Metformina
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiu miałam krzywą dwa razy po 2 poronieniu, generalnie wyszło 2,2. Ale jak tu mówisz szkoda czasu na obserwację endo nic mi nie powiedziała a niby dobra, a do diabetologa zapisałam się na maj, mówiła, ze można wyrównać dietą to też walczę z cukrem na czczo teraz w granicach 80-90 po posiłkach ok 108 dwa razy 130 ale to i tak norma insuliny nie sprawdzałam, może się wybiorę w tyg. Ale nie wiem czy mam czekać do 10 czy powiedzieć, że mam brać leki na IO, widząc jak na Was zadziałało to lekko zazdroszcze
i zastanawiam się czy warto. Waga też u mnie w dół.
ehh sama już nie wiem, aha piję cały czas inofem 2 razu
Aniołek 4.03.2014
Pusty pęcherzyk 11.03.2015 -
Od glukozy chyba ważniejsza jest insulina. Pytanie jak zachowuje sie insulina po posiłkach, tego juz glukometrem nie sprawdzisz. jedno od drugiego zależne oczywiście, ale sama metformina działa na poziom insuliny, choć wszyscy łączą ten lek z glukoza. Z drugiej strony, jak jest dobra reakcja tkanek na insulinę to i glukoza spada. takie sprzężenie, stad mówi sie, ze dieta z niskim ig nie prowokuje wyrzutów i jednego i drugiego. Samo przywrócenie prawidłowych cykli, ktore w konsekwencji prowadzą do ciazy tylko po diecie wydaje mi sie wątpliwe. Możesz przejrzeć watki tu na metce ale chyba nie było przypadku co by sie jakiejś kobitce tylko dieta udało zbić. No chyba ze masz nadwagę, wtedy wprowadzenie diety jak najbardziej jest pomocne. Ale czy doprowadzi do ciazy...? Poszukaj moze lekarza ktory Ci lek przepisze, bo jak przy nieleczonej IO zaszłabys w ciaze, to tam presja na poziom glukozy i insuliny jest większa wiec nie wiem czy bys w ogóle donosiła bez leków w 1 trymestrze. O czym moze świadczyć fakt tych poronień (chociaż puste jajo to napewno nie przez IO).
-
Czesc dziewczyny powiedzcie mi czy moje wykresy mnie klamia juz tlumacze o co chodzi. w poprzednim cyklu gin potwierdzil ze nie ma u mnie w tym cyklu owylki ale wykres wskazal ze jest bo byl skok temperaturyi wygladalo to jak dla mnie calkiem normalnie. Natomiast w tym cyklu wykres mi szaleje temperatura skaka i jakby nie bylo owulacji ale testy owylacyjne kolejny dzien wychodza mi pozytywne. nic z tego nie rozumie
Kaska 1985 gratuluje ci z calego serducha fasolki i jestes dla mnie wzrorem a jednoczesnie nadzieja
START 2014 ;( -
Jakoś kolo 7 ☺Kikaaa wrote:domiszka a jaka miałaś glukozę na czczo i insulinę?
Ja insulinę w lutym 10PCO, IO, Endometrioza, teratozoogspermia, kiepski HBA
Angelius Provita dr P.
1 IUI
1 IMSI
2 pICSI
24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud !
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2018, 11:19
V Leiden hetero (trombofilia wrodzona), KiR AA (accofil)
Aniołek 02.2020 8tc.
Aniołek 10.2020 15tc.
CB 05.2021
Synek 9.2018 ❤🍀
Ja: potwierdzony PCOS, niedoczynność tarczycy
12.2017 laparo-histero ->ok; kauteryzacja
M: obniżona koncentracja, HBA-ok, Fragmentacja-ok -
Kikaaa wrote:domiszka a jaka miałaś glukozę na czczo i insulinę?
Ja insulinę w lutym 10
poszukałam wyników i mam:
Glukoza na czczo 96,47 mg/dl
Glukoza po 1 godz. 160,19 mg/dl
Glukoza po 2 godz. 155,84 mg/dl
Insulina przed obciążeniem 4,2 µIU/ml
Insulina po obciążeniu (pkt 1) 57,5 µIU/ml
Insulina po obciążeniu (pkt 2) 52,5 µIU/ml
tak na prawde dopiero do lekarza ide 22 kwietnia wiec bedzie mi te wyniki interpetowac, ale moj gin mi powiedział ze wg niego jest ok, ze faktycznie glukoza po obciazeniu wysoka ale ma tendencje spadkowa.
dodatkowo ja jem bardzo malo slodyczy od stycznia zeby nie powiedziec ze wcale wiec taka glukoza to mi narobila niezły szok w organizmie jak ja wypiłam, cały dzien było mi niedobrzePCO, IO, Endometrioza, teratozoogspermia, kiepski HBA
Angelius Provita dr P.
1 IUI
1 IMSI
2 pICSI
24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud !
-
Dziewczyny,
Jednak moje przeczucia i obawy nie były bezpodstawne. Ciazą obumarła. Jestem w szpitalu. Dostałam leki na otwarcie szyjki a potem pewnie będzie łyżeczkowanie.
Los w tej kwesti jest dla mnie okrutny- ciąża pozamaciczna a teraz poronienie.
Nie mam wyjścia muszę się z tym zmierzyć.
Planuję zrobić badanie genetyczne materiału z poronienia, bo może to jednak nie jest przypadek.
Za 2-3 miesiące zaczynam od nowa.
Staram się być silna i trzymam się kupy. Wczoraj miałam moment załamania i pewnie jeszcze sporo takich momentów przede mną. Nie mogę jednak się poddać.
Wy się trzymajcie i walczcie ze swoimi fasolami.
PS. Kaska przeczucia Cię nie myliły. Teraz proszę o przeczucia że lipiec będzie dla mnie owocny!
