna ma takie zasady - przed szczepieniem biliburina ma byc 0, morfo i mocz razem na szczepienie wziac.
    Ladnie Ci synuś przybrał :)
    Wydaje sie, ze fajna wybralas pediatre.
    Jak Filipek znosi wojaz autkiem? Pewnie dobrze i spi.
    Moja dzis z przodu jechala ze mna i spala, no, lab mam blisko, pediatra dzis dalej, troche sie napodrozujemy.
    Ja dzis mam wazenie, troche sie stresuje, bo domowe odpuscilam, nawet nie wiem ile corcia przybrala, ale chuda nie jest :)
    Femaltiker dodawaj najlepiej do nieco wystygnietej Inki z mlekiem lub małego jogurtu greckiego, pyszny wtedy.
    To masz zapasy :) :) :)
    Jedna dziennie w sam raz, chyba, ze chcesz dwa razy, do takich dawek mozna na dobe.
    A pijesz Karmi?
    Z rodzinka najlepiej jak najrzadziej. Powiedziałam im nawet, ze w ogole na butle przeszlam, aby sie odczepili :) Inaczej dalej beda rady, im sie nie przetlumaczy.
    Jedynie blizniak wie, ze kp, akurat wczoraj był i przy nim karmilam.
    I jak juz jada bez zapowiedzi i dzwonia z trasy mowie, ze zasypiam i ze dzis nie:)
    Niemiło było slyszec, ze za dlugo trzymam dziecko na piersi i go tym terroryzuje, karmienie ma trwac 10-15 min, nie dluzej, 30 min to głupota i tylko dla mnie radosc (rzeczywiscie radosc),potem to mamusia robi sobie przyjemnosc, a dziecko bedzie miało traume. Dobre.
    I ze tylko co 3 godz, predzej nie dawac cycka, bo uraz dziecko bedzie miało.
    Zaczynalam prawie w to wierzyc.
    Babcia dodatkowo jak ssała Julcia piers wywlekala akurat w tym momencie stare historie i terazniejsze problemy, wiedzac, ze tym sie denerwuje. jak córcia spala to na przyjemniejsze tematy.
    Moja rodzinka juz taka jest, dla nich niewazne, ze potrzebuje spokoju podczas kp. Wazne sa ich bolaczki i problemy, tylko ja z nimi juz dawno nie mieszkam i zalozylam, a teraz powiekszylam swoja rodzinkę i mam swoje.
    Ach, musialam sie wygadac, choc az tak czesto skarzyc sie nie lubię.
    Kasia,jak ktos Ci tak gada....kolokwialnie mowiac - wal to.
    Na pewno mamy dobry, wartosciowy pokarm.
    Ja to matka wariatka jak spiewam Ach spij kochanie, patrze wtedy na creczke to sie wzruszam.
    Nie moge uwierzyc nieraz, ze jestem juz mamusia :)
    Wczoraj bylam w Biedrze, ale zabawaczek. Ogladalam lalki, misie interaktywne, jaka radocha bedzie kupowac co roku na Gwiazdkę prezenty :)
    Mnie mimo zmeczenia kusi probowac juz po 8 miesiacach, do roku z drugim malenstwem mimo tych ciezkich nocek, czestego otwierania portfela, biegu ibraku czasu dla siebie....:)
    Ja tez 31 lat, do 35 maks musze sie wyrobic.
    Dzieci to cos cudownego.
    Fajnie by było razem w ciazy chodzic, moze akurat u nas tak bedzie
    :)
    U Ciebie synus spi w swoim łozeczku?
    Ja corcie od dzis bede kladla w swoim, choc lubie jak ze mna sopi, tylko wtedy to taki sen matki, nie dosypiam. Jeszcze, głupia, zamiast spac, w nocy robie porzadki w kuchni...i po co to.
    Zapomniałam napisac odnosnie zółtaczki,mozesz odciagac swoj pokarm, podgotowac do pierwszych babelkow i biliburiny nie bedzie, ja tak robiłam i pomogło, tylko uwiazanie mocne bedzie, szczerze taka zabawameczaca ja przy ksiazce meczylam piersi.
    Teraz tez siedze i sciagam na jedna butle elektrycznym, aby było na wieczor i corcia szybciej zjadła.
    O dziwo odruch ssania nie zanikł Julci po butelce.
    Zaraz obiad,ok 14 jedzenie corci i potem szykowanie sie na szczepienie, zleci szybko dzien.
    W koncu do labu zawiozłam małe siuski, udało sie za 3 razem, potem zakupy w Lidlu i Bedrze, nudno nie jest, bo w domu tez co robic.
    Kas, co u Ciebie :)?
    Dobrego popoludnia,padnieta jestem na maksa, ale dzieje sie i w sumie nie ma czasu na drzemke


  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 29 listopada 2016, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny do Was z tego Femaltikera dzwonili na telefon? Do mnie napisała smsa przedstawicielka czego mi potrzeba i trochę się wystraszylam,bo jednak położna nie jestem,na razie nie odpisalam. Jak to u Was było? :-)

    My po spacerze,Robciowi nie odbilo się pierwszy raz po jedzeniu,dopiero po 2h i oczywiście zwrócił:( eh
    Byliśmy na spacerze,zimno ale trzeba się hartowac. Martwię się tymi bioderkami,okropnie zle mi się go karmi z tymi pieluchami,chyba będę je wyciagac na czas karmienia. Jeszcze to krztuszenie,dziś 2razy zaksztusil się na 5karmien. Wasze dzieci też tak mają?

    Agnella wymagajaca ta pediatra,ale w sumie to dobrze. U nas tylko bada osluchowo,do gardla zagladnie,ale morfologii nikt robic nie każe.

    Agnella nieciekawie masz z rodzinką:-/ ja poza tesciami nikogo jeszcze do domu nie wpuscilam :-) zapowiedzialam już wcześniej że odwiedziny za miesiąc lub dwa. Akurat będą Święta,trochę wolnego,więcej czasu a nie tak łapu capu na szybciora.
    A te rady to musisz mieć głęboko gdzieś :-)
    Kiedy planujecie robić chrzciny?
    My chyba w marcu,mamy chrzestnych wybranych,mam nadzieję że sie zgodzą,u męża rodzina poklocona,nie wiem jak ta impreza wyjdzie,ten nie gada z tym,a ten z tamtym hehe

    Idę robić obiad,bo zaraz ekipa wpada z pracy i ze szkoły :-)


    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 29 listopada 2016, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze,że zrobiłam wyniki, wysżło niskie żelazo u córci. Dostalam receptę na Ferrum w syropku. Biedulka, teraz się zastanawiam czy to jest powiązane z moim mlekiem, tzn, ja mam niski poziom i córci tak przekazywałam.
    Ja tez chrzciny na przełomie marca/kwietnia. Najlepiej na święta.
    Moja tez się krztusi, bardzo często wtedy ją podnozę na ramię albo na boczek główkę biore.
    Co drugie karmienie praktycznie tak jest.
    I te częste czkawki, mam nadzięję, że to nie refluks, kiedys sama miałąm.
    Kasu, u mnie wszystko mailem się załatwiło. Napisali w wiadomośco, że nie mają swojego przedstawiciela w moim miesćie i próbki przesla poczta.
    Haha, tez bym nie chciała się spotkac z przedstawicielką.
    Ona chce się z Toba umowic?
    Ale jestem padnieta dniem, tymi jazdami, wożeniem dziecka jak nie lab to lekarz, zaraz chyba idę spać.
    Kas, to nudno nie masz,jak wizyty. U mnie z pracy przyjdąza tydzień :-)
    Lepiejj nieraz takie niż odwiedki rodzinki ;-)

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 30 listopada 2016, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnella u niemowląt w 2ms życia występuje fizjologiczna niedokrwistość i jej się nie leczy,dopiero po 3ms poziom hemoglobiny wzrasta a gdy w badaniu wychodzi nadal niski to wdraza się żelazo. Tak mówili mi w szpitalu,że dziecko rodzi się z zapasem żelaza które potem maleje i to jest normalne. Choć bada się gdy karmi się mm,dziecko słabo je i przybiera,jest blade. Jaki poziom Julka miała w szpitalu po porodzie?

    Ta przedstawicielka napisała że zadzwoni jeszcze ale cisza. Sama nie wiem.

    Do nas w sobote przychodzi babcia męża. Pierwszy gość hehe;-) ale dosłownie na pół godzinki :-) mówi że muper prezent :-)

    Wczoraj popołudniu zasnelam na godzinę,mąż zajął się Małym,czulam się potem jak nowa narodzona :-) Dziś znowu 5godzin przespane,nie jest źle.

    Wczoraj zmienilam pozycję do karmienia na taką jakby pod górkę i jest postęp,Robcio się tak nie krztusi :-)

    Ja dziś znowu wyprawka do szkoły,spacer,obiad,może popołudniu zakupy. Jakie macie plany na dziś?

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 30 listopada 2016, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak nocka i maluszki?
    Jak dzionek Wam się zapowiada?
    Kasia, jak wizyta położnej i czy werandowanie się odbyło?
    Ja dziś jadę do mamy z córcią.
    Dawno już wnusi nie widziałą, może denerwuje swoimi uwagami, ale babcia to babcia w końcu :-)
    W tym czasie skoczę na chwie do galerii, muszę uzupełnić kosmetyki, cązki dopaznokci dokupić i pare akcesoriów do kuchni.
    Kas, też pewnie dzis idziesz na spacerek :-)
    Jak u Was ze zmienianiem pieluszki, robicie topzred karmieniem czy po?
    Ja zawsze robiłąm przed cyckiem, teraz po, wtedy więcej sie nazbiera.
    Dobrego dnia :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2016, 08:02

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 30 listopada 2016, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zasnęłam o 1 w nocy z młodym, już karmilismy sie na leżąco bo nie dawałam rady. Pobił wczoraj rekord bo ssał aktywnie 50 minut! Nie wiem kurde taki glodny był?? Ale dużo moczy pieluch więc szybko trawi. W nocy tez mnie budził i o dziwo plakał przy zmianie pieluszek, a ostatnio juz tego nie robił, bo zaczął sie rozglądac po pokoju i to go absorbuje a nie pieluszka :). Agnella, ja zmieniam przed karmieniem, a czasem i po bo bywa że zmienie, nakarmie i za chwile on kwili ja patrzę a tu mokro bardzo. Jak ma bardzo mokro to przy cycu niespokojny jest.

    Kas, napisz tej babce zeby przesłala Ci ulotki i probki bo przebywasz poza miastem :). ja tak powiedziałam tej przedstawicielce. Po weekendzie już byl kurier z kartonem :). Rozmawialam z koleżankami które to pily i mówiły że dla nich to mega ściema i nic nie pomoglo, ale z drugiej strony jako placebo działające na psychike - niech będzie :).

    Agnella nie wiem jak to robisz ze wychodzisz tak swobodnie z domu, zazdroszczę. mój mały ssak jest nieprzewidywalny. kiedy myslę, że juz uśnie i nie będzie wolał jeść, ten się zaraz budzi i znowu cyc. Evchh. Jestem uwiązana tak naprawdę. Musze w końcu coś laktatorem podziałać bo inaczej to nigdy nie wyjdę.

    Wczoraj sie werandowalismy 10 minut na balkonie :), dzisiaj też zaczniemy a w weekend juz mam nadzieję że bez lamp, wyjdziemy na spacer. Ale zimno jest niestety. Malego chyba wczoraj za grubo ubrałam, dwa pajace (bo on w pajacu ze względu na wkładaną pod pajac lampę), na to bluzę, do tego puchowy pajac, pod kocyk i śpiwór i jak go wyciągałam to był cieplutki bardzo. Jak wy dzieciaczki na spacer ubieracie? Macie jakies cieple kocyki, śpiworki?

    Młodemu kupiłam drugi rożek minky ze smyka bo tamten obsikał. Dużo leci tetr, flaneli, no sporo, a u was?

    Mój Agnella tez ma czkawkę od czasu do czasu. jemu sie rzadko odbija i jak po jedzeniu dam go w poziomie to ma czkwakę często. Dzisiaj ulal trochę, ale to raczej wina tego, że bardziej go absorbował pokój niz maminy cyc i nie przelknął mleka. Wasze dzieciaczki też w tym wieku już wodziły za wszystkim oczami? mój czasem z takim przerazeniem wodzi, wzdycha, jakby nie mógł uwierzyć że sa kolory i świat dookoła. Staram się go odseparowac od tego ale ten skubany głowe wykręca (i mojego cyca) i tak sie rozgląda. i dużo juz zezuje na moją twarz, rączki swoje etc.

    Kas, ta pozycja pod górke fajna jest, bo mleko nie splywa grawitacyjnie i dziecko musi się namęczyć bardziej. Mój sie nie krztusi przy cycu, mi raczej nie leci strumieniem jak wam :).

    Agnella raczej nie jest tak że dziecko po Tobie żelazo takie niskie ma. Chyba ogólnie dzieci maja niskie żelazo na początku. Pamietaj że córcia od Ciebie wzięła wszystko w ciąży, wyssała zapasy z łożyskiem. A wy bierzecie żelazo? Ja nie biore, w szpitalu wyszla mi hemoglobina 12,3.

    Kas, nie martw sie bioderkami. Ja mojego odkąd jest na lampach nie pieluszkuję bo nie ma fizycznie jak. Zaczne go pieluszkować po. Nam rehabilitantka mówiła, że to nie musi cały dzien być, wystarczy na kilka godzin te pieluche założyć, a najlepiej... nosić dziecko w chuście :). W chuście nóżki na żabkę idą i to idealne dla maluszka, a i bliskość mamy jest :). Ja od wczoraj mam chustę i na dniach będe sie umawiała z babeczka od chustowania żeby pokazała co i jak :).

    Ja mam już lustrzankę przygotowaną na fotki dla malucha i bede robić :). Szkoda że już nie jest taki plastyczny do ukladania, ale koleżanka fotografka i tak powiedziała, że zrobimy mu fajne zdjęcia jak tylko się ogarniemy z zółtaczki :).

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 30 listopada 2016, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pieluche zmieniam zawsze przed karmieniem i czasem po,gdy jest niespokojny. Dużo tego idzie za dnia,chusteczki starczaja ledwo na 2dni:-/ tetrowych tez dużo przy przewijaniu idzie i do kąpieli,pralkę puszczam co drugi dzień. Mam wrażenie że tylko piore i prasuje;-)

    Ja na spacer ubieram to co po domu czyli body i kaftanik,rajstopki na to kombinezon i czapka,kocyk minky.
    Ile macie stopni w domu? U nas jest 20-21.

    Ja żelazo biorę cały czas,za 2tyg.muszę skontrolowac morfologie,póki co mam 2tabletki Tardyferonu dziennie i to co w prenatalnych,do tego tabletki z buraka.
    Mam nadzieję że hemoglobina pójdzie w górę.

    Ja zamiast tych tetr daję Małemu między nogi taką wyprofilowana sztywną pieluche na rzep,ze str. www.bibubaby.pl
    Położna mi polecila i dobrze się sprawdza. Daję to na ubranko.
    W Ogóle Robcio część ubranek ma już małych,wczoraj go mierzylam i ma już 58cm,urósł w miesiac o 3cm.
    Robi się już bardziej kontaktowy i ciekawski :-)

    Teraz śpi,ja idę prasowac,później spacer,choć dalej zimno 0stopni.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 1 grudnia 2016, 04:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja własnie przed karmieniu córci, spac nie mogę i jak sie nie zbudzi, wybudze, bo za długa przerwa, albo na szybkiego odciągę( mam lekkie zatrucie) i dam z butli.
    Miałam udany dzien, u mamy się zasiedziałąm, wyszło, że dalej karmie i jakie zdziwienie, w międzyczasie skoczyłam do galerii parę drobiazgów do domu dokupiłąm, sprezentowałam sobie długi szalik. Teraz takie modne i bardzo mi się podobają te ciepłe stylizajce.
    Macie je w swojej jesiennej garderobie? Ja mam tylko problem z wiążaniem ;-)
    Ja na spacerki ubieram Małą też to co w domu. Na spód wózka kocycczek Minky, plus dziecko (body z krótkim, pajacyk), kombinezon, czapeczka zimowa. Na wierz też drugi kocyk Minky i jest dobrze.
    Twarzyczkę smaruję kremikiem Linomag od wyjść. No i zawsze smoczek jest z nami, wolęcórci dac to spokojna jest.
    Kasiu, ja musiałąm tez miec czas dla siebie, i jak Mała miała ok 2tyg, z tego co pamietam, jak nie predzej, wybrałam się do galerii po botki.
    Dobrze mi to zrobiło. Tovie tz sie przyda,jak jest chłopak, zaplanuj dzień tak, że karmisz, a potem prosto w recę Twojego mężczyzny i wióra, z domu po coś drobnego do galerii.
    U mnie wyglądało to tak, nakarmiłam Małą, ponosiłam w pionie, nastepnie mężowi na przewijak, a ja w trasę na 2,5 godz. Ale odżyłam choć na chwilę.
    Moja córcia miałą wtedy min 2,5-3 godz przerwy. Zdarzało sie jej jeść 50 mnin, ale to rzadko, bo z przesypieniem co 5min, nie jadła efektywnie.
    A Ty ile masz pauz? Bo jak je co 3 to super.
    Ale teżpamietam, że ja ją przewinęłam po kp, ultuliłąm, zasiedziałąm się i kolejne karmienie :/
    Jeden tydz był taki, że mniej jadła albo wisiałą.
    A tak to zawsze gdzieś mozna było na chwilę wyjśc, tylko co z tgeo, jak ja zamiast o sobie pomyslec, wilekie i długie porzadki, gotowania itp. I zaraz pora karmienia przychodziła.
    U mnie brakuje bo dziaków z krótkim na 62, 56 maławe jakby, za to mam w zapasie na 62 sporo pajacyków.
    Kasiu, ładną masz hemoglobinę.
    Ja teraz intesywniej zaczęłam brać żelazo, zdarzało mi się zapomniec.
    W klinice robili badania córeczce, było ok, zresztą ja w ciązy miałam hemo dobra i żelazo ponad normę.
    Podczas porodu duzo krwi poszło, może tu jest prztyczyna.
    U mnie dziwne, lekarz stwierdził dobre bioderka, ale kazał pieluchować. Tez mi żal Małej jak lezy z takimi nóżkami albo ją tak noszę na rękach czy karmię.
    U mnie w domu również 20-21. Dla mnie za mało, często mi zimno, wrecz zamarzam, nie wiem dlaczego tak, chyba jakieś osłabienie. I do tego sie pocę, normalnie jak chora.
    Ale nie mam już tych objawów meno ;-) :-) polcziki, że tak powiem nie pioko.
    Jak u Was z dietą na kp?
    Wczoraj spróbowałam kapuchy kiszonnej, w ogóle za dużo podjadłam, byłyteż słodycze, kawę dwie filizanki....
    Ja teraz się niezbyt poczułąm, brzuch jak na zatrucie, nie wiem czy nie dac w zamian mm, a swoje odciągnąc i wylac, aby corci nie przeszło do mleka moja lekka niedyspozyjca żoładkowa.
    Mnie prasowanie najgorzej męczy i najciężej mi do tej czynności się zebrać za dnia. A jest tego. Pralka też co dwa dni, potem się zbiera tego wszytskiego, nieraz w ratach prasuję, bo nie chcę mi się całości.
    Tetry obowiązkowo trzeba, inaczej sa sztywne.
    Też mi sę wydaję, że z tym słodem jeczmiennym w proszku to ściema. Jednak....piję ;-) I chyba na adres mamy zamówię, haha
    Do konca kp mi zostanie ;-)
    Jka Wam czwartek się zapowiada?
    Leca te dni, nawet niewaidomo kiedy, już grudzień wyobrazacie sobie.
    U mnie mąz jedzie znowu na działkę, do Rodziców i projekt zawieżc. Zejdzie mu do wieczora. A ja sama z córcią rządzę nawet się cieszę i to bardzo :-)
    Zaczynam sie krępować przed mężem tym moim kocim spiewaniem, fałszowaniem kołysanek i pioseneczek dla dzieci ;-)
    Kas, taki porządek może być, wiesz, że w sb masz gościa i już na wizyte jestś nastawiona. No i miło, że babcia chce do wnusia.
    Moja coraz bardziej świadoma, ogląda pokój, na ludzi zerka wokół, uwielbia karuzelę i wodzi za nią oczkami.
    Te wzdychania uwielbiam, coś pieknego :-)
    W ogóle taka pucka się zrobiła, sporo je ostatnio, jak ważę przed i pokarmieniu to dużo do brzuszka wlewa pokarmu(oczywiście jeśli śa to wiarygodne pomiary), widzocnie jakś skok rozwojowy, potrzebuje mleczka.
    I daje jej to żelazo, plakac mi się chce, że ma niższe niz norma:( Daje jej w strzykawce, Biedulka, mam nadzieję, że sie podniesie.
    Moja ulewa, pytałam pediatry, powiedziałą, zeby se nie martwić, do 3 miesiaca często to jest powszechne.
    Kas,pewnie też spacerek dziś będzie :-) Ja przynajmniej mam w planach, bo wczoraj nie byłam.
    Dobrego ranka, jeszcze trochę i pora sniadania i kawki ;-)



    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2016, 04:15

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 1 grudnia 2016, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,u Was też tak dziwnie po karmieniu dzieci oddychają??
    Moja ma pełny brzuszek i wydaję mi sie, że przez to takie oddychanie...
    Zastanawiam się czy diety trochę nie rozszerzyć,jednak boję sie jedynie czystego mleka krowiego.

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 1 grudnia 2016, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas noc nieprzespana,chyba tylko 3godzinki. Mały aktywny i zadowolony w środku nocy,teraz odsypia a ja gonie,tu śniadanie,tu córka do szkoły,tu prasowanie.eh
    Do tego u nas biało,sypie śnieg,mokry ble,ze spaceru nici:/

    Robcio polubil smoczek,mam nadzieję że nie zaburzy to odruchu ssania piersi.
    Hm,Agnella u nas Mały normalnie oddycha,bynajmniej nic nie zauwazylam,na pewno gdy kładę go do łóżeczka to niecierpliwi się i muszę wziasc go do odbicia.
    Musialam mu rekawiczki na rączki zalozyc,bo się mocno podrapal ostatnio:/

    Agnella zobacz w ksiazeczce jaki typ bioderek ma Julka,może nie trzeba pieluchowac :-)

    Ja ostatnio kupilam taka chustę xxl,róż-grafit,niby też w modzie,chcialam jak było jeszcze cieplej,teraz zima to w szaliki muszę wskoczyć;-)


    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 1 grudnia 2016, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja własnie obiad zjadłam ale nie wiem na jak długo tu zagladam bo maly usnął ale widze że sie kręci coś :).
    U nas w nocy pobudka co 3 godzinki. Rano mam plan zawsze pospać, ale cyckujemy do 8, 8:30 i potem mi szkoda dnia, wole iść zjeść śniadanie, prysznic.

    Zamówiłam sobie ponczo z HM, ale jest tak beznadziejne że nawet nie wiem jak zapiać :/. Dziewczyny rzuciły wam sie w oczy jakies poncza fajne do karmienia?

    Ja jem wszystko generalnie, z nabiału ser żółty co drugi dzien mniej więcej i codziennie twaróg chudy z dżemem. Agnella w lidlu jakie smaki kupowałas? kupuje ten co Ty poleciłas ale trafia nam sie tylko brzoskwiniowy a ponoć brzoskwinie niewskazane :(. Oprócz tego zupy jem krupnik, rosół, ostatnio barszcz czerwony, szynke chudą głównie z indyka, czasem pomidorka nałożę, sałata, rzodkiewki, ogórek. Gotujemy dużo na parze, ale ostatnio podsmażalam na oliwie makaron z kurczakiem, marchewka i szpinakiem. I wcinam herbatniki BelVita :). A jak wasze dietki?

    Wczoraj uciułalam 50 ml na dwa razy z laktatora, dzisiaj 30, będzie na sobote na jedną porcje bo chce do galerii wyskoczyć :). Chyba 80 ml mu starczy? Zamrozilam w woreczku ale musze doczytać jak to rozmrażać :/.

    Agnella i tak Cie podziwiam, jestes super zaradna, ale pamietam jak w ciąży biegałysmy i uwierz mnie tez nosi, kazdy dzien taki sam. Ale mlody juz szeroko oczy otwiera, rozgląda sie, czasem widze że go męczy ta ilość bodźcow, dzisiaj przy karmieniu zaslonilam go kocykiem.

    Kas, a gdzie to w książeczce jest wpisane? ja nic nie mam o bioderkach. Ale mielismy usg bioderek teraz i doktor mówiła że super te bioderka, w normie są, super jak na dziecko miednicowe.

    Dziewczyny ja normalnie prasuje rzeczy Filipka tylko dlatego że mu od czasu do czasu rumień wychodzi, ale tak jak się skora zaadoptuje to odpuszcze prasowanie.

    My dzisiaj tez mielismy sie werandować, ale pada i wieje :(. Ale w weekend mamy nadzieje na spacer :). Kas, super sobie dajesz i tak rade z dwojka, a corcia cos Ci pomaga? przebiera Robercika w świeże ciuszki :)? Tak myślałam, zeby ubierac jak wy ubieracie, ostatnio chyba za duzo nałozylam na małego i za ciepło mu było w tym wozku na moje oko.

    U nas wczoraj padał śnieg ale zaraz stopnial, a ja uwielbiam śnieg i nie moge się zimy doczekać :).

    Kas, a co ile obcinasz paznokcie Robercikowi? A Ty Agnella? Ja mojemu mniej więcej co 2, 3 dni, szybko mu rosną, dzisiaj mnie podrapal po piersiach i już musiałam obciąć.

    U mnie w domu też 21 stopni. Pilnuję wilgotności, mamy termometr na wilgotność i wcale nie jest to takie oczywiste, u nas na granicy, mokre tetry na kaloryfer kladę żeby była odpowiednia wilgotność i młody nie kichał.

    Agnella mój tez tak oddycha.a maja wasze dzieci tzw katar mleczny :)?

    Ok młody sie budzi, idziemy na zmianę pieluchy i karmienie :)

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 1 grudnia 2016, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu w ksiazeczce na zdjęciu usg bioderek są w prawym górnym rogu typy :-) zobacz na tym wklejonym zdjęciu usg.

    Ja dietę powoli rozszerzam o nabiał i.obserwuję Małego,bo jednak córka miała skaze i mam być na bacznosci hehe póki co jest ok,zero wysypki i innych objawów.
    Najbardziej brakuje mi czekolady:( boję się jednak ryzykowac,przerzucilam się na krakersy;-) i kawę Inke kupilam karmelowa,ze 3kubki dziennie piję.
    Dziś mamy na obiad kurczaka z różna :-)
    Zupy gotuje krupnik,rosół,jarzynowa,może sprobuje pomidorowa przez weekend. Unikam póki co smazonego i potraw wzdymajacych.

    Córka póki co bardziej zabawia brata,śpiewa mu,czyta bajki,na przebieranie przyjdzie jeszcze czas :-) super są takie wspolne spacery,mam nadzieję że przez weekend pogoda dopisze. Dziś siedzimy w domu,też wieje i śnieg sypie:(

    Paznokcie obcinam co dwa dni,codziennie patrzę czy nie trzeba przyciac i piluje lekko pilnikiem żeby takie ostre nie były.
    Stopki kremem nawilzam,bo suche ma:/

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 1 grudnia 2016, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu, starczy te 80 dla Filipka.
    Ladnie ukrecilas mleczka jak na poczatek, no super, pamietaj, ze nigdy od razu nie poleci pięknie jak wprawy nie ma, a tu porcja porzadna na dzień dobry.
    Pewnie, jak bedziesz miala wene i checi lec na weekend do galerii, dobrze Ci to zrobi :)
    Ja na tym I wypadzie to sobie dobrze połaziłam, myslsałam, ze chodze tylko 30 min, a tu maz sms-ka napisał, ze mała sie budzi, tak naprawde zeszły ponad dwie godz, wtedy tez skusilam sie na gofra z dzemem, w spokoju wreszcie moglam cos zjesc, zatrzymac sie na moment, bo tak w biegu i kęsami nieraz było ;-)
    Ty tez zaradna, dobrze sobie radzisz.
    Twoj chlopak do pracy chodzi?
    Ja tez zamiast pospac wole zjesc sniadanie, pranie wstawic, potem obiad, odciagnac pokarm itp. Dosłownie, szkoda dnia :)
    Ja obcinam co 3 dni, dekolt tez mam w cętki ;-)
    Ja Inkę tez 3 razy piję, zawsze na sniadanie, do tego zwykla rozpuszczalna kawe, po karmieniu.
    No wlasnie, ja jem ten brzoskwioniowy, czarna porzeczka mi nie sluzyla, taki cierpki, brzuch bolał, a ten brzoskwioniowy nie szkodzi Małej ani mnie, jest słodziutki...i szybko idzie.
    Morele niewskazane, brzoskwioniowy mozna.
    Sprobuj, nie powinienen zaszkodzic.
    Tez z nabiałem jem.
    Ja z lenistwa zaczelam kupowac....udka z rozna, tanio i nie muszę w domu kury piec.
    Wystarczy ziemniaczki lub kasze wstawic, brokułki albo buraczki lub starkowac marchewke z jabłkiem i voila:-)
    Polubiłam kasze jaglana ostatnio.
    Ja z surówek ostatnio brokuły duzo jem, niby wzdymajace, ale mialam je na liscie karmikowej, małej nie szkodza, nie ma kolek po tym ani nic innego nie dzieje sie.
    Brakuje mi herbatek z cytryna, ale z cytrusami boje sie jednak.
    Do czystej czekolady mnie ciagnie, bardzo, mam akurat w domu gorzka i mleczna, ale na razie się wstrzymam.
    I ochote mam na kakao, ale tez ryzyko.
    Na przekaski mam tez herbatniki, pestki slonecznika szklankami, troche migdałow, czasami orzechy laskowe.
    Dobrze, ze sporo i zdrowo jemy, pokarm tez musi sie w koncu z czegos tworzyc, musimy miec siły, bo jednak wytwarzanie mleczka oslabia kobietę, kosciec, no caly organizm itp.
    Tak sie pocieszam, bo ostatnio sporo jem, ba, obzeram sie z tego siedzenia, musze czesciej z domu wychodzic, wiecej ruchu miec.
    Kasiu, planujesz cos kupic w galerii :)?
    Ostatnio zaszalałam z kosmetykami do włosów, nakupiłam pare małych odzywek Joico, weszły nowe szampony Delii - Cameleo - bez barabenów, dobre sa.
    Ostatnie farbowanie spaliło mi nieco włosy, wiec teraz walka, silna regeneracja, juz sa w lepszym stanie, kasy tylko puscilam na te szampony i maski, przed mezem przemycalam w torebce ;-) :-)
    Poncza fajne na allegro, wpadło mi jedno w oko, dzis sobie siedzialam, przegladalam okrycia, planuje duzy szalik jeszcze jeden dokupic, one sa potasowane wlasnie z ponczami.
    Niedługo pierwsze macierzynskie przyjdzie.
    Muszę jeszcze kozaki, marzy mi sie...kozuszek, czarny i dopasowany :)
    Zegarek, juz od 2 miesiecy kupuję.
    I na swieta sukienke w kratke z modnej kiecki, na fejsie mi sie spodobała.
    Wyobrazacie sobie, ze w tym miesiacu swieta :-)?
    Ja nie mam w ksiazeczce bioderek wpisanych, ale lekarz kazał profilaktycznie pieluchowac.
    U mnie Julcia przez pierwsze 3 tyg miala suche stopki, potem mineło.
    Oliwkuję corcie po kazdej kapielce, ta ekologiczna z Hippa.
    Wlewam tez parę kropelek do wody.
    U mnie codziennie taki bialy katarek.
    ja zimy ogolnie nie lubie i to barzo, ale...lubie jak jest biało,uwielbiam takie widoki z rana.
    Ja spacer odpuscilam, nue ma co zalowac, poniewaz zimnica, za to dzis prania tylko wstawiam jak szalona, biegam tylko do piwnicy dopralki, recznie sweterki przeprałam, prasowanko, w miedzyczasie karmienia, kupki, obiad, a teraz siedze i porcje pokarmu odciagam na nocke.
    Pisze jedna reka ;-)
    Tez po obiedzie, z wczoraj mialam kurczaka, którego nie zdazylam zjesc, dogotowalam w jednym garnuszkuo brokuły i zemniaczki.
    Podobno cenna jest wlasnie woda, w kotrej gotowaly sie brokułki, kartofelki pyszne były.
    Moja Juleczka włsasnie odgłosy z wózeczka wydaje, moze da mi jeszcze 10 min, to zdaze mleko odciagnac i pojsc po porcje prania do piwnicy i kawe inke zrobic :-)
    Zapomnialam napisac ,nadal sa plamienia, teraz wylatuja skrzepy z resztkami, wczoraj mialam wizyte u starej, dobrej ginki, chyba sie samo oczysci, zmniejszyły swoja pojemnosc, mam czas do 2 tyg., obserwowac sie itp :-) I bez seksu, zbednych dzwigan.
    A czulosci z mezem bardzo brakuje jak tak obok sie lezy.
    Dobrego wieczrku :-)




    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2016, 16:09

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wczoraj wazylismy Filipka i przybral nam 160 g w 3 dni!! Jestem bardzo szczęśliwa :). Juz przebił wage urodzeniową i waży 3,5 kg :). Jak wam nocka minęła? Mnie budzil co mniej więcej 3 godziny. Wy tez w nocy macie takie wielkie i ciężkie piersi?

    Laktatorem uciułalam 90 ml więc jutro sobie zrobię wychodne :). Agnella chce dokupić chusteczki w Rossmannie, dada sensitive są super, oprócz tego chce do allesa wstąpić kupić 2 biustonosze żeby babcinych nie nosić :P. W ogóle dziwna sprawa, bo rozmiar 75 dla mnie super się chodzi, ale niestety jak siadam i karmię to mnie uciska jak ściagam te miseczki w dół. Nie wiem własnie czy to kwestia pozycji czy jak.

    pocieszyłas mnie z brzoskwinią. Pyszne te dżemy :). Dziewczyny a kalafior jecie? Ja tez mam ochotę na czekoladę jak nic. I na kakao. Ale spoko, jeszcze 3,4 miesiące i można powoli zacząć to jeść :).

    Agnella a własciwie czemu Ty karmisz swoim mlekiem z butelki?

    napewno jak sie oczyscisz to i laktacja lepsza będzie bo teraz faktycznie może blokowac te wyrzuty prolaktyny. Dziewczyny jak u was połóg? U mnie potrafi byc przez cały dzień nic by np na wieczór spłynąć, na czerwono - brązowo, a potem już sam śluz. Czytałam że to jest mozliwe, że na czerwono brązowo od czasu do czasu może coś być, szczególnie jak się karmi. ja zauwayzłam że najczęściej tak mam po wieczornym karmieniu. Ale ogólnie juz praktycznie u mnie po pologu a rana sie pieknie goi. mam andzieję, że mi nie zostawili nic w macicy. Wizyta u gina po świętach.

    Ja juz całkiem sama w domu, wszystko sama ogarniam. Jak moj chłopak jeszcze zakupy robi to w domu jest 19,20. Mały ma dwie dłuższe drzemki w ciągu dnia, po 2,5 godziny, zawsze z rana gdzie mam czas jak teraz na sniadanie i prysznic, potem ok 13 i potem ok 16,17. Wtedy ogarniam pranie, porzadki, obiad. póki co mamy obiady od rodzicow, ale juz teraz sama będe zupy robić, tak to moj chłopak coś tam na parze pichcił. Ogólnie poki co nie jest źle, Filip ładnie przybierał i pediatra pozwoliła ostatnio mu na dłuższe drzemki w nocy, po 4 godziny. Ale on i tak sie budzi po 3 :).

    Co jadacie na śniadanie? Ja codziennie owsianke na bezlaktozowym mleku, z bananami wkrojonymi, oprócz tego 4 kanapki, wedlina chuda, ogórek, sałata, rzodkiewka, ser zółty, twaróg z dżemem. I inka z Fermaltikerem :).

    Jakie plany macie na dziś? Jak u was pogoda? U nas plucha i wieje dalej, więc nie będę go werandowac. Dzisiaj na 18 mamy tez pediatrę i mam nadzieję że to będzie koniec lamp.

    zem3i09kl173cczw.png
  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uciulalam dzisiaj juz 70 ml laktatorem, szybko poszło :). Na przyszłość nie będę juz ściągała za dnia ale w nocy kiedy piersi pełniejsze.

    Dziewczyny kapiecie codziennie wasze dzieciaczki?Jak wychodzicie na spacer to tylko jak śpią?

    Filipowi zaczyna sie brązowy barwnik na tęczówce pojawiać :). Ciekawe jak bedzie wyglądał z oczkami po mamie i tacie :)

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu ładnie synus przybrał,widzisz niepotrzebnie się martwilas :-) i mleko płynie,super.
    Ja też mam piersi pełne,zwlaszcza jak przerwa dluzsza w karmieniu,dziś Robert jadł z przerwą 4,5h.
    U nas jeszcze większość dnia przesypia,noc dzisiaj też w miarę przespana.
    Cwiczymy na brzuszku obroty głową :-)

    U nas dziś bardzo mocno wieje i znowu siedzimy w domu:( bylyscie na spacerze?
    Ja zazwyczaj jak idę to Mały zasypia,ale też nie zawsze,no i póki co dłużej niż 1h15min na spacerze nie byłam.

    Do ginki idę za 2tyg.,już od kilku dni mam lekkie beżowe odchody,bardziej taki sluz zabarwiony,więc koncowka chyba. Jeszcze te hemoroidy nieszczęsne mam:/

    Ja kapie na razie co drugi dzień,pewnie niedługo codziennie. Dziś już 3razy przebieralam mu ubranie,bo fobtanna była;-)
    Pieluchy idą jak szalone. Uzywacie Dady?
    Mi paczka ledwo starcza na 5dni:/
    O chusteczkach nie wspomnę;-)

    Za 2tyg.mamy też szczepienie i usg bioderek a później Święta :-)
    Siostra kupi ochraniacz i organizer do łóżeczka dla Robcia :-) tesciowie tą karuzele,a jutro przychodzi prababcia z prezentem :-)

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas a jak wychodzicie na dpacerrk to on płacze? Ja sie zastanawiam jaka taktykę przyjąć, czy jak bedzie spał czy nie. Ale jak nie śpi to chce jeść wiec sprawa jasna raczej :).

    Kas paczka pieluch na 5 dni? Mi ledwo na dwa dni starcza. Co chwile zmieniam, młody duzo pieluch moczy i duzo kup, czasem złe założę i przecieknie :(. Nie mówiąc o chusteczkach ile idzie :(. Kas mnie dzisiaj tez osiural, i siebie tez, a ostatnio osikal nam pościel, bo fontannę siurow puścił za siebie haha :). Dobrze ze pod takim ciśnieniem bo by sobie do gęby nalał :). Ja mu zakrywam tetra siusiaka ale czasem w ostatniej chwili zrobi jak juz alantanem smaruje. Nie mówiąc juz o kupie :). Teraz jak robi kupe to czekam bo wiem ze to jeszcze nie koniec :).

    Moj nie lubi nabrzuchu, denerwuje sie :(. Chociaż glowe podnosi. Ale moze z nim cos nie tak skoro sie denerwuje jak jest na brzuchu :(?

    Używany dady tez i chusteczek dada sensitive, mało nawilzAne sa, dostaliśmy pampers ale mokre były i zimne, moczyłam je w cieplej widzie. Kapiemy tez co dwa dni, chyba ze sieosiura cały to go kapiemy wtedy tez na wieczór.

    zem3i09kl173cczw.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu płacze jak go biorę do wózka wkladam,bo chyba mu za ciepło,po kilku minutach w wózku uspokaja się i zazwyczaj śpi. Lepiej jak śpi,przynajmniej spacer spokojniejszy. Ja czekam jakieś pół godziny po karmieniu zawsze nim wyruszymy.

    Paczka pieluch na 2dni? O jeny. Ale tych Dada 74sztuki? My już uzywamy tego rozmiaru "2". Średnio na 5dni paczka starcza. A chusteczki mam ostatnio Kindii newborn,ale lepsze są te Babydream.

    Robcio na brzuchu polezy kilka minut i potem też się zaczyna wkurzac. O spaniu na brzuchu nie ma mowy. To chyba normalne. On tą głową rusza,głowa ciężka i się denerwuje.

    Te fontanny są super hehe też przykrywam tetea ale czasem jakoś bokiem pójdzie;-)
    A buzke wewnątrz wacikiem przemywacie?
    Jakieś żele czytalam że też są niby.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Kaska1985 Autorytet
    Postów: 2070 442

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa to my te mniejsze pieluchy newborn :). Hehe :). Nie wiem ile jest ich w opakowaniu, chyba dwa razy mniej.

    Fajnie ze podpowiedziała jak ze spacerkiem, ja młodego jak na balkon ubierałam to sie denerwował ale zaraz w wózku był spokojny. Pocieszyłas mnie tez z tym leżeniem na brzuszku. Czasem go sobie kładę na piersiach to tez glowe podnosi i próbuje do piersi sie doczołgał, słodkie to jest jak dzieci czuja gdzie jest mleko :). Magia wręcz :).

    Ja przemywam ale często zapominam :(. I np dwa dni nie umyje echh.

    Dziewczyny maja wasze bobasy czkawkę po jedzeniu czasem?

    zem3i09kl173cczw.png
‹‹ 172 173 174 175 176 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwasy Omega-3 - ważny składnik w diecie przyszłej mamy

Kwasy omega-3 są bardzo istotnym składnikiem w diecie, o którym warto pomyśleć już na etapie starań o dziecko. Idealnie, aby po konsultacji z lekarzem, suplementować kwasy już od pierwszych dni ciąży. Dlaczego są takie ważne? Jaką pełnią rolę? Jak wybrać odpowiedni suplement? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ