Metformina - od nowa, dla mniej i bardziej doświadczonych
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jeszcze mam taka refleksje ze trzeba znaleźć specjalistę któremu sie zaufa i czasem podjąć ryzyko. Byłam bardzo zdeterminowana by zajść w ciąże, wykonałam masę badań, monitorowaliśmy cykl, partner przebadany a jak trafiłam do tego endo (tylko po to by skonsultować tsh) to on wywrócił całe moje leczenie ginekologiczne do góry nogami. Wizyta trwała 45 minut i w pewnym momencie prawie sie tam rozpłakałam. Trochę mną potrząsnął i powiedział, ze albo odstawism wszystko co biorę i diagnozuje jeszcze raz, na czysto, bez żadnych leków, jak należy a nie po łebkach albo wychodzę z gabinetu i sie więcej nie widzimy. Powiedzieć niepłodnej kobiecie by odstawiła wszystkie leki i zrobiła raz jeszcze badania i straciła kolejne cenne miesiace to naprawde jest trudno i dla mnie decyzja była trudna bo miałam zaufanie do mojego gina. Ale zaryzykowałam. Przebadalam sie od A do Z łącznie jeszcze z innymi hormonami. Ten endo zasugerował mi tez zmianę ginekologa. i wiesz co, do dzisiaj jestem mu wdzięczna za te sugestie bo okazało sie, ze nowy gin do ktorego trafiłam zaniepokoił sie moimi plamieniani kontaktowymi (czasem po seksie płaciłam, miałam mała nadżerke, ten gin któremu ufałam mówił ze nic takiego, cytologia ok, a plamie z nadżerki), a nowy zlecił cytologię od razu i sie okazało ze mam stan przednowotworowy na szyjce. Juz w ciazy wykonałam kolposkopie u onkologa która to potwierdziła. Byłam zła na poprzedniego gina który przez ponad pol roku bagatelizował te moje plamienia, a mógł mi zrobic głupia cytologię i zlecic zabieg usunięcia zmian przed ciąża, a jednocześnie szczęśliwa ze posłuchałam endokrynologa, zmieniłam gina i trafilam na takiego który od razu sie zaniepokoił i właściwie wykrył problem. Gdyby nie on to bym moze i zaszła w ciąże ale do dzisiaj pewnie bym nie wiedziała ze rozwija sie tam jakis rak. Tak czy siak musze po ciazy poddać sie zabiegowi usunięcia części szyjki, ale wiem na czym stoję.
Taka moja historia . Szczęśliwe zbiegi okoliczności i podjęcie ryzyka wbrew przekonaniom przyniosło rezultat. Ale wiem ze nie jest łatwo trafić na dobrych specjalistów. Ja miałam to szczęście. Jakbys mieszkała na Doknym Śląsku to bym poleciła tych lekarzy, ale z Krakowa nie znam niestety nikogo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2016, 08:50
AniaŁ123 lubi tę wiadomość
-
Kurde, skończyły mi się tabletki Metformaxu do obiadku (500), jeszcze mam parę Gluco na wieczór (xr 750), ale coś I faza się dłuży, nie moge się doczekać skoku temperatury. Okolice jajnika prawego pobolewają, śluz piękny, temp nisko... czyżby przy braku 6 tabletek już takie reakcje? eh, eh... może jak się wyżaliłam to jutro w końcu skoczy
-
Cześć dziewczyny! Dzięki za ten wątek, bo przyznam że brakowało mi go bardzo. Zrobiłam test z obciążeniem jakiś miesiąc temu i wydawało mi się, będąc niewprawionym graczem, że wszystko jest OK. Tymczasem skok insulinowy jest za duży (3,8->69.8->27) i skończyło się na diecie i na glucophage.
Od dwóch tygodni go biorę (500 przez tydzień, teraz 750 - do/po kolacji). Przy mniejszej dawce nie było żadnych problemów. Ale niestety przy większej się zaczął potworny jadłowstręt, nudności i teraz nie toleruję nawet lampki wina. Strach pomyśleć co będzie w niedzielę, kiedy mam zacząć brać 1000.
Do słodyczy mnie ciągnie nieprawdopodobnie (mimo że generalnie słodyczy nie lubię, o dziwo), do alko w ogóle (te lampki wina to na wyjeździe integracyjnym były, chciał nie chciał - mus).
Dieta pewnie nie byłaby problemem gdyby nie to, że wyszły mi jeszcze nietolerancje glutenu, mleka, jajek, czosnku, bananów, jabłek i parę innych owoców. Więc to co mogę jeść ma zasadniczo wysoki ig (makarony ryżowe, mąki kukurydziane, ziemniaczane, gryczane, ryżowe i wszystkie te substancje konieczne do wypieku chleba bg). Pocieszające to co piszecie o wyrownywaniu iG bo mi dodaje otuchy że COŚ tam jeszcze zostało do jedzenia.
Zastanawiam się czy wysoka insulina może być u mnie przyczyną skoro generalnie owulację raczej miewam (monitoringi i jedno niedawne usg tuż po potwierdziły).
Cieszę się że możemy się tu wspierać i wylewać żale, bo mój małżonek już ma dość słuchania i indeksach i alergiachInsanity: doing the same thing over and over again and expecting different results. (anonim) -
Mój pierwszy cykl na metforminie (z przerwami kilkudniowymi) trwa już 41 dni! Zawsze miałam 28 Już nie wiem co jest grane. Robiłam test, wyszedł negatywny. Miałam w środku tego cyklu to plamienia/krwawienie przez 10 dni i może to jest powód, ale kurcze denerwuje mnie to Teraz byłam na urlopie i przez ok 5 dni nie brałam Sioforu, ale od jutra znowu zaczynam, najpierw po 1/2 tabletki (500) po śniadaniu i po obiedzie i będę bardzo powoli zwiększać.
Kasia zastanawiam się nad tym badaniem prolaktyny, nie biorę bromka już jakieś 2 tygodnie. Chcę aby wynik był miarodajny. Mam skierowanie na prolaktynę z obciążeniem po 1h i zastanawiam się czy nie zrobić po prostu tak, że nie wezmę tej tabletki po pierwszym pobraniu i drugie też będzie na czczo, tylko trochę boję się reakcji lekarza bo wynik będzie w systemie luxmedu. Co myślisz? Kombinować tak? Czy takie dwa pobrania dadzą mi jakiś obraz? -
Justeck i marzymisie zapraszamy do rozmowy
Justeck ja też miałam straszne jazdy na mecie, aż doszło do załamania nerwowego, meta poleciała do kosza, a później ją wygrzebałam tylko znowy zmniejszyłam dawkę. U mnie problemem może być też bromergon, ale Kasia zasugerowała mi aby dogłębniej sprawdzić czy mam problem z prolaktyną, bo może bromek nie jest aż taki konieczny
Ja mam hashi i staram się unikać glutenu, więc wiem co czujesz, bo dieta IG często wyklucza się z BG -
Aniu cieżko powiedzieć co z tym PRL, czy brać tabletkę czy nie jesli lekarz zalecił Ci zrobic z obciążeniem. Ja Ci powiem ze z obciążeniem na 200% wyjdzie wysoka, taka fizjologia. Ja sie dziwie ze to w ogóle jest zlecane. Ale niestety sa dwie grupy endo - jedni wierzą w ten test a inni juz dawno nie. A nie możesz poza luxmrdem zrobic? Ja tez mam endo w luxmedxie ale szkoda ze jesteśmy z rożnych miejscowości - tak bym Ci go poleciła. Niedobrze ze przerwałeś kuracje nawet na kilka dni. Nie można przerywać, regulacja insuliny jest bardzo ważna dla organizmu. Myśle ze musisz sie gruntownie przebadać co z tym cyklem nie tak jest. Ale przede wszystkim znaleźć bardzo dobrego lekarza który Cie w tym pokieruje.
Justeck spokojnie jak jest zle to nie spinaj sie z dawkami - Twój komfort ma być ważny a nie dawka leków. Nic na sile i masz czuć sie dobrze z dawka która Twoj organizm toleruje. -
Kaska1985 wrote:Ja jeszcze mam taka refleksje ze trzeba znaleźć specjalistę któremu sie zaufa i czasem podjąć ryzyko. Byłam bardzo zdeterminowana by zajść w ciąże, wykonałam masę badań, monitorowaliśmy cykl, partner przebadany a jak trafiłam do tego endo (tylko po to by skonsultować tsh) to on wywrócił całe moje leczenie ginekologiczne do góry nogami. Wizyta trwała 45 minut i w pewnym momencie prawie sie tam rozpłakałam. Trochę mną potrząsnął i powiedział, ze albo odstawism wszystko co biorę i diagnozuje jeszcze raz, na czysto, bez żadnych leków, jak należy a nie po łebkach albo wychodzę z gabinetu i sie więcej nie widzimy. Powiedzieć niepłodnej kobiecie by odstawiła wszystkie leki i zrobiła raz jeszcze badania i straciła kolejne cenne miesiace to naprawde jest trudno i dla mnie decyzja była trudna bo miałam zaufanie do mojego gina. Ale zaryzykowałam. Przebadalam sie od A do Z łącznie jeszcze z innymi hormonami. Ten endo zasugerował mi tez zmianę ginekologa. i wiesz co, do dzisiaj jestem mu wdzięczna za te sugestie bo okazało sie, ze nowy gin do ktorego trafiłam zaniepokoił sie moimi plamieniani kontaktowymi (czasem po seksie płaciłam, miałam mała nadżerke, ten gin któremu ufałam mówił ze nic takiego, cytologia ok, a plamie z nadżerki), a nowy zlecił cytologię od razu i sie okazało ze mam stan przednowotworowy na szyjce. Juz w ciazy wykonałam kolposkopie u onkologa która to potwierdziła. Byłam zła na poprzedniego gina który przez ponad pol roku bagatelizował te moje plamienia, a mógł mi zrobic głupia cytologię i zlecic zabieg usunięcia zmian przed ciąża, a jednocześnie szczęśliwa ze posłuchałam endokrynologa, zmieniłam gina i trafilam na takiego który od razu sie zaniepokoił i właściwie wykrył problem. Gdyby nie on to bym moze i zaszła w ciąże ale do dzisiaj pewnie bym nie wiedziała ze rozwija sie tam jakis rak. Tak czy siak musze po ciazy poddać sie zabiegowi usunięcia części szyjki, ale wiem na czym stoję.
Taka moja historia . Szczęśliwe zbiegi okoliczności i podjęcie ryzyka wbrew przekonaniom przyniosło rezultat. Ale wiem ze nie jest łatwo trafić na dobrych specjalistów. Ja miałam to szczęście. Jakbys mieszkała na Doknym Śląsku to bym poleciła tych lekarzy, ale z Krakowa nie znam niestety nikogo.
Kasiu czy mogłabyś napisać jakie, jeszcze robiłaś badania oprócz krzywej cukrowej?jakie hormony badałaś?
Ja robiłam min androstendion, który wyszedł trochę poza normę, pozostałe zlecone
przez endo, są ok.Mam nadzieję, że meta w końcu podziała tak na 100% jeśli chodzi o pracę jajników i w końcu zajdę w taką mocną, zdrową ciążę, tylko chciałabym jakoś jeszcze dopomóc naturze i dowiedzieć się czy badania zlecone przez endo są wystarczające, czy wyniki się super wyregulują szybko?
Ja jestem z dolnego śląska, jakiego lekarza poleciłabyś?endo czy gina?nika77 -
Generalnie trzeba wiedzieć że meta nie jest lekiem na wszystko. Jeśli kobieta ma niedrożne jajowody a facet nasienie do wyrzucenia to i meta nie pomoże. Więc pytanie, czy te badania msz zrobione?
Ja robiłam takie, zanim wlączylam metę:
Pakiet tarczycowy - TSH, ft3, ft4, anty TPO, anty TG, p/ciala TRAB, usg tarczycy, potem z hormonów - podstawowe LH, FSH, Estriadol, Prolaktyna, później progesteron, wymazy z kanalu szyjki przed badaniem drożności jajowodów (ale i bez tego warto je zrobić bo mogą powodowac nieplodność i wczesne poronienia) - ureoplasma, mycoplasma, chlamydia, wymaz ogólny w kierunku bakterii, później stopniowo doszła oceny rezerwy jajnikowej AMH, p/ciala przeciwplemnikowe, i bardzo ważne, bo powodujące wczesne poronienia i problemy z zagnieżdżeniem - p/ciala antykardiolipinowe w klasie IgG i Igm, p/ciała ANA 2 (dokładniejsze niż ANA), witamina D (mega ważna!!). Oczywiście krzywa insulinowa i glukozy z obciążeniem. Potem odstawilam wszystkie leki jakie brałam i od endo dostałam na: Prolaktyna bez obciążenia co 30 minut 4 razy, SHBG, DHEA-S, ACTH, 17 OH progesteron, kortyzol, testosteron.
Z badan inwazyjnych - badanie drożności jajowodów. Prawy jajowód mialam lekko przytkany przez śluz, kontrast go przepchnął i to z prawego jajnika była szczęśliwa owulacja. Gin mi mówił że zatkanie jajowodu przez śluz to standard - to jest śluz owulacyjny który jest nie tylko w pochwie i po owu on gęstnieje. Może się sam odetkac a może nie.
Chlopak mial badane nasienie.
Oprócz tego standardowe badania, mocz, morfologia, cytologia.
No i chodziłam regularnie na monitoring owulacji.
Ginekolog, u którego się leczyłam i który zlecal dużo badan to Mydłowski w mediconcept - jednak na koniec sie zawiodłam i zmieniłam. Dobry w leczeniu nieplodności jest Myszczyszyn i do niego ostatecznie trafiłam i prowadze ciążę. Tutaj jednak jego kompetencji jesli chodzi o nieplodność nie ocenię bo dość szybko zaszlam w ciążę wtedy. Profile obu lekarzy możesz przejrzec na znanylekarz.pl.
Endokrynolog ktoremu zawdzięczam właściwie ciążę chyba , który mnie prowadzi teraz z tarczycą i ktory mi mocno poprzestawiał w głowie to dr Marcin Kalużny - przyjmuje we Wrocławiu, Zlotoryji i Świdnicy.
Mam nadzieję, że pomogłam .Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2016, 13:15
-
Idę w czwartek do innego gina więc się o to zapytam Robię w luksmedzie bo tam nie muszę za to płacić, już się dość wykosztowalam na te wszystkie badania.
Ja nie mam problemów z insuliną, dostałam mete na owulke, dlatego nie muszę być aż tak pilna w braniu mety, nawet lekarz mi to powiedział, że mogę przerywać gdy zajdzie taka potrzeba -
Ania, to sorry, ale zmien lekarza. Metformina to nie witaminki że mozna sobie od tak przerywać. Dostałas mete na owulke i sie dziwisz że masz cykl od sasa do lasa i czujesz sie jak czujesz, ale z drugiej strony lekarz nie widzi nic złego w przerywaniu stosowania leku? To dupy z takim lekarzem i z takim leczeniem. No ale ostatecznie to Twoje życie i Twoje leczenie i starania.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2016, 12:57
-
Początkowo brałam ją regularnie i właśnie wtedy tak źle się czułam, do tego pojawiło się to krwawienie, wtedy też byłam na usg i gin powiedziała że cykl na pewno będzie znacznie dłuższy, do tego tak strasznie przytylam stosując dietę, więc wydaje mi się, że te wszystkie zmiany u mnie są spowodowane pezez branie mety, a nie jej odstawienie na kilka dni. Wręcz lepiej się ostatnio poczułam. Nie bronię lekarza, tylko sama najlepiej widzę co się ze mną dzieje. Teraz daje jej drugą szansę, ale jeśli znowu poczuję że coś złego się ze mną dzieje, to ostatecznie odstawię
-
Teraz brałam Siofor 500 po 1/2 tabletki po śniadaniu i po obiedzie, ale chcę zwiększyć i brać całą tabletkę po obiedzie. Wcześniej brałam 2x1 Glucophage 500, ale musiałam zmniejszyć.
Bardzo chętnie Ósemka to taka ładna cyfraWiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2016, 18:35
-
Ja biorę glucophage xr 2000 mg
Póki co czekam bo już 16 dpo a @ powinna być wczoraj. Tempka spadła więc albo pojawi się dziś albo jutro rano.
Przyznam, że już miałam nadzieję bo wykres piękny jak nigdy, jeszcze 13 dpo tempka ponad 37°C no ale już od 14tego spada więc czekam na małpiszona.
Ósemka ładna cyferka :)taaak
Także pełna synchronizacja i zaczynamy lada chwila ostatni cyklAniaŁ123 lubi tę wiadomość
-
Dużą dawkę bierzesz. Nic Ci się po nim nie dzieje? Twarda z Ciebie bestia Na co dostałaś glucophage?
-
AniaŁ, dostałam od diabetologa na insulinooporność. Od początku dobrze toleruje glucophage. Zaczynałam od mniejszej dawki.
Insulina mi bardzo ładnie spadła na dzień dzisiejszy
Przed staraniami, w ramach takich przygotowań do ciąży zrobiłam kilka badań i wtedy wyszło szydło z worka, a że jeszcze czułam że mam czas, to próbowałam dietą.
Jak się parę razy nie udało to stwierdziłam, że czas zacząć brać metforminę
Właśnie dziś zaczęłam 5ty cykl z metforminą i mam ogromną nadzieję, że to będzie ten cykl